prof. Jerzy Zięba - WAŻNE DLA ZDROWIA!!

Suplement podobnie jak lek działa na objawy. Zięba mówi "czujesz się źle? Jesteś chory? Weź suplementy." I znikają objawy bo organizm dostaje gotowy produkt. Przygotowany do bezpośredniego wykorzystania. A pozyskanie go z natury kosztuje organizm uruchomienie pewnych procesów i użycie swoich "narzędzi". Gdy produkt jest gotowy bez używania tych procesów i narzędzi to organizm je ogranicza lub likwiduje. Więc już na pierwszy rzut oka widać jakie jest niebezpieczeństwo.

Suplementacja w sporcie zwłaszcza makroskladnikami osłabia generalnie organizm (nie chodzi mi o sile fizyczną). Jestem tego bezposrednim świadkiem jako trener.

Zgadzam się z Cyrylem, że niedobór ruchu jest dla nas niebezpieczny i niedobór kontaktu z środowiskiem naturalnym. Ale nie zgodzę się, że należy uprawiać sport na takim poziomie, aby konieczna była suplementacja. Po co? I w jakim celu?

Tak jak pisze Łukasz jest to droga na skróty. Mało tego ci którzy zajmujecie się sportem zauważcie jaka jest zależność jaką nam wpojono i nam się mydli oczy. Wiadomo że ruch i uprawianie sportu (nie w pojęciu patologicznym, ale rekreacyjnym) poprawią samo w sobie procesy w organizmie. Między innymi procesy wchłanialnosci i przyswajalności. Więc wmówiło się sportowcom, że potrzebują większe ilości mikro i makro składników i muszą się suplementować. A suplementy jak już mówiłem pogarszają te procesy, ale jednocześnie zakrywając objawy pogorszenia tych procesów utrzymując stężenie pierwiastków na sztucznie dobrym poziomie. I w ten sposób mamy samonakręcającą się maszynę do robienia pieniędzy na ludziach teoretycznie zdrowych.

Zdrowy organizm to taki, który radzi sobie ze wszystkim sam, a nie taki, który w dobrostanie podtrzymujemy sztucznie.

Zobacz Cyrylu o jakim absurdzie mówisz. Piszesz:

Cyryl napisał:Natomiast większość ludzi pracuje w biurach czy fabrykach a zatem mają oni poważne niedobory witaminy D. Gdyż nie przebywają na słońcu. A zatem muszą oni brać witaminę D aby uzupełnić jej niedobory.

Najpierw piszesz o tym co jest przyczyną niedoboru wit. D, czyli brak słońca, a później piszesz, że sposobem na zaradzenie temu jest suplementacja wit D. Wybacz ale strzeliłeś sobie w stopę. Czyli wychodzi na to, że jednak słońce nie jest nam potrzebne, wystarczy suplement w postaci wit D i pomimo tego że ludzie pracują w sposób patologiczny to jednak jest sposób aby mogli dalej popełniać ten błąd.
Właśnie taki typ myślenia jest pułapką dla naszego umysłu w który wtłacza nas dzisiejszy świat. Możesz robić źle, wystarczy że masz coś co pozwoli zamaskować złe skutki tego co robisz.

Jerzy Zięba proponuje NATURALNE preparaty i to nie jest suplementacja w sensie tego wszystkiego, tej całej wielkiej szkodliwej farmy farmaceutycznej. Ja to po prostu mieszam z jedzeniem pozyskane witaminy itp. zwłaszcza z tłuszczami nasyconymi ( uwielbiam olej z pestek dyni ) i zwiększam przyswajalność i stosuje ogólnie dietę tłuszczową.

To właśnie Ziemba zauważy jak wiele preparatów witamin, minerałów zawiera szkodliwe wypełniacze ( np talk! bo się lepiej sypie w maszynach ), szkodliwe substancje chemiczne czy tzw E (np sterynian magnezu etc. ) u niego tego nie ma. Masz tylko otoczkę na bazie żelatyny wołowej i środek to konkretna witamina z surowca naturalnego, często z naturalnych upraw etc.

Popatrzcie na to:
https://ukryteterapie.pl/kolekcja/frontpage/trawa-jeczmienna

Ja sam tego nigdy nie zamówiłem bo na pierwszy rzut oka przesada z ceną ale ... poczytajcie sobie jak on to dostarcza, jak produkuje a w końcu jakie właściwości ma trawa jęczmienna.

Zgadzam się z tobą Cyrylu że Zięba może nie mieć świadomości co do hipnozy ... i na szczęście czuje do niego "tylko" ogromną wdzięczność że się podzieli praktycznie za darmo wiedzą którą nabył ... nie jestem do niego bezgranicznie zapatrzony.

Co do uwagi Kasi i wersetu z Pisma ... popatrz na kontekst ... dzisiaj jesteśmy w czasach przekleństwa ... w ograniczonej formie ( na tyle ile pozwala na to Bóg ) rządzą nami lucyferianie i dożą do naszej zagłady ... ja to odbieram tak że pragnąc królestwa Bożego Bóg nam otworzył umysły pokazał prawdę ( jako nielicznym ) i poprzez intelekt możemy czy nawet musimy znaleźć sami rozwiązanie na ten czas kiedy nas trują. Wszystko inne w tym spektakularne wybawienie na pustynie i inna pomoc Boga dopiero przyjdzie ... z czasem.

Co do Łukasza to ... zbyt chyba pochopnie oceniasz Ziębe, zwłaszcza z zarabianiem przez niego "hajsu" a uwaga że nam się nie chce, że jesteśmy wygodni owszem jest coś w tym ale ....

to nie jest do końca prawda. System nas tak rozgrywa że musimy spłacać nasze kredyty, chodzić do niewolniczej słabo płatnej pracy etc.

Po prostu po sobie wiem że szukam prostych, jak najmniej czasochłonny i tanich sposobów. Sam ma szklarnię, ogródek, do zeszłego roku kury które wydusił mi lis etc. sam zasadzam sadzonki pomidorów i inne ale ... nie jest łatwo, zwłaszcza jak masz żonę i dzieci które nie rozumieją za wiele i ci nie pomagają

Ale masz rację tylko to w co wkładasz trud i ciężką pracę przynosi prawdziwą satysfakcję. Jedną tylko cechę w tej pracy trzeba nieodzownie posiadać ... trzeba być cholernie upartym!!

Efraimito

Teraz widzę jak pobieżnie słuchasz lub znasz to co przekazuje Zięba. Zresztą to jest problem o wiele szerszy często pod wpływem uprzedzenia do kogoś już nie słuchamy go i przypisujemy mu to co nie powiedział lub nie uczynił.

Toż on (Zięba) w kółko mówi o leczeniu przyczyn a nie objawów. często wypomina lekarzom, producentom lekarstw ... np krytykuje w Polsce Narodowy program walki z rakiem forsowany przez ministerstwo zdrowia że też nie wspomnę o zwalczaniu przez niego chemioterapii ( o której mówi że ma 3% skuteczności gdy ci co się nie leczą w ogóle mają 25% skuteczności wyleczeń) i wiele innych

Co do wit. D to właśnie Zięba mówi że badania w Australii wykazał ... niedobór tej witaminy u sporej części populacji tj. jeżeli dobrze pamięta to u 60% społeczeństwa Australii, w tak nasłonecznionym kraju!

I co wtedy?jeżeli nie suplementy to ... Zięba mówi o lampach UV promieni B, wystarczy rano wstajesz w bieliźnie, w łazience z 2-3 minuty naświetlania i jesteś do witaminowany ... zresztą mieliśmy to za komuny, sam kiedyś byłem w szpitalu jako nastolatek i tak mnie lampą po 10 min. naświetlali codziennie ...

oczywiście macie zawsze wolną wolę i ... tylko w świetle tej całej wiedzy ... można być obojętnym i powiedzieć eeee ... Pan Bóg mi pomoże, nie będę się zdrowo odżywiał, nie będę uzupełniał brakujących składników (specjalnie nie piszę suplementował bo to nazwa ze złym skojarzeniem do suplementów wielkich koncernów farmaceutycznym) ??

Jeżeli tak to ... ja uważam to za  brak rozsądku.

Iraeneus napisał:oczywiście macie zawsze wolną wolę i ... tylko w świetle tej całej wiedzy ... można być obojętnym i powiedzieć eeee ... Pan Bóg mi pomoże, nie będę się zdrowo odżywiał, nie będę uzupełniał brakujących składników (specjalnie nie piszę suplementował bo to nazwa ze złym skojarzeniem suplementów wielkich koncernów farmaceutycznym) ??

Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że jeśli nie biorę witamin w proszku to promuje aby się niezdrowo odżywiać i niczym nie martwić. Oczywiście, że trzeba dbać o zdrowie i się dobrze odżywiać. Ale bez substancji pozyskiwanych syntetycznie nawet jeśli są one z naturalnych produktów. Przecież ja pisze o tym co się dzieje w organizmie. Nie ma znaczenia że uzupełniasz niedobory jeśli w ten sposób nie zmusisz organizmu do właściwej pracy nad tymi minerałami.
Jeśli coś jest suszone, proszkowany jest cały produkt, wyciśnięty olej itp. to jeszcze jest ok. Ale jeżeli z czegoś jest wyjęta np wit. C i podana w białym proszku to nie jest to dobre. I już nie chodzi mi tylko o Ziębe (może niepotrzebnie się go czepnąłem) tylko o ogólną tendencje i dziwię się że nie zwracasz na to uwagi.

I też mogę mówić o własnych obserwacjach, bo np mój syn bez dodatkowych witamin i suplementów w ogóle nie opuszcza zajęć w szkole bo nie choruje i jak się okazało na gęstsze kosci niż reszta jego rówieśników z "niewiadomych" przyczyn.

Więc mi chodzi o to aby dbać o swoje zdrowie i się dowiadywać o zdrowiu, ale prawdy

Bardzo się cieszę że w wielu sprawach myślimy podobnie.

Efraimita napisał:Ale bez substancji pozyskiwanych syntetycznie nawet jeśli są one z naturalnych produktów.

One wcale nie są pozyskiwane syntetycznie ... syntetycznie możemy pozyskać tylko związki syntetyczne, które są nie nauralne.

Zwróć uwagę że oprócz tego co mówisz że żywność jest pasteryzowana i traci większość swoich naturalnych składników to ...

Zięba poleca burak, kapustę kiszoną i inne liofilizowane produkty. Czyli takie które w tym procesie nie tracą swoich właściwości odżywczych jak w przypadku pasteryzacji, suszenia, rafinacji etc..

Do tego dochodzą oleje roślinne tłoczone na zimno tj. do 48 stopni. Które tak samo zachowują w pełni swoje właściwości odżywcze.

To wszystko sprawia że spożywając takie produkty mamy w pełni naturalne, pełnowartościowe produkty które nie mają nic wspólnego z powszechnie rozumianą suplementacją ani z związkami syntetycznymi.

Iraeneus napisał:Zięba poleca burak, kapustę kiszoną i inne liofilizowane produkty. Czyli takie które w tym procesie nie tracą swoich właściwości odżywczych jak w przypadku pasteryzacji, suszenia, rafinacji etc..

Do tego dochodzą oleje roślinne tłoczone na zimno tj. do 48 stopni. Które tak samo zachowują w pełni swoje właściwości odżywcze.

W tej kwestii pełna zgoda i poparcie

efraimita napisał:Suplementacja w sporcie zwłaszcza makroskladnikami osłabia generalnie organizm (nie chodzi mi o sile fizyczną). Jestem tego bezposrednim świadkiem jako trener. 

Oczywiście masz racje. Suplementacja makroskładnikami to głupota, jedzenie białka które jest z serwatki - czyli odpadu którym się tuczy świnie, to niszczenie zdrowia. 

Natomiast co do suplementacji mikroskładnikami. 

To bądźmy poważni. Po to koncerny żywieniowe i rolnicze wymyślają owoce i warzywa z mniejszą ilością witamin i minerałów, aby pogorszyć nam zdrowie.

Współczesne rolnictwo sprawia, że owoce nie mają takiego życiodajnego pierwiastka jakim jest krzem!!!!

A jeden Polak wymyślił jak raka leczyć krzemem.

Dr Aleksandra Niedzwiecki odkryła lek na raka:
https://www.sadistic.pl/lek-na-raka-odkryty-vt176181.htm

I polega on na odpowiedniej suplementacji określonymi witaminami i minerałami.

To, że dziś mamy epidemie raka i innych chorób to efekt tego, że nasza żywność jest uboższa w mikroskładniki przy jednoczesnym większym skażeniu naszego środowiska chemią oraz negatywną energią. 

Pisałem już tutaj:
https://zbawienie.forumotion.com/t4p1050-czasy-konca

Że ONZ ogłosiło plan depopulacji ludzkości z 7 miliardów do 1 miliarda do 2025 roku.

A zatem obecnie produkowana jet żywność która zawiera mniejsze ilości lub nie zawiera wcale mikroskładników. 

Co ciekawe wlewy witaminami C oraz B17 leczą raka (czyli najbardziej sztuczne podawanie witamin). Ale na takie kuracje stać ludzi bogatych czyli one nie są powszechne. 

To wszystko pokazuje, że nasza rozmowa o tym czy nasz organizm może przyzwyczaić się do mniejszych dawek witamin to strata czasu. Nasz organizm żyje w tak skażonym środowisku, że w rzeczywistości potrzebujemy jeszcze więcej mikroskładników.

Przypomina to sytuacje w której zawodnik trójboju naturalnie w martwym ciągu biorący 250 kg jest zmuszony do podnoszenia w martwym ciągu 400 kg. Aby to zrobić musi zatem brać doping.  Nie wspomnę, że przy takim progresie bierze się końskie dawki witamin np witaminy D.

Teraz rozumiecie bracia i siostry skalę problemu??? Nasze coraz bardziej zatrute środowisko powoduje, że jesteśmy zmuszeni brać większe ilości mikroskładników tymczasem żywność obecnie produkowana zawiera ich coraz mniej.

Cyrylu, oczywiście że nas trują i wyjaławiają jedzenie, ale możemy się permanentnie odtruwać i szukać lepszego jedzenia niż "marketowe"
Nie da się całkiem pozbawić żywności mikroskładików, a to czy dane warzywo lub owoc ma więcej czy mniej tych składników można poznać bardzo prosto, po smaku. Jeżeli coś ma bardziej intensywny smak (nie wygląd, bo o wygląd można zadbać sztucznie) to musi być bogatsze w mikroskładniki niż to co ma gorszy smak.
W okresie wiosenno letnio jesiennym mamy możliwość napakowania się minerałami i witaminami, bo warzyw owoców, ziół na straganach, u sąsiadów, w ogródkach na działkach, na balkonach, w lesie itp jest pod dostatkiem.

Sam piszesz Cyrylu że stosowanie sztucznych suplementów jest potrzebne w LECZENIU. Więc jeśli zakładamy, że jesteśmy wszyscy chorzy to może i owszem trzeba to robić, ale z własnego doświadczenia i wiedzy którą posiadam nie mam do tego przekonania.

Jedyne suplementu jakie uznaje to formy np sproszkowane czegoś, a nie wyciąg, lub pojedynczy minerał uzyskany z czegoś.

Znowu podajesz przykład kulturysty który rozwija mięśnie i siłę ponad przeciętną i mówisz o suplementacji wit D.
Ile osób jest w takiej sytuacji jak ten kulturysta? To znowu jest sytuacja a normalna, z którą organizm sobie w sposób normalny nie radzi i dlatego potrzebuje suplementacji.

Co do krzemu zgadzam się w zupełności, brakuje go nam i jest bardzo ważny, i tu mógłbym się zgodzić na suplement np w postaci ziemi okrzemkowej, ale nie w postaci krzemu w tabletce kapsułce lub tym odobnym. Na marginesie kasza jaglana przychodzi tutaj też z pomocą.

efraimito pracowałem w branży spożywczej przy mięsie - napisze tak, drób jest faszerowany hormonami - gdyż nie ma szans aby kurczak w kilka tygodni przybrał tak szybko na masie mięśniowej. Dlatego u kobiet które często jedzą kurczaka występują zmiany hormonalne. 

Jeśli zatem mięsa nie kupisz u drobnego rolnika lub nie będziesz sam miał drobiu to nei ma czegoś takiego jak czyste mięso. 

Co do warzyw i owoców. Branie świeżych ze sklepu nie ma sensu. One są specjalne faszerowane chemią aby dłużej były świeże.  Najlepsze zatem są mrożonki (gdyż mróz to najtańsza forma konserwacji) lub te z puszek lub słoików (gdyż te są konserwowane bardziej naturalnie). 

Natomiast główny problem naszej populacji przy doborze odpowiedniej diety, jest kompletny brak wiedzy o manipulowaniu proporcjami makroskładników. 

Np. nie potrzebujesz tylu witamin przy diecie ketogenicznej. Gdyż w niej organizm przechodzi w stan ketozy i organizm czerpie energie z tłuszczy. Dietę tą stosują ludy północy np. Eskimosi. Jednak wadą tej diety jest to, że obciąża ona wątrobę i nerki i nie jest ona polecana dla zwykłej osoby czy osoby trenującej wytrzymałościowo. Polecana jest ona dla osób trenujących siłowo ponieważ tutaj masz duże zapotrzebowanie na białko a zatem organizm szybciej zagospodaruje białko gdyż jest potrzeba budowa większej masy mięśniowej czy kostnej.

Ja sam np. obniżam poziom węglowodanów - jednak nie wpadam w stan ketozy - i waga mi spada a poziom energii wzrasta. Jednak jak ćwiczę kulami kettebell w granicach 32, 40 czy 48 kg oraz sztangą w ćwiczeniach wielostawowych, które obciążają organizm i wymuszają wyższy poziom metabolizmu i produkcji hormonów. A zatem nie obciążam organów. 

Generalnie problem jest, że ludzie nie mają wiedzy  o tym jaką dietę o jakiej proporcji makroskładników stosować dla siebie. Dieta dla każdej osoby powinna być inna.

To jest moim zdaniem główny problem. Przy osobach młodych sprawa jest prosta przy ich metabolizmie i jeśli oni uprawiają sport  to mogą oni jeść co chcą i nie potrzebują w zasadzie żadnej suplementacji. Taki nastolatek zje spore ilości owoców czy warzyw i uzupełni te niedobory witamin. Sam jako nastolatek dziennie jadłem nawet 20 jabłek w lecie i nie brałem żadnych witamin. 

Natomiast co do środowiska to mój ojciec ma 78 lat i w sumie cieszy się dobrym zdrowiem. Nie je witamin i zażywa jedną tabletkę. Fizycznie jest wstanie wycisnąć jedną ręką kilka razy 16 kg (ma niski wzrost i pracował zawodowo fizycznie). To pokazuje jedno. Obecnie skażenie środowiska jest tak duże, że obecni młodzi ludzie przebywają dłużej w skażonym środowisku. Dlatego obecnie młodzi ludzie szybciej się starzeją i 30 latkowie umierają na zawały serca. 

Skażone jest środowisko nie tylko fizyczne (chemia i.t.p)  ale też duchowe (zanieczyszczenia elektromagnetyczne czy więcej powodów do stresu). 

Co jest jawnym dowodem na to, że obecnie mamy wielki ucisk który grozi zagłada całej ludzkości.

Co moim zdaniem jest niepojące w panu Jerzym Ziębie czy innych ludziach głoszących naturalne metody leczenia???

Otóż oni przecedzają komara a połykają Wielbłąda.

Moim zdaniem świadomie lub też nie - nie jest to ważna. Są oni kontrolowaną opozycją przez diabła. Otóż proponują oni ludziom skuteczną ale drogą suplementacje jako antidotum  na coraz większe zatrucie środowiska. 

Tymczasem jedynym antidotum jest prośba do Boga aby Ten jak najszybciej ustanowił na ziemi swoje Królestwo. Jedynym antidotum jest posypanie głowy popiołem i szukanie pokory i sprawiedliwości oraz głośnie nawoływanie do Boga o jego ochronę. 

Tymczasem Zięba apeluje do satanistów w parlamencie sam zajmując się magią w postacią hipnozy. Dr Hubert Czerniak coś tam protestuje ale zgadza się na przymusowe szczepienia dzieci po 6 miesiącu życia. 

Jednym słowem ludzka energia i uwaga jest przez nich odwracana przez danie im nadziei, że te suplementy ich zbawią. Owszem te suplementy przedłuża im co najwyżej życie w tym nieludzkim świecie... ale ich nie zbawią.

Jedynie Bóg może nas zbawić oraz uzdrowić. Owszem nie ma nic złego w dbaniu o własne zdrowie ale musimy pamiętać, że ocalić nasz może tylko Bóg.

i napisał:pracowałem w branży spożywczej przy mięsie - napisze tak, drób jest faszerowany hormonami

Cyrlu, a jak wygląda sprawa z kurczakami zagrodowymi ?

Pic na wodę, czy jednak lepsza opcja ?

Cena droższa jak wiemy, ale pytanie czy faktycznie zdrowszy...

Są one lepsze, ponieważ są one w ruchu i mają lepsze tłuszcze.

Ale znowu, aby był zysk to muszą one szybciej rosnąc oraz ich cena musi być konkurencyjna a zatem i tak się je faszeruje hormonami czy specjalną paszą.

Problemem z żywnością są podatki. Skala opodatkowania sięga pond 85% a zatem nie opłaca się produkować w celu sprzedaży żywności naturalnej. Zresztą przy tak wysokich podatkach zawsze konkurencyjne będą wielkie koncerny i fabryki czy wielkie farmy a tam jest niemożliwością produkować zdrową żywność.

A zatem pozostaje tylko kupić ziemię i samemu hodować owoce, warzywa oraz zwierzęta.

Cyryl napisał:efraimito pracowałem w branży spożywczej przy mięsie - napisze tak, drób jest faszerowany hormonami - gdyż nie ma szans aby kurczak w kilka tygodni przybrał tak szybko na masie mięśniowej. Dlatego u kobiet które często jedzą kurczaka występują zmiany hormonalne.

Doskonale sobie zdaje z tego sprawę i uważam, że mięso i jego pochodne to dziś najbardziej skażone produkty spożywcze (zwłaszcza ryby)

Nie tylko u kobiet występują zmiany hormonalne. W ogole wydaje mi się, że kluczem do niszczenia naszego zdrowia jest ingerencja wlasnie w gospodarkę hormonalną naszego organizmu. Cała populacja ludzi ma permanentnie podwyższony kortyzol, co prowadzi do rozregulowania hormonów i nie mam na to dowodów, ale wydaje mi się, ze jest to wyzwoliciel większości chorób cywilizacyjnych. Tzw. "wypalenie" nadnerczy właściwie jest końcem naszego zycia. Jeżeli organizm utrzymuje hormony na właściwym poziomie, to radzi sobie z wszelkimi nedogodnościami. Na wskutek podwyższonego kortyzolu po pewnym czasie dochodzi do zaburzenia gospodarki hormonalnej i organizm jest w prawdziwych opałach. A wpływ na nasze hormony mną nie tylko żywność ale całe środowisko w jakim się znajdujemy, oraz nasze ... emocje i tzw duchowość.
Bycie blisko Boga uodparnia nas na stres związany z funkcjonowaniem w tym świecie, a to jest bardzo ważny element dla naszego zdrowia.

Moim zdaniem ważny film odnośnie pana Zięby:

https://www.ipla.tv/wideo/news/Skandalisci/5004612/Skandalisci-Jerzy-Zieba/b7f005953523b8cbd1e2ee85a831b340

a tutaj my na you tube skruconą wersję:



W programie Skandaliści Jerzy Zięba zadeklarował ważną rzecz:

1. Pobiera on co miesiąc pensje w wysokości 3500 złotych. Z czego wypłaca on dobrowolnie alimenty.

2. Wysokie ceny wykładów czy seminariów na których jest m.in on, otrzymuje organizator a nie sam Zięba. 

3. Zyski z książki Zięby ma wydawca, zyski z urządzenia do wody, które Zięba promuje, ma firma produkująca. 

Zięba zatem deklaruje, że jedynym - lub głównym - źródłem jego utrzymania jest stała pensja w wysokości 3500 złotych.

Napisze tak, nie mam powodu ani dowodów aby podważać deklaracje Zięby. Czyli jak widać pogłoski o jego sporych zyskach z jego wykładów sprzedaż urządzenia, książki czy suplementów są tylko pogłoskami. Nie sadze aby Zięba kłamał co do swoich finansów z prostego powodu, wykrycie jego dochodów nie stanowiło by problemu dla dziennikarzy.

A zatem moje zastrzeżenia budzi obecnie u Zięby jego promowanie okultystycznej metody hipnozy. A tę informacje podaje ponieważ wcześniej podałem czy aby Zięba nie ma ogromnych zysków z książek, urządzeń, wykładu czy sprzedaży suplementów.  

Dlatego dla uczciwości zamieszkam deklaracje samego Zięby.

Tutaj dużo o hipnozie i medytacji ... programowaniu w dzieciństwie, niesamowite ... o lekkiej hipnozie podczas wizyt u lekarzy... kawa na ławę !! mam nadzieję że teraz co nie którzy nie będą uważać hipnozy za coś w rodzaju opętania ... jakkolwiek zależy kto tą hipnozę wykonuje ... NO MOŻE tylko te hipnozy z przeszłym życiem:( ale to dowodzi raczej że te osoby są opętane ...jednak posłuchajcie sami:

Iraneusie jesteś naiwny jak dziecko....

"Hipnozę (czyli mesmeryzm) praktykował Hehnemann założyciel homeopatii. Prekursor hipnozy  Mesmer, który zawsze uważał ją za okultystyczną emanacje mocy" Roy Livesey. Bury Hause Christian Books 1983.

"Gdy człowiek wchodzi w odmienny stan świadomości, często odczuwa strach przed wypadnięciem z rzeczywistości i stracenie kontroli nad sobą. To właśnie i dzieje się z nim... w takim stanie, z człowiekiem dzieją się nieobliczalne rzeczy. Dlatego Biblia zabrania się poddawać wszelkiej innej mocy poza nim". Dawid L. Brown "The Dengers of Hypnosis".

A tu masz film:


Zresztą Iraenusie tu masz wyraźny zakaz zajmowania się hipnozą oraz nakaz ostrzegania przez hipnozą:

Ks. Powt. Prawa 18 napisał:(9) Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów;
(10) Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,
(11) Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;
(12) Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.

Hipnoza polega na zaklinaniu duchów czy też powodowania, że dusza człowieka przechodzi w stan uśpienia i traci kontrolę nad ciałem!!!!

Jerzy Zięba jest zaklinaczem duchów i trzeba przed nim ostrzegać.

Piszesz:

Iraeneus napisał:Tutaj dużo o hipnozie i medytacji ... programowaniu w dzieciństwie, niesamowite ... o lekkiej hipnozie podczas wizyt u lekarzy... kawa na ławę !! mam nadzieję że teraz co nie którzy nie będą uważać hipnozy za coś w rodzaju opętania ... jakkolwiek zależy kto tą hipnozę wykonuje ...

Otóż Zięba zwyczajnie kłamie na temat hipnozy. Hipnoza to pradawna metoda okultystyczna, przed której stosowanie ostrzega sam Bóg.

Czym się różni lekka hipnoza od tej ciężkiej???

Tym czym piwo od wódki. Jedna osoba upije się dwoma piwami a druga dopiero flaszką wódki. Tak samo osoba podatna na wpływ (mająca dużo genów hybrydzich) jest bardziej podatna na hipnozę czyli wpływ demonów (a nawet opętanie) niż inne osoby. 

Zresztą demony nie są głupie i nie będą pokazywać na każdej zahipnotyzowanej osobie, ze przejęły nad nią kontrolę. Demony stosują metodę kija i marchewki. Marchewką w hipnozie jest wyleczenie jakiś fobii czy nawet podreperowanie zdrowia. Kij to manifestacje demonów łącznie z opętaniem, które się stosuje gdy ofiara chce się wyrwać spod kontroli.

Ilu bioenergoterapeutów dopiero po latach zorientowało się, że są pod kontrolą demonów????

No masz racje ... nie powiem ale ... źle temat opisałem ( jeżeli można tak powiedzieć) w tym krótkim opisie.

Proponuje Ci jedną rzecz Cyrylu ... obejrzyj cały film uważnie ... bez żadnych uprzedzeń ... chodź nie wiem czy jesteś w stanie to zrobić?

Po pierwsze znajdziesz bardzo wiele ciekawych informacji ...

Medytacja na czym ona polega ... sam wtedy jak nauczyłem się odrzucać myśli, kontrolować je to łatwiej się skupiam na medytacji/modlitwie w wyrażaniu skupienia myśli do Boga.

Obejrzyj Zięba instruuje jak wejść w medytacje, co to jest. Widzisz tam jakieś praktyki okultystyczne, wzywanie demonów etc.

Drugie przedstawia hipnozę jako coś podświadomego i np mała hipnoza jest już wtedy jak idziemy do lekarza ... poddajemy się jego autorytetowi, placebo etc.

Do tego w hipnoterapii Zięba jasno mówi że  jesteśmy programowani jako dzieci do  5-6 roku bo naszym autorytetem, "hipnozą" są nasi rodzice, złe bodźce powodują choroby i zaburzenia w wieku dorosłym ... a on w hipnoterapii cofa tych ludzi do tamtych lat i te problemy wyrzuca ... Zięba opisuje jak to robi na poszczególnych sytuacjach, obejrzyj dokładnie film ...

Czy ja jestem naiwny? po prostu zawsze jak coś mi się potwierdza i uważam że jest dobre to się tym dzielę ...

Uważam że zbyt łatwo Cyrylu stawiasz znak równości między hipnoterapią a wróżbiarstwem, czarami i etc. Jak kol wiek, co zaznaczyłem, wszystko zależy od człowieka. Jak ktoś jest opętany,  zły i będzie stosował hipnozę to wiadomo że nic dobrego z tego nie będzie.

Ale jeżeli ktoś czyni dobro, tak jak Zięba, to ostatecznie jego uczynki będą go broniły. Pokaż kogo opętał, komu zrobił krzywdę?.

A na koniec taki przykład z homeopatii. Tak jak większość miałem zaszczepione że to zło, że jest jedne koncern który stosuje praktyki okultystyczne w trakcie produkcji. I to jeszcze za mojej bytności w KRK.

Z czasem jednak dochodziły do mnie informacje że w USA w XIX wieku stosowano tą metodę z powodzeniem i pomagała milionom ludzi. Do tego na początku XX wieku Rokefelerowie stworzyli współczesną akademicką medycynę i zniszczyli 1200 ośrodków medycyny naturalnej. Morał jest taki że ten tani, skuteczny sposób leczenia został zniszczony przez medycynę akademicką a dziś jest wskrzeszany poprzez koncerny ( rody finansowe okulistyczne ). Daje nam się pozornie alternatywę ale opanowaną prze okultystów.

Ale to znaczy że mamy homeopatię odrzucić?! Wcale nie można sięgnąć do niej ale od dobrych ludzi i to samo z hipnoterapią w wykonaniu takich ludzi jak J. Zięba.
On cały czas to podkreśla że zależy mu na zdrowiu Polaków na tanich i skutecznych metodach leczenia etc. czy tego chcą wielcy tego szatańskiego świata?? Dla czego mam mu nie wierzyć.

Zresztą Zięba jak wspomina w filmie o tym że ktoś mu mówi że jest z 1656 roku to dalej za 5-10 mówi że go to wcale nie obchodzi ta reinkarnacja ... on chce wyleczyć ludzi, nawet chyba w to nie wierzy.

Ja wszystko, większość, przetestowałem na sobie!! i wszystko działa!, w niczym mnie nie okłamał. Wszędzie popiera swoje tezy na niezależnych badaniach czy praktykach lekarskich.

Ja nie idę do Zięby aby mi wróżył z ręki, pomodlił się o pieniądze etc. idę do niego po wiedzę i stosując ją z pokorą i z bojaźnią Bożą na swoim ciele, osiągam niesamowite efekty. O które  próżno szukać w medycynie akademickiej.

I jestem "otwarty" tak jak Zięba mówi ... bo jak jesteś "zamknięty", nie wierzysz, stosujesz proste schematy hipnoza=zło,demony to nie poznasz  prawdy  która wyzwala.
   

Dowiedziono, że hipnoza odpowiednio stosowana może bardzo korzystnie wpływać na zdrowie. Stwierdzono na przykład, że dzięki hipnozie zmniejszają się krwotoki, stres i bóle głowy. Hipnozę można wykorzystywać także w szeregu innych problemów i dolegliwości. Są to na przykład: 

1. Ogrzewanie i ochładzanie różnych części ciała w leczeniu bólów głowy (Barabasz i McGeorge, 1978; Barber, 1978, 1984; Erickson, 1943c/1980); 
2. Kontrola czerwienienia i blednięcia skóry (Barber, 1978, 1984; Erickson, 1980c); 
3. Stymulowanie powiększania i pozornego wzrostu piersi u kobiet (Barber, 1984; Erickson, 1960a/1980; Williams, 1974); 
4. Stymulowanie podniecenia seksualnego i erekcji penisa (Barber, 1978, 1984; Crasilneck,1982); 
5. Znikanie sińców (Barber, 1984; Cheek, 1962a); 
6. Kontrola krwawienia podczas operacji (Banks, 1985; Cheek, 1969); 
7. Zmniejszanie i leczenie oparzeń (Barber, 1984; Cheek, 1962a; Moore i Kapłan, 1983); 
8. Wytwarzanie miejscowych stanów zapalnych skóry, przypominających wcześniejsze oparzenia (Barber, 1984); 
9. Leczenie brodawek (Johnson i Barber, 1978; Ullman, 1959); 
10. Wywoływanie i leczenie rozmaitych zapaleń skóry (Barber, 1984; Ikemi i Nakagawa, 1962); 
11. Łagodzenie wrodzonego nadmiernego rogowacenia (Barber, 1984; Mason, 1952, 1955); 
12. Poprawianie krzepnięcia krwi u chorych na hemofilię (Banks, 1985; Barber, 1984); 
13. Łagodzenie reakcji alarmowej (Cheek, 1960, 1969; Rossi, 1973/1980); 
14. Łagodzenie nadciśnienia i dolegliwości kardiologicznych (Benson, 1983a, b; Gruen, 1972; Schneck, 1948; Wain, Amen i Oetgen, 1984; Yanowski, 1962); 
15. Łagodzenie objawów choroby Raynauda (Conn i Mott, 1984; Jacob-son i in., 1973); 
16. Zwiększanie reakcji odpornościowych (Black, 1969; Hall, 1982-83; Lewis, 1927; Mason, 1963). 
Odpowiednio ukierunkowana hipnoza może aktywizować układ odpornościowy. Wskazują na to między innymi badania Halla (1982-1983). Stwierdził on, że osoby podatne na hipnozę mogą w sposób wyraźny zwiększyć odporność. Szczególnie aktywizowane są dzięki tej metodzie zarówno limfocyty B jak i T. 

Ponadto istnieje sporo przykładów na to, że wielu hipnoterapeutów wspomaga leczenie takich chorób, jak: astma oskrzelowa, owrzodzenia układu pokarmowego, zaparcia, nadciśnienie, część chorób dermatologicznych, częstoskurcz napadowy mięśnia sercowego, bóle stawowe i mięśniowe, migreny, nerwobóle, migreny, bezsenność, nałogi, jąkanie się, tiki nerwowe. Hipnozę z dobrym skutkiem wykorzystuje się także w celu znieczulenia podczas zabiegów operacyjnych oraz by wspomóc proces porodowy. 


Wg.tego powyżej hipnoza jest super na wszystko.

Czyli zamiennik Pana Boga.

Z całym respektem do Ciebie Ireneus ale np.mnie do tego rodzaju "terapii"nie przekonasz.

Hipnoza jest problemem wielce złożonym i często wskazującym na działanie demonów. Odnośnie wahadełka krążą podobne historie i nie można ich łatwo zweryfikować.

Zwłaszcza, kiedy wahadełko stosuje się na mapie!

W Australii kilkanaście lat temu był poważny problem z hipnozą, ponieważ zaczęto oskarżać ludzi i makabryczne zbrodnie a ofiary nie pamiętały wydarzeń, które podobno przeżyły. Ale owe wydarzenia udokumentowano na podstawie zeznań pod hipnozą.

Z czasem okazało się, że owe zeznania nie miały żadnych wiarygodności, ponieważ ta czy inna osoba nie była w tym czasie w Australii. Ludzi pozwalniano z więzień i zmieniono prawo, która pozwalało używanie nagrań podczas hipnozy w sądach.

Oczywiście jest to świat szatana i nie wiadomo komu wierzyć. A chodziło o seksualne nadużycia względem własnych dzieci i nie tylko.

Owszem istnieje także zanik pamięci rzeczy okropnych, które mózg celowo odrzuca z powodu zbyt dużej traumy.

Ja miałem bezpośrednie zdarzenie z jedną formą... 'leczenia' i wierzyłem przez długi okres czasu, że ta metoda jest logiczna i pomaga. Pomagała na pewno.

Brało się jedzenie czy jabłko do ręki, przyciskało się rękę do wątroby i druga osoba starała się naciskać na wyciągniętą rękę aby sprawdzić reakcję ciała na coś do jedzenia, do picia czy tabletki czy owoce.



W tym filmie 4:16 jest pokazane jak to się robi. On 4:50 ręka tej pani przy innej substancji niemal leci sama bez oporu.

Reszty filmu nie oglądałem! :-)

Ja i żona stosowaliśmy tę metodę niczego nie podejrzewając przez 12-14 lat.

W skrajnych przypadkach, kiedy miało się coś bardzo szkodliwego w ręku i przyciskało się do ciała, ręka wyciągnięta była tak słaba, że wystarczyło ją dotknąć i sama leciała na dół.

Informacje w ten sposób uzyskane były bardzo wiarygodne.

Z czasem studiując Biblię i prowadząc witrynę dowiedziałem się, że to może być związanie z satanizmem.

Po kilku krytykach od znajomych osób postanowiłem to skonfrontować z Isusem! Jeszcze wtedy nie wiedziałem że On nigdy nie uważał się za Boga.

Poinformowałem moją żonę oraz jedną dobrą znajomą co teraz zrobimy.

Pomodliłem się do Isusa prosząc o usunięcie wszelkich demonów od nas i że chcemy sprawdzić, czy owe 'badania' to nasza wyobraźnia czy satanizm.

Kiedy skończyłem krótką modlitwę, zauważyłem niezwykły spokój w pokoju.

Żona wzięła lekarstwo, które jej bardzo szkodziło i przestała je używać. Ręka tym razem nie reagowała. Ja próbowałem chleb - zły na cukrzycę i kiełbasę dobrą dla mnie, żadnej różnicy i nasza znajoma, która także znała tę metodę także nie zauważyła jakiekolwiek zmiany, kiedy zmieniała różne pokarmy w jej ręku.

Od tego momentu przestaliśmy używać takich metod.

Hipnoza jest co najmniej podejrzana na pewnych etapach i moim zdaniem należy zachować wielką ostrożność.

Nie jestem ekspertem od hipnozy, nigdy nie byłem hipnotyzowany i jedynie podejrzewam, że do pewnego etapu jest to nieszkodliwe, ale na pewnym etapie najprawdopodobniej zaczyna się satanizm.

Kasia napisał:Czyli zamiennik Pana Boga.

Kasiu to jest to właśnie "zamknięcie" o którym napisałem.

Podaj racjonalne przesłanki na "zamiennik Pana Boga".

Przecież to wszystko otrzymujemy na podstawie wiedzy, rozumu nie w procesie modlitw i próśb do demonów!

W końcu to dotyczy naszych biologicznych cech, psychiki którą stworzył sam Bóg.

Ta lista którą przedstawiłaś jest nie samo wita, pomaga wielu ludziom w trudnych sprawach ... no może za sprawą tych seksualnych ... chodź np wiele kobiet bardzo cierpi całe życie bo ma małe piersi i nie koniecznie powiększenie może skutkować upadkiem, rozwiązłością etc.

Ale dwa przykłady z mojego życia ... kawa na ławę!!

Dwa miesiące temu za sprawą namowy przez mojego znajomego ... spotkałem się z p. Mirkiem psychologiem etc. Powiem od razu że był to wielki mój błąd. Szedłem na to spotkanie już w lekkiej lub nawet mocnej hipnozie ( o czym mówi Zięba w filmie jak przed wizytą u lekarzy ), uwierzyłem że ten człowiek mi pomoże, po czasie zrozumiałem że zdradziłem Boga tym aktem ...

facet okazał się wampirem energetycznym ... zachorowałem ... od raz po przeprosiłem Boga w modlitwie .. 

ale ... poszedłem tam bo chciałem aby zanleść sposób na moją Żonę ... żeby mnie pokochała, żeby ją uleczyć znaleźć klucz ... ten Mirek powiedział mi że Żona ma wspomnienia z dzieciństwa które powodują że widzi we mnie swoją matkę którą nie lubi, obwinia za swoje krzywdy w dzieciństwie ...

Myślę że to jest prawda, znaczy mam niemal pewne dowody, Teściu alkoholik i dziecko które zrzuca całą winę na matkę bo ...

Nie ważne ... znaczy ważne ale ... o co mi chodzi ...

No właśnie jest tak jak mówi w filmie Zięba ... mojej żonie nie pomogą psychologowie i inne  metody ... potrzebuje hipnoterapii aby wejść, cofnąć się i wyrzucić ten problem z dzieciństwa ...

A tak wszyscy będą cierpieć może to trwać dziesiątki lat dla mnie i naszych dzieci.

I gdzie wy tutaj widzicie demony, opętanie

To że jesteśmy tak zbudowani fizycznie, psychicznie to rzecz Boga, Stwórcy i jeżeli nie ma to podłoża okultyzmu, wywoływania ...  to jest kwestia medycyny naturalnej, poznawania naszych stanów psychicznych i po prostu używaniach ich, naprawiania co jest czymś naturalnym

I tak dla ścisłości w filmiku jest jak Zięba mówi że nie używa wahadełek i takich tam, uważa to za ciemnogród ...
I mówi wprost że ludzie w hipnozie mają pełną świadomość do tego stopnia że mogą i często nawet kłamią !!

Obejrzyjcie ten film uważnie to się przekonacie ...

To jest często traktowane jako niewinna zabawa.



Tutaj jest istny cyrk, ludzie pocący się, swędzące dłonie i dojenie krów.



Masoneria także używa hipnozy.

Jest to co najmniej podejrzana sprawa.

Henryk, Cyryl, Kasiu ... macie jak najbardziej rację ostrzegając o tych sytuacjach i o byciu ostrożnym

Zauważcie tylko jedno że to że jest hipnoza wykorzystywana przez złe moce, masonerię etc to nie znaczy że nie możemy i my jej wykorzystywać w dobrych celach!.

To jest właśnie wiedza która jak wszystko na świecie może być wykorzystana źle lub dobrze.

Popatrzcie na pewną prawidłowość ... źle wykorzystana hipnoza jest niemal zawsze masowa lub jako "metoda" przez kogoś nie dobrego stworzona.

Dobrze wykorzystana poza dobrą intencją stosującego, jest dwuosobowa lub nawet pojedynczo samo hipnoza ... gdzie sam wchodzę i leczę się.

Przyznam że dopiero wchodzę w to ... napiszę za jakiś czas coś więcej ... jeżeli mi się uda poczynić postępy.

thewordwatcher napisał:W Australii kilkanaście lat temu był poważny problem z hipnozą, ponieważ zaczęto oskarżać ludzi i makabryczne zbrodnie a ofiary nie pamiętały wydarzeń, które podobno przeżyły. Ale owe wydarzenia udokumentowano na podstawie zeznań pod hipnozą. 

Z czasem okazało się, że owe zeznania nie miały żadnych wiarygodności, ponieważ ta czy inna osoba nie była w tym czasie w Australii. Ludzi pozwalniano z więzień i zmieniono prawo, która pozwalało używanie nagrań podczas hipnozy w sądach.

Oczywiście jest to świat szatana i nie wiadomo komu wierzyć. A chodziło o seksualne nadużycia względem własnych dzieci i nie tylko.

Owszem istnieje także zanik pamięci rzeczy okropnych, które mózg celowo odrzuca z powodu zbyt dużej traumy. 

A oto skąd Jerzy Zięba ma dyplomy z zakresu hipnoterapii??



Od 1 min i 15 sekundy, Zięba mówi, że ma dwa dyplomy jeden z USA a drugi uwaga z Australii!!!!!

Czy to nie dziwne, że Zięba nie mówi nic o tym skandalu z hipnozą w Australii????

Człowiek który uzyskał dyplom z hipnozy z Australii nic nie wie o tym skandalu????

Raczej mało prawdopodobne. Czyli jak Zięba wie to dlaczego o tym nie mówi???

Mi to już śmierdzi na kilometr.

Iraeneus napisał:I jestem "otwarty" tak jak Zięba mówi ... bo jak jesteś "zamknięty", nie wierzysz, stosujesz proste schematy hipnoza=zło,demony to nie poznasz  prawdy  która wyzwala.

No właśnie stosuje proste schematy, gdyż tak nauczał nas Isus:

Mat 5 napisał:(37) Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak - tak, nie - nie, bo co ponadto jest, to jest od złego.

Piszesz:

Iraeneus napisał:
Drugie przedstawia hipnozę jako coś podświadomego i np mała hipnoza jest już wtedy jak idziemy do lekarza ... poddajemy się jego autorytetowi, placebo etc.

Do tego w hipnoterapii Zięba jasno mówi że  jesteśmy programowani jako dzieci do  5-6 roku bo naszym autorytetem, "hipnozą" są nasi rodzice, złe bodźce powodują choroby i zaburzenia w wieku dorosłym ... a on w hipnoterapii cofa tych ludzi do tamtych lat i te problemy wyrzuca ... Zięba opisuje jak to robi na poszczególnych sytuacjach, obejrzyj dokładnie film ... 

Ładnie ten Zięba manipuluje tobą.

Poddanie się autorytetowi to nie jest żadna hipnoza. Hipnoza to jest wyłącznie kontroli duszy nad naszym ciałem. Zięba manipuluje pojęciami ponieważ zapewne w tej Australii i USA tak go nauczono. 

Te wyjaśnienia Zięby to są wywody sofistyczne i tyle. 

Twórcy czy raczej pierwsi propagatorzy hipnozy na zachodzie jasno mówili, że hipnoza jest metodą okultystyczną. Nie wiem co za dyplomy na ten Zięba z hipnoterapii skoro nie wie czym naprawdę jest hipnoza. Chyba na tych studiach, zaznajomił się poglądami pierwszych propagatorów hipnozy w Europie na temat czym naprawdę jest hipnoza????

Hipnoza to zaklinanie duchów, gdyż hipnotyzer zaklina duszę danego człowieka aby ta przestała kontrolować swoje ciało. Przez to hipnotyzer lub jakiś inny duch może przejąc kontrolę na ciałem i mózgiem, na pewien okres czasu lub nad pewnym obszarem mózgu. Dzieję się tak ponieważ hipnoza jest metodą okultystyczną o czym informują XIX wieczni propagatorzy tej metody. 

I dlatego Bóg stanowczo zabrania stosowania hipnozy. 

Tak wygląda sprawa z hipnozą bardzo prosto. 

Natomiast co do medytacji. To tutaj sprawa jest również prosta. Jeśli twoim celem jest to aby wyłączyć swoją świadomość czyli kontrolę duszy nad ciałem to nie jest to medytacja ale autohipnoza. I tutaj buddyzm i inne kulty wschodnie pod słowem medytacja praktykują tak naprawdę autohipnozę, czyli metodę w której sam się poddajesz hipnozie. W tych kultach jasno się informuje, że celem medytacji jest wejście w kontakt z innymi bytami duchowymi. 

Tak samo hipnoza to inna metoda medytacji, w której druga osoba wprowadza cie w stan medytacji.

Co do rodziców, którzy ponoć wprawiają nas w stan hipnozy przez to powodując choroby i cierpienie. To cała współczesna psychologia (której twórcami byli okultyści tacy jak Zygmund Freud) celowo zwala winę na naszych rodziców. Rozumiem ktoś miał rodzica alkoholika, jednak to nie jest wprowadzanie dzieci w stan hipnozy. Większość ludzi jest w wieku młodzieńczym przez szatańskie mass media wprowadzane w stan buntu przeciwko rodzicom, którzy lepiej wiedzą co jest dla nas lepsze. A potem z powodu wejścia w narkotyki, okultyzm w wieku młodzieńczym  cierpi choroby i traumy.

Dlatego Bóg nakazuje nam czcić rodziców.... tymczasem moda na zwalanie swoich problemów na rodziców to ewidentny wymysł diabła abyśmy przestali wypełniać to przykazanie.

Cyrylu zacznę od końca:

Cyryl napisał:Dlatego Bóg nakazuje nam czcić rodziców.... tymczasem moda na zwalanie swoich problemów na rodziców to ewidentny wymysł diabła abyśmy przestali wypełniać to przykazanie.

Bóg ... uważam nie nakazuje nam cczi rodziców tylko:

9 Ktokolwiek złorzeczy swemu ojcu i swojej matce, poniesie śmierć. Złorzeczył swojemu ojcu i swojej matce, przeto krew jego spadnie na niego. KpL 20;:9

Biblia Mesjańska - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu (Kindle Locations 4761-4762). Kris.

Bardziej chodzi o szacunek, nawet dla zwyrodniałych, znęcających się rodziców. Dalej jak widzę nie oglądnąłeś filmu bo Zięba ... i my sami jako dzieci jesteśmy w stanie uwielbienia/hipnozy dla naszych mam i tatów ... to jest fakt nie zaprzeczany, ja sam to widzę po swoim synku. On jest we mnie zapatrzony i oddany. I teraz w zależności co będę mu dawał np. miłość, przytulanie, poświęcał dużo uwagi na rozmowy, zabawy  tym go dobrze na przyszłość usposobię ... a jak będę go olewał, nie odpowiadał nie miał czasu bo praca etc. to go zranię, będzie miał stany lękowe, czuł się niechciany, niekochany, nie doceniony o zwłaszcza moje dziewczynki ( którym ciągle mówię że są piękne ) to są szalenie ważne rzeczy które rzutują na wiek dorosły każdego człowieka ... i wiem to nie tylko od Zięby .

A ty to wszystko od tak wrzucasz do jednego worka z Freudem i atakiem na rodziców???. Naprawdę nie masz  tutaj racji.

Cyryl napisał:Poddanie się autorytetowi to nie jest żadna hipnoza. Hipnoza to jest wyłącznie kontroli duszy nad naszym ciałem.

Jak dusza może kontrolować nasze ciało?? Ciałem kontroluje nasz mózg, wolna wola! Bynajmniej ja to tak rozumiem ... po za tym Zięba wprost mówi że w hipnozie masz kontrolę nad swoimi myślami,możesz kłamać, masz świadomość etc.

Cyryl napisał:Ładnie ten Zięba manipuluje tobą.

Nie manipuluje tylko przekonują mnie wiedza i argumenty i w każdej chwili jestem w stanie odejść od wysłuchiwania jego porad gdy odkryje że mnie zaczyna okłamywać lub coś nie dział i jest oszustem.

Ty tymczasem jesteś na niego bardzo zawzięty ... niepotrzebnie.

Cyryl napisał:I dlatego Bóg stanowczo zabrania stosowania hipnozy.

Gdzie to jest napisane wprost? Tak jak przytaczałeś wcześniej zabronił wróżbiarstwa, czarów i ogólnie odwoływania się do demonów  ....

a gdzie tutaj np z filmu Zięby to jest? on mówi o prostych metodach klinicznych/medycznych stosowanych w celu poprawy zdrowia a nie dla władzy, pieniędzy i innych chore żądze jakie przyświecają złym ludziom.

Cyryl napisał:Natomiast co do medytacji. To tutaj sprawa jest również prosta. Jeśli twoim celem jest to aby wyłączyć swoją świadomość czyli kontrolę duszy nad ciałem to nie jest to medytacja ale autohipnoza. I tutaj buddyzm i inne kulty wschodnie pod słowem medytacja praktykują tak naprawdę autohipnozę, czyli metodę w której sam się poddajesz hipnozie. W tych kultach jasno się informuje, że celem medytacji jest wejście w kontakt z innymi bytami duchowymi.

NO I MASZ RACJĘ .... ALE CO SZKODZI ABY MIEĆ INTENCJĘ MEDYTACJI W CELU ZRELAKSOWANIA, ROZLUŹNIENIA MIĘŚNI ZBYT NAPIĘTYCH  >>>  CZY TEŻ CO WAŻNE ODGONIENIA ROZPRASZAJĄCYCH MYŚLI I SKUPIENIU SIĘ NA MEDYTACJI Z BOGIEM.

ZROZUM MEDYTACJA NIE JEST STANEM, WŁASNOŚCIĄ OKULTYSTÓW KTÓRĄ ONI WYMYŚLILI

I WEJŚCIE W MEDYTACJĘ=OPĘTANIE, WZYWANIE DEMONÓW

A tak po za tym to dlaczego Zięba miałby mówić o tych przypadkach w Australii ... on zawsze się wypowiada o leczeniu hipnoterapią i w tym filmiku wymienia przypadki które wyleczył min. 11 letni chłopiec który co noc się moczył w łózku.

Obejrzyj film a zobaczysz.

Drodzy bracia... dyskutujmy ale nie atakujmy się nawzajem. Omawiajmy plusy i minusy ale pozostawmy decyzję innym.

Nie jest to łatwe, ale zachowajmy pewien dystans do tematu i bądźmy otwarci na różne opcje.

Pamiętajmy, że szatan za wszelką cenę chce nas poróżnić.

Z góry przepraszam Cię Cyrylu ... czasami trudno jest niektórych rzeczy nie opowiedzieć bez emocji .... a nawet zawsze jestem przejęty tym o czym mówię

Zauważcie tylko jedno że to że jest hipnoza wykorzystywana przez złe moce, masonerię etc to nie znaczy że nie możemy i my jej wykorzystywać w dobrych celach!. napisał:

Hipnoza jest stanem sztucznie wywołanym.

Pomaga ale nie wiemy jakie skutki pozostawia na duszy .

To pochodzi od upadłych i nawet w dobrych celach powinniśmy od tego uciekać.

Maryjka też uzdrowiła trochę ludzi ale nie pójdziesz na kolanach prosić o coś bo nic nie chcesz od diabła.

Liczmy na uzdrowienie ciała i ducha przez Pana Boga.

Pewnie że i ja sięgam po wit.C Zięby ale gdy to nie bedzie po myśli Naszego Ojca to i jedzenie jej na tony nie pomoże.

Strońmy od wszystkiego gdzie tkwi diabeł a w medytacji czy hipnozie napewno moczy palce.