Czasy końca

Nim zostaniemy wyprowadzeni i zbawieni, czekają nas jeszcze bardzo wymowne wydarzenia.

Myślę, że może potrwać to nieco dłużej niż 3 miesiące. Na pewno jest mowa o 5 miesiącach..zobaczmy:

Objawienie 6:12-17

(12) I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew,

(13) I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie;

(14) I niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich.

(15) I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich,

(16) I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie,

(17) I przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?

Baranek rozpoczął kolejno zdejmowanie z Księgi pieczęci. Podczas zdejmowania pierwszych z nich jest mowa o "jeźdźcach apokalipsy", następnie o błaganiach świętych.
Czyli może to odnosić do obecnego czasu, kiedy to "jeźdźcy" zebrali i nadal zbierają swe żniwo, jak i nawoływania świętych zaczynają się wzmagać.

Po 6 pieczęci mowa jest już o konkretnym pokazie mocy i wydarzeniu opisanym jako "gwiazdy spadające z nieba na ziemię"...czyżby mowa była o upadku szatana???
Ewidentnie żądy "królów" i władców ziemskich zostaną ukrócone, a ci pochowają się do swych podziemnych baz poszykowanych na całym świecie.

Następny rozdział Objawienia - 7, rozpoczynw się zapowiedzią o powstrzymywaniu przez aniołów czterech wiatrów tak, by nie wyrządzając większych szkód, można było zebrać i oznaczyć 144 000 wybranych.

Objawienie 7:1-4

(1) Potem widziałem czterech aniołów stojących na czterech krańcach ziemi, powstrzymujących cztery wiatry ziemi, aby nie wiał wiatr na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo.

(2) Widziałem też innego anioła wstępującego od wschodu słońca, który miał pieczęć Boga żywego i który zawołał głosem donośnym na czterech aniołów, którym zezwolono wyrządzić szkodę ziemi i morzu, mówiąc:

(3) Nie wyrządźcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, dopóki nie opatrzymy pieczęcią sług Boga naszego na czołach ich.

(4) I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich

Po zerwaniu 7 pieczęci w Niebie zapada cisza i 7 aniołów przygotowuję się do trąbienia...

Objawiejnie 8:1,2 i 6-13

(1) A gdy zdjął siódmą pieczęć, nastało w niebie milczenie na około pół godziny.

(2) I widziałem siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem, i dano im siedem trąb.

(6) A owych siedmiu aniołów, mających siedem trąb, sposobiło się do tego, by zatrąbić.

(7) I zatrąbił [color=blue]pierwszy. I powstał grad i ogień przemieszane z krwią, i zostały rzucone na ziemię; i spłonęła jedna trzecia ziemi, spłonęła też jedna trzecia drzew, i spłonęła wszystka zielona trawa[color].

( I zatrąbił drugi anioł; i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem zostało wrzucone do morza; a jedna trzecia morza zamieniła się w krew,

(9) I jedna trzecia zwierząt żyjących w morzu zginęła, a jedna trzecia okrętów uległa zniszczeniu.

(10) I zatrąbił trzeci anioł; i spadła z nieba wielka gwiazda płonąca jak pochodnia, i upadła na trzecią część rzek i na źródła wód.

(11) A imię gwiazdy tej brzmi Piołun. I jedna trzecia wód zamieniła się w piołun, a wielu z ludzi pomarło od tych wód, dlatego że zgorzkniały.

(12) I zatrąbił czwarty anioł; i ugodzona została jedna trzecia słońca, i jedna trzecia księżyca, i jedna trzecia gwiazd, tak iż jedna trzecia ich część zaćmiła się i dzień przez jedną trzecią część swoją nie jaśniał; podobnie i noc.

(13) I spojrzałem, i usłyszałem, jak jeden orzeł lecący środkiem nieba wołał głosem donośnym: Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi, gdy rozlegną się pozostałe głosy trąb trzech aniołów, którzy jeszcze mają trąbić.

Można więc przypuszczać, że nim zadmie 7 trąba i dokona się Tajemnica Boża, czekają nas niesamowite pokazy Mocy Boga! To jeszcze nie wszystko...

Objawienie 9:1-6 i 11

(1) I zatrąbił piąty anioł; i widziałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię; i dano jej klucz od studni otchłani.

(2) I otwarła studnię otchłani. I wzbił się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu ze studni.

(3) A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc jaką jest moc skorpionów na ziemi.

(4) I powiedziano im, aby nie wyrządzały szkody trawie, ziemi ani żadnym ziołom, ani żadnemu drzewu, a tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Bożej na czołach.

(5) I nakazano im, aby nie zabijały ich, lecz dręczyły przez pięć miesięcy; a ból przez nie wywołany był jak ból od ukłucia skorpiona, gdy ukłuje człowieka.

(6) A w owe dni będą ludzie szukać śmierci, lecz jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć omijać ich będzie.

(11) I miały nad sobą jako króla anioła otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddon, po grecku zaś imię jego brzmi Apollyon (Niszczyciel).

Nie wiem jak dokładnie interpretować owe szarańcze? Prawdopodobnie chodzi o samych upadłych, którymi dowodzić będzie Apollyon..może nawet sam Azazel?? Bestia z odchłani? Ktokolwiek to będzie, przez 5 miesięcy nie da ludziom wytchnienia wielce ich dręcząc. Ludzie będą bez skutku szukać śmierci...wymowne!

Objawienie 9:13-21

(13) I zatrąbił szósty anioł; i usłyszałem z czterech rogów złotego ołtarza stojącego przed Bogiem jakiś głos,

(14) Mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę: Uwolnij czterech aniołów, którzy są spętani nad wielką rzeką Eufratem.

(15) I zostali uwolnieni czterej aniołowie, którzy byli przygotowani na godzinę i na dzień, i na miesiąc, i na rok, aby wytracić trzecią część ludzi.

(16) A liczba wojsk konnych wynosiła dwie miriady miriad; taką ich liczbę usłyszałem.

(17) A takimi widziałem w widzeniu te konie i tych, którzy na nich siedzieli: mieli pancerze czerwone jak ogień, granatowe jak hiacynt, żółte jak siarka; a łby końskie były jak łby lwów, a z pysków ich wychodziły ogień i dym, i siarka.

(18) Od tych trzech plag, to jest od ognia i od dymu, i od siarki, wychodzących z ich pysków, wyginęła trzecia część ludzi.

(19) Albowiem moc tych koni mieści się w ich pyskach i w ich ogonach; ogony ich bowiem są podobne do wężów mających głowy, którymi wyrządzają szkodę.

(20) Pozostali ludzie, którzy nie zginęli od tych plag, nie odwrócili się od uczynków rąk swoich, nie przestając oddawać czci demonom Oraz bałwanom złotym i srebrnym, i spiżowym, i kamiennym, i drewnianym, które nie mogą ani widzieć, ani słyszeć, ani chodzić,

(21) I nie odwrócili się od zabójstw swoich ani od swoich czarów, ani od wszeteczeństwa swego, ani od kradzieży swoich.

Nie jestem pewien czy chodzi tu o jakieś starcie czy spory chaos wywołany działaniami jakiś maszyn czy istot? Konie z łbami lwów zabijające ogniem l, dymem i siarką?

Myślę, że należałoby odnieść się do innych proroctw i doszukać się dokladniejszych wskazówek..chyba, że coś przeoczyłem.

Mniej więcej w podobnym czasie Bóg pośle swych dwóch Świadków, którzy będą głosić po Jerozolimie i świadczyć wielkie cuda ku chwale Stwórcy przez 3,5 roku, lecz zostaną zabici przez bestię wcześniej wypuszczoną otchłani, być może przez samego Apollyona.

Być może będzie miało to coś wspólnego z ustanonowieniem "ohydy spustoszenia"??

Po tych wydarzeniach nadejdzie ostatnie "biada", jak i dokonanie Tajemnicy i...zbawienie!

Objawienie 11:15-19

(15) I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.

(16) A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,

(17) Mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś; że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować;

(18) I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię.

(19) I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad.

Następnie rozdział 12 rozpoczyna się od znanej nam wszystkim sceny...

Objawienie 12:1-6

(1) I ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta odziana w słońce i księżyc pod stopami jej, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd;

(2) A była brzemienna, i w bólach porodowych i w męce rodzenia krzyczała.

(3) I ukazał się drugi znak na niebie: Oto ogromny rudy smok, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na jego głowach siedem diademów;

(4) A ogon jego zmiótł trzecią część gwiazd z nieba i strącił je na ziemię. I stanął smok przed niewiastą, która miała porodzić, aby, skoro tylko porodzi, pożreć jej dziecię.

(5) I porodziła syna, chłopczyka, który rządzić będzie wszystkimi narodami laską żelazną; dziecię jej zostało porwane do Boga i do jego tronu.

(6) I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.

Czyli jest to dokonanie Tajemnicy Bożej i wyzwolenie Ludu Bożego, oraz wybawienie go od ataku samego szatana.

Objawienie 12:9, 10

(9) I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.

(10) I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem.

Nie jestem pewien w jakich ramach czasowych to wszystko się odbędzie, gdyż po zdjęciu 6 pieczęci mowa jest o 1/3 gwiazd upadający z nieba na ziemię i również po dźwięku 7 trąby mamy mowę o dokonaniu Tajemnicy i wyrzuceniu szatana z Nieba

Możliwe, że w tym wszystkim jest właśnie ukryty element zaskoczenia..ten, który uchodzi naszej uwadze

Ap 9
(18) Od tych trzech plag, to jest od ognia i od dymu, i od siarki, wychodzących z ich pysków, wyginęła trzecia część ludzi.

(19) Albowiem moc tych koni mieści się w ich pyskach i w ich ogonach; ogony ich bowiem są podobne do wężów mających głowy, którymi wyrządzają szkodę.

Obserwator napisał:Nie jestem pewien czy chodzi tu o jakieś starcie czy spory chaos wywołany działaniami jakiś maszyn czy istot? Konie z łbami lwów zabijające ogniem l, dymem i siarką?

Myślę, że należałoby odnieść się do innych proroctw i doszukać się dokladniejszych wskazówek..chyba, że coś przeoczyłem.

Może ten fragment nas naprowadzi na jakiś trop:

Iz 9
(13) Dlatego Pan odebrał Izraelowi głowę i ogon, wielki i mały w jednym dniu.

(14) Stary człowiek, oraz ci, którzy mają dlań szacunek, to jest głowa, a prorok nauczający niezgodne z Prawem rzeczy jest ogonem.

(15) Ci, którzy ogłaszają tych ludzi błogosławionymi, i oni ich oszukują ich aby ci mogli ich pochłonąć.

W biblii tysiąclecia jest tak to ujęte:

Iz 9
(13) Wówczas Pan odciął Izraelowi głowę i ogon, w jednym dniu, palmę i sitowie.
(14) Starszy i dostojnik to głowa; a ogon to prorok i nauczyciel kłamstwa.
(15) Zwodzicielami się stali przywódcy tego narodu, a ci, którym przewodzą, zgubili się.

Pysk i wszelkie moce pochodzące z pyska tych koni, mogą symbolizować władze, które doprowadzają do upadku ludzi i ich zabijają, a ogon będzie symbolizował zwiedzenie, fałszywą mowę, oszustwo. Opis koni daje do zrozumienia że nastanie bardzo okrutna władza (10 królestw)

w tym świetle popatrzmy na ten cytat:

Ap 12

(3) I ukazał się drugi znak na niebie: Oto ogromny rudy smok, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na jego głowach siedem diademów;

(4) A ogon jego zmiótł trzecią część gwiazd z nieba i strącił je na ziemię. I stanął smok przed niewiastą, która miała porodzić, aby, skoro tylko porodzi, pożreć jej dziecię.

Smok to szatan, szatan jak wiemy z księgi Henocha zwiódł 1/3 aniołów. Tak więc smok za pomocą ogona, czyli jego fałszywych podszeptów zwiódł aniołów (czyli zrzucił gwiazdy z nieba). Jego zwodzenie zrzuciło trzecią część gwiazd z nieba, czyli zbuntował jedną trzecią aniołów, na których także zapadł wyrok.
Mamy wiec pewną podpowiedź co do mocy owych koni, ich pysków i ogona. Konie są ujeżdżane przez kogoś. Ta sytuacja jest dla mnie analogiczna do dzisiejszego systemu władzy. Rządzący czyli konie, którzy są sterowani przez nasienie węża czyli tych którzy siedzą na koniach, a wszyscy są liczbą wojsk konnych 4 upadłych aniołów. Owe konie zabijają nas (jeśli przyjrzymy się planowi depopulacji ludności świata wszystko się zgadza) zwodzą nas i okłamują za pomocą swych wężowych ogonów (ile kłamstw jest ze strony rządzących nami już odkryliśmy)

Może to pewna nadinterpretacja z mojej strony, ale jakiś trop jest chyba
????????????????????????????

Kamilu, niczego nie pominąłeś ale... nie zajarzyłeś!

Objawienie 11:15-19

(15) I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.

(16) A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,

(17) Mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś; że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować;

(18) I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię.

(19) I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad.

Od tego momentu wszystko się zacznie.

Jest to zwrotny punkt w dziejach świata. Bóg ponownie przejmuje władzę NAD ZIEMIĄ i zaczyna panować wraz z Synem czyli to panowanie rozpocznie się w momencie siódmej trąby czy też trąby siódmego anioła.

Otwarcie świątyni oznacza najprawdopodobniej ukazanie jej światu szatana i ukaże się Skrzynia Przymierza czyli 10 Przykazań, czyli... Konstytucja rządu Boga i Syna.
W tym momencie świat szatana oszaleje z wściekłości i strachu, wiedząc, że skończyły się  ich dobre czasy.

W takim przypadku nikt na świecie nie będzie już miał żadnych wątpliwości, kto jest Bogiem i kto zacznie rzeczywiście teraz panować.

Oczywiście rolą Boga i Syna jest w tym momencie oswobodzenie swego Ludu Bożego.

Wtedy dokona się owa tajemnica Boża czyli Bóg po przejęciu władzy rozpocznie swoje działania. Oczywiście priorytetem jest wyzwolenie Narodu Wybranego.

Jest to oczywiste po tylu zapowiedziach z Starym Testamencie. I sataniści to wszystko doskonale wiedzą, dlatego nas prześladują

Tak tak...rozumiem Henryk...

Zastanawia mnie tylko, czy upadek szatana opisany w 12 rozdziale Objawienia, będzie miał miejsce już po zdjęciu 6 pieczęci? Zobacz...

Objawienie 6:12-14

(12) I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew,

(13) I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie;

(14) I niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich

Ponadto, zaczną się już dziać niesamowite rzeczy, jak otwarcie się nieba.

Następnie po zdjęciu 7 pieczęci wchodzą aniołowie z trąbami, czyli rozpoczyna się kolejna fala zdarzeń, które spadną na ludzkość, ale będą miały miejsce jeszcze przed wyzwoleniem.

Zastanawia mnie hronologia tych wydarzeń, ponieważ dopiero po tym okresie, gdy one staną się faktem, dojdzie do uwolnienia Ludu Bożego, czyli Zbawienia.

Czyli będzie jakiś okres czasu, podczas którego wszyscy zobaczą Bożą Moc, poprzedzający akt Zbawienia..

...pytanie brzmi, jaki to okres skoro po 5 trąbie jest mowa o istotach dręczących ludzi przez 5 miesięcy???

Po 6 trąbie mamy jeszcze dwóch świadków prorokujących w wielkim mieście...

...a dopiero po 7 trąbie następuje zbawienie.

Nie mogę teraz rozszyfrować pewnych kwestii:

Od upadku szatana ma rozpocząć się wielki ucisk, co łączyłoby się z faktem następowania kolejno po sobie zdarzeń związanych z dźwiękiem 7 trąb. Okres trwania ich dźwieku ma także jakąś długość.
Dopiero po ostatniej trąbie nadejdzie Syn Człowieczy.

Czyli przez ten okres będziemy także pośród tych wydarzeń?

Oto mi się rozchodzi i nie mogę się połapać

W dodatku dwóch świadków ma głosić przez 3.5 roku.

Jak rozmawialiśmy... w tym się także gubię i nie mogę połapać. Jeszcze mi to chronologicznie nie wyszło i nie widzę na razie wyjścia z tej zagadki.

Mamy trąbienie aniołów oraz czasze gniewu i pieczęcie.

To na wypadek abyśmy się zbytnio nie nudzili. Ale chyba trzeba wieczności aby to rozpracować.

Albo jest gdzieś skażenie w tekście - co raczej w rachubę nie wchodzi, albo... istnieje gdzieś jakiś element, który spowoduje połączenie tego wszystkiego.

Albo ten element się ukaże i wtedy wszystko nagle zrozumiemy.

Czyli trzeba chyba wrócić do pierwotnego założenia, że Bóg to celowo tak zakręcił, aby szatana całkowicie wyprowadzić PONOWNIE w pole.

Dodajmy do tego analogię z Exodusem. Najpierw były 3 znaki dla Izraela oraz Egipcjan, potem 7 plag zrzuconych tylko na Egipcjan. Wtedy Izraelici żyli w skupieniu. Teraz żyją w rozproszeniu i mają być wzięci nawet po 1-2 osoby z miasta. Nie będzie wiec tak samo, bo albo plagi będą na wszystkich bo jest duże rozproszenie, albo kolejność będzie odwrotna. Tzn Najpierw Izrael wyjdzie a plagi będą rzucone na pozostałych.
Wiemy, że tego nie wiemy

Dokładnie..

Kilka razy już podchodziłem do tego, by to ugryźć i za każdym razem jest podobnie. Niby zbijam sobie wszystko w jakiś sensowny plan, ale gdy próbuję to pukładać i rozszyfrować kolejność, wszystko mi się sypie.

Tak jakby układać domek z kart i przy ostatnim piętrze nagle wszystko sie burzy. Dziwne..jakby coś powstrzymywało, nie chciało zaiskrzyć

Stąd jedyny wniosek jaki się nasuwa..będzie element zaskoczenia!

Dlatego zaczynam się coraz bardziej utwierdzać w przekonaniu, że my te proroctwa musimy poprostu tylko znać, aby we właściwym czasie rozpoznac, że dzieją się zapowiedziane przez Boga rzeczy, a nie po to aby odgadywać kiedy to nastąpi. Hmmm sam już nie wiem

Masz racje efraimita.... izraelici i żydzi nie mieli szans rozpoznać że w psalmie Dawida 22 jest opisana śmierć Mesjasza. Dopiero po fakcie zorientowali się uczeni w piśmie  o czym mówiły owe wersety. Po odkryciu proroctwa mieli zapewne wiele nieprzespanych nocy, wiedząc że umaczali swoje ręce w krwi Mesjasza!. Z Apokalipsą jest podobnie, tyle że znamy z grubsza zarys, podobnie i Izrael przed Chrystusem znał  taki zarys jedynie. Szukali drugiego Dawida, i Eliasza, a dostali "syna cieśli". Z Bogiem nikt jeszcze nie wygrał  i nigdy go nie przechytrzy!. Jeśli zaplanował wypełni się, kto  rozpozna znaki temu było to dane.

Wychodząc z założenia, że nic nowego pod słońcem, wygląda na to, że scenariusz będzie taki sam jak wyjście z Egiptu i będziemy prawdopodobnie uczestnikami tych wydarzeń tak jak Izraelici w Egipcie.

Coraz większy ucisk, coraz wyraźniejsze zwracanie się do Boga o pomoc, prawdopodobnie negocjacje w tle sił Boga (np. Michała) tak jak to robił Mojżesz. Kolejne łamane obietnice władz i kolejne plagi, w końcu rozpoczęcie wędrówki i znowu pogoń za ludem Izraela.
Znowu cudowne przejście przez morze i rozdzielenie rzeki na mniejsze strumyki. Pogoń armii szatańskich i pogrążenie w Ziemi.
144 tyś. też w podobnym czasie zostanie pochwyconych.

Oczywiście znowu będziemy chwalić Pana, że nas uratował, ale pewnie do czasu gdy zaczniemy marudzić, gdy w czasie naszej ucieczki zostanie wprowadzony fałszywy raj na Ziemi.
No i będziemy mieli pretensje, że ktoś nas wyprowadza na jakąś pustynię i nie wiemy co z nami będzie.
Będziemy "tłukli" się przez tysiące kilometrów, a inne narody będą nas mieć za frajerów, a wiadomo, że my nie lubimy tak się czuć, no i oczywiście pojawią się wśród nas ci, co wytłumaczą nam, że mogliśmy przecież zostać.
No i zacznie się oddawanie czci innym bogom, bo co nam z tego, że siedzimy na pustyni i jeszcze wymaga się od nas większego posłuszeństwa niż jakbyśmy zostali w " NWO - cywilizacji miłości".

Hm...no i nie wszyscy wejdą do Ziemi Obiecanej.

tak to samo co podczas wyjścia z egiptu, tylko bardziej

Hmm..tak, biorąc pod uwagę, że powtórzy się historia z czasów niewoli egipskiej, a my znajdujemy się w tym samym położeniu co Izraelici, to moje powyższe przemyślenia nabierają pewnego sensu.

Izraelici przed wyprowadzeniem z niewoli, żyli podobnie do nas. Czyli niewola pełna opresji, połączona z redukcją populacji...idealnie jak my teraz.
Byli zmuszani do niewolniczej pracy, odarci ze wszystkich przywilejów..nie ma co się oszukiwać, my również tak żyjemy.

Jeśli patrzeć na plan wydarzeń, to zauważmy coś..

Bóg zesłał na Egipt plagi przed wyprowadzeniem, uprzedzając poprzez Mojżesza znakami danymi od Boga faraona i Izraelitów.

Bóg zesłał plagi tylko na Egipcjan! Izraelici byli nietknięci, jak również ziemia Goshen, w której byli osadzeni była wolna od plag.

Przez okres trwania plag Izraelici szykowali się powoli do wyjścia, będąc świadkami owych plag, które ich omijały..byli bezpieczni!

Może w tym tkwi właśnie jakiś sekret??

Nim zostaniemy zjednoczeni i wybawieni, na świecie rozpoczną się już konkretne wydarzenia opisane w Objawieniu podczas zrywania 6 i 7 pieczęci, oraz dziwięku kolejnych 7 trąb.

Tak jak Izraelici, bylibyśmy zgromadzeni w jedno miejsce wolne od skutków owych wydarzeń, będąc obserwatorami tego co się dzieje, widząc wielkie znaki.

Pojawienie się Dwóch Świadków mogłoby też wielu otworzyć oczy, oraz dać konkretne wskazówki do przygotowania na wymarsz.

W tym czasie zostałaby uwolniona bestia z otchłani i Abaddon (Niszczyciel) z resztą upadłych. Ten podjąłby walkę ze Świadkami zabijając ich i ustanawiając "ohydę spustoszenia", dając tym samym sygnał do ucieczki.

Mniej więcej po tym, jak Świadkowie wstąpią Nieba i miasto, w którym głosili ulegnie sporemu zniszczeniu, możliwe, że na Syjon zstąpi Bóg i zacznie przygotowywać miejsce.(?)

Następnie upadły już wcześniej szatan (6 pieczęć), prześladujący Niewiastę i czekający na oznaczenie 144 000, po oddaniu władzy bestii zainicjuje atak i pościg za Ludem Bożym wyprowadzanym przez  Chrystusa lub kogoś na wzór Mojżesza.

Bóg zadba o bezpieczny i sprawny przemarsz w miejsce bezpieczne na Sąd z dala od węża. To mogłoby rozpocząć wielki ucisk, oraz wylanie 7 czaszy gniewu Bożego.

Tak rozmyślałem nad tym od rana i możliwe, że dałoby się jakoś wydedukować, jak to się potoczy..ale pewne jest, że będzie to wyjątkowe, inne niż za czasów naszych przodków

To co napisałeś Kamilu, większość się ze wszystkim zgadza. Ale mam kilka uwag.

Plagi jak czasze gniewu, trąby - większość z nas myśli, że to wszystko jest po kolei. Ale to jest równolegle!

Sprawdźcie!

Drugi moim zdaniem ważny element, to  powstanie dwóch świadków i działalność dwóch świadków trwa 1260 dni. Po ich wstąpieniu nastąpi trąba siódmego anioła i rozpocznie się sąd Boży, najpierw nad Babilonem oraz ucieczka Ludu Bożego na pustynię i porwanie.

Z tego wynika, że okres wielkiego ucisku będzie trwał 7 lat a nie 3.5 roku.

Mnie się to zaczyna wyjaśniać. Początek chyba się zaczyna. Objawienie 6 rozdział. Wzajemne zabijanie się mieszkańców Ziemi czyli 4 jeźdźców Apokalipsy, czyli pierwsza pieczęć.

Czy to już nastąpiło w I oraz II Wojnie Światowej, czy ma nastąpić teraz? Podejrzewam, że chodzi o czasy dzisiejsze.

Szósta pieczęć spowoduje ściemnienie słońca zaczerwienienie księżyca, spadanie gwiazd, a królowie zorientują się, ze na coś się zanosi i pochowają się w podziemnych bazach. Już to robią!

(Obj 6:1-17)

Ale to może być równoległe z trąbieniem siódmego anioła, ale wygląda to na jedynie ostrzeżenie Boga przed dalszymi konsekwencjami działania przeciwko Niemu oraz Ludowi Bożemu. (Obj 11:15)

Ale dalej już nie pasuje żadna kolejność.  

Tak, ta kolejność coś mi mąci i stąd moje rozważania..proroctwa czasów końca zawsze mnie intrygowały

Również coś mi się jawi, że okres 7 lat wielkiego ucisku jest całkiem realny!

Właśnie..rozpoczęcie zrywania pieczęci, myślę że to kwestia ostatnich dekad, a my czekamy teraz na zerwanie tej przedostatniej.

Myślę, że to właśnie wkrótce nastąpi

Nie zapominajmy, że wielki ucisk dla Słowian będzie 3.5 roku podczas głoszenia dwóch świadków.

Potem już będziemy na pustyni - następne 3.5 roku a reszta świata będzie miała kontynuowany ucisk i plagi.

Tak to zaczęło wyglądać!

Oo..to by miało sens, gdyby oni przemawiali do Ludu Bożego.

Czyżby to mieli być Mojżesz i Eliasz???

1260 dni świadectwa, następnie uwolnienie Izraela po ustanowieniu "ohydy spustoszenia", wyrok na Babilonie i zaś wielki ucisk.

Czy ucisk, byłyby to 1290 dni z Daniela, plus okres kilkudziesięciu dni - zebranie do bitwy Armagendonu i koniec; do tych 1330 dni???

Wiecie o co chodzi?

Czyżby to mieli być Mojżesz i Eliasz???

Nie wiadomo, czy to będą ludzie czy aniołowie. Jeżeli ludzie, to będą dysponować taką mocą, że upadłe anioły z samym szatanem nie będą mogły im dać rady przez 3.5 roku.

Jeszcze czegoś takiego na ziemi nigdy nie było.

Może razem do czegoś dojdziemy!? To się zaczęło nieźle zazębiać!

Mnie ciekawią te wersety z Mateusza...

Mat 17

(1) A po sześciu dniach bierze z sobą Isus Piotra i Jakuba, i Jana, brata jego, i prowadzi ich na wysoką górę na osobność.

(2) I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło.

(3) I oto ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z nim rozmawiali.

(4) Na to odezwał się Piotr i rzekł do Isusa: Panie! Dobrze nam tu być i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden.

(5) Gdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie!

Mojżesz i Eliasz byli jak najbardziej literalnymi ludźmi!

Gdzieś ostatnio czytałem..chyba w proroctwach Henocha jest ukryta zapowiedź, że Mojżesz zasnął, ale ma jeszcze wrócić z zadaniem.

Proroctwa o przyjściu Eliasza zpowiadają prorocy, jak i sam Chrystus! Eliasz także został porwany gdzieś do Nieba.

Chrystus jest ostatnim prorokiem i wielkim pasterzem, który ma nas poprowadzić, czy wprowadzić na Sąd. W Mateusza rozmawia z nimi, czyli jest to jakaś wskazówka!

Isus zapowiada, że Eliasz ma przyjść i wszystko odnowić, czyli może chodzić o odnowienie wielbienia naszego Boga, nawrócenie, oraz pokótę.
Mojżesz z kolei mógłby czynić Mocą Bożą wielkie znaki.

Podejrzewam, że również za ich dni doszłoby do wplenienia kąkolu, jak również porwania 144000...

..hmmm

Wątek o Mojżeszu z Henocha pomyliłem z czymś innym, aczkolwiek coś mi się kołacze po głowie o nim.

Fakt, że Mojżesz odszedł i nikt nie wiedział gdzie jest miejsce jego pochówku, w każdym razie intryguje mnie ten motyw z Ewangelii Mateusza...

Kamil, nie pamiętam zbyt dokładnie, ale mi się kojarzy, że chyba było coś o tym w księdze Jaszera.

Nie mogłem się powstrzymać!

Jud 1:9  Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi.

Nie robię to dla krytyki ale dla Prawdy.

Mówiąc szczerze owe 7 lat nieco mnie zdołowało.

Coś chyba jest na rzeczy z tym Mojżeszem???

Też mnie te 7 lat troszkę dołuje..sam nie wiem, co o tym myśleć?

Kamil znalazłem

księga Jaszera rozdz. 87

9 I Mojżesz skończył pouczać potomków Izraela, a Pan powiedział do niego: „Idź na Górę Abarim i tam umrzyj i niech zabiorą cię twoi ludzie tak, jak zabrali Aarona.”
10 I Mojżesz poszedł na górę tak, jak nakazał mu Pan i umarł tam w kraju Moab z rozkazu Pana w czternastym roku od wyjścia potomków Izraela z ziemi egipskiej.
11 A potomkowie Izraela płakali po Mojżeszu na równinie Moab przez trzydzieści dni i dni opłakiwania Mojżesza zostały zakończone.

Tak..również to dzisiaj odnalazłem, ale też werset podany przez Henryka mnie zastanawia...

7 lat... o czym tu myśleć? Dawno temu brało się pod uwagę 7 lat. Przecież wiedzieliśmy, że pochwycenie i ucieczka mają odbyć się w środku wydarzeń, tylko że chcieliśmy aby szybciej coś się dokonało, no i zaklinaliśmy rzeczywistość.
Siedzimy nad tym lata i co jakiś czas coś weryfikujemy i tak w kółko. Za tydzień ktoś coś odkryje i znowu będzie wielkie hura!!!
Troszkę zimnej wody się przyda na głowę i znowu się zacznie trzeźwo myśleć.

Cóż, jutro może wydarzy się coś na świecie i pojawią się w związku z tym dwaj świadkowie i będziemy uczestnikami ciekawych rzeczy.
Przecież wiemy, że ma być ktoś posłany, abyśmy się zmienili i poprawili, aby Bóg miał powód żeby nas ratować. Nie zmienimy się w jeden dzień i może tych dwóch świadków to ci których Bóg wyśle abyśmy się stali godni Jego interwencji.
I to jest też argument dla szatana. Nie będzie miał specjalnie argumentów przeciw nam, gdy zobaczy, że się zmieniliśmy. Będzie próbował nas jeszcze bardziej przycisnąć, żeby udowodnić Bogu, że jednak się nie nadajemy do niczego i gdy dostaniemy mocno po tyłku, ale spokorniejemy trochę, wtedy zostaniemy uratowani.

Czyli musimy zasłużyć na interwencję Boga, do tego będą posłańcy, którzy nas wyprostują, szatan będzie próbował poprzez ucisk nie dopuścić do zmiany naszego postępowania i gdy już będzie bardzo niebezpiecznie to zostaniemy wyrwani z jego sideł.

Ja tam czekałem na pójście z dymem wielkiej nierządnicy i dalej tak jest, choć teraz bardziej na "kolegów niezniszczalnych" którzy nas wyprostują. Wyobrażacie sobie, że prawie wszędzie będą ludzie o nich gadać, a poza tym namacalnie będzie to dowód, że nie jesteśmy świrami i to co teraz jest tylko naszym gadaniem, stanie się rzeczywistością.
Może się wtedy rozluźnię Very Happy