*** Modlitwa w intencji ***
+27
filtom
Zwykły
huberkinky
Odrodzony
anileve
polskapaw
Iraeneus
Tabitha
przebudzonyzesnu
Hugo
Edwedere
Andrzej
Olo
Skiper
danielkd
lusia
Cyryl
levrone55
efraimita
Liksar
Lotion
Obserwator
Bushi
Gregor
Marysia87
Henry Kubik
Kasia
31 posters
Re: *** Modlitwa w intencji ***
11th Wrzesień 2016, 10:58
Dzień dla sprawiedliwości!
Słuchajcie jutro w poniedziałek rano będzie godzina dla sprawiedliwości. Walczę z moją żoną o sprawiedliwość od miesiąca w jej nowym zakładzie pracy ( DPS , dom pomocy dla osób starszych) dzieje się tam zło. Są tam dwie opiekunki maltretujące schorowanych podopiecznych, nie mają sumienia , współczucia dla innych. Dodatkowo dręczą moją żonę która stara się wykonywać pracę profesjonalnie zgodnie z etyką zawodową. Dyrekcja zakładu przymyka oko jednak jutro ma się odbyć zebranie na którym stawią te dwie złe "opiekunki" oraz jeszcze jedna im sprzyjająca pielęgniarka. Zapewne będą wymyślać kłamstwa przeciwko mojej żonie, i musi się jakoś ona obronić, będzie próbować ( żona ) nakłonić kilka osób by ją wsparły ale czy się uda ?.
Proszę was o modlitwę o tą sprawę, niech Bóg da mojej żonie "gadane" i niech uda jej się wyciągnąć sprawiedliwość na wierzch.
Jeśli sprawiedliwość nie zatriumfuje w tym zakładzie żona ( Aśka ) złoży rezygnację z pracy, ale tego tak nie zostawimy ponieważ są tam ludzie starsi , którzy cierpią psychicznie i przede wszystkim fizycznie podczas zwykłych czynności.
Jeśli będzie trzeba pójdę tam z mieczem , oczywiście" symbolicznie!, i zetnę niesprawiedliwość, oczywiście również symbolicznie na znak protestu, dodatkowo nagłośnie to w prasie!!
symboliczne ścięcie niesprawiedliwości:
[img][/img]
" />
Słuchajcie jutro w poniedziałek rano będzie godzina dla sprawiedliwości. Walczę z moją żoną o sprawiedliwość od miesiąca w jej nowym zakładzie pracy ( DPS , dom pomocy dla osób starszych) dzieje się tam zło. Są tam dwie opiekunki maltretujące schorowanych podopiecznych, nie mają sumienia , współczucia dla innych. Dodatkowo dręczą moją żonę która stara się wykonywać pracę profesjonalnie zgodnie z etyką zawodową. Dyrekcja zakładu przymyka oko jednak jutro ma się odbyć zebranie na którym stawią te dwie złe "opiekunki" oraz jeszcze jedna im sprzyjająca pielęgniarka. Zapewne będą wymyślać kłamstwa przeciwko mojej żonie, i musi się jakoś ona obronić, będzie próbować ( żona ) nakłonić kilka osób by ją wsparły ale czy się uda ?.
Proszę was o modlitwę o tą sprawę, niech Bóg da mojej żonie "gadane" i niech uda jej się wyciągnąć sprawiedliwość na wierzch.
Jeśli sprawiedliwość nie zatriumfuje w tym zakładzie żona ( Aśka ) złoży rezygnację z pracy, ale tego tak nie zostawimy ponieważ są tam ludzie starsi , którzy cierpią psychicznie i przede wszystkim fizycznie podczas zwykłych czynności.
Jeśli będzie trzeba pójdę tam z mieczem , oczywiście" symbolicznie!, i zetnę niesprawiedliwość, oczywiście również symbolicznie na znak protestu, dodatkowo nagłośnie to w prasie!!
symboliczne ścięcie niesprawiedliwości:
[img][/img]
" />
Re: *** Modlitwa w intencji ***
11th Wrzesień 2016, 22:44
Niech Bóg Izraela sprawi, że twoja żona Bushi zawstydzi grzeszników i skruszy ich zatwardziałe serca!!!!
Twoja żona Bushi jutro wypełni Torę, czyli prawo Boga:
Niech Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba umacnia Twoją żonę i Ciebie aby Jego prawo zostało wypełnione!!!!
Twoja żona Bushi jutro wypełni Torę, czyli prawo Boga:
Ez 33 napisał:( Gdy mówię do bezbożnego: Bezbożniku, na pewno umrzesz - a ty nic nie powiesz, aby odwieść bezbożnego od jego postępowania, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od ciebie.
(9) Lecz gdy ostrzeżesz bezbożnego, aby się odwrócił od swojego postępowania, a on się nie odwróci od swojego postępowania, to umrze z powodu swojej winy, lecz ty uratujesz swoją duszę.
Niech Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba umacnia Twoją żonę i Ciebie aby Jego prawo zostało wypełnione!!!!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Wrzesień 2016, 11:58
"Dzień sprawiedliwości"
Więc tak, zebranie odbyło się i z tego co udało mi się ustalić to fakt że dyrekcja sprowadziła wszystko do zwykłego konfliktu "koleżanek z pracy". Zupełnie nie trafiały do dyrekcji fakty tego że dzieje się krzywda ludzka. Dyrekcja skoncentrowała się jedynie do próby pogodzenia, czy li po naszemu tuszowania problemu. Szalę niesprawiedliwości przechyliła wspomniana wcześniej "pielęgniarka" ( funkcja koordynatorka ), która zaczęła kłamać i wskazywać że moja żona: "chodzi z rękoma w kieszeni".
Tak z grubsza wygląda rzeczywistość, której mam powoli dosyć. Aśka zdecydowała się zerwać umowę o pracę lecz będzie pracować do końca miesiąca. Jedna "opiekunka" przyniosła zwolnienie lekarskie nagle, co oznacza że zaczyna się bać.
Najwidoczniej będę musiał zrobić "samurajską robotę" by przykuć uwagę kogokolwiek do tego typu problemów. A mam niezły plan, bez konieczności wyciągania symbolicznie miecza. A podsunął mi go dziś Cyryl sam nawet nie wie o tym!
Więc tak, zebranie odbyło się i z tego co udało mi się ustalić to fakt że dyrekcja sprowadziła wszystko do zwykłego konfliktu "koleżanek z pracy". Zupełnie nie trafiały do dyrekcji fakty tego że dzieje się krzywda ludzka. Dyrekcja skoncentrowała się jedynie do próby pogodzenia, czy li po naszemu tuszowania problemu. Szalę niesprawiedliwości przechyliła wspomniana wcześniej "pielęgniarka" ( funkcja koordynatorka ), która zaczęła kłamać i wskazywać że moja żona: "chodzi z rękoma w kieszeni".
Tak z grubsza wygląda rzeczywistość, której mam powoli dosyć. Aśka zdecydowała się zerwać umowę o pracę lecz będzie pracować do końca miesiąca. Jedna "opiekunka" przyniosła zwolnienie lekarskie nagle, co oznacza że zaczyna się bać.
Najwidoczniej będę musiał zrobić "samurajską robotę" by przykuć uwagę kogokolwiek do tego typu problemów. A mam niezły plan, bez konieczności wyciągania symbolicznie miecza. A podsunął mi go dziś Cyryl sam nawet nie wie o tym!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Wrzesień 2016, 13:00
Bushi. Powstrzymaj żonę przez zwalnianiem się. Niech zbierze informacje od osób poszkodowanych i skrzywdzonych i opublikuj to na blogu a my to dalej rozdmuchamy.
Bóg nas wspomoże i nie pozwoli na dalsze znęcanie się satanistów nad Narodem Wybranym.
Mamy piękną okazję, opublikujemy na forum i zrobi się niezłe zamieszanie w tamtym miejscu. Oni działają skutecznie wtedy, kiedy nikt nie robi szumu.
Kilka podpisanych papierów z zeznaniami osób poszkodowanych to sprawa sądowa i bezapelacyjnie wygrana.
Nieco ryzykowna dla ciebie i żony, ale skoro powiedzieliście pierwsze słowo... idźcie za ciosem a zrobicie wiele dobrego i wasze uczynki będą przedstawione Bogu. Jak wszystkie dobre uczynki!
Bóg nas wspomoże i nie pozwoli na dalsze znęcanie się satanistów nad Narodem Wybranym.
Mamy piękną okazję, opublikujemy na forum i zrobi się niezłe zamieszanie w tamtym miejscu. Oni działają skutecznie wtedy, kiedy nikt nie robi szumu.
Kilka podpisanych papierów z zeznaniami osób poszkodowanych to sprawa sądowa i bezapelacyjnie wygrana.
Nieco ryzykowna dla ciebie i żony, ale skoro powiedzieliście pierwsze słowo... idźcie za ciosem a zrobicie wiele dobrego i wasze uczynki będą przedstawione Bogu. Jak wszystkie dobre uczynki!
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Lotion
- Liczba postów : 215
Join date : 16/12/2015
Skąd : Warszawa
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Wrzesień 2016, 13:54
Bushi , jestem z Tobą, rozdmuchamy sprawę gdzie się tylko da
Na takie rzeczy nie można przymykać oczu i dawać przyzwolenia !
mówię ci puki żona ma czas (jeszcze tam pracuje) to załatw kamerkę i mikrofon, niech nosi przy sobie, podrzuci w jakiejś niepozornej rzeczy i zostawi...
Będą dowody będzie łatwiej o sprawiedliwość!
Na takie rzeczy nie można przymykać oczu i dawać przyzwolenia !
mówię ci puki żona ma czas (jeszcze tam pracuje) to załatw kamerkę i mikrofon, niech nosi przy sobie, podrzuci w jakiejś niepozornej rzeczy i zostawi...
Będą dowody będzie łatwiej o sprawiedliwość!
_________________
Mateusza 10:22 Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Psalm 139:23 Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!
- Olo
- Liczba postów : 440
Join date : 21/03/2015
Age : 63
Skąd : Kraków / Polska
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Wrzesień 2016, 19:48
Bushi, bracie , wszyscy jesteśmy z WAMI.....
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Wrzesień 2016, 23:35
Zróbmy coś dobrego !
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
Re: *** Modlitwa w intencji ***
13th Wrzesień 2016, 11:23
Na razie realizuje swój plan, i musi upłynąć 2 tygodnie by nie napaprali jej w świadectwie pracy. Dodatkowo muszę zbadać sam sytuację, nagrywanie filmików to samobój, radziłem się ludzi znających sprawę. W sądzie takie dowody są odrzucane z powodu przepisów "prawa'.
Można samemu zostać oskarżonym o nielegalne kręcenie materiału.
Liczą się świadkowie z krwi i kości. po drugie Aśka nie będzie tam pracować ponieważ przeżywa spore stresy związane z tym, że staje się tam odtrącona przez praktycznie cały personel z powodu parcia pod prąd. sama ma tarczycę na progu operacyjnym, a nie chcę by stres przyśpieszył operację, ona jest bardziej bojowa niż ja ale nie radzi sobie ze stresem.
System to jest rozpędzona maszyna która działa jak fabryka. Pacjenci są surowcem generującym co miesiąc dochód. Problem nie dotyczy bicia, ponieważ dowodu na to nie ma, ale jest łamanie przepisów BHP oraz etyki zawodowej, oraz moralności sprzedanej za najniższą krajową przez opiekunki, które zazwyczaj są zmuszane do przyjęcia warunków systemu.
Moim zadaniem będzie nagłośnienie sprawy, tak by jak najwięcej osób w okolicy dowiedziało się jakie są realia takich zakładów. Kiedy nadejdzie czas zrobimy akcję i w internecie!
Można samemu zostać oskarżonym o nielegalne kręcenie materiału.
Liczą się świadkowie z krwi i kości. po drugie Aśka nie będzie tam pracować ponieważ przeżywa spore stresy związane z tym, że staje się tam odtrącona przez praktycznie cały personel z powodu parcia pod prąd. sama ma tarczycę na progu operacyjnym, a nie chcę by stres przyśpieszył operację, ona jest bardziej bojowa niż ja ale nie radzi sobie ze stresem.
System to jest rozpędzona maszyna która działa jak fabryka. Pacjenci są surowcem generującym co miesiąc dochód. Problem nie dotyczy bicia, ponieważ dowodu na to nie ma, ale jest łamanie przepisów BHP oraz etyki zawodowej, oraz moralności sprzedanej za najniższą krajową przez opiekunki, które zazwyczaj są zmuszane do przyjęcia warunków systemu.
Moim zadaniem będzie nagłośnienie sprawy, tak by jak najwięcej osób w okolicy dowiedziało się jakie są realia takich zakładów. Kiedy nadejdzie czas zrobimy akcję i w internecie!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
14th Wrzesień 2016, 20:45
Wygląda na to że nasze modlitwy przyniosły skutek, sprawy zaczynają iść w dobrym kierunku i to nagle w drugim dniu po modlitwie część opiekunek, salowych a nawet kucharek zaczęło inaczej myśleć. Wszystkie stanęły w obronie mojej żony, przechwyciły jedną z tych złych i zrugały ją od dołu do góry!. Co ciekawe poprosiły żonie by została w pracy i nagle zaczęły jej pomagać.
Podczas pielęgnacji Aśka zauważyła że nagle zaczęły przejmować się dolegliwościami pacjentów i zaczęły się wzajemnie pouczać by robić ostrożniej, wolniej tam gdzie są osoby z przykurczem czy odleżynami!.
Dla niej to był szok jak to zobaczyła, dla mnie jest to ewidentny znak ręki Bożej!
Dlatego ... Chwała tobie Boże, który jesteś Wielki i Sprawiedliwy!
Oby to się utrzymało, w takiej sytuacji Aśka popracuje tam i będzie obserwować. To jest bardzo podnoszące na duchu ponieważ wskazuje jak wiele ludzi ma sumienia gdzieś tam poukrywane, i tłumione przez ten cholerny świat szatana. Opiekunka która dręczyła żonę zupełnie zmiękła kiedy Aśka podała jej rękę z nienacka na zgodę, opiekunka przeprosiła ją i powiedziała że ma kłopoty domowe i czasem coś ją napada!.
Cholerne demony odpuszczają gdzie jest zgoda i przebaczenie!
Gdy by się was dało niszczyć mieczem to nie spał bym i nie jadł do puki bym was wszystkich nie wybił!. Ale my wiemy czego wy nienawidzicie i kogo się boicie.
Dzięki wszystkim którzy przyłączyliście się do modlitwy, dzięki nie tylko w imieniu Aśki ale przede wszystkim tych starszych ludzi.
Proszę jeszcze wspominajcie w modlitwach to miejsce , tym razem o odgonienie złego ducha który tam się czai, ponieważ żona zauważyła że po tak zwanych koronkach do "Maryi", zawsze się pogarsza na oddziale. Zarówno podopieczni jak i osoby personelu dostają nerwicy. Zapewne może to również być czynnik który wpływa na tłumienie sumień personelu!.
To za sprawą "tercjanek" , które nie mają pojęcia o pomocy innym. Mniemają że nakłanianie chorych do odmawiania paciorków czyni je świętymi, ( ach wielkie wasze zasługi a pomoc bezcenna ). Wystarczyło by że złapały by za kubki i szklanki i pomyły tym biednym ludziom!... ale nie one wolą z nawiedzoną miną przebierać paciorkami, i jednym okiem z niezadowoloną miną przyglądają się jak opiekunki biegają i starają się pomyć szklanki przed kolacją. Mruczą jak koty i przewracają ślepiami jak ktoś im raczy zakłócić.
Oby sumienia opiekunek wyostrzyły się i nie tępiły za szybko, spraw to Boże Święty Izraela!
Podczas pielęgnacji Aśka zauważyła że nagle zaczęły przejmować się dolegliwościami pacjentów i zaczęły się wzajemnie pouczać by robić ostrożniej, wolniej tam gdzie są osoby z przykurczem czy odleżynami!.
Dla niej to był szok jak to zobaczyła, dla mnie jest to ewidentny znak ręki Bożej!
Dlatego ... Chwała tobie Boże, który jesteś Wielki i Sprawiedliwy!
Oby to się utrzymało, w takiej sytuacji Aśka popracuje tam i będzie obserwować. To jest bardzo podnoszące na duchu ponieważ wskazuje jak wiele ludzi ma sumienia gdzieś tam poukrywane, i tłumione przez ten cholerny świat szatana. Opiekunka która dręczyła żonę zupełnie zmiękła kiedy Aśka podała jej rękę z nienacka na zgodę, opiekunka przeprosiła ją i powiedziała że ma kłopoty domowe i czasem coś ją napada!.
Cholerne demony odpuszczają gdzie jest zgoda i przebaczenie!
Gdy by się was dało niszczyć mieczem to nie spał bym i nie jadł do puki bym was wszystkich nie wybił!. Ale my wiemy czego wy nienawidzicie i kogo się boicie.
Dzięki wszystkim którzy przyłączyliście się do modlitwy, dzięki nie tylko w imieniu Aśki ale przede wszystkim tych starszych ludzi.
Proszę jeszcze wspominajcie w modlitwach to miejsce , tym razem o odgonienie złego ducha który tam się czai, ponieważ żona zauważyła że po tak zwanych koronkach do "Maryi", zawsze się pogarsza na oddziale. Zarówno podopieczni jak i osoby personelu dostają nerwicy. Zapewne może to również być czynnik który wpływa na tłumienie sumień personelu!.
To za sprawą "tercjanek" , które nie mają pojęcia o pomocy innym. Mniemają że nakłanianie chorych do odmawiania paciorków czyni je świętymi, ( ach wielkie wasze zasługi a pomoc bezcenna ). Wystarczyło by że złapały by za kubki i szklanki i pomyły tym biednym ludziom!... ale nie one wolą z nawiedzoną miną przebierać paciorkami, i jednym okiem z niezadowoloną miną przyglądają się jak opiekunki biegają i starają się pomyć szklanki przed kolacją. Mruczą jak koty i przewracają ślepiami jak ktoś im raczy zakłócić.
Oby sumienia opiekunek wyostrzyły się i nie tępiły za szybko, spraw to Boże Święty Izraela!
3 Mojrzeszowa 19.23 napisał:Przed siwą głową wstaniesz i będziesz szanował osobę starca; tak okażesz swoją bojaźń Bożą; Jam jest Pan.
- anileve
- Liczba postów : 102
Join date : 18/03/2015
Age : 55
Skąd : Gniezno
Re: *** Modlitwa w intencji ***
30th Październik 2016, 17:00
Prośba ! Moja córka dziś została poproszona o pomoc,radę.Pytała mnie co zrobić.Moją propozycją był wpis tutaj,bo wiem że tutaj ludzie się pomodlą. Opisze krótko o co chodzi.Mężczyzna z rodziny tej koleżanki,Krzysztof 43 lata,rodzina bardzo KK, 6 lat temu doszło do opętania,do takiego stopnia że miał czarne oczy i mówił językami,chciał się wieszać,więcej nie wiem bo córka dzwoniła z pracy,była wystraszona, nie powiem bo ja również.Dawali go wtedy do jakiegoś egzorcysty,po sześciu latach,czyli wczoraj zaczęło się to samo,córka była zaskoczona, tym że o takie coś została poproszona,ale w aucie słucha Bibli,więc w pracy może się to rozeszło.
Bardzo prosimy o modlitwę do naszego Boga,aby pomógł człowiekowi i jego rodzinie.W miarę możliwości jak będzie pasowało to o 22.00 dziś i dwa dni następne,poprosiłam aby rodzina też się modliła Za Krzysztofa.(wierzcie mi mam ciarki jak to piszę i że takie rzeczy dzieją się tak blisko. Kto nie może w tej godzinie,to tak jak pasuje każdemu.
Bardzo prosimy o modlitwę do naszego Boga,aby pomógł człowiekowi i jego rodzinie.W miarę możliwości jak będzie pasowało to o 22.00 dziś i dwa dni następne,poprosiłam aby rodzina też się modliła Za Krzysztofa.(wierzcie mi mam ciarki jak to piszę i że takie rzeczy dzieją się tak blisko. Kto nie może w tej godzinie,to tak jak pasuje każdemu.
- Olo
- Liczba postów : 440
Join date : 21/03/2015
Age : 63
Skąd : Kraków / Polska
Re: *** Modlitwa w intencji ***
30th Październik 2016, 17:22
Jestem z Tobą o 22:00....
- Lotion
- Liczba postów : 215
Join date : 16/12/2015
Skąd : Warszawa
Re: *** Modlitwa w intencji ***
30th Październik 2016, 17:46
oczywiście jestem w modlitwie z Wami !
mam propozycję. aby szybko wrzucić to na grupę nasza ZLB fb, dużo tam ludzi większa siła w modlitwie będzie
moge to zrobić ja nawet w tej chwili
mam propozycję. aby szybko wrzucić to na grupę nasza ZLB fb, dużo tam ludzi większa siła w modlitwie będzie
moge to zrobić ja nawet w tej chwili
_________________
Mateusza 10:22 Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Psalm 139:23 Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
30th Październik 2016, 22:47
Będę prosił Chrystusa by całkowicie uwolnił od złego ducha, który jak to w tym cholernym okresie zyskuje na mocy. Przeklęte dni poprzedzające oraz "święto zmarłych".
Re: *** Modlitwa w intencji ***
30th Październik 2016, 22:59
Najgorsze jest to, że jeżeli człowiek nie poznaje prawdy, to i tak będą wracać, jak bumerang .. ale zróbmy co w naszej mocy
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
- Iraeneus
- Liczba postów : 585
Join date : 16/03/2016
Skąd : Lubelskie
Re: *** Modlitwa w intencji ***
31st Październik 2016, 08:06
Przyłączam się!
I proszę też o modlitwę za mojego Tatę w ten piątek ma sprawę sądową w której w pierwszej instancji został nie słusznie skazany.
Bardzo proszę jak możecie to i za niego aby Bóg dał mu sił i łask. A dla sędziów o opamiętanie i uczciwy wyrok.
I proszę też o modlitwę za mojego Tatę w ten piątek ma sprawę sądową w której w pierwszej instancji został nie słusznie skazany.
Bardzo proszę jak możecie to i za niego aby Bóg dał mu sił i łask. A dla sędziów o opamiętanie i uczciwy wyrok.
_________________
Mt 22:37-39 Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: *** Modlitwa w intencji ***
10th Grudzień 2016, 14:29
Wczoraj w dzielnicy Favoriten(Wiedeń) Albańczyk zamordował nożem syna mojej koleżanki a jego kolegę zranił.
Proszę ,wspomóżcie mnie w modlitwie aby rodzice zmarłego pozostawili pomstę Bogu a mordercy wybaczyli.
Niech Bóg ulży rodzinie w ich smutku a rodzicom doda sił w przetrwaniu tej tragedii.
Dziękuje wszystkim.
http://www.nachrichten.at/nachrichten/chronik/Nach-toedlichen-Messerstichen-Taeter-weiterhin-auf-der-Flucht;art58,2425895
Proszę ,wspomóżcie mnie w modlitwie aby rodzice zmarłego pozostawili pomstę Bogu a mordercy wybaczyli.
Niech Bóg ulży rodzinie w ich smutku a rodzicom doda sił w przetrwaniu tej tragedii.
Dziękuje wszystkim.
http://www.nachrichten.at/nachrichten/chronik/Nach-toedlichen-Messerstichen-Taeter-weiterhin-auf-der-Flucht;art58,2425895
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: *** Modlitwa w intencji ***
3rd Styczeń 2017, 19:46
Na grupie Fb dostaliśmy prośbę o modlitwę od pewnej młodej dziewczyny, która dostała złego ducha w dziwnych okolicznościach. Duch ten niszczy jej życie i doprowadza ją do prób samobójczych.
Proszę przeczytać list od tej dziewczyny, który przytoczył nam wcześniej Liskar:
Oczywiście dziewczyna jest całkowicie bezradna, łapie się wszystkiego co by jej odmieniło życie, może nie przypadkiem trafiła na naszą grupę. Dlatego postanowiliśmy jej pomóc i zorganizować modlitwę w jej intencji.
Demon który do niej się przyczepił prawdopodobnie jest owocem tego rytuału który dokonał na niej chłopak nazywanym w liście przez nią samą :"oszołom". Niestety nieświadomie dziewczyna się zgodziła na przyjęcie :"boskiej energii", a wszelka nasza zgoda jest wiążąca podobnie podpisanie cyrografu.
Dlatego demony stopniowo owładnęły ją dzięki treningom jogi co skutecznie przelało szalę. Obecnie znajduje się w stanie kompletnego letargu duchowego i podejrzewam zdrowotnej ruiny.
Postanowiliśmy objąć Annę modlitwą o jej uwolnienie od złego i cofnięcie się skutków. Będziemy się modlić i prosić Boga w jej sprawie, kto może niech pości aż do piątku wieczorem.
Przy okazji potraktujmy to jako przestrogę, pamiętajmy że wszelka nasza zgoda na podobne propozycję:
Nie wolno nam się godzić na takie rzeczy, nikt z ludzi kroczących po ziemi nie ma niczego podobnego jak "energia Boga", nawet powinniśmy unikać wszelkich, "błogosławieństw Duchem Świętym". Nie znamy tych osób i nie widzimy ich owoców nie zgadzajmy się.!
Proszę przeczytać list od tej dziewczyny, który przytoczył nam wcześniej Liskar:
Anna napisał:Anna :
Zdarzenie miało miejsce w połowie lutego. Miałam moment kryzysu, poszłam do pralni publicznej. Tam dorwał mnie jakiś oszołom i chciał ze mną rozmawiać. Oszołom okazał się być miły, więc nie wiem dlaczego mu zaufałam i zwierzyłam mu się jak się czuję. Zeszło na tematy religijne. Oszołom jest katolikiem, wierzącym w UFO. Już wtedy zapaliła mi się czerwona lampka, ale to zignorowałam. Oszołom zapytał się mnie, czy może się za mnie pomodlić - wysłać mi 'boską energię', bez zastanowienia odpowiedziałam 'tak', mimo że coś w środku krzyczało mi 'nie'. Zapytał się w jakiej intencji - odpowiedziałam, by wszystko poszło dobrze - przeszło mi przez myśl stypendium, o jakie chciałam się ubiegać. Oszołom zrobił jednak coś dziwnego - stanął naprzeciwko mnie, zaczął wykonywać jakiś dziwne ruchy rękami, jakby wysyłał mi coś oraz nucił pod nosem coś, co brzmiało złowrogo. Prawdopodobnie zawiązał mi pakt z szatanem. Po wszystkim bezpośrednio nic nie poczułam, ale dziwne rzeczy zaczęły się dziać dopiero później. Mój stan psychiczny się jednak później pogorszył. Byłam w bardzo dziwnym stanie. Zaczęłam postrzegać rzeczy jako jakieś takie obrzydliwe. Mój stan się nie polepszał, więc jakiś głoś w środku mówił, bym zapisała się na jogę. Zapisałam się na jogę, mimo, że wcześniej miałam obrzydzenie do tego typu praktyk. Bezpośrednio po jodze czułam się lepiej, lecz następnych dniach miałam znowu depresję. Znowu coś mi podpowiadało, bym zajęła się czakrami, czego też w życiu bym nie robiła, ponieważ uważałam, że to niebezpieczne. Przez jogę i otwieranie czakr, otworzyłam się na świat demoniczny. Dostałam później bezprawnie stypendium. Zaczęłam tracić duszę. Podejrzewam, że utraciłam kontakt z Bogiem po tym rytuale i Szatan zastąpił jego głos pchając mnie w stronę jogi i innych bzdur. Później popchnęło mnie w stronę medytacji regresyjnej i aromaterapii i głodówek. Musiałam wtedy zmienić mieszkanie, więc mój chłopak, który właściwie nie powinien być moim chłopakiem, zaproponował, bym przeniosła się tymczasowo do domu jego rodziców. Tam nie wiem dlaczego zaczęłam tracić duszę w bardzo szybkim tempie. Uznałam, że to pewnie dlatego, że mam problemy z czakrami, więc słuchałam muzyki medytacyjnej na czakry. Było ze mną coraz gorzej. 'coś' weszło w moje ciało i żywiło się moją duszą. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam.'to coś' doszczętnie zniszczyło mnie od środka i zmieniło moje życie w koszmar. To było jeszcze wtedy, kiedy nie wiedziałam, że źródłem całego zdarzenia jest ten oszołom. 'To coś' wyssało ze mnie wszystko - nie było już żadnej emocji, kompletnie nic. Kursowałam między Polską a Austrią, bo myślałam, że to kwestia miejsca. Nie spałam w ogóle. Poszłam do księdza, który zrobił ze mnie idiotkę i powiedział, że moje talenty pochodziły od szatana. Uznał, że spowiedź i chodzenie na msze wszystko załatwi, w momencie, kiedy się zwijam z bólu duchowego i potrzebuję natychmiastowej interwencji.
Matka wysłała mnie do zakładu psychiatrycznego - tam faszerowali mnie lekami, do tego przez cały dwutygodniowy pobyt nie zmrużyłam oka. Byłam ciągle atakowana. Coś zainstalowało mi się w moim czole i zaczęło mnie wsysać do środka, jak czarna dziura.
Znajomy polecił mi jakąś wróżkę z wahadełkiem, powiedział, że ona zna się na czakrach. Poszłam do niej, ponieważ chwilowo była w stanie mi pomóc przez telefon. Podczas wizyty uznała, że sprowadzi na mnie 12 aniołów, którzy mieli mnie chronić. Okazało się, że sprowadziła na mnie 12 demonów, którzy mnie prześladowali i niszczyli. Nie spałam, krzyczałam ciągle, ponieważ resztka mojej duszy była ciągle atakowana. Rzucało mnie po podłodze, nie spałam w ogóle, krzyczałam, moje serce pracowało z częstotliwością ponad 100 uderzeń na minutę, coś ciągle trzęsło moim ciałem. Mój chłopak był przy tym wszystkim - niszczyło go to wszystko i niszczy dalej.
Byłam w kolejnym zakładzie psychiatrycznym, tym razem w Austrii. Faszerowali mnie psychotropami, które sprawiały, że byłam agresywna. Ciągle byłam atakowana przez demony. Tam też nie mogłam spać, leki nasenne nie pomagały. Brałam ich ogromną ilość, a one niszczyły mój system nerwowy.
Po wyjściu ze szpitala nadal nie mogłam spać i byłam atakowana. Byłam zdesperowana, pragnęłam chwili ulgi. Napisałam do znajomej, która poleciła mi kolegę, który zajmuje się okultyzmem. Nakreślił w programie graficznym jakieś symbole, które miały mi pomóc uwolnić się od demonów, które mnie atakowały. Wydrukowałam, nakreśliłam coś i faktycznie przestały mnie atakować i wysysać moją energię. Problem polegał jednak na tym, że nie mogłam spać. Zwróciłam się o pomoc do gościa, który mówił w audycji radiowej o zagrożeniach duchowych. Skontaktowałam się z nim. Postanowił mi pomóc. Powiedział bym się z nim pomodliła. Następnego dnia ręce, które złożyłam do modlitwy, zostały zaatakowane - od łokci po dłonie - właśnie ta część, która była wyeksponowana w modlitwie. Nie mogłam już tego wytrzymać i nałykałam się różnych tabletek w nadmiernych ilościach. Straciłam przytomność i miałam ataki epilepsji. Mój chłopak zdążył na czas i wezwał karetkę. Obudziłam się w szpitalu i 'to coś' w końcu opuściło moje ciało. To był prawdopodobnie szatan.
Teraz zostałam bez niczego. Nie mam duszy, nie mam sumienia, nie mam uczuć. Codziennie chcę się zabić, a nawet jeśli się zabije, nie będę zbawiona. Czuję się kompletnie odcięta od świata i rzeczywistości. Każda minuta jest dla mnie udręką. Mój stan niszczy mojego chłopaka, jego rodzinę i moją rodzinę. To wszystko dąży do upadku. Nie wiem, czy coś takiego jest do odkręcenia. Po tym wszystkim widzę, jak bardzo szatan mnie nienawidzi. Musiałby się stać cud, by to wszystko dało się naprawić.
Bóg musiałby mi przywrócić moją duszę ze stycznia 2016, by wszystko było w porządku.
czy Bóg potrafiłby przywrócić mi moją duszę sprzed tego zdarzenia?
Oczywiście dziewczyna jest całkowicie bezradna, łapie się wszystkiego co by jej odmieniło życie, może nie przypadkiem trafiła na naszą grupę. Dlatego postanowiliśmy jej pomóc i zorganizować modlitwę w jej intencji.
Demon który do niej się przyczepił prawdopodobnie jest owocem tego rytuału który dokonał na niej chłopak nazywanym w liście przez nią samą :"oszołom". Niestety nieświadomie dziewczyna się zgodziła na przyjęcie :"boskiej energii", a wszelka nasza zgoda jest wiążąca podobnie podpisanie cyrografu.
Dlatego demony stopniowo owładnęły ją dzięki treningom jogi co skutecznie przelało szalę. Obecnie znajduje się w stanie kompletnego letargu duchowego i podejrzewam zdrowotnej ruiny.
Postanowiliśmy objąć Annę modlitwą o jej uwolnienie od złego i cofnięcie się skutków. Będziemy się modlić i prosić Boga w jej sprawie, kto może niech pości aż do piątku wieczorem.
Przy okazji potraktujmy to jako przestrogę, pamiętajmy że wszelka nasza zgoda na podobne propozycję:
Anna napisał:Oszołom zapytał się mnie, czy może się za mnie pomodlić - wysłać mi 'boską energię', bez zastanowienia odpowiedziałam 'tak', mimo że coś w środku krzyczało mi 'nie'. Zapytał się w jakiej intencji - odpowiedziałam, by wszystko poszło dobrze - przeszło mi przez myśl stypendium
Nie wolno nam się godzić na takie rzeczy, nikt z ludzi kroczących po ziemi nie ma niczego podobnego jak "energia Boga", nawet powinniśmy unikać wszelkich, "błogosławieństw Duchem Świętym". Nie znamy tych osób i nie widzimy ich owoców nie zgadzajmy się.!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
24th Luty 2017, 14:11
Z przykrością chcę poprosić was o modlitwę w sprawie mojej rodziny. Wczoraj mój mąż wylądował w szpitalu prawdopodobnie z zapaleniem opon mózgowych. Na razie nie wpuścili mnie do niego, słyszałam tylko że jest nieco lepiej niż wczoraj. Jego choroba jest konsekwencją pracy w miejscu, gdzie jego stanowisko jest między gorącymi i parującymi maszynami (pralnia i prasowalnia) a otwartymi zwykle drzwiami. Bardzo was proszę o wsparcie
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: *** Modlitwa w intencji ***
24th Luty 2017, 14:29
Proś nas z radością Gosiu nie z przykrością bo przyczynisz się do tego że będziemy mieli o jeden dobry uczynek więcej na swoim koncie biorąc udział w proszeniu o uzdrowienie jednego z naszych bliźnich który jest ci tak bliski.
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: *** Modlitwa w intencji ***
24th Luty 2017, 14:52
Napisz jak ma twój mąż na imię, będziemy się modlić o wyzdrowienie.
- Lotion
- Liczba postów : 215
Join date : 16/12/2015
Skąd : Warszawa
Re: *** Modlitwa w intencji ***
24th Luty 2017, 21:16
oczywiście dołączam się z codzienną modlitwą o całkowity powrót twego męża do zdrowia
_________________
Mateusza 10:22 Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Psalm 139:23 Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!
Re: *** Modlitwa w intencji ***
25th Luty 2017, 01:07
Ja się także dołączyłem. Z mojej strony, czasami jakimś trafem pomijam posty i nie mam zawiadomienia o nich. Jak ten post. Na takie sprawy zawsze reaguję.
Jeżeli nie, wyślicie do mnie emaila!
Jeżeli nie, wyślicie do mnie emaila!
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
Re: *** Modlitwa w intencji ***
25th Luty 2017, 08:39
Też wspomnę .
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
- Iraeneus
- Liczba postów : 585
Join date : 16/03/2016
Skąd : Lubelskie
Re: *** Modlitwa w intencji ***
26th Luty 2017, 16:30
Postaram się pościć o wodzie jak najdłużej, w intencji Twojego męża. Zaczynam od teraz post.
_________________
Mt 22:37-39 Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Re: *** Modlitwa w intencji ***
12th Marzec 2017, 13:03
W imieniu jednego z naszych braci chciałbym prosić o modlitwę...
Patryk napisał:
Pisałeś coś żeby zorganizować i wczoraj po modlitwie wpadłem na to, że mógł byś napisać posta o modlitwę w intencji o zdrowie i pomoc dla pewnej dziewczyny na forum nawet?
Nazywa się Kasia Kudelska i jest to bardzo ważna osoba dla bliskich mi osób w mieście. Jest chora dziewczyna na raka mózgu i w niedziele, jest bardzo fajny występ, gdzie będą zbierali pieniądze dla niej moi przyjaciele, pięknie śpiewając
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach