prof. Jerzy Zięba - WAŻNE DLA ZDROWIA!!

Zachęcam wszystkich, którzy tu zaglądają w poszukiwaniu informacji pomocnych zdrowiu, do zapoznania się z wykładami prof. Jerzego Zięby.

Ten Pan obala mase mitów, które od lat utarły się prowadzac całą populację do powolnego umierania!!

Niewiarygodne jak bardzo jesteśmy uśmiercani, a jak łatwo możemy się wyleczyć, nawet z przewlekłych chorób.

Wystarczy zadbać o kilkanaście podstawowych rzeczy dostępnych dla każdego!!


http://m.youtube.com/results?q=ukryte%20terapie&sm=1

Pan Jerzy prowadzi wykłady bardzo rzeczowo i w sposób zrozumiały dla wszystkich.

Dokładnie wszystko tłumaczy i do tego w bardzo przyjemny sposób..dobrze się słucha.

Na prawdę polecam!!! Genialne!

Ciekawe informacje na temat Jerzego Zięby:

Jerzy Zięba i ukryte terapie
[size=11] sierpnia 21, 2016  Inne , [url=http://www.totylkoteoria.pl/search/label/Jerzy Zi%C4%99ba]Jerzy Zięba[/url] , marihuana , [url=http://www.totylkoteoria.pl/search/label/Polacy dla Polak%C3%B3w]Polacy dla Polaków[/url] , [url=http://www.totylkoteoria.pl/search/label/strukturyzator wody]strukturyzator wody[/url] , [url=http://www.totylkoteoria.pl/search/label/Ukryte terapie]Ukryte terapie[/url]
[/size]

[size=29]Ukryte terapie

[/size]

Pan Zięba w swojej książce, która jak sądzę, sprzedawała i sprzedaje się nadal całkiem nieźle (jest dostępna nawet w księgarni PWN), opisuje metody leczenia czy wspomagania leczenia, które według naukowych badań nie są skuteczne. Powołuje się też na różne oczywistości czy półprawdy, aby zwiększyć zaufanie odbiorcy do przedstawianej treści, jednak wiele ukazanych sposobów terapeutycznych nie ma oparcia w dowodach naukowych. Niektóre mogą być nawet szkodliwe, a w najlepszym wypadku – obojętne. „Na dzień przed wyjazdem zagranicę (długi majowy weekend) dostałem silnego bólu zęba włącznie z opuchnięciem dziąsła. Zrobiłem tak samo jak powyżej. Na drugi dzień, obudziłem się już bez bólu czy obrzęku”. Chodzi o leczenie witaminą C. Bólu zęba i obrzęku dziąsła.

http://ksiegarnia.pwn.pl

Według autora korzystne dla niego badania są cenzurowane. W swojej książce pisze, że „Kiedy brałem udział w konferencji organizowanej przez Cancer Control Society w Los Angeles, obecni tam lekarze, szczególnie onkolodzy, całkiem otwarcie mówili, że najlepsze prace jakie czytali, to takie, które cenzorzy PubMed odrzucili”. Pubmed to baza danych, w której znajdziemy publikacje naukowe, informacje dotyczące DNA czy białek. Nie ma tam żadnych cenzorów, czy mówiąc po ludzku – recenzentów. Do Pubmedu trafiają zarówno publikacje z Nature (czołowe czasopismo naukowe), jak i z czasopism dotyczących medycyny chińskiej. Czy można ufać komuś, kto wypowiada się o Pubmedzie, nie wiedząc, czym ta baza danych jest?

[size=29]Jerzy Zięba i jego wykłady

[/size]

Zobaczmy teraz co dokładnie Jerzy Zięba opowiada na swoich wykładach. Nasz autor zachęca osoby, którym grozi zawał serca, by nie szły do kardiologa. Osoby chorujące na stawy zniechęca do wizyty u ortopedy. Nagranie dostępne jest też tutaj. A podobno medycyny nie odradza, polecając jedynie dodatkowe metody. Twierdzi też, że kobiece piersi można powiększyć hipnozą. Jeśli chcecie być zdrowi, Jerzy Zięba radzi, powinniście mówić dobrze o wodzie. Ona pamięta. Za posłuchanie takich i innych tego typu porad zapłacicie nawet ponad 5 tysięcy złotych – taki jest koszt uczestnictwa w kilkudniowych warsztatach m.in. z Jerzym Ziębą. Jednorazowe kosztować mogą na przykład 150 złotych.

www.bateriazycia.pl

Fani Jerzego Zięby są, oceniam po obserwacjach, bardzo mu wierni. Nie na tyle jednak, by zrezygnować z Internetu bezprzewodowego. Kiedy ogłosił, że Wi-Fi jest szkodliwe, wielu jego czytelników oburzyło się i nie uwierzyło mu. Zrobiła się z tego większa afera na jego fanpage. Na tyle duża, że z pewnością i zawziętością zawodowego manipulatora, Jerzy Zięba mówiąc kolokwialnie, opieprzył swoich fanów. Postawił do pionu, przywrócił do szeregu. Nie będą mu przecież podskakiwać. Tak napisał, to tak ma być, czyż nie?

https://web.facebook.com/ukryteterapie

[size=29]Strukturyzator wody Jerzego Zięby

[/size]

Zanim przejdziemy do konkretów na temat wykształcenia Jerzego Zięby, przyjrzyjmy się jeszcze urządzeniu, jakie sprzedaje. Strukturyzator wody – tak się to nazywa. Kosztuje 2500 złotych i ma poprawiać jakość wody, na przykład poprzez przywrócenie jej pamięci. Ważne jest, by zrozumieć o co chodzi, że woda pamięci wcale nie ma. Być może są osoby, które wierzą, że woda spłukana w sedesie zemści się za kilka lat na jego właścicielu, ale osobiście jestem sceptyczny. Wróćmy do strukturyzatora.

http://ukryteterapie.pl/strukturyzator-wody-pitnej-visanto

[size]

Czym on tak naprawdę jest? To zwykły filtr osmotyczny z Chin, kosztujący około 75$ z „doczepionym” magnetyzerem (bateria 9V, diody, przycisk, magia) Mim-2 o wartości 300 złotych. Można to poznać po fotografiach produktu. Jeśli zastanawialiście się nad nabyciem tej ciekawostki to podpowiem, że osobiście bym tego nie kupił. Po lewej stronie strukturyzator wody Jerzego Zięby, a po prawej, za czerwoną linią, magnetyzer z tej strony.[/size]

http://ukryteterapie.pl/strukturyzator-wody-pitnej-visanto

[size=29]Historia Jerzego Zięby

[/size]

Problemem z jakim wciąż spotyka się Jerzy Zięba jest wykazanie własnego wykształcenia. Chodzą plotki, że jest doktorem (tak błędnie zapowiadała go w radiowej trójce Grażyna Dobroń), inni mówią, że tylko magistrem. Zapomnijmy na chwilę o tym, że aby w ogóle wykładać o zdrowiu, wypadałoby mieć jakieś wykształcenie związane z naukami takimi jak medycyna czy dietetyka. Bohater opowiadania deklaruje, że ukończył Akademię Górniczo-Hutniczą (AGH) w roku 1981. Ponieważ spis absolwentów uczelni sięga tylko do roku 1979 (dalsze roczniki nie zostały ujawnione), trudno sprawdzić, czy informacja ta jest prawdziwa. Tutaj dostępne jest CV Jerzego Zięby.

www.naszaklasa.pl

Niespójność jest w tym, że w innym miejscu (portal Nasza Klasa) podaje, iż studia ukończył w roku ‘82. Następnie miał wyjechać za granicę, tuż po studiach. Twierdzi, że było to w roku ‘81. Gdyby sprawa faktycznie miała miejsce w ’81 w listopadzie, może miałoby to jakiś sens. Przypomnę jednak, że w grudniu 1981 ogłoszono stan wojenny w Polsce. Czy wyjazd w ’82 (bo taka też data widnieje w powyższym spisie) za granicę mógł w ogóle wchodzić w grę? I nawet jeśli są tam pomylone daty i tą właściwą byłby rok 1981, przed stanem wojennym, to czy wyjazd za granicę, tak o, byłby możliwy? Kiedy na przekroczenie granicy Niemiec trzeba było posiadać wizę i paszport? Nie pamiętam tamtych czasów, bo urodziłem się już po wielkiej zmianie w 1989 roku, ale zastanawiam się, co trzeba było zrobić na początku lat ’80, aby móc sobie wsiąść do pociągu i wyjechać za granicę?

www.naszaklasa.pl

[size=29]Jerzy Zięba jako zawodowy hipnoterapeuta?

[/size]

Pozostawmy te rozważania i spójrzmy na kolejny problem. Jerzy Zięba podaje, że zdobył dyplom z hipnoterapii. Właściwie to dwa: amerykański i australijski. Nie twierdzę, że to nieprawda. Zastanawiam się tylko z jakimi dokładnie dyplomami mamy do czynienia, ponieważ musimy brać pod uwagę fakt, że by ukończyć poważne studia tego typu, trzeba się natrudzić, zwłaszcza będąc emigrantem. I nie są one tanie. Ciekawy więc jestem czy dyplomy te pochodzą z poważnych ośrodków edukacyjnych, czy może raczej są efektem krótkich, tanich kursów, jakie łatwo sobie zafundować i które nie świadczą o niczym szczególnym?

www.naszaklasa.pl

[size=29]Jerzy Zięba i jego fundacja

[/size]

Moją uwagę przykuła także inna afera. Pan Jerzy Zięba znajduje się w zarządzie organizacji Polacy dla Polaków. Jest w nim także pani Dorota Gudaniec oraz pan Bogdan Janusz. Zajmują się zbieraniem pieniędzy na „leczniczą marihuanę”. Pomińmy w tej chwili spór o to, czy marihuana leczy czy nie (na dzień dzisiejszy wiadomo, że co najwyżej może niekiedy wspomagać niektóre terapie, ale zapomnijmy teraz o tym). Istnieje także druga fundacja, fundacja pani Gudaniec: Krok po kroku. 

www.przeswietl.pl

Zajmuje się tym samym tematem, co pierwsza, ale zapomnijmy o tym. Otóż fundacja Jerzego Zięby Polacy dla Polaków przekazała zebrane na fali popularności „Ukrytych terapii” 300 tysięcy złotych na refundację oleju konopnego (bez psychoaktywnego związku THC). Niby nic takiego, pomyślicie. Ale w jakim świetle stawia organizację Jerzego Zięby to, że zakupione produkty z marihuany lub część z nich prawdopodobnie pochodzi z firmy pana Marka Gudańca, męża Doroty Gudaniec? Czy taka jest idea prowadzenia organizacji pozarządowych? Całą tę sprawę opisywał ten fanpage.

https://web.facebook.com/uniwersytety.dla.nauki.pajace.docyrku

Poniżej screen z regulaminu sklepu wspomnianego pana Marka Gudańca. Wyżej natomiast post jego żony, pani Doroty Gudaniec potwierdzający przekazanie 300. tysięcy złotych na rzecz jej fundacji.

http://sklep.maxhemp.pl/pl/i/Regulamin/3

Podsumujmy. W książce „Ukryte terapie” nie dowiemy się raczej jaki jest faktyczny stan wiedzy, dotyczący poruszanych tematów. Na wykładach Jerzego Zięby usłyszymy za to, że mając chore serce, nie powinniśmy iść do kardiologa oraz że woda jest lepsza, jak się do niej mówi. Sprzedawany przez pana Ziębę strukturyzator wody nie strukturyzuje wody, bo nie ma takiego zjawiska. Wykształcenie, jakie deklaruje może budzić wątpliwości, tak samo jak działalność jego organizacji pozarządowej. Skąd w ogóle pomysł, by to wszystko opisać? Wielokrotnie już dostawałem wiadomości na ten temat, z prośbą zajęcia się nim. Pisali do mnie zarówno ludzie ze świata nauki i medycyny, donosząc o potencjalnych szkodach, jakie wyrządza działalność Jerzego Zięby, jak i osoby, które skorzystały z jego pomysłów i usług i nie wyszły na tym najlepiej. Poza tym spójrzcie na resztę treści na blogu. Ten wpis pasuje do nich jak ulał.

Chcesz wesprzeć rozwój mojego bloga? Możesz to zrobić zostając jego patronem tutaj

http://www.totylkoteoria.pl/2016/08/jerzy-zieba-ukryte-terapie.html. 

Sam artykuł jest ciekawy ponieważ pokazuje kilka ciekawych rzeczy na temat Jerzego Zięby.

1. Ten człowiek nie ma wykształcenia medycznego.... co nie dyskwalifikuje go... jednak wielu ludzi go za takiego człowieka uważa.

2. Ten człowiek czerpie spore zyski ze swojej działalności. 150 złotych za jeden wykład to sporo, szczególnie, że za taką kwotę to można kupić sobie na miesiąc trenera personalnego na siłowni, który da komuś plan dietetyczny i treningowy i będzie prowadził z nami konsultacje.

Rozumiem pan Zięba musi się z czegoś utrzymywać jednak dziwi mnie, że posiadając tak wysokie dochody i głosząc hasła uderzające w establishment medyczny i ich autorytet nie został szybko spacyfikowany przez zwykły urząd podatkowy. Jak wiadomo rząd kontroluje wiele i za dochody można nawet pójść siedzieć.

3. Pan Zięba promuje w Polsce powszechną na zachodzie hipnozę:

 

Jak wiadomo hipnoza to otwarcie umysłów na kontakt z demonami:




Zobaczmy wykształcenie powiązane z t.zw. medycyną to Zięba ma ale z t.z.w. "hipnoterapii" 

Jednym słowem Zięba to okultysta, mag i jest z tego dumny oraz promuje swoje okultystyczne praktyki w Polsce.

Dlatego władze w Polsce go nie tykają w przeciwieństwie do dr Jaśkowskiego:


https://www.monitor-polski.pl/zbrodniarze-szczepionkowi-zawieszaja-prawo-wykonywania-zawodu-dr-jerzemu-jaskowskiemu/comment-page-1/

Który stracił prawo do wykonywania zawodu. Oraz dr Heberta Czerniaka:

https://www.wykop.pl/link/3942549/znany-antyszczepionkowy-lekarz-hubert-cz-z-zarzutami-korupcyjnymi/

Jak widać szatan jest bardzo podstępny. Atakuje on rzeczywiście groźnych lekarzy mających ogromną wiedzę i autorytet medyczny, którzy mówią prawdę a jednocześnie podsyła on swojego agenta Jerzego Ziębę. 

Co z tego, że Jerzy Zięba promuje wiele skutecznych metod leczenia skoro on ze swoich zwolenników czyni sektę i podsuwa im sposób na opętanie demoniczne zwane hipnozą. Demon wykończy człowieka szybciej niż niejedna choroba czy zła dieta.

Zgadzam się Cyrulu. Doszedłem jakiś czas temu do podobnych wniosków i myślę, że masz rację.

I taka mała poprawka w temacie...Zięba nie jest żadnym profesorem

Obserwatorze zauważ te ciekawe zjawisko:



Otóż jakie powiązania w szatańskim świecie ma pan Zięba - człowiek bez wymaganego wykształcenia medycznego i pozycji w świecie medycznym - jeśli może przemawiać w sejmie???

Przecież do Sejmu trafiają ludzie specjalnie dobrani. 


I tak widać jak pan Zięba ma potężne "plecy" skoro sobie rozmawia w parlamencie. 

Zauważmy też jedno pan Zięba w swojej książce "Ukryte Terapie" zebrał wiele skutecznych terapii które wymyślili inni i na nich zarabia.

A przecież skoro te informacje opracowali inni to on powinien dawać je za darmo:

Mat 10 napisał:( Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie.

Czyli mamy tutaj nakaz od Isusa aby uzdrawiać ludzi za darmo. A pan Zięba robi na tym niezły biznes.

Mat 6 napisał:
(24) Nikt nie może służyć dwum panom, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim będzie pogardzał. Nie możecie Bogu służyć i mamonie.

No właśnie nie można służyć Bogu i mamonie. Skoro zatem kogoś leczymy to nie pobierajmy za to pieniądze.

150 za wykład to sporo. 150 złotych to się bierze prywatnie na indywidualnej konsultacji lekarz. 

Zauważmy jedno, media jest przez media internetowe promowany jako alternatywa dla oficjalnej medycyny. Jednocześnie Zięba podpina się pod wszelkie skuteczne terapie dlaczego???

Aby odciągnąć ludzi od twórców czy lekarzy zwalczających system korporacji medycznych poprzez odebranie im popularności. Zięba dodatkowo jako człowiek nie posiadający medycznego wykształcenia (tak jak Jaśkowski czy Czerniak) nie posiada owego autorytetu wśród społeczeństwa więc nie jest zagrożeniem dla systemu. Dodatkowo Zięba posiadający tytuł hipnoterapeuty (czyli czarownika) w społeczeństwie Polskim katolickim będzie odbierany jako szarlatan i dzięki czemu wielu Polaków (katolików) będzie ufało nadal morderczej oficjalnej medycynie.

Szatan działa na wielu frontach i jest bardzo inteligentny.

 Sam Zięba być może, nie zdaje sobie sprawy, że jest ciągany na sznurku diabła i przez niego wykorzystywany. Szatan daje Ziębie pogadać i zarobić mu kaskę i się z tego śmieje. 

Wybacz Cyrylu całkowicie ale całkowicie się nie zgadzam z twoją oceną Zięby.

Po pierwsze to że był w Sejmie i ta całkowita kontrola i dobór tego kto tam jest ... to nie jest tak, są też także chlubne wyjątki np. Paweł Bednarz ... po za tym była to konferencja z uwzględnieniem strony społecznej ... naprawdę takie rzeczy się zdarzają, że ktoś powie prawdę etc. tylko później posłowie to przecedzają ...

Nie rozumiem też tego "zarabiania" przecież każdy z czegoś musi żyć i te 150 zł? ... a pomyślałeś że on musi zapłacić za te sale, dojechać, utrzymać swoją rodzinę?

W zeszłym roku wynajmował katowicki Spodek i niestety frekwencja nie była za wysoka może 1/5 miejsc ... myślisz że to jest zarobek i postawa jaką pokazuje big pharma?

Ja wiem jedno że dzięki jego książkom i wykładom ( jest wiele darmowych w sieci np NT i on sam już setki swoich filmików gdzie za darmo dzieli się swoją wiedzą ) dużo sam się nauczyłem i wielu Polaków i nie tylko zawdzięcza mu powrót do zdrowia.

W końcu on cały czas walczy o dobro człowieka jego zdrowie w kontrze do koncernów farmaceutycznych , nieuczciwych lekarzy i z systemem medycznym tak aby była wolność wyboru metody leczenia a nie te zabójcze procedury które uśmiercają ludzi ... gdy tymczasem mogliby jeszcze żyć!.

A po za tym co w tym złego że przy okazji zarobi, cena za książkę nie jest wygórowana. A wiem jedno ... wolę aby taki człowiek jak J. Zięba miał jak najwięcej pieniędzy bo on je najlepiej wykorzysta ... zrobi dobre rzeczy dla naszego zdrowia ...

A na koniec to nie jest ... profesor ... jest naturoterapeutą, jak sam mówi kiedyś próbował studiować medycynę ale zrezygnował jak zobaczył jakich bzdur tam uczą.

Co do Pawła Bednarza, to ten facet niestety pokazał na czym mu zależy:


https://miziaforum.wordpress.com/2017/12/09/koniec-sprawy-pawla-bednarza-wyjasnione-do-konca-jesli-nie-wiadomo-o-co-chodzi-to-chodzi-o-3000-zl/

Tak Paweł Bednarz wsparł swoją "koleżankę" w celu wyłudzenia od Jack Cealiba 3000 tysięcy złotych za to, że administrator jego bloga opublikował jej artykuł na temat handlu dziećmi.

Owa pani, chciała ewidentnie zarobić na krzywdzie dzieci. W sprawach o handel dziećmi liczy się nagłośnienie sprawy, a zatem jeśli jakiś znany bloger czy you tuber na swoim kanale lub blogu opublikuje materiał o tym procederze film od innego autora, to czyni dobrze. A co uczynił Paweł Bednarz??

Jego koleżanka chciała wyłudzić 3000 złotych, a Paweł zażądał od Jacka Cealiba aby ten usunął jego filmy o handlu dziećmi z jego kanału. Kanał fundacja Dobrego Pasterza (Pawła Bednarza) ma 1900 subsktycji kanał Jacka Cealiba ma pod 10 000 subskrycji. Blog Jacka Cealiba jest jeszcze bardziej popularny a blog owej koleżanki Pawła Bednarza jest mniej poczytny.

A zatem widać jak Paweł Bednarz sam celowo zniszczył temat handlu polskimi dziećmi. Teraz to, żaden you tuber mający kilkadziesiąt subskrypcji lub więcej nie opublikuje materiałów Pawła Bednarza w obawie o to, że autor zgłosi ich do you tube i oni będą mieli zamknięty kanał który kosztował ich sporo pracy!!!!

Jak zatem widzisz drogi Ireanusie do sejmu nie dopuszcza się do głosu uczciwych ludzi.

Co do Jerzego Zięby.

To cena za jeden wykład 150 złotych jest to cena zbyt wygórowana. Natomiast za całą serie całych wykładów bierze on ponad 5000 złotych. Oto cena zaniegów maszyny Rife w Polsce:

biorife napisał:Cena

I sesja terapii i ewentualnie kolejne – 2 godziny 30 minut – 120 zł.
Sesje docelowe terapii – 3 godziny 30 minut – 150 zł.
Konsultacja Specjalisty BioRife - bezpłatnie
Konsultacja lekarska (na życzenie) - 250 zł.

Średnio dla uzyskania trwałych efektów należy założyć konieczność przeprowadzenia około 15 zabiegów. Pierwsze efekty mogą pojawić się już po kilku zabiegach.

Osobom, które skorzystają z 20 zabiegów proponujemy dodatkowo serię 10 zabiegów gratis. Dodatkowe zabiegi mają na celu utrwalenie rezultatów terapii.

http://biorife.pl/cennik.php

Dodatkowo Jerzy Zięba sprzedaje urządzenia do zmiany wody za 2500 złotych choć każdy może takie urządzenie zrobić za o wiele niższą cenę.

Sam Henryk opublikował za darmo najtańsza maszynę Rife.

Ale co jeszcze ciekawsze.... pomijam już z czego utrzymuje się Jerzy Zięba.

Jarzy Zięba to hipnoterapeuta i promuje on hipnozę jako metodę leczniczą.

Wszelkie inne metody leczenia Jerzy Zięba po prostu udostępnia w myśl zasady rybackiej "dać dobrą przynętę na haczyk"....

Owa dobra przynęta to są naturalne i skuteczne metody leczenia na wiele chorób ale haczyk to jest promowanie dla swoich wyznawców okultystycznej metody hipnozy.

Zauważ jedno ewangelista Łukasz był czarownikiem i lekarzem. czyli Stosował on wiele skutecznych naturalnych metod leczniczych ale przy okazji opętywał swoich pacjentów metodami okultystycznymi. Paweł czy Łukasz uzdrawiali ale co z tego. Uzdrowienie w ich przypadku miało na celu zdobycie zaufania ludzi w celu opętanie ich przez demony.

Nie neguję, faktu, że Jerzy Zięba promuje wiele skutecznych metod leczniczych ale wiedzę jak ludzie są nim zauroczeni i wielu z nich staje się jego wyznawcami.

Jerzy Zięba także popełnia błędy. Oto co głosi:

facebook napisał:[size=40]Jak to Jerzy oszukuje sam siebie.

KŁAMSTWA JERZEGO Z.·6 GRUDNIA 2017

[/size]
[ltr]Jak pewnie wiecie, Panjerzy ma swoją cykliczną audycję w Polskim Radiu Katowice. Opowiada tam różne głupoty o zdrowiu, o szczepieniach czy o GMO. Jak się dowiedzieliśmy ma tam silne lobby w postaci redaktora Krajewskiego, przyjmuje bezrefleksyjnie wszystkie wymyślone, i często po prostu kretyńskie idee Jurka. Ale dzisiaj nie o tym.[/ltr]
[ltr]Wczoraj pojawił się kolejny odcinek tejże audycji, o podtytule - “Ż jak żołądek”. (Nie będziemy linkować żeby nie robić reklamy, kto ma ochotę obejrzeć-jest na youtube).[/ltr]

[ltr]
Typowy panzięba - trochę chamstwa, trochę buty i duuużo niewiedzy.[/ltr]

[size]

[ltr]W tym odcinku panjerzy opowiada między innymi o tym, jak dużym problemem jest mityczne schorzenie, które on nazywa “niedokwaszenie żołądka”. Oczywiście w żadnych klasyfikacjach-chociażby w ICD-10 - takiej choroby nie ma. Za to gdy wpiszemy w wyszukiwarkę taką frazę, co wyskakuje? Zgadliście - Zięba, Pepsi-eliot, Jaśkowki, i różne inne altmedy.[/ltr]
[ltr]Co prawda w ICD występuje taka pozycja jak “achlorydia” czyli brak kwasu solnego w soku, natomiast jest to wtórny stan, spowodowany najczęściej nowotworami, zanikowym zapaleniem żołądka oraz szczególnym typem niedokrwistości- niedokrwistością Addisona-Biermera. [/ltr]
[ltr]Skoro mamy chorobę, to musi być też na nią lekarstwo. Co radzi Jurek? Aby zakwasić sok żołądkowy radzi on wypicie 2 łyżek stołowych octu jabłkowego. Ma to magicznie spowodować, iż nasz żołądek będzie zakwaszony. A jak jest w rzeczywistości?[/ltr]
[ltr]Fizjologia żołądka jest bardzo skomplikowana, kontrola wydzielania kwasu solnego nie zależy tylko od rodzaju pokarmu który akurat spożyliśmy, ale także od wielu innych czynników których opisanie zajęłoby bardzo dużo czasu, więc nie będę się tym zajmować (poniżej mały schemat).[/ltr]


[/size]

[ltr]
Uproszczony schemat obrazujący kontrolę wydzielania enzymów i kwasu solnego w żołądku. Domena publiczna.[/ltr]

[size]

[ltr]W skali pH sok żołądkowy ma 1,5 do 2. Przeciętnie w żołądku znajduje się około litra tego soku. Natomiast wspomniana wcześniej łyżeczka stołowa ma 15 ml, a ocet jabłkowy ma w skali pH 2.9.[/ltr]
[ltr]Poprosiłem znajomego inżyniera chemii o to, aby policzył jak zmieni się pH soku żołądkowego gdy wypijemy dwie łyżki stołowe octu jabłkowego. W swoich wyliczeniach użył od dwóch wariantów, jako że pH soku żołądkowego jak już wcześniej wspomniałem waha się w granicach pH 1.5 - 2. W pierwszym przypadku , kiedy założymy kwaśność na poziomie 1.5, po wypiciu zalecanej przez Jerzego ilości octu pH wzrośnie do 1,5124. W drugim zaś, gdy zakładamy że kwaśność wynosi 2, pH wzrośnie do 2,0112.[/ltr][/size]

[ltr]https://www.facebook.com/notes/kłamstwa-jerzego-z/jak-to-jerzy-oszukuje-sam-siebie/1979377899001720/[/ltr]
[ltr]Co jest tutaj ciekawe??? Ano tyle, że na zakwaszenie żołądka nie wpływają dwie łyżeczki octowe ale prędzej wysiłek fizyczny, np trening siłowy który daje ogromny bodziec dla naszego mózgu do tego aby ten zwiększył produkcje kwasów żołądkowych. I tak trójboiści jedzą ogrom mięsa i nic im nie jest ponieważ po każdym treningu ich mięśnie ulegają uszkodzeniu i potrzebują oni dużej ilości białka do regeneracji. Tam samo jak rak jest chorobą duchową czyli metaboliczną co udowodnił dr Hammer w swoich 5 prawach medycyny germańskiej. [/ltr]
[ltr]Dr Zięba twierdzi, że:[/ltr]

[ltr][/ltr]
[ltr]Długotrwałe zażywanie łyżeczki Sody powoduje, że zmniejszymy zakwaszenie żołądka. Sam jadłem długo po łyżce sody dziennie z wodą i miodem w seriach nawet do 8 dni i nie mam problemów z trawieniem mięsa czy białek. Dlaczego???[/ltr]
[ltr]Ponieważ mój trening siłowy powoduje zakwaszenie żołądka a nie łyżeczki octu. Zresztą tutaj trener sportów walki i siłowni Damian Laszczuk:[/ltr]
[ltr][/ltr]
[ltr]Mówi jasno, że jak wcinamy same białka bez węglowodanów to je  szybciej strawimy ponieważ nasz organizm będzie musiał produkować tylko jeden rodzaj soku żołądkowego do strawienia białka. Dlatego posiłki złożone z białka, tłuszczy i węglowodanów bardziej sycą ponieważ nasz organizm musi je dłużej strawić gdyż potrzebuje on więcej czasu na wyprodukowanie innego rodzaju soków żołądkowych. [/ltr]
[ltr]Jak widzisz Jerzy Zięba popełnia gafy. [/ltr]
[ltr]Dlaczego biegacze - szczególnie maratończycy -  mają dietę nisko białkową i wysoko węglowodanową???[/ltr]
[ltr]Ponieważ ich celem nie jest budowa mięśni (wprost przeciwnie mięśnie ważą) ale utrzymanie przez jak najdłuższy czas energii. A węglowodany dają Energi po około 30 minutach biegu. Dlatego wielu biegaczy, źle się czuje na diecie wysokobiałkowej a szczególnie diecie mięsnej i szybciej się męczy.[/ltr]
[ltr]Jedyne wykształcenie jakie pan Jerzy ma to jest z hipnozy:[/ltr]
[ltr][/ltr]
[ltr]Tutaj Jerzy jasno mówi, że każdy może zostać zahipnotyzowany jednak musi tego chcieć i nie może się tego bać. Czyli mi to wygląda na zgodę przez daną osobę na kontakt z demonem. [/ltr]

[ltr]Jerzy jako hipnoterapeuta jest zatem czarownikiem podobnie jak Łukasz. Jerzy leczy ludzi przy pomocy innych metod leczniczych niczym Łukasz. Ale w ostateczności Jerzy Zięba jako "najlepszą metodę leczniczą" zaproponuje swoim wyznawcą zawsze hipnozę ponieważ zna się na niej najlepiej.[/ltr]
[ltr]Jak widzisz Iraenusie do Sejmu zaproszono Jerzego Ziębę ponieważ jest on czarownikiem. [/ltr]

Cyrylu powiem że może nawet mnie przekonałeś np co do Bednarza ale można to różnie interpretować ... gość może być goły, niszczony przez pedofilskie lobby itp. i chwyta się ostatniej deski ratunku aby przeżyć ... bo nikt takiemu nie da pracy za to że mówi prawdę jako pierwszy w takiej przestrzeni publicznej ( parlament, politycy ) ...

Nie wiem ale nie wydaje mi się że ten jeden przykład żądania tych 3000 tys. zł to nie przesądza o motywach i intencjach p. Bednarza ... muszą się pojawić twardsze dowody ... oczywiście ten stan gdzie media przykleiły mu łatkę wariata może sprawić że z czasem po ludzku nie da rady dalej głosić prawdy bo go po prostu zagłodzą a on sam może się poddać.



Doskonale wiem że Zięba jest hipnotyzerem i widać to na filmach. Nie mniej czy widziałeś gdzieś że zaprasza on na naukę hipnozy etc ... ma z rzadka pojedyncze filmy o istocie hipnozy czy po prostu o niej mówi ( sam przyznam że nie oglądałem bo mnie to nie interesuje ) ale głównym jego tematem jest popularyzacja ukrytych terapii popartych częstokroć wieloletnimi praktykami lekarskimi, rzetelnymi badaniami itp..

Do tego jawnie walczy z hipokryzją big pharmy, lekarzami, urzędami wszystko po  to aby min. wprowadzi wit. c do szpitali, prawo wyboru leczenia!!! a nie te zabójcze przymusowe procedury medyczne.


Po za tym Cyrylu cytujesz coś takiego na wstępie:

Jak pewnie wiecie, Panjerzy ma swoją cykliczną audycję w Polskim Radiu Katowice. Opowiada tam różne głupoty o zdrowiu, o szczepieniach czy o GMO. Jak się dowiedzieliśmy ma tam silne lobby w postaci redaktora Krajewskiego, przyjmuje bezrefleksyjnie wszystkie wymyślone, i często po prostu kretyńskie idee Jurka. Ale dzisiaj nie o tym.[/ltr]
[ltr]Wczoraj pojawił się kolejny odcinek tejże audycji, o podtytule - “Ż jak żołądek”. (Nie będziemy linkować żeby nie robić reklamy, kto ma ochotę obejrzeć-jest na youtube).[/ltr]

Na kolorowo zaznaczyłem pewne fragmenty które ukazują zabarwienie dyskusji i poglądów ... to nic innego jak oczernianie, nie merytoryczna dyskusja .. przecież wiemy że szczepionki mają aluminium, pewne złe symulanty, DNA abortowanego dziecka i inne a GMO jest szkodliwe ... nie będę się rozpisywał

ale to co dalej cytujesz to kunszt kłamstwa bo ... sam to od dawna stosuje ...

nie jestem w stanie teraz znaleźć materiał ... p. Zięba mówi o jednej łyżce na szklankę wody octu jabłkowego, na 10 minut przed jedzenie oraz ma to być dobry ocet, nie przemysłowy tylko najlepiej robiony przez siebie.
A rzeczywistość jest jaka? ludzie kupują ocet jabłkowy przemysłowy, czyściutki ale z nalepką bio, ekologiczny itp., biorą kilka łyżek ( ja sam w to się wpakowałem ) i ... nie działa!?

To samo soda ... woda sodowa, była przez dziesiątki lat pita, poprzednie pokolenia i nikomu nie szkodziła, pomagała tylko ... dziś nie wiemy jaki czynnik wpływa że nie pomaga i szkodzi przy zatrutych organizmach nie oczyszczonych z toksyn może wpływać na różne inter reakcje

Po pierwszej części książki Ukryte terapie ludzie masowo się rzucili na płyn Lugola. Tylko p. Zięba tłumaczył jakie dawki były stosowane u poszczególnych lekarz ( często po kilkanaście tysięcy pacjentów mieli ) a Ci walili więcej ... i dostawali nadczynności. A Zięba wielokrotnie tłumaczy że każdy jest inny różnie reaguje lub np w przydatku Lugola to mówi np że np 1 kropla dzienna jest bezpieczna dla wszystkich.

Ale co tam, cytujesz Cyrylu kogoś kto mówi o treningu siłowy jako głównym symulancie zakwaszania przewodu pokarmowego...

no ja bym powiedział że to bzdura ... na podstawie swojego treningu długotrwałego czyli biegi górskie lub po prostu biegi dłuższe niż 1 godzina i nie jedzenia podczas tego czasu ... dochodzi do wyczerpania zapasów węglowodanów i zaczynają być spalane tłuszcze ale ...  czy zakwaszaniu układu pokarmowego?? bezpośrednio ?? Tak jak proponuje Zięba poprze ocet jabłkowy lub wino piołunowe ??

Nie byłbym tego tak pewny.

Wiem że cały czas się uczę i zdobywam informacje które z czasem dopiero układają się w całość i to nawet wtedy nie jest całość ...

zawsze jest coś nowego do odkrycia ...

w tym kontekście to co cytujesz tego faceta to ... jedne duże wygórowane ego!!!


Ale co tam i tak koniec końców dostanie p. Zięba od TVN, Polsatu ( i innych mediów ) i niestety od Ciebie Cyrylu że jest czarownikiem, szarlatanem, oszustem ... tylko dla tego że ukazuje nam prawdę, na nowo odkrywa stare sprawdzone metody leczenia.

Pod tym względem zawsze będę zwolennikiem Zięby i nie jest to jakieś zahipnotyzowanie mnie. Tylko zdrowy osąd, logiczne zestawienie informacji. Gdzie pod uwagę biorę też dr Jaśkowiaka, Czerniak i innych którzy przedstawiają racjonalne, tanie metody leczenia i praktyk aby być zdrowym.

A co do strukturyzacja  wody za 2500 zł to ceny innych podobnych (Przypominam że on jest na cały dom, dość stosunkowo duży przepływ wody) to są kwoty kilkunastu tysięcy złotych!!!. Gdy tymczasem w tej cenie dodatkowo przyjeżdżają do ciebie i montują za darmo!!!

Oczywiście można zrobić to samemu będzie taniej! chodź nie wiem czy aby to będzie skuteczne. Dla mnie ta cena jest dobra i uczciwa, bo w końcu robi to zapewne podmiot/spółka która musi zatrudnić ludzi, opłacić podatki etc. To w tym kontekście chylę czoła bo pewnie nie wiele zarabiają o czym często mówi Zięba że wszystkie produkty Visanto mają być z minimalną marżą aby były dostępne dla szerokiego grona odbiorców.  

Obejrzałem film który zamieściłeś o hipnozie:



I jest naprawdę rzeczowy o hipnoterapii lub hipnozie medyczne ale nie o hipnozie w kontekście czarów.

Zwróciło mi uwagę że od 11:40 prezenterka zapytała o uzależnieniach a Zięba odpowiedział że nie za bardzo lubi!!

Czyli być może zdaje sobie sprawę że to może wiązać z opętaniami etc.

Ireanusie a zobaczyłeś film - który też podałem - w którym są podane cytaty, że hipnoza to forma magii a nie żadna nauka????

Widziałem te słowa i w nich Jarzy Zięba stwierdza, że nie lubi leczyć hipnozą osób uzależnionych ale raczej osoby normalne, mające jakiś irytujące nawyki. Jednak co te słowa oznaczają???

Ano, Jerzy Zięba nie mówi o tym, że nie leczy osób uzależnionych tylko, że nie lubi ich leczyć hipnozą. Jednak osoby zdrowe psychiczne to pan Jerzy leczy bez większych oporów.

Ireanusie rozumiem ja ciebie nie przekonam ale sam Isus powiedział:

Mat 7 napisał:(16) Oto Ja posyłam was jak owce między wilki, bądźcie więc roztropni jak węże i niewinni jak gołębice.

Czyli oprócz tego, że mamy być niewinni jak gołębie czyli czynić prawo Boga to mamy być roztropni jak węże. A dlaczego??? Ponieważ:

Mat 7 napisał:(15) Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, a wewnątrz są wilkami drapieżnymi!
(16) Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?
(17) Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce.
(18) Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców.
(19) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień
(20) Tak więc po owocach poznacie ich.

Otóż to my jesteśmy niczym owce rozesłane pomiędzy wilki, które przybierają szaty owiec dlatego trudno ich rozpoznać, ponieważ doskonale się maskują.

Jerzy Zięba promuje doskonale magie w postaci hipnozy niczym apostoł Paweł także w sposób doskonały promował inne rzeczy które zabrania Tora.

Oto co mówi Tora na temat hipnozy:

Pow Prawa 18 napisał:(10) Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,

(11) Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;

(12) Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.

Kapł 19 napisał:(31) Nie będziecie się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.

Kapł 20 napisał:(6) Kto zaś zwróci się do wywoływaczy duchów i do wróżbitów, by naśladować ich w cudzołóstwie, to zwrócę swoje oblicze przeciwko takiemu i wytracę go spośród jego ludu.

(7) Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym,

Kapł 20 napisał:(27) A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamienują ich, krew ich spadnie na nich.

Iz 8 napisał:(19) A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?

(20) A co dotyczy zakonu i objawienia: Jeżeli tak nie powiedzą, to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka.

Otóż jak powiedziała pewna kobieta w podanym przeze mnie filmie na temat okultyzmu tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=sMMAoYNF4z4

Osoby podczas hipnozy mówiły innymi głowami. Czyli co to oznacza???

Hipnoza polega na tym, że dana osoba przez wprowadzenie stan hipnotyczny sama staje się medium dla danego ducha, demona!!!!! Oto czym jest medium:

wikipedia napisał:Medium – termin z zakresu spirytyzmu oraz spirytualizmu określający osobę potrafiącą ustanowić połączenie pomiędzy duchami, duszami albo innymi nadprzyrodzonymi siłami a światem realnym. Zgodnie z tą teorią osoba będąca medium jest kanałem umożliwiającym połączenie ze światem paranormalnym, by sprawdzić co się w nim dzieje, lub uzyskać jakieś istotne informacje. Istnieje kilka różnych typów medium. Często są to osoby, które (jak twierdzą) doświadczają wizji albo fizycznego i/lub psychicznego kontaktu z siłami paranormalnymi. Inne utrzymują, iż duchy przejmują kontrolę nad ich głosem i mową których używa do przekazywania wiadomości. Kolejne osoby przekonują, że potrafią skłonić duchy do manifestacji swojej obecności, na przykład poprzez telekinezę.

Kontakty ze zmarłymi lub innymi siłami nadprzyrodzonymi są zakorzenione do bardzo dawna w wielu wierzeniach na całym świecie, między innymi szamanizmie, mitologii greckiej, voodoo, umbanda, birmańskim kulcie natów, chrześcijaństwie (wróżka z Endor 1 Sm 28, 7) i New Age. Rozkwit działalności medium przypada na XIX wiek, jednak w wyniku szeroko zakrojonych badań, które podważyły ich prawdziwość, spirytyzm utracił wiarygodność i co za tym idzie popularność. Po dziś dzień nie udało się potwierdzić w ani jednym przypadku paranormalnych umiejętności osób podających się za medium. Nie przeszkadza to jednak zwolennikom teorii istnienia komunikacji ze światem astralnym, obecnych wśród przedstawicieli wszystkich kultur na całym świecie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Medium_(osoba)

Jak wspomniała owa pani podczas hipnozy niektórzy ludzie mówią zmienionym głosem dlaczego???

Ponieważ kontrolę nad ich głosem przejmuje demon.

To dlatego Jerzy Zięba mówi, że aby być zahipnotyzowanym to trzeba tego chcieć. Dana osoba w podstępny i zwodniczy sposób godzi się na bycie medium dla danego demona.

To słowa Boga a nie pana Zięby powinny być dla nas ostatecznym osądem danej sprawy.

W Torze termin "wywoływacz duchów" oznacza także hipnotyzera, który namawia daną osobę na to aby ta przy pomocy hipnozy stała się medium. Dlaczego Izraelici zwalcowali się do magów a szczególnie do wywoływaczy duchów (m.in. hipnotyzerów)???

Ponieważ oni także leczyli ludzi i znali właściwości lecznice wielu roślin oraz przy pomocy demonów także leczyli ludzi. Dlatego pokusa zwrócenia się do nich była ogromna i Izraelici te zakazy często łamali!!!!

Ireanusie ja ciebie poinformowałem czym jest tak naprawdę hipnoza. Co z tym zrobisz bracie to twoja sprawa.... jednak radzę ci abyś był mniej naiwny. Łykasz każde tłumaczenie o hipnozie Zięby.... co jest niebezpieczne. Ponieważ Zięba to niebezpieczny człowiek, któremu szatańskie władze nic nie robią a jeszcze zapraszają go do sejmu.

Co do Pawła Bednarza:

Iraenus napisał:ale to co dalej cytujesz to kunszt kłamstwa bo ... sam to od dawna stosuje ...

nie jestem w stanie teraz znaleźć materiał ... p. Zięba mówi o jednej łyżce na szklankę wody octu jabłkowego, na 10 minut przed jedzenie oraz ma to być dobry ocet, nie przemysłowy tylko najlepiej robiony przez siebie.

Sam przyznałeś się do tego, że jesz mało mięsa a więc nie potrzebujesz tylu kwasów do strawienia białka. Artykuł wspomina, że sprawa z zakwaszaniem żołądka jest trudna i zależy od wielu czynników a szczególnie od układu nerwowego. Owszem ocet podniesie ci ale w niewielkim stopniu zakwaszenie żołądka tak samo jak imbir podniesie ci poziom testosteronu ale w takim stopniu jak przysiady ze sztangą. Gdyż to ćwiczenia wielowarstwowe stymulują produkcje wyższego poziomu testosteronu.

Prostą metodą na zakwaszenie żołądka jest jedzenie przez osobę niećwicząca mniej białka a szczególnie mięsa czyli zmiana diety.

Jakoś nie widziałem aby trójboiści jedząc ogromne ilości mięsa zakwaszali żołądek.

Aby ocet jabłkowy był skuteczny dla osoby niećwiczącej to dana osoba musi zmniejszyć ilość przyjmowanego białka. I to jest podstawa adekwatna dieta do wieku i danego wysiłku o czym wspomina chociażby dr. Kwaśniewski twórca diety optymalnej.

Dlatego dla mnie to nie wykład uzdrawia ale indywidualna konsultacja, w której jest szczegółowy wywiad na temat wielu czynników jakie ma dana osoba.

Ale znowu nie o tym. Co do Pawła Bednarza:

Iraeneus napisał:
Cyrylu powiem że może nawet mnie przekonałeś np co do Bednarza ale można to różnie interpretować ... gość może być goły, niszczony przez pedofilskie lobby itp. i chwyta się ostatniej deski ratunku aby przeżyć ... bo nikt takiemu nie da pracy za to że mówi prawdę jako pierwszy w takiej przestrzeni publicznej ( parlament, politycy ) ...
Nie wiem ale nie wydaje mi się że ten jeden przykład żądania tych 3000 tys. zł to nie przesądza o motywach i intencjach p. Bednarza ... muszą się pojawić twardsze dowody ... oczywiście ten stan gdzie media przykleiły mu łatkę wariata może sprawić że z czasem po ludzku nie da rady dalej głosić prawdy bo go po prostu zagłodzą a on sam może się poddać.

Bednarz mieszka na zachodzie i tam na temat handlu dziećmi mówi się od dawna. Dlatego sataniści wiedząc, że nie da się ukryć tego procederu dają się zając tym tematem człowiekowi pazernemu na kasę.

Wybacz ale te "nagłośnienie tematu" jaki pokazał Bednarz i jego koleżanka w stosunku do kanału i bloga Jacka Cealiba daje wiele do myślenia.

Ponadto jeśli Bednarz jest głowy i niszczony przez lobby pedofilskie to powinien o tym poinformować swoich widzów o swojej trudnej sytuacji a nie pomagać w wyłudzeniu od kogoś kasy.

A zresztą skoro Bednarz jest goły i chce zdobyć kasę poprzez wyłudzenie to niemal na pewno jest on podatny na sterowanie przez lobby pedofilskie. Wystarczy, że owo lobby sypnie mu trochę groszem i jest po gościu.

Drodzy bracia... trudno jest rozpracować niektórych ludzi, czyli wydać na nich sąd.

W tym przypadku widzę i plusy i minusy i w sumie podziwiam was bracia za solidną oraz powściągliwą dyskusję, która najwyraźniej do niczego nie doprowadzi.

Pracuję z człowiekiem, który jest fajnym gościem i potrafi hipnotyzować.

Na mnie nie pracował i nie zahipnotyzował mnie! :-)

Ale nawet nie próbuję mu powiedzieć, ze hipnoza to satanizm.

Wielokrotnie pisywałem o niezwykłej mocy kontroli umysłów.

Wielu z nas widzi te same rzeczy inaczej i często odwrotnie.

Nie jest to wyraz złej woli czy satanizmu, ale wpływu kontroli umysłów.

Zięba może być satanistą ale może nim nie być. Nie jesteśmy w stanie to udowodnić za lub przeciw.

Ale robi pewne dobre rzeczy, na niektórych chce zarobić i nie znając mechaniki produkcji, własnych kosztów i ryzyka możemy popełniać błędy i... za mało o nim wiemy, aby jednoznacznie go ocenić.

Mnie on zaimponował ujawnianiem wielu terapii, o których wiem, ze są skutecznie. Niemniej daleko mu do tego lekarza z brodą, który jest niesamowity.

Ale nie ujawnia tego, co ujawnia Zięba.

Miałem dwa biznesy i zdaję sobie sprawę z kosztów, podobnie jak Ireneusz, po dwóch biznesach mam to we krwi i natychmiast widzę, czy ktoś może zarobić, czy zdziera czy inne rzeczy.

Słuchałem i Zięby i tego drugiego z brodą i mam dla obu pewien szacunek, dla brodacza większy ale nie potępiłby (jeszcze) Zięby.

Po prostu nie wszystkie argumenty z OBU stron mnie przekonują i nadal mam pozycję neutralną.

Bednarz - mam pewne rezerwacje z powodu jego katolicyzmu, i myślę, że nie można być any pedofilem będąc gorliwym katolikiem.

To ma taki sens jak... dziewica w burdelu!

Ale to jest bardzo powierzchowna opinia i wymaga dokładnego rozejrzenia się.

Henryku napisze tak, nie wiemy czy Jerzy Zięba świadomie zdaje sobie sprawę, że jako hipnotyzer jest tak naprawdę wywoływaczem duchów czy jest nieświadomym tego faktu.

Sam napisałeś artykuł na temat umów z szatanem:

http://www.zbawienie.com/czy-mozna-sprzedac-swa-dusze.htm

Czyli pan Jerzy Zięba zawsze ma szanse na zarwanie z hipnozą oraz pojednanie z Bogiem.

Jednak fakt jest taki, że obecnie prof Zięba jest na pasku demonów. Otóż jakie metody stosowali wywoływacze duchów???

1. Albo stosowali hipnozę na innej osobie i to ona byłą medium.

2. Albo stosowali t.z.w. autohipnozę czyli sami stawali się medium.

Aby dany duch się mógł z nami porozumiewać w normalnym języku to potrzebuje on człowieka. I do tego stosowano hipnozę..... obecnie szatan na zachodzie, wmawia ludziom, że hipnoza to metoda leczenia. Jednak kto tak naprawdę leczy osobę zahipnotyzowaną jak nie duch czy demon.

Demony jak wiadomo chociażby z księgi Henocha aż lgną do kontaktów z naiwnymi ludźmi.

Ja sam ponad rok uprawiałem jogę i owszem jest tam wiele technik rozciągających i rozluźniających dzięki czemu człowiek wydajniej odpoczywa. Jednak joga to tylko rozciąganie i rozluźnianie co powoduje podatność na kontakt z demonami a w najlepszym razie rozluźnienie naszej woli i nie panowanie nad popędami (sam tak miałem, trudno było mi opanować złość, popęd seksualny, koszmary senne i wiele rzeczy). Dlatego jogi nikomu nie polecam. Tam także było jakaś forma autohipnozy ale ja od tego stroniłem i skupiałem się tylko na ćwiczeniach. Owszem zdrowie moje było dobre ale co z tego.... skoro efekty były negatywne. Co ciekawe instruktorka jogi ogradzała w jodze treningi siłowe jako powodujące naprężenie czyli opór. Dlatego obecnie ćwiczę trening siłowy oraz czasem się rozciągnę. Jednak żadnym negatywnych skutków już nie mam.

Tymczasem hipnoza daje o wiele szybszy kontakt z demonami.

Zresztą zauważmy przykład Hioba jego ostatnią próbą było odebranie mu przez szatana za zgoda Boga zdrowia!!!!

Hioba 2 napisał:(4) Na to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Skóra za skórę! Wszystko, co posiada człowiek, odda za swoje życie.

(5) Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij jego kości i jego ciała, a na pewno będzie ci złorzeczył w oczy.

(6) Na to rzekł Pan do szatana: Oto jest w twojej mocy, tylko jego życie zachowaj.

(7) I odszedł szatan sprzed oblicza Pana, i dotknął Joba złośliwymi wrzodami od stóp aż do głowy.

( Wtedy ten wziął sobie skorupę, aby się nią skrobać; i siedział w popiele.

Zobaczmy wypełniający Torę Hiob stracił zdrowie!!! W tej próbie zapewne była pokusza nie tylko aby przekląć Boga ale także aby zwrócić się do szatana (np do jego sług) w celu odzyskania zdrowia. Wszak te zdrowie Hiobowi zabrał szatan....

Należy się zatem zastanowić czy zdrowie nasze lub nawet życie są najważniejsze???

Przykład Hioba pokazuje, że nie!!!

Co mówi Isus???

Ap 2 napisał:(19) Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i opamiętaj się

Zapewne utrata zdrowia może być też próbą dla Boga!!!!

Mat 10 napisał:(38) I kto nie bierze krzyża swego i nie idzie za mną, nie jest mnie godny.

(39) Ten, kto znajdzie życie swoje, utraci je, a kto straci życie swoje dla mnie, odnajdzie je.

Znowu Bóg czy Isus nie zabraniają się nikomu leczyć naturalnymi metodami, skutecznymi.... jednak zabraniają aby zyskać zdrowie kontakt z czarownikami i demonami.

Znowu te słowa Isusa są ciekawe:

Mat 7 napisał:(22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?

(23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

Znowu czynić cuda to także kogoś uleczyć szczególnie przy pomocy magii (hipnozy, bioterapii), czynić bezprawie to także stosować jako jedną z metod leczniczych magie.

Znowu mamy tutaj szlachetny apel pana Zięby przeciwko stosowaniu szczepień:



Zakładam zatem, ze pan Zięba uznaje Boga Biblii jego prawo oraz autorytet i słowa Jego Syna Isusa. Dlaczego zatem pan zięba zajmuje się nadal magią - hipnozą - i ją promuje skoro jest to sprzeczne z wolą i prawem Boga???

Dlatego warto ostrzec pana Ziębę przed tym co on czyni!!!!

Świadomie czy nieświadomie to nie jest takie ważne. Isus sam powiedział, że wielu będzie w jego imieniu stosować magie w celu uzdrawiania ludzi lub ją promować zamiast przed nią ostrzegać. I jeśli ci ludzie sami się nie opamiętają to czeka ich kara.

Zobaczmy ten film:

http://www.filmweb.pl/film/Uczeń+czarnoksiężnika-2008-323371/descs

W nim pokazany jest czarnoksiężnik jako osoba brzydka swoim wyglądem odstraszająca. Co moim zdaniem jest fałszem ponieważ ludzie zajmujący się magią się miłej aparycji, przyjemnego wyglądu i wypowiadają się profesjonalnie niczym rasowi sprzedawcy. Jednak ten czarodziej początkowo czyni rzecz pożyteczną gdyż w ogarniętej epidemią i wojną Europie daje on schronienie i wikt w zamian za ciężką pracę sierotom, gdyż z pozoru jest starym młynarzem. Jednak prawda jest taka, że swoim podopiecznym każe zajmować się czarną magią.

Zresztą oto co mówi były bioenergoterapeuta:

gość.pl napisał:‒ Leczyłem innych. Początkowo nie widziałem w tym nic złego. Wręcz przeciwnie. Wydawało mi się, że pomagam ‒ opowiada. Z czasem jego stosunki z żoną i dziećmi bardzo się pogorszyły, a on sam podupadł na zdrowiu. W końcu całkowicie zerwał z praktykowaniem bioenergoterapii. ‒ W moim przypadku powrót do Pana Boga był procesem powolnym. To, co robiłem, umacniało moje ego. Sam dla siebie byłem bogiem, kreującym rzeczywistość wokół. Pan Bóg przestał być mi potrzebny. Dlatego tak trudno jest sobie uświadomić, że wpadło się w pułapkę ‒ opowiada o swoim doświadczeniu „Gościowi Niedzielnemu” Krzysztof Zielski.

http://gdansk.gosc.pl/doc/1341546.Byly-bioenergoterapeuta-Wpadlem-w-pulapke

Tak samo może być z panem Ziębą. Zauważmy bioenergoterapeuci także znają naturalne metody leczenia, które są skuteczne, instruktorzy jogi też. Ale zawsze jak taki hipnotyzer, bioenergoterapeuta czy jogin proponują swoim najwierniejszym wyznawcą kontakt z demonami.

Tymczasem Tora jasno wyznacza granicę w jaki sposób można uzyskać zdrowie. A tą granicą jest zakaz stosowania magii czyli też jej głównego elementu jakim jest hipnoza czy medytacja (która jest przygotowaniem do autohipnozy).

Dlatego ja proponowałbym raczej dystans do pana Zięby i ostrzeganie przed bliższą współpracą z nim dopóki nie odrzuci on hipnozy. Nie osądzam pana Zięby ale radzę aby nie stać się jego ślepym wyznawcą.

No cóż ...dziękuje Cyryl za pięknie dobrane cytaty z pisma i dogłębną analizę hipnozy jako czarodziejstwa.

A już dopełnienie Henryka jest bardzo cenne.

Dodam tylko że Zięba nie promuje, upowszechnia hipnozy w sposób powszechny itp. Jak się wsłuchasz w ten film wyżej wręcz jasno akcentuje że można wyrządzić wiele zła jeżeli ktoś się nie zna na hipnozo-terapii czy hipnozie medycznej.

Stąd jak popatrzysz ponad 90% porad produktów to witaminy, metody lecznice konwencjonalne nie mające nic z magii.

Stąd Twoja uwaga:

Cyryl napisał:Jerzy Zięba promuje doskonale magie w postaci hipnozy niczym apostoł Paweł także w sposób doskonały promował inne rzeczy które zabrania Tora.

Jest chyba sporym wyolbrzymienie.

Ale osobiście bardzo Ci dziękuję za ten materiał, zwłaszcza cytaty są one dla mnie cenne.

I abyś mnie zrozumiał. Bardzo cenie Ziębę i dr Jaśkowiaka bo dają nam dostęp do wiedzy praktycznej gdzie sami może to wypróbować na własnej skórze ... mówią o fundamentalnych prawdach i kłamstwach które nam serwuje ten świat.

Podświadomie nigdy nie interesowała mnie hipnoza. O bioenergoterapeutach już kiedyś w katolicyzmie wiedziałem że to zło i wszystkim odradzałem i sam do dziś unikam takich spraw.

Dziękuje jeszcze raz za rzeczową i merytoryczną rozmowę z tym przesłanie że życzyłbym sobie i wszystkim abyśmy byli zdrowi ... bronili się przed żywnością bez witamin i minerałów, smogiem elektromagnetycznym i promieniowaniem, zabójczym procedurom medycznym ... wszystko po to abyśmy byli silnymi świadkami Boga.

Bo w tym wszystkim upatruje  głęboką mądrość Boga.

Bóg zapewne pomorze, uzdrowi, udzieli łaski tym którzy podejmą trud intelektualny i fizyczny w swoim rozwoju, w szerokim aspekcie.

Do tego stopnia że na końcu tej drogi będziemy musieli wybrać ...

Myślę że w takiej sytuacji jest Zięba ... posiada niebywałą wiedzę medyczną, praktykę etc. i dziś stoi przed wyborem dobrej lub złej drogi ... może już nawet wybrał.

Po dobroci życzę mu aby wybrał dobrze.

Odnośnie tego filmu pokazujące związki pomiędzy hipnozą a okultyzmem. Jeden z hipnoterapeutów w 5:38 min powołał się na fragment z jego listu do Rzymian:

List do Rzym 12 napisał:(1) Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.

(2) A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.

Zobaczmy zapewne Paweł stosował hipnozę podobnie jak ją się stosuje w kościele Zielonoświątkowców.

W tym filmie podano, że w normalnym stanie nasza dusza kontroluje nasz mózg. W stanie hipnozy czy medytacji więzy pomiędzy naszą duszą a mózgiem są osłabione i przez to jesteśmy narażeni na to aby zwodziły nas inne duchy, demony swoimi iluzjami.

Czyli Paweł zachęca aby swoje ciała mózgi poprzez stan hipnozy wystawić na iluzje demonów i przez to odnowić swój umysł.

Demony aby zachęcić ludzi do kontaktów z nimi przez stan hipnozy dają ludziom niesamowite zdolności np. prorokowanie lub dar języków lub leczą ich z jakiś dolegliwości (na jakiś okres czasu), w ten sprytny sposób promują oni magie wśród ludzi.

Zobaczmy w tym filmie od 16: 15 min hipnotyzer każe zahipnotyzowanemu człowiekowi mówić po japońsku. Otóż mówienie językami podczas przeżyć mistycznych rozpromował Paweł i jego uczniowie Łukasz i Marek:

wikipedia napisał:Glosolalia jest często przez osoby wierzące uznawana za dar języków pochodzący od Boga. W Piśmie Świętym jest wzmiankowana około 30 razy. W Nowym Testamencie świadczą o niej Dzieje Apostolskie / 2,4; 10,46; 19,6; /, listy św. Pawła / 1 Kor 12,30; 13,1; 14,2.39 /, a także Ewangelia / Mk 16,17 /, gdzie Jezus obiecuje uczniom, że będą mówić językami. Niezależnie od problemów egzegetycznych, mowa jest o zjawisku uznanym przez Pismo św. za rzeczywiste i stosunkowo częste. Dar ten ma często funkcję modlitewną. Św. Paweł napisał w jednym ze swych listów, że ten dar jest najmniejszym z darów, ale on sam go posiada i życzy go innym; ale też należy czuwać nad właściwym porządkiem, jeśli korzysta się z niego na zebraniach.

Istnieje rozróżnienie glosolalii na: mówienie językami istniejącymi (wyst. w dzień Zesłania Ducha Świętego; 2. rozdz. Dziejów Apostolskich) oraz na mówienie językami niezrozumiałymi, tzw. „anielskimi”, o których wspomina apostoł Paweł w rozdz. 13. 1 Listu do Koryntian. Glossolalia w kościołach zielonoświątkowych występuje przeważnie w drugiej wymienionej postaci, najczęściej podczas społecznej modlitwy zboru lub uwielbienia śpiewem.

Glosolalię można odnaleźć w żywej tradycji Kościoła. W pierwszych wiekach jest dość rozpowszechniona, potem występuje rzadziej, pojawiając się czasem w klasztorach czy też w życiu świętych.

Warto zaznaczyć istotną rolę wiary, która jest ważna w rozumieniu oraz akceptacji zjawiska glosolalii. Chrześcijanie posiadający zdolność „mówienia językami” przeważnie definiują ją jako przyjęcie wezwania Jezusa do stania się jak dzieci, gdyż tylko tak można wejść do Królestwa Niebieskiego[potrzebny przypis].

Szczególną formą glosolalii jest ksenolalia (nazywana też ksenoglozją), w której dochodzi do mówienia językami istniejącymi, ale nieznanymi mówiącemu.

Glosolalia jest jednym z najbardziej charakterystycznych objawów duchowości charyzmatycznej (również w łonie Kościoła katolickiego, np. Ruch Odnowy w Duchu Świętym), ewangelikalnej, a w szczególności zielonoświątkowej.

Adwentyści twierdzą, że glosolalia ma demoniczne pochodzenie i powołują się przy tym na rzekome przepowiednie Ellen G. White[1]. Adwentystyczny teolog Alfred Palla, utrzymuje, że glosolalia może mieć demoniczne pochodzenie[2].

Tylko w pismach Pawła i jego uczniów jest wspomnienie tego, ze ludzie podczas owych przeżyć będą mówić językami.

To pokazuje, że Paweł i jego uczniowie Łukasz (który był też czarownikiem) oraz Marek stosowali hipnozę podczas spotkań ze swoimi zwolennikami.

Jak wspominałem hipnoza to stan wyłączenia naszego rozumu czyli poluźnieniu więzów pomiędzy naszą duszą a mózgiem. Co mówi nam Apostoła Jan na temat tego czym mamy poznawać Boga i Jego Pomazańca Isusa:

1j5 napisał:(19) My wiemy, że z Boga jesteśmy, a cały świat tkwi w złem.

(20) Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Isusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.

(21) Dzieci, wystrzegajcie się fałszywych bogów.

Dokładnie Boga mamy poznawać rozumem czyli w stanie koncentracji naszego umysłu a nie w stanie jego rozluźnienia. Tymczasem Paweł nakazywał poznawać swojego Chrystusa podczas stanu hipnozy gdzie ludzie np. mówili językami czy prorokowali.

A zatem znowu mamy wyraźną wskazówkę od Jana apostoła Isusa, że należy wystrzegać się hipnozy którą posługiwał się Paweł.

Jak pisał pewien malarz:

wikipedia napisał:Kiedy rozum śpi, budzą się potwory[1] lub Gdy rozum śpi, budzą się demony, Kiedy rozum śpi, budzą się upiory (hiszp. El sueño de la razón produce monstruos) – rycina hiszpańskiego malarza Francisca Goi wykonana techniką akwaforty między 1797 a 1798 rokiem. Jest najbardziej znaną grafiką z cyklu Kaprysy (hiszp. Los Caprichos).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gdy_rozum_śpi,_budzą_się_demony

Ten cytat dokładnie opisuje czym jest hipnoza stanem snu naszego umysłu.

Problemem nas wszystkich jest to, że mamy tendencję do oceniania ludzi zamiast tego co robią. Nie jestem w stanie ocenić czy Pan Zięba jest zwodzicielem czy nie, bo go nie znam. Natomiast z całą stanowczością można potępić hipnozę jako jakiekolwiek narzędzie oddziaływania na ludzi i nie ważne czy mamy chęć ich leczyć czy nasze cele są inne. Osobiście mam duży dystans do lekarzy czy innych znawców tematu zdrowia, gdy słyszę, że proponują oni syntetycznie pozyskiwane witaminy jako metody leczenia. Każdy suplement i witamina w postaci nie pokarmu ma wpływ (negatywny) na nasz organizm. Każda suplementacja zubaża nasze mechanizmy pozyskiwania witamin i minerałów z naturalnych składników jakie w sposób normalny wprowadzamy do organizmu. Im wcześniej się suplementujemy i im dłużej tym bardziej jesteśmy skazani na suplementację.

Problem jest duży i niebanalny, ale jakoś o tym nie słyszę od znawców tematu. Nikt też niemal nie mówi o tym jak naprawdę radzić sobie z chorobami i skąd tak naprawdę się biorą podstawowe typy chorób. Zięba odkrywa dużo prawdy i jego metody działają (tu i teraz) ale uważam że i tak nie sięga on do istoty problemu zdrowia. Nie chcę się tutaj rozpisywać na te tematy, bo nie prowadzę żadnych badań abym mógł cokolwiek opublikować, ale wiem że gdy ktoś mówi o  terapii leczeniu i uzdrawianiu, to nie jest on nawet w części w okolicach prawdy. Zdrowie i leczenie to tylko i wyłącznie sprawa własnego organizmu i na własnym organizmie trzeba się skupić, aby mógł sobie ze wszystkim poradzić. A poza wszystkim jest Bóg któremu trzeba ufać, a gdy się mu zaufa to pokazuje dużo prawdy spoza nurtu wszystkiego co można znaleźć oficjalnie i nieoficjalnie.

I tutaj Efraimito poruszyłeś istotny temat.

O naturalnym pozyskiwaniu witamin i minerałów z pokarmu!!!

Tyle że nie tylko Zięba ale i dr Jaśkowiak i inni mówią wprost że dzisiejsze owoce i warzywa zostały pozbawione tych minerałów i witamin!!!

Będę się powtarzał ale kiedyś dr Jaśkowiak pokazywał że stara odmiana jabłka szara reneta miała 35 mg wit. C (1 szt.) a dzisiejsze odmiany niderlandzkie lub nowozelandzkie mają tylko 3-5 mg wit.C.

I tak jest niemal ze wszystkimi owocami i warzywami  ...
dlaczego? ano ta szatańska banda zaczęła krzyżować zwierzęta i rośliny ponad 100 lat temu dochodząc do GMO dziś.
To jest bardzo ważne!! musicie sobie uświadomić że dzisiejszy ziemniak, każde inne warzywo to nie te z lat komuny że jak zjadłeś to miałeś krzepę i energię ...
dziś jak coś takiego zjesz to nie masz żadnej energii, ubogo w witaminy etc.

I ludzie sami zagadnęli Ziębę aby zaczął sprzedawać naturalne suplementy etc.

Sam od ponad roku kupuje i jestem bardzo zadowolony.
Bo fakt 0,3 kg wit. kosztuje 140 zł ale to jest naturalny ekstrakt z dzikiej róży. I w 1 gr jest wysokie stężenie wit. C gdzie kilogram rzeczywiście kosztuje z kilkaset złotych ale ...  konkurencja,czy inne preparaty jak popatrzy się na ich stężenie wit. C to ich kg kosztuje kilka tysięcy złotych!!!  

Zresztą popatrzcie na jeden z ostatnich najnowszych filmów z Ziębą:

Właściwie jeżeli chodzi o nasze zdrowie to bardzo istotne jest czy jest "czarownikiem" czy też nie.

Jeźeli Bóg tylko zechce to nawet gdy będziemy jedli GMO nic nam nie będzie .

Boga nie zastąpi żadna witamina C,K2M7,czy olejki z marihuany .

Natomiast inne praktyki typu hipnoza moźe już zaszkodzić naszej duszy chodź tu Bóg również może wkroczyć na pomoc ale raczej nie takim jak my którzy doskonale wiemy czym to grozi tylko tym którzy są zupełnie nieświadomi tego na co się rzucają.

Osobiście przeczytałam obie książki pana Zięby i również zamawiam jego suplementy jednak mam dystans i sama wybieram z głową co mogę a co nie.

Słyszałam co gość mówi o śmierci i wiem że człowiek ten nie jest obeznany ze Słowem Bożym.

Mimo wszystko przekazał dużo pomocnych rad które mi osobiście pomogły .

Jeżeli możemy choć trochę prawdy wycisnąć z tego co pan Zięba przekazał -a jest tego sporo to powinniśmy skorzystać.

Całe życie brałam tabletki na ból głowy .
Nie często,raz na dwa miesiące ale jednak.
Po jego szklaneczkach wody z odrobinką soli pozbywam się bólu i u mnie to funkcjonuje- nie po dwóch jak mówi ale po czterech ale działa.

Jest tego więcej co mi pomogło ale to teraz nie jest istotne.

Musimy sami często korygować co możemy a co nie ,co nam może zaszkodzić a co pomóc ,czy to chodzi o zdrowie cielesne czy też duchowe.

Iraeneusu sprawa nie jest taka prosta jakby się wydawało. Owszem ci ludzie mają rację, ale nie widzą tego co jest za "horyzontem", albo celowo nam tego nie mówią. Po pierwsze faktycznie żywność jest mniej bogata w minerały i witaminy niż kiedyś, ale nie mówią tego co ważne.
Ja czytając różne opracowania i łącząc fakty z różnych dziedzin chciałbym zwrócić uwagę na szerszy problem o którym się nie mówi, a którego nieświadomie doświadczamy i który nas dotyczy.

Organizm ludzki to wspaniały wynalazek i potrafi sobie radzić z wszelkimi niedogodnościami, jedną z nich jest ubogie jedzenie. Otóż pobieralość skladników pokarmowych, a w szczególności ich wykorzystanie i gospodarka nimi jest na najwyższym poziomie w organizmie wtedy, gdy ... występuje ich niedobór. Nie zachęcam aby te niedobory tworzyć ale chodzi o coś innego i postaram się to przystępnie opisać
Można przyjąć, że to co mówią zwolennicy suplementacji jest prawdą bo oczywiście gdy będziemy dostarczać witaminy i minerały sztucznie (nawet sprytnie nazwane naturalne) to ich ilość w organizmie wzrośnie i pewne procesy się poprawią. Super, tylko co gdy nam tych suplementów zabraknie???
Wtedy może dojść do dramatu, do gigantycznych niedoborów zagrażających poważnie naszemu zdrowiu.
Oczywiście nie chodzi o to że ktoś wziął parę razy witaminki i przestał, wtedy organizm także przecierpi na niedobory, ale nie jest to niebezpieczne, jak w przypadku gdy coś stosujemy długo i nagle odstawiamy. W organizmie zachodzą pewne procesy, które powodują złą przyswajalność i złą gospodarkę minerałami dostepnymi z form naturalnych (jedzenie, picie, wdychanie, wchłanianie przez skórę). Zaczynając suplementacje zwlaszcza w okresie dzieciństwa skazujemy się na tą suplementację na długie lata, jeśli będziemy chcieli normalnie funkcjonować.

Mówiąc w skrócie. Ponieważ funkcjonujemy w takim środowisku, a nie innym, to musimy sobie radzić w taki sposób a nie inny. Minerałów jest mniej ale organizm się przystosuje do takiego stanu i pozwoli normalnie funkcjonować.

Obrazowo mogę to opisać na podstawie pierwiastka którym jest tlen. Jeżeli ktoś się interesuje himalaistyką, to wie że są dwa sposoby zdobywania ośmiotysiecznikow. Z tlenem (butle i aparatura) oraz bez wspomagania się tlenem. Osoba która idzie z sztucznym tlenem radzi sobie ciut lepiej niż ktoś bez wspomagania i to bym porównał do tego co proponują zwolennicy suplementów. Ale gdy nagle tlen się skończy na ogromnej wysokości, taka osoba zaczyna umierać i musi szybko opuścić tę wysokość. Osoby natomiast wspinające się bez tlenu wprawiają organizm do stanu który pozwala im funkcjonować normalnie na takiej wysokości i ponoszą mniejsze ryzyko. Tak jest moim zdaniem z nami dzisiaj, organizm wypracowuje sobie procesy które pozwalają mu naprawde dobrze funkcjonować i nie ma co przesadzać.

Bardziej niebezpieczne może być nagłe zakręcenie kurka suplementów (przysłowiowej butli z tlenem). Zauważcie, że Bóg nie pozwolił na wyjałowienie naszego pokarmu i powietrza z dnia na dzień bo wie, że to by nas zabiło od razu, ale działo się to na przestrzeni lat. Szatan znalazł taki fortel, że dziś napakuje nas tym wszystkim i mogę się założyć, że gdy ludzkie organizmy będą tym napełnione, a procesy w organizmie uśpione nastąpi szybka reglamentacja suplementów lub ich odcięcie. Z poszczególnymi witaminami i minerałami już tak się dzieje. Poprzez obowiązkowa suplementację od noworodka.

Temat jest szeroki i nie tak oczywisty jak to przedstawiają najlepsi nawet znachorzy internetowi. Oczywiście nie chce nikogo obrazić, wielu z nich wykonuje dużą pracę i trzeba to uszanować, ale trzeba się kierować swoim rozsądkiem i czerpać ułamki istotnych informacji z wielu źródeł.

Nie mogę niestety z wami się zgodzić.

Efraimita napisał:Minerałów jest mniej ale organizm się przystosuje do takiego stanu i pozwoli normalnie funkcjonować.

Powiem Ci na czym to normalne funkcjonowanie polega! na tym że twoja psychika przyzwyczaj się do obolałych ruchów,braku siły, przewlekłych bólów głowy etc. wchodzi to do mózgu i nie protestujesz ... uważasz że normalnie funkcjonujesz!!!

Przykład z alpinizmu jest też chybiony, bo ci bez tlenu wcale nie normalnie funkcjonują. Podejmują nad ludzki wysiłek który nic nie ma z normalnego funkcjonowania tylko podejmują szalone ryzyko doprowadzając się do skrajnych niebezpiecznych parametrów    funkcjonowania swojego organizmu. A ci z tlenem? to normalne w takich warunkach.  Ja jak mam okresy nie suplementowania to wykorzystuje zapasy (jeżeli są) albo jadę na dobrej kondycji i pozwala mi to na nie chorowanie etc. to są nawet tygodnie.

To co piszę i mówię w tym temacie opieram na swoim niesamowitym przykładzie w który do dziś jest mi trudno uwierzyć. Zacząłem biegać, pokonywać niesamowite dystanse ... które wcześniej nigdy nie byłem w stanie pokonać. Wzrosła moja wydolność. Przede wszystkim samopoczucie, psychika. Po prostu nie sam owite rzeczy.

Ale suplementacja, na bazie naturalnych, certyfikowanych składnikach jest skuteczna, przyswajalna i nie mamy innego wybory na dziś.

Co więcej wszystko wskazuje na to że w takim organizmie z niedoborami witamin i minerałów do chodzi do tego że są przyswajalne zamiennie pierwiastki promieniotwórcze cez, rad itd.
Bo organizm się broni i szuka na gwałt zamienników i stąd ... po Czarnobylu mieliśmy taki różny rozdźwięk jedni przeżyli ( bo byli dobrze odżywienie) inni ( źle odżywieni ) dostali białaczki i etc.

A skąd myślicie pół roku, rok temu nad całą Europą było podwyższone promieniowanie? Po co Fukushima? która do tej pory nie przerwanie promieniuj na cały basen oceanu spokojnego!.
Parę dni temu widziałem kolejny film na youtube z przesłaniem że ONZ do 2025 chcą obniżyć populację o całe 6 mld ludzi !!!
Jak to zrobią? a no przez promieniowanie radioaktywne na nie odżywionych miliardach ludzi a no przez fale elektromagnetyczne wież telefonii komórkowej, które wiekszści krajów świata są w globalnych rękach! ano poprzez opryski ... i tak wiele!.

I jak temu zapobiec? właśnie suplementacja dbanie o "pełne wiadro" w naszym organizmie bo wtedy nasz system odpornościowy wydali szkodliwe promieniotwórcze związki i inne. Jak tego nie będzie to przyswoi "truciznę" aby tylko podtrzymać funkcje życiowe ... niestety nie na długo.


Chyba że przyzwyczailiście się do tego że jesteście słabi, bez energii, praca was wykańcza etc. no i nie chce wam się już żyć!.
Tak po wieloma względami mi też nie chce się żyć w tym chorym systemie! ale muszę żyć dla świadectwa o Bogu, dla rodziny i dla tego się suplementuję.

Nie możemy Kasiu tak myśleć w kółko:

Kasia napisał:Jeźeli Bóg tylko zechce to nawet gdy będziemy jedli GMO nic nam nie będzie .

Ja tak miałem w KRK, ciągle się modliłem etc. i nic nie robiłem ... wierząc w Boga bezgranicznie i wystawiając go na próbę!.

Czy nie uważacie że po co nam Bóg dał intelekt, prawdę która wyzwala ?.

Ja uważam że właśnie po to abyśmy sami zadbali o swoje zdrowie w tym zakresie.

Bo jak wiesz że jesz truciznę, wysoką przetworzoną gównianą żywność to mam to wcinać ... Bóg i tak mi pomorze??

No nie nasze życie jest jednym wielki sprawdzianem gdzie podstawa to przestrzeganie Prawa Bożego i kierowania się prawdą. Jedną z tych prawd jet to że nas trują dzisiejszą żywnością i powinniśmy logicznie do tego podchodzić.

Jak możemy to się suplementujmy ... jeżeli nie ma na to czasu, choćby ze względu na to że głosimy Prawo to mieć ufność w Boga ale ... nawet wtedy należy unikać nadmiernego jedzenia, wybierać co bardziej zdrowsze jedzenie etc. Połączyć wiarę z nabytą praktyką.

A na koniec co do Zięby ... popatrzcie na proporcje ile ten człowiek dobrego robi? Ilu ludziom uratował życie, zmienił na lepsze!

Do póki on jawnie nie opowie się po stronie zła to uważam że warto jego wiedzę,porady stosować ...

No cóż, nie mam zamiaru nikogo przekonywać, nie taka moja rola. Napisałem tylko to co wiem z własnego miedzyinnymi doświadczenia.
Nie neguje skuteczności suplementów, tylko pisze że jest to zdradliwe na dłuższą metę, ale o tym przekonają się ci którzy będą to stosować. Jesteśmy na przysłowiowych ośmiu tysiącach metrów i walczymy o życie, nie myślmy, że tlen w butlach się nie kończy.
Nie mówię o tym, żeby jeść byle co, ale chodzi mi o to, że dietę można odpowiednio zbilansować i nie potrzeba nic sztucznego.

Iraeneus napisał:Powiem Ci na czym to normalne funkcjonowanie polega! na tym że twoja psychika przyzwyczaj się do obolałych ruchów,braku siły, przewlekłych bólów głowy etc. wchodzi to do mózgu i nie protestujesz ... uważasz że normalnie funkcjonujesz!!!

No cóż mogę się tylko uśmiechnąć, bo jeśli piszesz te rzeczy do mnie, to muszę odpowiedzieć, że kompletnie mnie nie dotyczą. Nie pamiętam kiedy mnie bolała głowa, ani kiedy byłem chory, cała moja rodzina już od lat nie była u lekarza, bo nie chorujemy, ale nie chce się rozpisywać jak to u mnie pod tym względem jest dobrze, bo nie o to tu chodzi.

Alpinisci owszem dokonują nadludzkiego wysiłku i nie ważne z tlenem czy bez, chodzi mi tylko o to, że ci niekorzystający z tlenu nie martwią się czy im starczy tlenu w butli.
Nie twierdzę, że suplementacja nie jest skuteczna i nie kwestionuje tego jak się czujesz itp, tylko zwracam uwagę że niesie ona ze sobą także pewne niebezpieczeństwo. A z drugiej strony wiem że można bez tego też naprawdę żyć w dobrej kondycji.

Witajcie. Pozwolę sobie zabrać również głos w tej ciekawej dyskusji. Dla mnie Jerzy Zięba to znachor, ponieważ leczy lub stara się leczyć ludzi używając metod naturalnych. Oczywiście nie wszystkie jego metody są naturale jak i bezpieczne np. hipnoterapia. Jak zawsze do takich osób stosuje metodę ograniczonego zaufania i Tobie Iraeneuszu też tak radzę.

Co do naturalnych suplementów, uważam że wspomaganie się takim rzeczami jest bezsensu i na dłuższą metę nie przyniesie pozytywnych skutków. Dlaczego tak uważam? Uważam tak, ponieważ żadna witamina nie rośnie na drzewie ani nie spada z nieba. Co to znaczy? Każdy owoc czy warzywo to zbiór witamin i minerałów, a nie pojedyncza witamina czy minerał. I tylko witaminy i minerały razem "połączone" tzn. w formie owocu np. jabłka czy warzywa np. marchwi dają nam pełnowartościowe jedzenie, które spożywając daje na siłę, energie i zdrowie. Oczywiście w dzisiejszych czasach trudno o określenie czy dany owoc i warzywo jest pełnowartościowe czy nie, ponieważ jeśli nie jesteśmy producentami owoców czy warzyw. Więc jedynie uprawianie warzyw i owoców przez nas samych daje nam gwarancje zdrowej dobrej żywności, która da nam najwięcej energii i siły. A w ogóle co z tego wynika, że żaden suplement diety nie jest naturalny nawet jeśli jego składniki mogą być pochodzenia naturalnego.

Zgadzam się z Kasią, że we wszystkim powinniśmy ufać Bogu, zobaczmy co mówi na ten temat Isus:

Mt 6:
(25) Dlatego mówię wam: Nie martwcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo o będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie?

(26) Spójrzcie na ptaki na niebie, że nie sieją ani nie koszą, ani nie zbierają do stodół, a Ojciec wasz który jest w niebie żywi je; czyż wy nie jesteście bardziej wartościowi niż tamci?

Mat.6
33) Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.

Skoro wszystko inne będzie wam dodane to przedewszystkim zdrowie bo jak go braknie (w dzisiejszym świecie )to już człowiek nie potrzebuje nic.

Moim zdaniem Iaeneus ma racje co do suplementów. Dzisiejsze jedzenie jest ubogie w mikroskładniki. 

Łukasz.S napisał:
Każdy owoc czy warzywo to zbiór witamin i minerałów, a nie pojedyncza witamina czy minerał. I tylko witaminy i minerały razem "połączone" tzn. w formie owocu np. jabłka czy warzywa np. marchwi dają nam pełnowartościowe jedzenie, które spożywając daje na siłę, energie i zdrowie.

Otóż mylisz się. Każdy owoc czy każde pożywienie składa się z trzech makroskładników białka, węglowodanów i tłuszczy w różnych proporcjach. Dodatkowo owoce czy warzywa mają mikroskładniki czyli minerały oraz witaminy, jednak obecnie tych mikroskładników owe owoce czy warzywa mają ich mniej.

Dlatego obecnie nie wystarczy jeść więcej owoc i warzyw ale trzeba uzupełniać w sposób sztuczny niedobory witamin. 

I tak o ile ktoś biega długie dystanse lub się wspina to ma małą masę mięśniową czy małą masę ciała a zatem jego zapotrzebowanie na minerały i witaminy jest mniejsze a zatem może on pozwolić sobie na czerpanie witamin tylko z pożywienia. Natomiast jak ktoś trenuje siłowo lub siłowo wytrzymałościowo to już musi się posiłkować suplementacją, gdyż ma większą masę ciała. Gdyż jak wspomniał Ireanus kiedyś jabłko miało więcej witaminy C obecnie ma jej mniej podobnie jak obecne warzywa i owoce mają mniej mikroskładników. 

Zobaczmy ludzie w górach są zaadaptowani do wysiłku wytrzymałościowego w terenie ubogim w tlen. Tylko, że są oni mali i drobni. Co z kolei sprawia, że są oni mniej predysponowani do wysiłku siłowego. 

Coś kosztem czegoś. 

Natomiast większość ludzi pracuje w biurach czy fabrykach a zatem mają oni poważne niedobory witaminy D. Gdyż nie przebywają na słońcu. A zatem muszą oni brać witaminę D aby uzupełnić jej niedobory. 

Sprawa zatem nie jest taka oczywista a samo tłumaczenie się naturą to moim zdaniem bzdura. Jak ktoś pracuje za biurkiem czy jest kierowcą lub operatorem koparki, dźwigu to musi w domu ćwiczyć mięśnie i ciało aby nie doprowadzić swojego organizm do zwyrodnień i chorób związanych z ze słabym ciałem. A zatem musimy podjąć jakiś sztuczny wysiłek. Dodatkowo trzeba dobrać odpowiednią dietę ponieważ nasze ciało spala mniej kalorii i ma niższy metabolizm. 

A do tego potrzebna jest spora wiedza.

Nie żyjemy w naturalnym środowisku ale sztucznym.

Mat 6 napisał:33) Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.

Kasiu Ireanus właśnie szuka. Przecież szukanie Królestwa Bożego polega na zgłębianiu praw jakie rządzą całym świtem w tym ludzkim organizmem. Ponadto Iraenus dzieli się tym jakie suplementy pomagają na zdrowie, ponieważ sam je stosuje. 

Chyba nie rozumiecie problemu z panem Ziębą. 

Otóż Zięba zna wiele skutecznych metod na polepszenie sobie zdrowia. Jednak jako hipnoterapeuta osobom które staną się jego ślepymi wyznawcami zaproponuje on zawsze w ostateczności hipnozę jako środek na polepszenie swego zdrowia. Dlatego Zięba jest niebezpieczny - sam może nie zdawać sobie sprawy, że jako hipnoterapeuta jest akwizytorem demonów. Przynętą są metody naturalnego leczenia - które promuje i które dobrze zna - haczykiem zaś jest hipnoza. Wiele ryb często zjada przynętę bez połykania haczyka ale kilka ryb zawsze złowi się na haczyk.

Cyrylu doskonale rozumiemy problem z Ziębą.

Jest dokładnie tak jak napisałeś w ostatnich pięćiu zdaniach-przynajmniej ja się z tym zgadzam.

Oczywiście że Ireneusz szuka Królestwa Bożego tak jak i my wszyscy przynajmniej tu na tym forum.

Co do cytatu Mateusza 6:33 ja mam inne zdanie tzn rozumię je inaczej niż ty.

Dla mnie szukanie Królestwa Bożego  to jednym krótkim zdaniem podporządkowanie się Prawu Bożemu.

Będę posłuszna ,ufna i wierna a Bóg mnie przyjmie z otwartymi ramionami.

Cała inna reszta jest mało ważna.

Oczywiście chcę czuwać jak nakazuje Słowo Boże w Bibli i dla tego razem z wami wgłębiam się w to całe szambo tego świata aby wiedzieć by zrozumieć sens wszystkiego (na tyle na ile pozwala Bóg)

Chciałam tylko zaznaczyć że przesadne dbanie o swoje zdrowie,uważanie na to co jemy ,dbanie o swoją sylwetkę czy ładny wygląd nie przybliży nas do Boga.

Owszem ja też dbam o swoją rodzinnę i przekazuję wiadomości o suplementach itp...ale był moment gdy stwierdziłam że zamiast częściej zaglądać do Bibli i się modlić,skupiam się na zdrowym odżywianiu ,wydaję pieniądze na żywność z certyfitami zdrowej żywności i w końcu łapię się na tym że brakuje mi na rachunki ...
bo przecież umrę na raka no bo inaczej być nie może bo mam sprany mózg czarną wizją chorób,kalectwa...śmiercią.

Trzy lata temu przestałam trenować bo zamiast szukać Pana Boga każdy milimetr tłuszczu na moim brzuchu to była tragedia dla mnie.
Zrozumiałam że mam 48 lat i to jest normalne że w końcu będę stara i bez fałd na brzuchu również będę pomarszczona.

To wszystko jest puste ,egoistyczne zapatrzenie się w siebie .

Tak trudno nam zrozumieć że my jesteśmy tylko ciałami .

Przecież Duch Boży w nas drzemie i na to powinniśmy zwracać uwagę ale za mało wiemy i za mało rozumiemy ...

Bóg decyduje kiedy wyzioniemy ducha.

Cyryl napisał:
Otóż mylisz się. Każdy owoc czy każde pożywienie składa się z trzech makroskładników białka, węglowodanów i tłuszczy w różnych proporcjach. Dodatkowo owoce czy warzywa mają mikroskładniki czyli minerały oraz witaminy, jednak obecnie tych mikroskładników owe owoce czy warzywa mają ich mniej.

Dlatego obecnie nie wystarczy jeść więcej owoc i warzyw ale trzeba uzupełniać w sposób sztuczny niedobory witamin. 

Naprawdę? Jedyny sposób na niedobór mikroskładników to używanie suplementów diety? No proszę was, nie załamujcie mnie waszym myśleniem.

Zgadzam się, że jedzenie większej ilości warzyw i owoców nie jest sposobem na uzupełnienie niedoboru mikroskładników (witaminy i minerały). Tylko chyba zapomnieliście o jednym, że nie wszystkie warzywa i owoce są hodowane sztucznie lub wspomagane sztucznymi nawozami. Mało tego, nie potrzeba być bogaczem aby mieć prawdziwe warzywa i owoce. Nie potrzeba wiele aby móc cieszyć się zdrowym jedzeniem. Wystarczy przestać być leniwym i szukać łatwej drogi, a niestety suplementy diety są łatwo drogą dla leniwych. Nie potrzeba też chodzić do sklepów z bio jedzeniem lub innymi podobnymi pierdołami. Wystarczy kawałek ziemi, chęci i co roku, również w zimę, można się cieszyć zdrowym i dobrym jedzeniem a nie papką gówna, która jest dostępna w większości dzisiejszych sklepach. Zadam pytanie, czy ktoś z was pamięta 20 lat temu sklepy z bio jedzeniem? Nie, bo takich nie było, bo nie były potrzebne i dziś też nie są potrzebne.

Zięba promuje naturalne suplementy, bo robi na tym hajs. Wcześniej podawał jakieś terapie (zapewne skuteczne) żeby zyskać wiarygodność i zaufanie. Ok, gość może chce i dobrze, ale wiecie co jest najlepszego w jego cudownych terapiach, że te "terapie" były znane od zawsze, tylko dziwnym trafem przez ostatnie kilkadziesiąt lat ludzie ogłupieli i zapomnieli o tym wszystkim. Do ludzi typu Zięba, Jaśkowiec, Czerniak itd trzeba podchodzić z ostrożnością i z ograniczonym zaufaniem a nie łykać wszystko co mówią i robią jak pelikan rybę.