*** Modlitwa w intencji ***

Jak wszyscy tak i ja dołączam się oczywiscie w modlitwie za Ciebie aby nasz Pan dał Ci zdrowie abysmy mogli juz zapewne niedługo wszyscy razem spotkac się w nowym swiecie.

Co z Marysią? Są jakieś wieści?

?????????????????????????????????????????

Jezeli jest w szpitalu i po zabiegu to dzisiaj chyba wypada dopiero trzecia doba.

Musimy poczekać aż bedzie w domu.

To wszystko wygląda bardzo niepokojąco.

Zaczynam się o nią bać!

Hej Kochani   

Nie miałam możliwości wcześniej pisać..
Jestem już w domku po wszystkim.

Operacja przebiegła NADZWYCZAJ dobrze (mimo moich przeciwwskazań), i tak samo wszystko się goi - tak dobrze, że lekarze byli bardzo zdziwieni i powiedzieli, że takiego przypadku jeszcze nigdy nie było 
Mnie też nic kompletnie nie boli, od razu mogłam chodzić, dosłownie jakby nie było żadnej operacji...
Teraz czekam tylko na wyniki.

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i za modlitwę!
Chwała Ojcu i Synowi! 

Chwała Ojcu i Synowi !!!!

Hahaa

Chwała Ojcu, że wysłuchał nasze modlitwy!!

Dobrze Marysia, że wszystko jest już ok

Módlmy się do nadejścia wyniku.
Witaj w domciu siostrzyczko.

Piękne !! Chwała naszemu Panu Bogu jedynemu !

Cieszymy się twoim szczęściem i oddajemy chwałę Bogu.....

Bardzo się cieszę

Chwała Bogu Naszemu Wszechmogącemu .

Moi Drodzy, jeżeli mogę to tym razem ja mam do Was wielką prośbę o modlitwę....

Sprawy w moim domu nabierają tempa, dzieją się różne rzeczy dobre i złe ostatnio mało nie doszło do przepychaniny między mną a sąsiadem   . Mój stan nerwów jest na wyczerpaniu. Staram się nie wątpić, ale boje się o moje dzieci, o rodzinę. Prawdopodobnie zamieszane w sprawę mogą być różne służby jak policja, opieka społeczna czy sąd   . Mediacje rodzinne nie pomogły...

Proszę módlcie się, aby problem mojego związku (zdrowia żony) został rozwiązany w jak najlepszy dla nas sposób, by skończyła się ta udręka o siłę i ufność...  Z pomocą Bożą niech wszystko się dobrze skończy, żeby nikt nie ucierpiał.

Panie Boże, niech będzie Wola Twoja!

Pomódlmy się zatem, by żona Krzyśka opamiętała się i by nie ingerowały w jego rodzinę sługusy nasienia węża!!

Skoro sprawy nabierają tempa tzn.że w krótce musi się w końcu coś zmienić.

Będziemy się modlić

Krzysiu  Głowa do góry!

Z pomocą naszego Kochanego Ojca na pewno wszystko się niedługo rozwiąże!
Będę się o Was modlić z całych sił

Dziękuję, tylko wiara i modlitwa do Boga Naszego może coś zmienić na lepsze.

Właśnie się dowiedziałem, że czeka nas wizyta opieki społecznej we wtorek 16.02 o godz. 15:00. Wpłynęło ponoć kilka oddzielnych zgłoszeń.
Żona stwierdziła że trzeba posprzątać i od razu dodała by nie mówić im całej prawdy co się w domu dzieje . Chce, abym kłamał i ukrywał, a ja nie potrafię i nie chcę. W dodatku dodała, że jak każą się jej leczyć to odejdzie!

Boże dopomóż, bądź z nami w tej ciężkiej chwili, niech wszystko się dobrze skończy!

Nie leć na kłamstwach bo to się źle skończy.

Mów prawdę bo pewnego dnia się zdziwisz jak ci odbiorą prawa rodzicielskie.

Pamiętaj że jednak dalej w Polsce faworyzowane są matki i trzeba mieć dobre dowody by ci uwierzyli .(Wiem,bo w podobnej sytuacji był mój sąsiad którego była żona go wręcz zniszczyła)

Cokolwiek sie nie bedzie działo nie kłam.

Z Panem Bogiem i powodzenia.

Lotion zrób sobie POST i się zwróć do Ojca o pomoc.

ja również trzymam kciuki

Stary, proś Ducha Świętego o prowadzenie i ufaj Bogu, jesteśmy z Tobą....

Krzysiek! Powodzenia dzisiaj!

Niczego się nie bój..wiem, że będzie dobrze, a tym czasem pomodlę się o błogosławieństwo dla Ciebie na ten dzień!

Dziękuję za pamięć i modlitwę, na pewno sie przyda!  

Staram sie być spokojnym i ufać Bogu lecz jestem tylko człowiekiem, zmęczonym całą sytuacja, a licho nie śpi i to wykorzystuje

Całkowicie chcę oddać sprawę Duchowi Świętemu, niech będzie wola Pana Naszego, On wie co dla Nas najlepsze! Niech się stanie.