Wegetarianizm a Słowo Boga!!!

Ciekawy cytat Mateusza. Nie znałem go wcześniej. Dzięki za niego brachu. Daje do myślenia, ale co on tak naprawdę nam mówi..? Bo wiesz, że ze ST to jest tak, że jest dużo prawa które przestało obowiązywać w NT. Jeżeli nie obowiązuje już "oko za oko", to czemu interpretujemy sobie wybiórczo, "to tak, a to nie" . Czyli ten cytat z NT mówi nam, że "to nas nie hańbi" , ale czy jedzenie mięsa jest wręcz nakazywane, a nie stosowanie się do tego to nauka szatana, jak to próbował przedstawić autor tematu? Ja raczej się z tym nie zgodzę, bo np ja w każdym zwierzęciu widzę braci, ziomków, mamy wspólnego Ojca na górze, dlatego niechętnie przechodzę do porządku dziennego z tym, że je zjadamy, że zabijamy nawet muchy, pająki, itd... przecież można je złapać w słoik i wyrzucić na trawę... Myślisz, że Jezus zabijał muchy jak go denerwowały, albo pająki? Zwierzęta są naszymi przyjaciółmi, bawią nas i nam pomagają, często robią za naszych towarzyszy życia, potrafią kochać, itd... a my upodmiotowiliśmy je i zabijamy miliardy z nich dziennie jakby to było nic... jakby były niczym... mi się to osobiście nie podoba i jakbym ja był takim Noe, to bym nauczył szacunku do zwierząt całą moją rodzinę i nakazał przekazywania pokoleniom, żeby je kochali i np jedli ich mleko, miód, itd, a nie mięso.. przemoc nie jest potrzebna... bardzo łatwo pewnie od przestania bycia wrażliwym na zabicie krowy czy świni do zabicia człowieka...

a tak dodatkowo to napiszę, że jest w pewnym sensie teoretycznie tak jak piszesz, że jak zjesz sałatę to możesz nie mieć siły na całodzienną pracę w polu. Ponieważ masz bardzo uzależniony organizm, głównie psychicznie, ale może i po części fizycznie... Przestawienie się na niejedzenie mięsa trwało w moim przypadku parę miesięcy i było dość ciężko, bo potrafiłem najeść się do syta czymś bez mięsa, ale nadal jakby odczuwałem głód, głód na mięso i nie byłem zadowolony.. później to całkowicie przechodzi i nie ma żadnych problemów...

Spytam jeszcze na koniec, czy oglądałeś kiedyś film o wodzie, jak wpływa na nią dobro i zło, jak wpływają na nią pozytywne i negatywne uczucia, przyjemna, łagodna muzyka i heavy metal? Jeżeli nie, to polecam... bo wiesz... ludzie i zwierzęta są zbudowani głównie z wody... w naszych żyłach płynie krew... jak zrozumiesz ten film, to zrozumiesz, że przy strachu przed śmiercią i złości rzeźnika, itd... cała ta informacja może się zachować w tym, co później zjadamy... i my to absorbujemy, ten stres, który może powodować np jakieś nowotwory, kto wie? Polecam ten film:

Bracie, na tym forum jeśli stawiamy jakąś tezę . To oparta na pismie. Chciałeś z ST cytat. Dałem. Z Nowego chciałeś. Dałem

Ty dajesz tylko swoje przemyślenia. Tak jak Henryk powiedział  ( admin) to forum jest dość specyficzne  i same przemyślenia to za mało.

Podaj fragmenty z pisma negujące to co powiedziałem, a wtedy możemy dalej dyskutować  

Noe? Widzisz, w tym momencie sprzeciwiałbyś się woli Ojca. On wie lepiej czego Ci trzeba niż Ty.

Jeśli Bóg mówi jedz to ,a tego nie. To ja mu ufam. Na tym polega wiara w Boga. Ze nawet jeśli czegoś do końca nie rozumiemy.

To wykonujemy boża wole bo wiemy że Ojciec wie lepiej.



Proszę bardzo . Jeśli nie rozumiesz czemu część obowiazuje praw a część nie że tak powiem to ..


Co mówi ten fragment? Rozumiesz go dokładnie ?

Mateusz 15 napisał:
(10) I przywoławszy do siebie lud, rzekł im: Słuchajcie i zrozumiejcie.

(11) Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, lecz to, co z ust wychodzi, to kala człowieka.

kalać  znaczy : szkalować, opluwać, zniesławić

On jest prosty i przejrzysty !  

" nie to co jesz czyni z Ciebie grzesznika,  lecz to, co mówisz , to kala człowieka"


Widzę Bracie że jesteś strasznie wrażliwy na zwierzęta. I to rozumiem ! Sam nie wiem czy byłbym w stanie zabić krowę etc.

Ale jakbym musiał to bym to zrobił ! Wiesz, żeby ludzie nie tępili much, komarów, szczurów, myszy etc.

To świat wyglądałby zupełnie inaczej. Na wiosce żeby nie koty, to myszy i szczury wyżarłby tyle zapasów że potem by człowiek głodował.

To co w imię miłość mam pozwolić nakarmić się myszom a głodować rodzinie  ?  


To nie bratnia miłość. To już głupota .


Jako ciekawostkę Ci powiem że owady nie odczuwają w ogóle bólu.

Wiec możesz jej powoli odrywać po kolei skrzydła i ona nawet tego nie poczuje .


Co do tej śmierci i stresu. Tak znam temat. Ale co poradzimy ? niedużo.

A co do roślin.. to prawie wszystkie GMO.. wiec jeszcze GORZEJ niż te mięso z " stresem" także wiesz.

Wszystko, co się rusza i żyje, niech wam służy za pokarm;

Wiesz, jeżeli aż taką wagę przypisujesz temu fragmentowi i uważasz, że nie wykonywanie tego to sprzeciwianiu się woli Boga, czyli jak autor tematu uważasz de facto, że nie jedzenie mięsa to grzech i nauka szatana... to ten fragment tak naprawdę czytając dosłownie, mówi, że masz wręcz nakaz do jedzenia wszystkiego co się rusza... skoro nie zjadasz prusaków, kotów, szczurów, pająków, itd... to też sprzeciwiasz się wg swojej teorii woli Boga... Przecież one też są żywe i się ruszają, więc trzeba jeść, mniam-mniam Poza tym przykład z muchami i pająkami, miał na celu przekazanie jak często zabijamy bezsensownie... bez powodu, bo tak. Widzimy pająka w mieszkaniu i bez zastanowienia go zabijamy... wiesz dlaczego? Bo staliśmy się ignorantami.. skoro zabijamy miliony zwierząt dziennie i je sobie jemy bez zastanowienia, to co to dla nas zabicie takiego owada, tym bardziej, że one podobno "nic nie czują..." inaczej się ma to do szczurów wyjadających nasze zapasy, które tak naprawdę mogą kontrolować koty, a nie my... co mówi piąte przykazanie? "Nie zabijaj", a nie "nie zabijaj ludzi"

Thecombo, zauważ kontekst tej wypowiedzi którą podkresliłes na czerwono.
Te słowa Bóg wypowiedział zaraz po potopie gdzie naturalnie brakowało żywnosci. Dopiero potem jest podział na żywnosć czystą i nieczystą który to podział własciwie obowiązuje do dzisiaj.

Bóg natomiast nie każe Ci jesć mięsa bo widze że o to ci chodzi cały czas. Bóg dał nam "menu" w postaci tego co wolno nam jesć a czego nie, natomiast co jesć wybierasz Ty (oczywiscie z tego co wolno jesć)
Nie chcesz jesć mięsa to nie robisz tego i Bóg nie ma ci za złe i nie popełniasz grzechu.
Kto chce jesć mięso to Bóg mu dał "menu" czystych zwierząt które można jesć i tyle.
Nie ma co tu sie przerzucać wersetami i filozofować, słowa Boga są proste i wystarczające

Thecombo Liksar ci to bardzo jasno wytłumaczył i musisz wziąść pod uwagę że do każdego cytatu biblijnego wypowiedzianego przez samego Boga przywiązujemy szczególną wagę.

Co do zwierząt to zauważ że Izraelici oddawali na ofiarę jagnięta tak jak Bóg sobie życzył.

Zabijali je i nie mieli żadnych oporów bo taki był nakaz Boga.
Jeżeli taki był nakaz czyli prawdopodobnie Bóg się postarał o to by wszystkie ofiarowane zwierzęta nie czuły strachu czy bólu.

Wieprzowina była zabroniona i z pewnością nie bez celu.
Świnia nie tylko jest bardzo brudnym zwierzęciem .
Zabijanie świni kojarzy mi się z paskudnymi doświadczeniami z dzieciństwa .
Jej przeraźliwy kwik przed ubojem mam po dzień dzisiejszy w uszach.

To zwierzę napewno czuje i przeraźliwie się boi.

Dlaczego?
Bóg zabronił ale ludzie swoim nieposłuszeństwem ze względu na smak mięsa i odmówienie sobie "kotlecików"mają gdzieś ten nakaz.

Oczywiscie że wszystko co się rusza chce żyć.
Tylko że my mamy słuchać Boga i oprócz Jego przykazań mamy jeszcze sumienia które dyktują nam rozsądne myślenie i rozpoznawanie dobra czy zła i dlatego też nie jemy much czy pająków.

Nie wyobrażam sobie jak mogłabym zabić czy zjeść psa a są kraje gdzie niestety je jedzą.
Tylko że jeżeli kiedyś Bóg zapowie od dzisiaj dajecie mi najczystsze szczenie na ofiarę to nawet nie mrugnę okiem bo ufam Bogu i wiem że jeżeli będę musiała je zabić to "takie stworzenie"bedzie przez Boga odpowiednio przygotowane by nic nie czuć.

Niestety wpuściłem trojana na forum.

Przepraszam forumowiczów.

Trojan będzie się produkował na innym forum.

Ostrzegałem go i to publicznie!