Zwalczanie Biblii, blogi promujące fałszywe doktryny i klamstwa.

Nie celebryci, Kasiu, ale chyba masz rację, są ludzie bezspornie żyjący znacznie dłużej niż my i są to udokumentowane przypadki. Dotychczas wierzyłem że istnieje eliksir młodości ukryty przed niewtajemniczonymi, teraz zrozumiałem że to nie to... Potęga finansowa np Rockefelerów sprawiła by że będą w jego posiadaniu, a nie są bo starzeją się i umierają "normalnie". Jednak taki np Saint Germain był już postacią mocno tajemniczą. Nikt nie znał daty jego urodzin (on sam zawsze zbywał to zagadkowym uśmiechem...) , był widziany i rozpoznany przez wielu ludzi na przestrzeni...75 lat i co charakterystyczne nie starzał się w tym czasie... Co zrobił by wówczas oszust ? Oczywiście potwierdził by swoją długowieczność, lub nieśmiertelność, tymczasem on nie potrafił ukryć zakłopotania i wszystkiemu zaprzeczał, choć osoby te przypominały mu fakty którym ciężko było zaprzeczać.

Kim był ? Saint Germain zjawił się na scenie w końcu I połowy XVIII wieku we Włoszech, Holandii i Anglii jako ten, który posiadł sekret „kamienia”, robienia brylantów i przyrządzania eliksiru młodości. W Paryżu zaskarbił sobie łaski markizy Pompadour ofiarowując jej „eliksir”, który – jak sama twierdziła – bardzo ją odmłodził.
Był przyjacielem koronowanych głów całej Europy, (człowiek o którym nie wiadomo nawet kim byli jego rodzice...???!!), w Rosji zaprzyjaźnił się z braćmi Orłowymi i nawet brał udział w spisku pałacowym, mającym na celu wprowadzenie na tron Katarzyny II.
W pewnych kręgach w okresie swojej młodości twierdził że jest nieśmiertelny, czasami twierdził, że trzykrotnie umierał, ale jego dusza trzykrotnie przechodziła do innego ciała. Przechodził więc swego rodzaju metampsychozę. Opisywał z dokładnością naocznego świadka np ukrzyżowanie Chrystusa... Twierdził, że osobiście poznał Kleopatrę, innym razem opowiadał o spotkaniu z królową Saby. Opisywał z detalami życie na dworze dynastii Walezjuszy, która panowała we Francji w latach 1328-1589. Kiedyś opisywał życie króla Franciszka I (1515-1547) słuchacze pękali ze śmiechu słysząc, jak doskonale imitował on jego głos. Podobnie było z jego opowiadaniami o życiu Ludwika XIV, które opisywał z różnymi detalami. I tak dalej, i temu podobnie... Wraz z upływem czasu te opowieści znikały...

Jego niezwykłe umiejętności alchemiczne, "produkcję" diamentów i nieśmiertelność potwierdził współczesny mu Cagliostro - panowie nie lubili się bardzo i zwalczali się przy każdej okazji, więc to wyznanie ma szczególną wymowę..
27 lutego 1784 roku – hr. St. Germain umiera w Eckendorfie , zapowiadając że wkrótce pojawi się znowu.
I może na tym skończyła by się historia Sain Germain'a ale.... -
2 marca 1784 roku – ma miejsce dziwny pogrzeb hr. St. Germaina tamże. Odbył się on w zupełnej tajemnicy, w obecności tylko wąskiego kręgu przyjaciół i osób z nim związanych. Jego dokumenty i inne przedmioty zostają spalone własnoręcznie przez Karla von Hessen und zu Kassel.
3 kwietnia 1784 roku – rada miejska w Kassel wydaje dokument stwierdzający brak testamentu i zabezpieczenie rzeczy hrabiego.
15 lutego 1785 roku – hr. de St. Germain wraz z Cagliostrem i Franciszkiem (Fryderykiem) Antonim Messmerem (1734-1815) bierze udział w wolnomularskim kongresie w Wilhelmsbad.
Przełom lat 1785/86 – hrabia odwiedza carycę Katarzynę II, z którą odbywa „prywatną konferencję”.
1788 – hr. du Chalons twierdzi, że rozmawiał z hr. de St. Germain w Rzymie, na Placu Św. Marka.
1793 – hrabia jest obecny na procesie kochanki króla Ludvika XV – hr. Jeanne du Barry (1743-1793) i na jej egzekucji w Paryżu.
Lata 1789-1821 – hr. de Adhemar twierdzi, że pięciokrotnie spotkała się z hr. de St. Germain.
1821 – hr. de Genlis spotyka hrabiego w Wiedniu.
1835 – niemiecki historyk dr Ottinger spotyka hrabiego w Paryżu.
1846 - Anglik o nazwisku Vandam spotkał hrabiego w pałacu króla Ludwika Filipa (1773-1850)w Paryżu.
1860 – lord Lytton spotyka hrabiego de St. Germain.
Koniec XIX w. – Rosyjska podróżniczka i teozofka pani Helena P. Bławatska (1831-1891) spotyka hrabiego w otoczeniu Dalajlamy w Lhassie.
1905 – Anglik Leadbeater spotyka się z hrabią w Tybecie.
1926 – drugie spotkanie Leadbeatera z hrabią w Rzymie.
1934 – włoski pisarz Contardi-Rhodi spotyka hrabiego w Rzymie.
1945 – Roger Lannes spotyka hr. St. Germain.
1951 – człowieka podobnego do St. Germaina spotkano w jednej z tybetańskich świątyń.

Zbyt dużo zbiegów okoliczności, zbyt dużo przypadków.... Ale zawsze St.Germain stoi gdzieś z tyłu, nie afiszuje się, milczy , ewentualnie wszystkiemu zaprzecza... Dlatego twierdzę , że nie celebryci...Postać hrabiego de St. Germaina pozostaje nieuchwytna do dziś, ale przecież się pojawia.

Bardziej zainteresowanych tematem odsyłam do genialnej książki Waldemara Łysiaka - Francuska ścieżka.....

Krystian się rozkręca na całego:

Co Szatan zrobił z Biblią cz. 26: “WODA -> WINO -> KREW”, czyli przejażdżka po satanizmach w ewangelii “Jana” + BONUS: czym jest chrześcijańskie nowe narodzenie
https://theredbrainbreakerkstian.wordpress.com/2015/06/27/co-szatan-zrobil-z-biblia-cz-26-woda-wino-krew-czyli-przejazdzka-po-satanizmach-w-ewangelii-jana-bonus-czym-jest-chrzescijanskie-nowe-narodzenie/

Brein Brealker napisał:Minęło już trochę czasu odkąd sięgnąłem po książkę Pujola. To co w niej znalazłem okazało się bardzo drastyczne w skutkach, ale i wyzwalające. Moje poznanie bardzo wzrosło dzięki informacjom, które tam znalazłem. Zrozumiałem prawdziwy sens eucharystii i chrztu. Oba te rytuały to jawny satanizm.

No tak Krystianek nie rozumie, że powinno się czytać także kim są autorzy owych rewelacji:

wikiepdia napisał:Llogari Pujol (ur. 1939 r.) - kataloński biblista i badacz tekstów staroegipskich, były ksiądz, studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu.

Zdobył rozgłos dzięki książce "Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem". W książce tej dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Llogari_Pujol

No to mamy - były ksiądz który studiował teologie.... obecnie żyje sobie z wydawanych książek.

Przecież ten facet zapewne jest jezuitą. A celem jezuitów jest walka ze Słowem Bożym.

Dosłownie Krystianek swoje wywody bazuje na opnii gościa, który po opuszczenia szeregów kościoła katolickiego jako ksiądz, nie boryka się kłopotami finansowymi i ma zapewniony spokojny byt.

Co ciekawe jego książka jest promowana i sprzedawana jako besceler. Książka ta kierowana jest do zwykłych ludzi - którzy nie mają pojęcia o metodach badawczych. A owe metody to poprzez tylko pokazanie podobieństw tworzenie sensacyjnych teorii.

W wieku 15 lat czytałem Deschnera - ale tam autor uczciwie zaznaczył aby być sceptycznym wobec jego rewelacji. Co ciekawe jego książki pochwalił biskup katolicki.

Krystianek pisze:

Brein Beaker napisał:Na koniec powiem wam tylko, że boli mnie to wszystko, co odkrywam, bo otrząsanie się z kłamstwa nie jest niczym przyjemnym (przynajmniej na początku). Coraz bardziej zaczynam się zastanawiać nad tym co tak naprawdę jest prawdą w NT. Wiarę w pawłowego Jezusa straciłem już dawno, ale nie sądziłem, że to całe diabelstwo sięga tak daleko. Najgorsze jest to, że nie wiem czy dane mi będzie poznać prawdę co do tego, co tak naprawdę się wydarzyło w tamtych czasach… Będę to badał ile sił starczy.

Krystianek swoje rewelacje bazuje na kilku książkach - bescelerach. Krytiankowi nie przyjdzie do głowy, że za woymi sukcesami finansowymi tych książek - stoi potęzna machina promocyjna. A książki kierowane są do zwykłych ludzi, którzy nie mają wiedzy aby odróżnić fałsz od prawdy ani nie mają czasu na to.

Zresztą Krystianek też wygląda na takiego człowieka.... zagubionego. Zobaczmy na komentarze pod jego artykułem. Same pochlepstwa. Od kogo??? Od anonimowych osób z internetu. Metoda kija i marchewki.

Oto poziom rozumowania Krystiana:

brein breaker napisał:Nie jestem pewien, czy to na pewno tak jest, że największe prześladowania przeżywają chrześcijanie. Zależy gdzie – to co się dzieje w Iraku to od wieków przygotowany misterny plan Watykanu składania ofiar z ludzi dla Szatana. Rozleje się to kiedyś na resztę świata.
Natomiast biorąc pod uwagę to, co mamy w Polsce, to tutaj najmocniej prześladowani byli ci, co praktykowali zakon Mojżesza – “Żydzi”. Piszę w cudzysłowiu, bo operuję pojęciem zbiorowej świadomości ogłupionych mas, które nie wiedzą, co tak naprawdę kryje się pod tym pojęciem, a je używają. W Polsce Watykan zaszczepia ludziom od małego Żydofobię i podsyca nienawiść do tych, którzy w jakiś tam sposób przestrzegają Prawa.

Alez Krystianku dowody podaj???

2 wojna światowa, komunizm w Rosji, to rzexie Słowian 1 wojan zresztą też.

Ilu obecnie jest w Polsce Żydów Starozakonnych aby w ich prześladowanie angarzować cały aparat państwa i inne państwa???

Nie ma to zupełnie sensu.

Zresztą Krystianek dochodzi do tego, że cała Biblia jest sfałszowana przez szatana. I większość jego wyznawców odchodzi od Boga.

Przecież Krystianek wypełnia robotę którą kiedyś dla szatana odwalali faryzeusze:

Mat 23 napisał:(13) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi, albowiem sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy wchodzą

.

Ciekawe, jak żydzi wybudują 3 świątynię czy Krystian i inni "starozakonni" przyjdą każdy z 4 owcami , dwoma wolami, na uświęcenie. Ich "strozakonność" przypomina mi triatlon w wydaniu komunikacyjnym dla wygodnych: najpierw 1,5 km motorówką, potem 40 km motorem i 10 km autobusem. Fajnie być "wybranym" z niewielu do poznania "prawdy", jeszcze fajniej być starozakonnym przez internet, pisać artykuły dla picu i własnej chwały. Potem osądzać kto kąkol kto nie.

przydało by im się " zatrzęsienie" , by trochę ich otrzeźwiło, zaczynają mi przypominać "suchą trawę"! To co im powinno zapewniać życie wieczne, stało się obiektem krytyki.

Wpadłem na Warzywniak zupełnie przypadkowo i mam niezbity dowód propagandy syjonistycznej, czyli... Hasbary.

http://dobra-nowina.info.pl/viewtopic.php?f=5&t=141

Wzór ten powtarza się w niemal każdej religii chrześcijańskiej.

Czym jest Teologia Zastąpienia? Jest to pejoratywny termin używany przez rosnącą liczbę niedoinformowanych chrześcijan, którzy niechcący przekręcają pogląd braci w wierze

Termin Żydzi - wystąpił dopiero w XVII wieku n.e. czyli nie powinien występować w znacznie starszych księgach Biblii.

Objawienie mówi o żydach.

Przykład biblijny.

Rev 2:9  Znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty, i wiem, że bluźnią tobie ci, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, ale są synagogą szatana.

Ale przy wyborze 144.000 z każdego pokolenia Izraela o żydach Objawienie nie wspomina, pomimo wymieniania wszystkich pokoleń Izraela, ale nie Żydostwa!

Praktycznie Objawienie wyjaśnia nam całą sprawę, zwłaszcza, że jest słowem Boga a nie... Pawła, faryzeusza.

I artykuł cytowany składa się w 90% z cytatów z... Pawła.

Teraz jest jasne, dlaczego nas tak atakują!?

Jak pisałem wcześniej, niemal 95% religii chrześcijańskich jest pro syjonistycznych, czyli... opanowanych przez siły demoniczne.

Jeżeli sprawdzasz jakiekolwiek forum, sprawdź ich stosunek do Septuaginty oraz do... Żydów.

Jeżeli jest to forum pro żydowskie- uciekaj gdzie pieprz rośnie.

Cyryl
dziwisz się, że Krystian nie zapoznaje się z tym kim jest autor?
Cała ta sekta niebocentryczna działa tak samo - zwiedzone, błądzące dzieciaki w zakresie biblii czy budowy świata wierzące bez sprawdzania masonowi po uczelniach moskiewskich, używającego masońskich znaków, wzorującemu się na oszuście Keplerze.

Ziemię odwrócili na lewą stronę, Jerozolimę przenieśli nad Bosfor itp...
czemu tu się dziwisz. Oni są po prostu...ekscentryczni i za wszelką cenę chcą być oryginalni.
Za cenę nawet powtarzania głupot i brnięcia za swoim guru Szczytyńskim w satanizm.


Objawienie zaś nie wspomina o żydach bo żydów nie było wtedy. "żydzi" to obecnie raczej organizacja finansowo/polityczna niż jakiś naród.
Sztucznie utworzona nazwa i "naród", który ni ebędzie brany pod uwagę jako "zydzi" całościowo. Z zydostwa obecnego, też zostaną "powyciągani" sprawiedliwi. A reszta sobie zostanie ze swoimi bzdurami na dalsze oczekiwanie mesjasza.

Napiszę jeszcze w kwestii Krystiana. Tutaj moim ulubionym argumentem jest podany w Słowie Bożym przez proroka Jeremiasza

Jer 17:5  Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce!
Jer 17:6  Jest on jak jałowiec na stepie i nie widzi tego, że przychodzi dobre; mieszka na zwietrzałym gruncie na pustyni, w glebie słonej, nie zaludnionej.
Jer 17:7 Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan!
Jer 17:8  Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje, i nie przestaje wydawać owocu.

Błogosławiony ten, kto ufa Bogu, przeklęty ten, który ufa człowiekowi.

Dlaczego jakiejś osobie piszącej książkę czy blog mam ufać bardziej niż Bogu?

Wiem że biblia jest zmieniona, ale mamy tu silną grupę która wiele z tych zmian odkryła i po 3,5 roku moich amatorskich badań twierdzę, że nie ma zmian, które istotnie mogą wpływać na naszą relację z Bogiem. Jedyną zmianą, która jest w tej relacji istotna jest dopisanie Pawła. Ale nawet to nie jest przeszkodą by zrozumieć proste prawo Boże, bo uczciwi ludzie doskonale je rozumieją.

Pogląd Krystian to parafrazując, że Bóg nie upilnował swego przekazu przed szatanem, ale ułomny człowiek to umiał odkręcić, napisał książkę, którą w zasadzie powinno się chyba dodać do Słowa Bożego???
Oczywiście to moim zdaniem Krystian zwodzi i doskonale wie jak jest prawda.

Zauważyliście, że „słuchajcie Boga” jest najczęściej występującym przykazaniem w całej biblii?? Oczywiście w różnej formie

Podaję przykłady, jest ich więcej, ale nie da się podać wszystkiego

Deu 4:2 Niczego nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i niczego z tego nie ujmiecie, przestrzegając przykazań Pana, waszego Boga, które ja wam nakazuję.

Deu 8:3 Upokarzał cię i morzył cię głodem, ale też karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani nie znali twoi ojcowie, aby dać ci poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust Pana.

Jer 7:23 Lecz tylko to przykazanie dałem im, mówiąc: Słuchajcie mojego głosu, a Ja będę waszym Bogiem, wy zaś będziecie moim ludem, postępujcie całkowicie tą drogą, którą wam nakazuję, aby się wam dobrze działo!

Deu 18:15 Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie. (Isusa)

Joh_10:27 Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.

Inne powiązane z powyższym

Isa 30:12  Dlatego tak mówi Święty Izraelski: Ponieważ pogardziliście tym słowem i ufacie gwałtowi i przewrotności, i polegacie na niej,

A jest tego dużo, dużo więcej

Po prostu należy słuchać tego, co Bóg mówi (i oczywiście wypełniać). Możemy Bogu zaufać, możemy w ograniczony sposób zaufać też człowiekowi, ale pierwszy jest Bóg

Ja uczestnikom forum ufam, ale w pewnych zwykle drobnych sprawach się nie zgadzam z najbardziej zasłużonymi osobami z forum, włączając Henryka. Kto ma rację – nie wiem, oczywiście wszystko jest możliwe. Sporów nie zamierzam toczyć.

Natomiast pogląd forsowany przez Krystiana... Bardziej zaufałabym świadkowi Jehowy niż jemu.  Wiem, że dół organizacji składa się w 95% z bardzo uczciwych osób, które na dodatek muszą wiele przejść ze względu na to że bycie ŚJ nie jest czymś powszechnie szanowanym.

Tutaj też objawia się  niezwykła Boża mądrość. Skażone masoreckie teksty + Paweł zmieniają jedynie szczegóły, relacji z Bogiem raczej nie mogą zmienić

Podobny do Krystiana pogląd prezentuje... islam. Że biblia jest Słowem Bożym ale masowo zmienianym przez szatana. I nawet recepta też jest ta sama: ty przeciwko wszystkim bo tylko tu leży prawda, oraz słuchaj ludzi mądrzejszych od siebie, którzy cię zaprowadzą... gdzie sami chcą.

Hugo

Wiem że biblia jest zmieniona, ale mamy tu silną grupę która wiele z tych zmian odkryła i po 3,5 roku moich amatorskich badań twierdzę, że nie ma zmian, które istotnie mogą wpływać na naszą relację z Bogiem. Jedyną zmianą, która jest w tej relacji istotna jest dopisanie Pawła. Ale nawet to nie jest przeszkodą by zrozumieć proste prawo Boże, bo uczciwi ludzie doskonale je rozumieją.

Pięknie powiedziane i uproszczony werset ukazuje nam prawdę.

Błogosławiony ten, kto ufa Bogu, przeklęty ten, który ufa człowiekowi.

Co prawda założyłem forum - jedno i drugie ale z pomocą Boga zrozumiałem dokładnie to samo.

Trzeba ufać Bogu, ponieważ tylko w nim jest zbawienie.

W Biblii mamy kilka problemów, ale... żaden z nich nie jest w stanie zachwiać naszej wiary i zaufania doi Stwórcy i do Syna.

Możemy nie zgadzać się odnośnie zrozumienia proroctw i nawet to niczego nie zmienia, ponieważ na widok znaku Chrystusa na niebie każdy z nas
będzie doskonale wiedział, co robić i kogo wielbić i jakie Prawo stosować.

Proroctwa pomagają w wielu sprawach, ale nie są one dokładnie zrozumiane i większość z nich dokona się we właściwy sposób i wtedy znając to, co już znamy, bez problemu rozpoznamy inne, dzisiaj jeszcze nie rozumiane aspekty, które Bóg nam... OSOBIŚCIE WYJAŚNI, skoro mamy się znaleźć z Nim na pustyni.

Najważniejsze jest więc zaufanie do Boga, częste modlitwy do Niego i gorliwe wydawanie dobrych uczynków w stosunku do bliźnich.

Nie chodzi o cytowanie jakiegokolwiek człowieka ze mną włącznie.

By jako bracia staramy się zrozumieć i jest oczywiste, że najważniejsze udało nam się zrozumieć, aby ufać Bogu i być posłusznym tylko Jemu.

Dlatego nigdzie nie piszę aby mnie zaufać, ale aby wszystko sprawdzać i opierać się TYLKO I WYŁĄCZNIE na słowach Boga oraz Syna.

Jestem przekonany, że dzięki takiej postawie kilku z nas na tym forum Bóg wyraźnie nam w wielu aspektach błogosławi.

Oczywiście mała przestroga.

Ktokolwiek będzie odwracał uwagę innych od słów samego Boga oraz Isusa Chrystusa, i będzie zaczynał reklamować brednie syjonistyczne czy jakiekolwiek zażydzanie forum, decyzje będą szybkie i skuteczne.

Jest to jedyne forum w Polsce i chyba jedyne w anglojęzycznym świecie, na którym odrzuca się masoretów, wszelkie zażydzanie oraz faryzeusza Pawła.

Gdybym został aresztowany czy... zamordowany... zaginiony, wtedy będziecie wiedzieć, czy to ja piszę czy ktoś się za mnie podszywa, jeżeli ten sam kierunek będzie kontynuowany.

Jeżeli cokolwiek się zmieni, to na pewno nie będę ja!

Nasz kierunek?

Posłuszeństwo tylko i wyłącznie wobec Boga i Baranka!!! Jedynie słowa Boga i Syna są Prawdą!

Żadne inne 'autorytety' z Pawłem włącznie nie są nam potrzebne. Porównanie słów Boga do słów Pawła to jak porównanie pałacu do chlewa.

To uwłacza Bogu, jeżeli ktoś cytuje faryzeusza i stawia ponad słowa Chrystusa!

Czy Isus cytowałby faryzeuszy?

Istnieje forma bałwochwalstwa, która nie żadnego uzasadnienia biblijnego. Jest nią... kult Biblii. Nie trzeba się nad tym zbytnio zastanawiać, aby zauważyć, że w Biblii nie ma pojęcia - święta Biblia. Nie ma także przykazania czy rozkazu, aby Biblię posiadać i w każdej możliwej sytuacji ją każdemu cytować, zwłaszcza Pawła czy Łukasza.

Zwróćmy uwagę na to, że jedyną grupą, która stosowała kult Biblii byli... faryzeusze i uczeni w piśmie. Znamy postawę Isusa Chrystusa do tej szczególnej grupy ludzi, nazwanymi przez Niego - nasieniem węża. Por. Mateusza 23 rozdział.

Zauważmy, że nie ma przypadku biblijnego, aby ktokolwiek posiadał Biblię. Skoro nikt jej nie posiadał, nawet Chrystus, nie można było z niej cytować. Chrystus mawiał - słyszeliście, że powiedziano... i tłumaczył, jak usłyszany tekst należało rozumieć.

Z góry zastrzegam, że nie występuję przeciwko Biblii, Bogu i Chrystusowi i nie wywracam niczego do góry nogami. Po prostu znając słowa Boga możemy wyciągnąć z Biblii właściwe wnioski, a nie błędne - zwłaszcza te oparte na Pawle.

Mój stosunek do Biblii jest stawiany jako przykład człowieka, który jest heretykiem, ponieważ... jak można z Biblii cokolwiek usunąć?

A może zapytamy: kto i co dodał do Biblii i w jakim celu?

Czy apostołowie dodali do Biblii Pawła, Łukasza czy Marka?

Ile ksiąg NT było w pierwszym wieku N.E.?

Mamy wiele dowodów na to, że pierwszym wieku mieliśmy Ew. Mateusza, Jana i Objawienie.

Po kilkudziesięciu latach dodano znacznie, znacznie więcej.

Czy w pierwszym stuleciu wystarczały zaledwie te trzy księgi?

Najwyraźniej! Zgodnie z zapowiedzią Isusa, po jego odejściu mieli wejść wilki drapieżne i kąkol zaczął być siany wraz z pszenicą.

Myślę te argumenty są wystarczające aby usprawiedliwić wielu z nas.

Następny problem to brak jakiegokolwiek przykazania w obu Testamentach, nakazującego wielbienie Biblii.


A jest ona wielbiona jako święta księga! To jest bałwochwalstwo! Wielbimy tylko Boga i tylko Bóg oraz Jego Słowa są święte.

Mamy w ST przykład wielbienia Boga oraz jego Prawa, które wypisane Bożym palcem spoczywało w Arce Przymierza.

Skoro nie Prawa zabraniającego jakichkolwiek akceptacji lub ich braku w stosunku do Biblii, to nikt z nas, nawet nie posiadając Biblii i nigdy jej nie czytając wcale nie grzeszy.

Nie grzeszą niewidomi, ponieważ nigdy Biblii na oczy nie widzieli.

Nie ze stosunku do KSIĘGI będziemy sądzeni ale z naszych uczynków! Uczynków zgodnych z Prawem oraz z posłuszeństwa wobec Boga.

Bójmy się Boga i przestrzegajmy Jego Przykazań - oto obowiązek każdego człowieka.

Bardzo jasne i proste. Ale to nie wszystko. Proroctwa biblijne zapowiadają wybawienie wielu grzeszników i nawet bałwochwalców, czy to Maryi czy... Biblii, którzy wielbiąc przedmioty, posągi czy... księgę, zapomnieli o miłości do Boga, do Jego Prawa i do o miłości do bliźnich.

Zdałem sobie właśnie sprawę z tego, że historia stale się powtarza.


Mamy dzisiaj kastę faryzeuszy i uczonych w piśmie, dokładnie taką samą, jaka istniała w czasach Isusa Chrystusa.

Są to pastorzy, starsi i księża, którzy naśladują dokładnie uczonych w piśmie i faryzeuszy.

Ale to nie wszystko! Jest jeszcze gorzej. Większość z nich to chwasty, Żydzi, nasienie węża!

Czy ja nie przesadzam?

Po czym się ich poznaje? Głównie po poparciu dla Izraela!

Także po pedofilii.

Ostanie dane na temat australijskich Świadków Jehowy pokazują, że pośród nich jest to istna plaga!
Pośród kleru katolickiego z papiestwem włącznie jest identycznie.

Inne religie jak na razie poza ochoczym przyłączeniu się do znanego z pedofilii Watykanu nie widać takich masowych przypadków - jeszcze ich nie ujawniono.

Jak wiadomo - pedofilia jest znakiem hybryd a Żydzi są hybrydami i wielbią Lucyfera nazywając go JHWH!!!



Masoni wielbią także JHWH.


Jest więc widoczne jak na dłoni, że nasienie węża trzyma w swych brudnych łapach niemal całe Chrześcijaństwo.

To oni faworyzują Żydów - Pawła i Łukasza, stawiają ich słowa ponad słowa Boga i w ten sposób chwasty zagłuszają pszenicę.

To oni stają za fałszywym Izraelem, Paweł przekonuje wszystkich, że Izrael to rzeczywisty lud Boży  a my to chrześcijańscy poganie.

Jakakolwiek wzmianka o Słowianach jako narodzie wybranym powoduje reakcje identyczne jak reakcja papieża o skazaniu go na dożywocie oraz brytyjskiej korony, także otrzymała królowa Elżbieta wyrok dożywocia za zbrodnie przeciwko ludzkości.

A nasienie węża o tym nigdzie nie wspomina!

O Słowianach także się nie mówi w zgodzie z ICH zasadą, nie zwracaj uwagi, nie narzekaj.

Nasilają się ataki na nowo narodzonych Chrześcijan a źródłem są osobnicy nasienia węża. Proroctwa Boga spełniają się dokładnie na naszych oczach.

Mur nasienia węża zaczął się poważnie chwiać i na Internecie jest coraz większy zalew syjonistycznej propagandy Hasbary, reklamującej Izrael jako Naród Wybrany oraz szkalujący wszystkich barci i sióstr, którzy nie zgadzają się z listami Pawła i 'Ewangelistą' Łukaszem.

To co przeczytałem ostatnio na blogu BrainBreakera wprowadziło mnie w osłupienie. https://theredbrainbreakerkstian.wordpress.com

Brain Breaker nazywa Isusa Chrystusa Baalem i wręcz szydzi z Niego.

Inny blog - https://uderzwfalsz.wordpress.com/2015/07/25/sympatycy-h-kubika-po-raz-kolejny-edytuja-biblie/
Grzeszymy!?

Jakiś cytat słów Prawa naszego Boga, że należy nas potępić?

A jakie inteligentne komentarze, znanego Żyda selera, byłego członka naszego forum.

A jakże on się już wsławił tym, że miłuje i Boga i bliźnich a jego 'tolerancja' ma żadnych granic.

Sama miłość bije z tamtych stron Internetu.

I nikt nie oczekuje powrotu Chrystusa ani nie czeka na wyzwolenie Narodu Wybranego.

Wielbienie Biblii jest znaną nam żonglerką wersetami biblijnymi z ksiąg, które żadnej Ewangelii o Królestwie nie głoszą.

Tworzy się zamknięte kluby Chrześcijan, którzy nawzajem obrzucają obelgami i wersetami z Pawła tych naszych braci, którzy najbardziej ufają Bogu.

Pokarmem duchowym tych ludzi jest... nienawiść do ludzi posłusznych Bogu i głoszących rzeczywistą Dobrą Nowinę, czyli Ewangelię o bliskim już wyzwoleniu Ludu Bożego.

Niby ludzie ci kochają Biblię, ale słów samego Boga, przysięgającego na samego siebie, że osobiście dokona naszego wyzwolenia, jakoś oni nie cytują.

Cytują za to ich uwielbionego satanistę i wielkiego przeciwnika Prawa Bożego, Pawła!

Jak zapowiadał prorok Daniel, bezprawie czyli ignorancja Prawa Bożego się jeszcze bardziej wzmoże i miłość wielu upadnie i zostanie wielu zwiedzonych.

Zwróćmy szczególną uwagę, z jakim zapałem się głosi publicznie, jaka głęboka jest miłość do Chrystusa, jak miłuje sie wszystkie Jego słowa, ale kiedy Bóg wielokrotnie przysięga na samego siebie, że wybawi Naród Wybrany, osobiście, Jego słowa są zupełnie ignorowane. Tymczasem Bóg, aby wzmocnić swe obietnice powtórzył je wielokrotnie w wielu księgach biblijnych.

Ilość wersetów biblijnych planu wyzwolenia Izraela wskazuje bardzo wyraźnie, że jest to najważniejszy temat Biblii oraz główny plan Boga.

Niestety plan Boży w zadziwiający sposób jest ignorowany przez tych, którzy publicznie ze łzami w oczach deklarują miłość bezwzględną do Syna, a w tak ostentacyjny sposób ignorując jego Ojca!


C.D.N.

Innym problemem jest wyniesienie Chrystusa ponad Ojca i nazwanie Go Bogiem.

Jest to sprzeczne z Przykazaniami.  Owszem w Jana mamy: Pan mój i Bóg mój. Mamy także  - a słowo było Bogiem. Być może niewłaściwie rozumiemy te wypowiedzi. Warto się nad tym zastanowić.

Ale mamy wiele tekstów Isusa, który mówi, że Ojciec jest większy ponad Niego i On, Chrystus pełni wolę Ojca. Wyraźna hierarchia z ust samego Chrystusa. Owszem, Chrystus jest wielbiony w Mateusza i Jana a nawet w Objawieniu ale najwidoczniej nie jest to wielbienie należne Bogu.

Jak Izrael musiał szanować króla i nawet przed nim przyklękać na jego cześć, w podobny sposób jest traktowany Baranek, Król Królów w Objawieniu. Bóg Ojciec dzieli z nim swój tron i Isus jest naszym zbawicielem. Dzielenie się tronem jest nagrodą za posłuszeństwo.

W sumie Paweł. Marek i Łukasz wynieśli Isusa Chrystusa do pozycji Ojca, czego Chrystus nigdy osobiście nie uczynił.


Faryzeusze wyciągali błędny wniosek, że skoro przedstawiał się Synem Bożym, to im wystarczało do oskarżenia Go, ze czynił się równym Bogu.

Jak spojrzymy na Biblię to najwyraźniej widać jej objętość niemal pół na pół, ST i NT i Paweł oświadczył, że Prawo nas nie obowiązuje czyli można mieć drugiego Boga w osobie Chrystusa.

Dopiero teraz zaczynają być widoczne sprytne oszustwa szatana, zmierzające do wyniesienia Chrystusa do statusu Boga Ojca, o czym w ST wcale nikt nie wspomina i nie ma takich proroctw.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę jak mamy się modlić, to Ojcze Nasz jest doskonałą modlitwą do Ojca.

I moim zdaniem najważniejsze w tym wszystkim jest to.

Chcemy być doskonali?

Naśladujmy Chrystusa który zawsze wywyższał swego Ojca i mówił jedynie to, czego Ojciec Go osobiście nauczył.

Czyli polecenie naśladowania Go daje nam natychmiast właściwy sposób odnoszenia się do Chrystusa i do Ojca. Czy można naśladować Boga?

I w tej dziedzinie nie da się uczynić z Chrystusa Boga ponieważ On sam się Bogiem nie czynił, aczkolwiek powiedział, ze Ja i Ojciec jedno jesteśmy, podobnie jak mąż i żona są jednym ciałem.

Czyli nie chodzi o fizyczną jedność ale duchową więź w OBU przypadkach.

Jest więc ewidentne, że obraz Chrystusa, jego obrazy bałwochwalcze i masońskie gesty to czysta robota szatana, który odziera w ten sposób Stworzyciela wszystkiego z należnej Mu chwały, której Bóg nie ma zamiaru się z nikim dzielić.

Zwróćmy także uwagę na to, że postępowanie Chrystusa jednak nie odzwierciedlało miłości do nieprzyjaciół w formie, jak wielu innych to widzi. Nie podsuwał drugiego policzka kiedy Go bito, ale pytał: "jeżeli skłamałem, udowodnij, ale jeżeli powiedziałem Prawdę, dlaczego mnie bijesz?"

Nabrałem więc przekonania, że w naśladownictwie Isusa Chrystusa tkwi cała sprawa. Nie można postąpić źle naśladując Isusa Chrystusa.

Dlatego nazywamy siebie... naśladowcami Chrystusa, czyli powinniśmy windykować i wywyższać Ojca, jak to Chrystus czynił!

On sam tak podsumował jak postępować.

Wypełniaj przykazania - powiedział - a jeżeli chcesz być doskonały, sprzedaj wszystko, oddaj ubogim i chodź i naśladuj mnie.

W tym kontekście widzimy absurdy fałszywych doktryn chwastów, które zalecają zbawienie jedynie z wiary i publicznemu oświadczeniu, że zaprosiło się Jezusa do swego serca. Doktryna nie mająca najmniejszego poparcia w słowach Boga.

Najwyraźniej widać, że Paweł z Łukaszem i częściowo Marek uczynili dla ludzkości zupełnie fałszywy obraz Chrystusa, zrobiono z niego Boga, Boga wcielonego, a Ojca i jego Prawo wyrzucono za burtę tonącego Tytanika, jakim jest świat szatana.

Dopiero po analizie Pawła i Łukasza i głębszemu przyjrzeniu się Torze widzimy szatański trik w walce z Bogiem i dalszemu wpędzaniu Chrześcijan w nie wsparte na słowach Boga dogmaty - zwłaszcza dogmat trójcy!

To wcale nie umniejsza chwały Isusa ale nie mamy żadnego precedensu biblijnego aby uznawać Go za Boga, skoro on sam się Bogiem nigdy nie czynił, a Ojciec także nie informował Go o wszystkim i nie podał Mu czasu rozpoczęcia Wielkiego Ucisku czy może i innych planów Ojca. Owe fałszywe doktryny pochodzą od Pawła u Łukasza.

Jest Chrystus naszym Zbawicielem, będzie wybawicielem i Królem królestwa - przywileje, które otrzymał za takie ofiarne podporządkowanie się Ojcu, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.

Dzięki temu mamy mniej mistycyzmu i faryzejstwa a powinniśmy się skupiać na naśladowaniu Isusa Chrystusa, który stał się dla nas modelem postępowania i pokazał nam jak powinniśmy rozumieć Prawo Ojca. Zapłacił za to wszystko własną krwią i za to jesteśmy Mu bardzo wdzięczni i miłujemy Go.

Ale boska cześć należy się Dawcy i Stwórcy wszystkiego, Ojcu niebieskiemu, co w oczywisty sposób Ojciec zastrzegł sobie przykazaniem, i to przykazaniem pierwszym!

Mamy więc niezwykłe przykłady stosowania się do Prawa nie tylko przez Syna ale i przez Ojca, który nie mógł i nie chciał złamać swego własnego Prawa. Ofiara musiała być złożona i to ofiara wartościowa. Taka ofiarą stał się Chrystus.

Czyli negacja Prawa jest negacją... wszystkiego, z Bogiem i Synem włącznie.

Mam nadzieję, że to wszystko staje się coraz bardziej jasne i oczywiste.

Jestem coraz bardziej przekonany, że z powstaniem dwóch świadków Boga zostaną ujawnione dotychczas ukrywane przed nami Ewangelie czy inne teksty i słowa Boga oraz Syna, które szatan ukrył przed nami.

Ja sam zgodnie nauką Isusa kieruje modlitwy do Ojca w imieniu Zbawiciela.

Natomiast moim zdaniem Tora to tylko niewielki fragment prawa jakie rządzą człowiekiem!!!

Zauważmy co Isus powiedział w przypowieściach o talentach!!! Pokazał on charakter Boga, który sam będąc twórczy wymaga od nas abyśmy rozwijali swoje talenty.

Talenty człowieka bowiem są aktami twórczości.

Ponadto to nasze talenty pozwalają nam poznawać nowe prawa rządzące tym światem jakie stworzył Bóg!!!

Ludzie utalentowani rozwijający swoje pasje i poprzez np. Internet za darmo mówiący o tym jak działa ten świat w dziedzinie życia której się poświęcili co nam mówią???

Mówią nam o nowym prawach Boga które odkryli poprzez swoje talenty. W ten sposób za darmo informują innych ludzi o korzyściach z przestrzegania danego prawa!!!

Tutaj mamy przykład:

Utwardzanie piszczeli w karate, kick-boxingu, muay thai  
https://www.youtube.com/watch?v=Ko_NUZ9xVzs

Tutaj Damian mówi o korzyściach z regularnego wysiłku fizycznego czy treningu siłowego. Jeśli podnosimy ciężary to nasze kości stają się grubsze i mocniejsze!!!

I takich ludzi jest wielu. To oni mogą być zaskoczeni, że Isus podczas sądu ich wynagrodzi za ich prace twórczą!!!

Dlatego tylko Bóg jest od oceny innych ludzi.

Cieszę się Henryku, że to napisałeś (o nie wynoszeniu Chrystusa ponad Ojca). Chciałam na ten temat założyć nowy wątek już jakiś czas temu...

Miałam wielki dylemat czytając wcześniej o zanoszeniu modlitw prosto do Isusa - takie pominięcie Ojca. Raz próbowałam takiej modlitwy - bardzo źle się z tym czułam i potem długo przepraszałam Boga za ten uczynek...

Dla mnie od początku jasne było, że mamy modlić się do Ojca w imię jego Syna. Przecież w modlitwie mogę podziękować również za ofiarę Isusa! Ale mam ją kierować do Stworzyciela - tak, jak pokazał Syn! Poza tym ostatecznie Isus miał otrzymać pełnię władzy na jakiś czas - bo po usunięciu szatana Bóg ma zamieszkać na ziemi i znowu on się wszystkim zajmie samodzielnie (? - tak przynajmniej to rozumiem).

W wielu Twoich artykułach Heńku Isus jest niestety wywyższony ponad Boga - byłabym za tym, aby w miarę mozliwości to zmienić, bo miesza to dosyć w głowach, a nie każdy czytelnik patrzy na daty i czyta datami - albo jakieś sprostowanie w tym temacie? Wiem, że to dużo pracy, ale niektórzy mogą się zgorszyc czytając o wynoszeniu Syna ponad Ojca i zrównywaniu go z Bogiem, bo własnie w identyczny sposób został stworzony dogmat o 'Trójcy'

W poprzedni weekend nieco pozmieniałem i zablokowałem link do 'dowodów' na to, że Chrystus jest Bogiem.

Niemal cała lista 'dowodów' to Łukasz i Paweł. W ST jest tylko Izajasza ale ten werset jest zmasakrowany przez masoretów.

Izajasz 9:6, Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.

Tłumacząc z Septuaginty...

Isa 9:6  For a child is born to us, and a son is given to us, whose government is upon his shoulder: and his name is called the Messenger of great counsel: for I will bring peace upon the princes, and health to him.

Dziecię się narodziło i syn nam został dany, którego władza jest na jego ramionach, jego imię wzywane - Posłaniec wielkiej rady ponieważ ja sprowadzę pokój na książąt i zdrowie dla niego.

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Mojżesz widział Chrystusa działającego z imieniu Boga, podobnie było z innymi osobami, jak z Ezechielem czy innymi prorokami.

Jest więc możliwe, że Chrystus zanim pojawił się na ziemi jako człowiek, był posłannikiem Bożym i przedstawiał się jako Bóg. Dlatego wierzono w Boga i oddawano Mu cześć. a w wielu wersetach mamy stwierdzenie, że Boga nikt nigdy nie widział.

Mamy więc sporo dylematów, ale... one nie zmieniają prostego faktu, że Isus Chrystus jest dla nas doskonałym modelem do naśladowania.

Bóg chce wysegregować z owej masy ludów swój Naród Wybrany a spośród Narodu wybierze 144.000 najbardziej zaufanych członków Globalnego rządu Bożego.

Podstawą do wyboru będą ludzkie uczynki a nie gorliwość w cytowaniu wersetów biblijnych, aby pognębić brata czy siostrę czy inną osobę.

Chrystus tak nigdy nie robił.

Jest ewidentne, ze Bóg zezwolił na zmasakrowanie Biblii i wcale Mu to nie szkodzi ani nawet nam to nie szkodzi, ponieważ mamy sumienia z wpisanym Prawem i nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczynki były dobre.

Wielu, jak Abraham nie miało pojęcia o Prawie jakie znamy, ale byli kierowani sumieniami i to im oraz Bogu w zupełności wystarczało.

Mówiąc brutalnie szczerze - człowiek uczciwy zawsze będzie uczciwy bez względu na wersety czy prawo człowieka lub Prawo Boga.

Człowiek bez sumienia, zły zawsze będzie zły ponieważ nie ma sumienia i żadne prawo tego nie zmieni.

I to jest moim zdaniem fundamentem wszystkiego.

Ilość ksiąg biblijnych praktycznie nie ma znaczenia wobec tak prostej kwestii.


Istota ludzka jest zdefiniowana na postawie uczynków.

Ten człowiek jest świetnym gitarzystą. wspaniałym kolegą i kandydatem na wiernego małżonka, ta pani jest umiłowaną żoną, zawsze miłą, uczynną i prawdomówną, itd. itp.

Nie musiałem użyć ani jednego wersetu, aby określić dwoje dobrych ludzi. Na jakiej podstawie? Na podstawie ich sumień i mojego sumienia.

Z tego nasuwa się jeszcze bardziej dosadny wniosek, potwierdzony przez Biblię.

Prawo w naszych sercach decyduje, kim w rzeczywistości jesteśmy i biblijno-chrześcijańskie faryzejstwo nie jest nam wcale potrzebne.

Owszem, chcemy wiedzieć więcej o Bogu i Jego planach wyzwolenia, ale o naszej przydatności w Królestwie Bożym decyduje nasze codzienne sprawiedliwe postępowanie a nie żonglerka wersetami.

Szatan fałszując część ksiąg biblijnych zmarnował mnóstwo czasu.

Miałem narzucone mnóstwo dogmatów, czy to z katolicyzmu czy z bycia ŚJ, ale zacząłem porządkować witrynę w ostatnią niedzielę i pierwsza kolumna z lewej już jest w niezłym stopniu uporządkowana.

Zdradzę wam jedną rzecz.

Wielu z nas... 'śpiewa' pieśń, której nikt nie potrafi się nauczyć.

Również myślałem o tym by ten temat poruszyć.

Powinno być jasne dla każdego chrześcijanina, że hierarchia ma duże znaczenie.

Isus Chrystus nie jest bogiem, a Synem Bożym co samo w sobie już wiele wyjaśnia. Choć otrzymał od Boga Ojca boskie moce, to sam nie raz zaznaczał, że Ojciec jest większy od Niego.
Będąc na ziemi wiele razy powtarzał, że wypełnia polecenia Ojca, który jest w niebie i który Go posłał, a więc widać wyraźnie, że Ojciec i Syn nie są sobie równi.

Pamiętam, że Rafał w swoich artykułach przedstawiał Syna jako Boga, wręcz wywyższał go ponad Ojca. Mnie to nie pasowało, ale widocznie temat miał znaleźć tutaj swój czas bez jego udziału. Tym bardziej, że Rafał odrzucił Prawo nadane przez Ojca Izraelitom umniejszając tym samym Jego osobę, a wywyższył Syna stwierdzając błędnie, że Syn jako Bóg ustanowił nowe Prawo..na tym polega między innymi błąd w myśleniu Rafała.

Co do słów Marysi to zgadzam się, że w artykułach Heńka w tym temacie przydałyby się sprostowania

I jeśli chodzi o modlitwę..no właśnie.
Isus dał nam modlitwę wzorcową "Ojcze Nasz", która jest wyraźnie skierowana do Ojca, ale mòwił też, że wszystko o co poprosimy Ojca w imieniu Syna będzie nam dane.
U mnie wygląda to w taki sposób, że rozpoczynając modlitwę zaczynam od "Ojcze Nasz" z pełnym jej ukierunkowaniem do Ojca, po czym mówie, że chcę w imieniu Jego Syna przedłożyć Ojcu to co mam do przekazania i zwracam sięz tym już bezpośrednio do Chrystusa.

Robię tak już od dawna i nie odczuwam bym robił to niewłaściwie, a spełnienie moich próśb jest dla mnie świetnym dowodem, że moje modlitwy są wysłuchiwane

...papiezFranciszek podchodzi do elity żydowskiej, jak poddany, sługa, osoba niższego szczebla.

To wideo daje wszystkim spekulantom, którzy uważają katolicyzm za wielką nierządnicę pstryczka w nos. Nie ma takiej możliwości, aby katolicyzm był biblijną nierządnicą. Gdyby tak było, to elita żydowska całowałaby ręce papieskie. Nic takiego się nie dzieje. Nie ma żadnej wzajemności.



 http://tajemnice.robertbrzoza.pl/religie/dlaczego-papiez-franciszek-caluje-zydowska-elite-w-reke/

Zgadzam się Kasiu aby się z tobą nie zgodzić.

Watykan to wielka Nierządnica w oczach olbrzymiej większości Chrześcijan.

Rządy Watykanu w tej chwili czyli władza nad całym światem także jest bezspornym dowodem na Wielką Nierządnicę, która miała panować na królami ziemskimi.

Dlaczego papież to robi? Jest to ukłon w stronę szatana.

Tak Islamiści jak i Żydzi talmudyczni to wielbiciele Lucyfera.

Papież takimi gestami oddaje publicznie hołd sługom szatana i w ten sam sposób wskazuje wielu z nas, kim on naprawdę jest, czyli satanistą.

Znaków jest wiele jak np. wielbienie otwarte Lucyfera w dzień rocznicę zmartwychwstania Isusa Chrystusa czyli w Wielkanoc.

Zauważmy także to, że księża a zwłaszcza papieże noszą... jarmułkę żydowską, co także nam daje wiele do myślenia.

To jest czysty satanizm Nierządnicy ujeżdżającej Bestię czyli hybrydy żydowskie, islamskie i najprawdopodobniej ukrywających się na ziemi upadłych aniołów. Było już sporo sygnałów.

Także nazwanie teleskopu Lucyferem to kolejny dowód.

Osobiście widzę wyraźnie Nierządnicę ukazującą swoje rzeczywiste oblicze, czyli widoczna jest coraz bardziej jej nagość.

Na tym filmie od 1:20 cos jakby stalo za tym rabinem, jakas dziwna postac, tez to widzicie?

Parę dni temu odezwała się do mnie moja matka. Utrzymujemy bardzo dobry kontakt ze sobą i oczywiście o wszystkim zawsze jej opowiadam, co nierzadko ją irytowało i powodowało kłutnie, gdy mówiłem o na prawdę strasznych rzeczach.

Zazwyczaj jednak, po jakimś czasie dochodziły do niej różne informacje (gdyż jest osobą o otwartym umyśle) i przekonywała się do opowieści, które wcześniej były dla niej nie do przyjęcia. Nigdy nie wątpiła, że świat jest chory, ale wiemy jak porażająca jest rzeczywistość i każdy ze spokojem musi to powoli sam przetrawić.

I ja to zazwyczaj bywa, mnie mama nie zawsze wierzy, ale jak już rzecz zostanie potwierdzona przez jakiś autorytet, to wtedy okazuje się: "Kamil, jednak to wszystko co mówisz to prawda!"..mimo tego, powtarza się to notorycznie

I tak właśnie parę dni temu mama natknęła się na wywiady z niejakim Romanem Nachtem w telewizji NTV (niezależna.tv). Wywiad był o sektach satanistycznych i ich wpływie na cały dzisiejszy świat. Pan Roman wyjaśniał jak mniej więcej działa szatański system, o co w tym chodzi i jakie są powiązania satanizmu z ludźmi u władzy. Było to jasno i klarownie przedstawione..pan Nacht odnisił się również to do stworzyciela -Boga Ojca i Jego Syna Chrystusa, oraz przykładał wagę do Jego nauk, stwierdzając samemu, że to już jest schyłek tych czasów.

Moja mama bardzo się zafascynowała tym wywiadem i przyznała mi rację w tym co jej nie raz opowiadałem. Jednak mnie nie odpowiadał "kosmiczny - wielowymiarowy" sposób określania całości stworzenia.

Postanowiłem więc sprawdzić inny wywiad z nim, by poznać lepiej jego retorykę.

No i rzucił mi się w oczy wywiad również z NTV pt. "Nowa Era". Pomyślałem: "ehe..coś mi tu New Age zalatuje".

Nie zaskoczyłem się! Pan Roman Nacht wszystko przedstawia bardzo pięknie, mówiąc o Bogu i Chrystusie, ale całą resztę opisuję jako wszechświat zamieszkały prze różnej maści, wielowymiarowe, niezależne istoty czy cywilizacje. Nas ludzi opisuje jak dusze, które krążą gdzieś w tym wszystkim, a ziemia to takie miejsce, w którym sobie chwilowo żyjemy w naszych ciałach, które są tylko płaszczami.

Mało tego, twierdzi on, że obce cywilizacje odwiedziły już kiedyś ziemię, bo chciały nam pomóc i wnieść coś swojego..oczywiście wiemy, że chodzi o upadłych. Do tego Nacht coś mówi, że wkrótce znów zostaniemy przez z nich odwiedzeni i nie ma.się czego bać, ponieważ one chcą pomóc nam uporządkować ten bałagan i wtedy nadejdzie "Nowa Era". Widzimy więc, że szykuje nam się wielkie zwiedzenie!

Po 30 minucie dialogu p.Roman mówi, że te całe siły zła mające swych reprezentantów na ziemi, dobrze wiedzą, że ten czas jest już bliski i szykują się na przedstawienie..sami zobaczcie jak chcecie.

https://m.youtube.com/watch?v=KXBwf7eyKpM

Niestety mój brat i ojciec fascynują się jego książkami. Czują, że coś z tym światem nie tak, a Pan Nacht daje piękną odpowiedź. Ciężko ich odwieść od wizji nadchodzących dobrych kosmitów, to im daje nadzieję.

Mój brat miał sytuację, że pokłócił mocno się z ojcem, i napisał do niego w nocy na fb jakiś człowiek z ameryki, że wyczuł jego złą energię, i że chce im pomóc. Zdarzenie bardzo podejrzane. Dla brata - wspaniała moc świadomości i innych bzdur New Age.

Można znaleźć taką prawidłowość - wielu proroków jak Pająk, Grzegorz Braun itp, mówią wiele prawdy, ale na koniec zawsze podsumowują, że wszystko co się dzieje na świecie to atak złego żydostwa na kościół RK i Watykan.

Wpadł mi w oko taki oto cytat z Jana.
dla osób (typu Brainbraker), które wątpią w Jezusa i opierają się jedynie na Starym Testamencie.

Jezus do faryzeuszy
"Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. [...] Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał." J 5,39-47

Popełniłem mały błąd i w najbliższym czasie go naprawię.

Zignorowałem ataki Rafała Kudrańskiego i jego grupy, licząc, że wiedza wielu forumowiczów jest na tyle wysoka, że zdadzą sobie bracia i siostry sprawę z tego, że jest to zwykłe szkalowanie mnie i w ciągu kliku, nie kilkunastu, dni wyjaśnię wszelkie wątpliwosci, co do moich intencji.

Czasami jestem zbyt oderwany od rzeczywistości i szukam odpowiedzi na znacznie trudniejsze pytania i mówiąc szczerze - będąc atakowany nie unikam odpowiedzi tylko mam olbrzymią niechęć do brukania się takich pomyjach, których język i kłamstwo chcą nas pozbawić prawdy o Bogu, o Synu i o wybawieniu Narodu Wybranego ale uciskanego.

Więcej już nie pozostawię takich oskarżeń bez odpowiedzi i jak wielokrotnie pisałem - jeżeli błądzę, gdzie są witryny ujawniające moje błędy?

Ale takie witryny już są i jestem w ten sposób zmuszony do obrony doktryn biblijnych, które nabrały zupełnie innego znaczenia, jeżeli zaprzestało się wywyższać opinie Pawła ponad Chrystusa.

Oczywiście to jest powodem, ze zacząłem uważniej czytać obietnice i proroctwa Boga co drastycznie zmieniło moje zrozumienie prawdy... Bożej, nie pawłowej.

Jest oczywiste, że zmieniłem kierunek w Prawdzie o niemal 180 stopni zaprzeczając temu, co napisałem jeszcze rok temu, wierząc w Pawła jako w apostoła Baranka.

Wpadłem ponownie na witrynę poświęconą mojej osobie.

Dwa adresy - http://www.antyzbawienie.com/

http://www.antyzbawienie.com/chrystus-jest-bogiem/

W sumie odpowiedziałem już na dwa pierwsze artykuły. Zgadza się z Rafałem, ze zmieniłem orientację o 180 niemal stopni.

Przecież nigdy tego nie ukrywałem i w sumie nie widzę potrzeby, aby bardziej detalicznie to wyjaśniać.

Wierzyłem w Isusa jak w Boga, jak 95% Chrześcijan, zanim zrozumiałem oszustwa Pawła i naginanie wersetów biblijnych.

Uważam, że postąpiłem słusznie przyznając się publicznie do błędów, w których tkwi nadal pozostałe 95% Chrześcijaństwa.

Czyli to wyjaśnienie w zupełności powinno wystarczyć i myślę że szkoda czasu na niepotrzebne odpowiedzi na to, co jest oczywiste i nie zaprzeczane.

Ale pozostaje problem, o który jestem ostro oskarżany, że zniszczyłem Isusa Chrystusa odzierając go z tytułu Boga.

Jestem tytułowany heretykiem, kłamcą, oszczercą i... jest tego chyba więcej!

Jestem przekonany, ze większość braci i sióstr na forum jest doskonale zorientowana, o co toczy się ta sprawa, ale wielu czytelników z pewnością podejrzewa, że unikam odpowiedzi na pewne pytania ponieważ jestem w wielkim błędzie.

Dlatego ze wzgledu na te osoby MUSZĘ odpowiedzieć na niektóre zarzuty oraz je solidnie umotywować wersetami biblijnymi.

Oto źródło błędnej doktryny, na której bazuje całe niemal Chrześcijaństwo.

http://www.antyzbawienie.com/chrystus-jest-bogiem/

Miłuję Bog i Syna dlatego nie mogę pozwolić, aby takie oskarżenia uderzały we mnie oraz Boga Wszechmogącego i jego Syna, a służę i Jednemu i Drugiemu.

Ale Bóg Ojciec oraz Syn Boży wymagają Prawdy, nie tylko o szatańskim świecie ale wymagane jest oczyszczenie Prawdy z szatańskiego fałszu.

Częściowo opisałem fałsz Chrześcijaństwa w dzisiaj skończonym artykule.

http://www.zbawienie.com/chrzescijanstwo-wrogiem-Boga.htm

Ten artykuł narobi mnie wiele wrogów ale ujawni wiele herezji szatańskich przywódców.

Ale odpowiedź na zarzuty Rafała podbudują wielu braci i sióstr.

Nie będę jeszcze celebrował zwycięstwa, sami to ocenicie. Przedstawię wiele, wiele dowodów na to, ze Rafał poważnie się myli i staje - być może nieświadomie po stronie szatana.

Czy celowo? Nie mnie osądzać intencje braci.

Proszę więc o wyrozumiałość i cierpliwość.

Wszystko postaram się wyjaśnić a wy zrobicie, co uważacie w tej kwestii...

Nieco cierpliwości....

Moim obowiązkiem jest pozostawanie czystym w oczach Boga.

Mi się coś wydaje, że problem leży w tzw. "narodzeniu się na nowo".

Wielu 'chrześcijan' określa się tym mianem, ponieważ uwolnili się od wpływu religii (chrześcijańskiej), w której to byli indoktrynowani.  Udało się takim osobom zrzucić z oczu klapy i dostrzec kłamstwa, którymi byli faszerowaniu, dzięki czemu wzięli Biblię do ręki i poznali wiele oczywistych prawd.

Oczywiście, wiele idzie wywnioskować po samym już przeczytaniu Ewangelii, ale widać, że u wielu osób "ponowne narodzenie", to tylko poznanie najtwardszych faktów i zaprzestanie praktykowania tej, czy innej religii i związanego z nią np. bałwochwalstwa.

Niestety, wiele osób na tym poprzestaje i nadal trzyma się dogmatów wpojonych podaczas długoletniej indoktrynacji. Stąd widać jak na dłoni, że jest dużo osób nie widzących rażących sprzeczności w naukach Pawła. Takie osoby wierzą w jego kłamstwa i wciąż powiela błędy z nimi związane!

Nie potrafię jak dotąd zrozumieć takich braci jak Rafał. Niby narodził się na nowo, odrzucił Pawła i jego popleczników, a nadal powtarza ich herezje i przekręty.

Ci wszyscy rzekomo nowo-norodzoneni chrześcijanie często zachowują się tak, jakby wraz z Duchem Świętym otrzymali prawo do wytykania innym błedów i osądzania, kto z kim pójdzie na zatracenie.

Zamiast miłości cechuje ich zwykła pycha!
Innym braciom i siostrom, mającym odmienne zdanie bądź próbującym dyskutować okazują pogardę jakby czuli się mądrzejsi i lepsi.

Zero zrozumienia, szacunku i pokory..tak to właśnie wygląda!!

Henryk warto też byś w swych artykułach napisał o WIELKIEJ miłości jaką przejawiają wobec siebie dzisiejsi bliźni "nowo-narodzeni".

Myślę że słowa Chrystusa jak najbardziej są trafne do tego :

Mateusza 22

(14) Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych.

Jedna osoba ma większe poznanie inna mniejsze.


Sam podobnie tego nie rozumiem. Podam przykład z mojego otoczenia.

Gdy ja zacząłem otwierać oczy wręcz czułem strach i głód.. głód prawdy !

Chciałem poznawać więcej i więcej, bałem się jak nigdy ale chciałem więcej.

Udało mi się nawrócić 3 świetne dziewczyny.. i własnie to mnie uderzyło.

Ze potrafiły zrozumieć czym jest bałwochwalstwo etc.. ale nie miały tego głodu na więcej !

Jedna w innym stopniu zaspokoiła swój głód , inna trochę później a inna jeszcze później.

Ale po prostu w pewnym momencie zastój. Tyle wiem i starczy...
ja tak nie mam, wciąż czuje ten głód aby dowiadywać się nowych rzeczy, analizować je i układać w całość..
jak nie wejdę raz dziennie na te forum to jestem głody i to mocno

Pamiętacie napis Rafała przy jego logo?

Skąd: "już z Nieba:)nie należę JUŻ do tego upadłego świata"

Bardzo zuchwałe ale na początku wzięłam to jako przenośnię.
Nie będę tego analizować ale każdym was ma swój rozum więc spróbujcie to sobie przeanalizować.
Ja doszłam do ciekawych wniosków ale chcąc unikać osądów nad innymi zatrzymam to dla siebie.


Obserwator napisał:
"Mi się coś wydaje, że problem leży w tzw. "narodzeniu się na nowo".

Wielu 'chrześcijan' określa się tym mianem, ponieważ uwolnili się od wpływu religii (chrześcijańskiej), w której to byli indoktrynowani.  
Udało się takim osobom zrzucić z oczu klapy i dostrzec kłamstwa, którymi byli faszerowaniu, dzięki czemu wzięli Biblię do ręki i poznali wiele oczywistych prawd."


Nie pojmuję w ogóle jak ktokolwiek z nas może oficjalnie określać się mianem "nowo narodzony  chrześcijanin"

Ani ja sama nie mogę się tak nazywać ani nikt z was nie powinien .
Uważam tak ,ponieważ otwarcie oczu na prawdę nie oznacza jeszcze że ktoś zupełnie oddany jest Bogu.

Znajomość Biblii czy jej prawidłowa interpretacja też o tym nie świadczy .

Jedynie Bóg może o tym zasądzić kto naprawdę z nas zasługuje na to określenie .

"Nowonarodzony "musi mieć to coś wyproszone od Boga co odróżnia go od innych ,coś co daje nie tylko wewnętrzne ciepło ale zrozumienie pewnych rzeczy czy sytuacji które dla większości JESZCZE nie są do zrozumienia.

Wierzę w Boga ,wierzę w Jego Sowo-ale to jeszcze nie wystarcza by odrazu być tym "naznaczonym".
Do tego potrzebna jest jeszcze "rózga"Boga ,Jego ciągłe doświadczanie nas i nieustanna modlitwa o wszystko i wszystkich i pełne ciągłe nieustające zaufanie.

A co jeszcze -to tylko sam Bóg wie i tylko On może nam to dać.

Muszę przyznać, że miłuję braci, którzy mnie atakują. Oni przyczyniają się do tego, ze wkładam w Prawdę więcej wysiłku i to... owocuje.

Tym razem nasz umiłowany brat zadał kilka ważnych pytań i był pewny, że na nie nikt nigdy nie odpowie.

Mam taką wrodzoną cechę, że jestem bardzo uparty i zawzięty. Z tą zawziętością to muszę walczyć, ponieważ czasami jest to na pograniczu grzechu.

W pracy nazywają mnie rozwiązywaczem problemów. Dają mi problemy do rozwiązania a ja uparcie szukam rozwiązania i często je znajduję.

Nie znaczy to że oni (Żydzi) są wdzięczni i mnie sowicie wynagradzają za moją raczej trudną pracę.

W tym przypadku Rafał nieco mnie podminował i zawziąłem się, poprosiłem Boga o pomoc. I znalazłem wiele rzeczy, które postawią sprawę jasno i otwarcie.

Przy okazji nauczyłem się wiele, stale się uczę i staram się Boga wynosić na właściwą pozycję i ostatni artykuł napisałem w połowie. Dopiero dzięki Rafałowi zrozumiałem w pełni, jak daleko zagalopowało się Chrześcijaństwo.

Na dokładkę jeden z braci wyraźnie szczęśliwy podał mi kilka uwag na temat nowego artykułu, którym jest zachwycony.

Dzięki Rafałowi zrozumiałem problem bardzierj dogłębnie i w artykule odbijającym piłki Rafała wskażę jeszcze bardziej dobitnie, że Chrześcijaństwo jako takie jest zawziętym wrogiem Boga.

BARDZO ZAWZIĘTYM!!!!!

Dowody za dzień lub dwa.

Jedno ujawnię dla rozgrzewki. Rafał ostro naciskał na Cyryla, który napisał w dobrej wierze, ze Chrystus odda władzę Bogu. Rafał toi natychmiast wychwycił i w drastyczny sposób wywarł niezwykła presję na Cyryla, aby to publicznie wyjaśnił.

Winny się znalazł:


1Koryntian 15:24 Potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc. 25 Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje. 26 A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć. 27 Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał. 28 A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.

Jego najbliższy przyjaciel i ekspert biblijny, Koder powinien to wiedzieć, ponieważ wielbi osobiście Pawła!

A Rafał udaje, że nic o tym nie wie! :-)

No cóż... na rzekomo trudne pytanie odpowiedziałem w sposób raczej dosadny.

Postanowiłem dodać drugą część do artykułu o Chrześcijaństwie zwalczającym Boga i dowody są wręcz paraliżujące.

Będzie to artykuł -odpowiedź na zarzuty Rafała.

Odnośnie nowo narodzenia... zgadzam sie z wami i termin ten jest poważnie nadużyty.

Kochamy Boga, jego Prawo i czekamy z niecierpliwością na nasze wyzwolenie od synagogi szatana i reszty tego ohydnego świata.

Dlaczego odrzucacie nauki Pawła? Zobaczcie na te filmiki. Myślę, że Bóg nie pozwoliłby sobie wpakować fałszywe doktryny w Słowo Boże. Co jeśli wy źle rozumiecie Pawła widzicie w tym sprzeczności, a nie rozumiecie przekazu?
Autor opiera się na Pawle i ma to wszystko ogromny sens. Miłego oglądania.