Ciekawe zdjęcia/obrazki i filmy znalezione w necie

Ostatnio świat opłakuje znanego naókowca.

Prosty mem pokazujący jak własnie to działa.




Nasienie węża dużo skomli jęzorem, ale na każdego przychodzi jego czas i jest bezsilny.

w sedno !

Może to być refleks świetlny czy może lecą Trumpowi na pomoc?

Zobaczcie jakie gradobicie,masakra jakaś.

Około piędziesięciu osób nie żyje i ponad sto rannych.

Oj dzieje się ostatnio...

Tu znowu coś .

Tym razem Jerozolima

Ubraniowa edukacja dzieci

[url=https:// .zapodaj.net/08213b1db346.png.html][/url]

Parafia ot tak zawołała sobie 400zł. Tylko ludzi szkoda...

Ej.... oni nie są chciwi. Mogli zacząć od bitwy pod Grunwaldem - 1410!!!

Albo od roku narodzin Isusa Mesjasza!

Tu jest trochę o przekazach podprogowych w bajkach.

Byłem z młodszymi dzieciakami w kinie na filmie „mała Stopa”. W kilku zdaniach o czym ten film:
W Himalajach na najwyższych szczytach górskich jest spora osada, żyją tam yeti tworząc ciekawą, przyjazną cywilizację techniczną, są życzliwi i radośni. W osadzie krążą pogłoski, że gdzieś tam w dole, żyje inna cywilizacja nazywana przez nich „małymi stopami”. Kilkoro spośród yeti zakłada tajną organizację mającą za cel odnaleźć i udowodnić ich istnienie. Organizacja jest tajna, bo wódz osady z zaciekłością zwalcza wszelkie próby działania w tym kierunku. Dodam, co nie bez znaczenia, że wódz rządzi wioską posługując się KAMIENNYMI TABLICZKAMI na których spisane są wszystkie prawa. Tabliczki te zaprzeczają istnienia jakiejkolwiek innej cywilizacji poza yeti.
Oczywiście grupie wywrotowców udaje się udowodnić istnienie małych stóp czyli ludzi żyjących u podnóża gór. Wódz przyparty do muru tłumaczy motywy jakie nim kierowały, pokazuje freski na ścianach tajnej jaskini gdzie przodkowie yeti ukazali ludzi jako dzikie, krwiożercze bestie pałające chęcią mordu yeti. Aby zapobiec kontaktom, które jego zdaniem jak i poprzednich wodzów są  zgubne, dba o to aby prawda nigdy nie wyszła na jaw, w tym celu powstała maszyna, która ZASNUWA NIEBO DYMEM uniemożliwiając obserwację podnóża góry.
Kamienne tabliczki w tej sytuacji czyli cała znana yeti prawda to wierutne kłamstwa.
Maszyna tworząca dym zostaje zatrzymana, yeti i ludzie nawiązują ze sobą kontakt wzrokowy i oczywiście dochodzi do spotkania LUDZI i YETI. Wszyscy są dla siebie mili i serdeczni, panuje wielka radość. Tak kończy się ta new age bajka.

Nie wiem, czy to fake, czy faktycznie można jeszcze odnaleźć takie hybrydy gdzieś po świecie.

To zdjęcie z komentarzem na pewno się wielu spodoba.



Znaczenie napisów.

Górny - łatwo, oto problem czyli napływająca imigracja.

Dolny napis - Rozwiązanie. Czyli umieszczenie władz aby ich deportować do krajów, z których przyjęto imigrantów.

Genialny pomysł, ale z wykonaniem są nadal problemy!

Znalezione po angielsku i przetłumaczone.

Dobry Materiał śmiechem można pokonać syjonistów z Pis:


Komentator dosłownie miażdży Morawieckiego. Polecam rozpowszechniać materiał.

Taki może szczegół, rząd sprowadza z Indii hindusów ... może to taka lepsza pewniejsza forma pracowników pół żartem, pół serio mówię.

Drogi bracie, w Indiach jest około 200 milionów muzułmanów. To z Indii wywodzi się radykalny islamizm salafizm. A sądzę, że to Indie będą wybierać jakich obywateli wolą nie mieć u siebie.... 

No cóż w naszej sytuacji to jedynie modlitwa do Boga oraz informowanie ludzi coś pomóc może.

"NAGA PRAWDA

Według legendy XIX wieku, Prawda i Kłamstwo spotykają się pewnego dnia. Kłamstwo mówi do Prawdy: "Dziś jest cudowny dzień"! Prawda spogląda w niebo i wzdycha, bo dzień był naprawdę piękny. Spędzają razem dużo czasu, ostatecznie przybywając do studni. Kłamstwo mówi Prawdzie: "Woda jest bardzo przyjemna, weźmy kąpiel razem!" Prawda, podejrzliwie sprawdza wodę i odkrywa, że ​​rzeczywiście jest bardzo przyjemna.

Rozbierają się i zaczynają się kąpać. Nagle Kłamstwo wychodzi z wody, wkłada szaty Prawdy i ucieka. Wściekła prawda wychodzi ze studni i biegnie wszędzie, aby znaleźć Kłamstwo i odzyskać swoje ubranie. Świat, widząc Prawdę nagą, odwraca wzrok, z pogardą i wściekłością.

Biedna Prawda powraca do studni i znika na zawsze, ukrywając się w niej, ze wstydu. Od tego czasu Kłamstwo podróżuje po całym świecie, ubrane jak Prawda, zaspokajając potrzeby społeczeństwa, ponieważ Świat w żadnym wypadku nie ma żadnego zamiaru, by spotkać się z nagą Prawdą."

Tak niedługo skończy się też hodowanie warzyw na swoim ogródku, bo to przecież przestępstwo gorsze niż pedofilia .

"Rok 1626. Szwedzki król Gusaw II Adolf przygotowuje się do kolejnej wojny z Polską. Zleca budowę królewskiego okrętu wojennego.

Okręt miał 64 działa i był niezwykle bogato zdobiony. Projektant galeonu, niejaki Henrik Hybertsson, w celu nakręcania nienawiści do Polaków i odczłowieczania ich, aby usprawiedliwić mordy i grabieże na nich, zadbał nawet o takie detale, jak rzeźby przedstawiające Polaków, umieszczone pod... latrynami.

Tak, by szwedzcy wojacy sikając i srając, sikali i srali na głowy Polaków.

Antypolska histeria i nienawiść w najczystszej (a właściwie najbrudniejszej) postaci.

Pan projektant nie dożył pierwszego rejsu swojego dzieła, zmarł kilkanaście miesięcy przed tym podniosłym wydarzeniem.

Wreszcie, 10 sierpnia 1628 roku, okręt ,,Vasa" (nazwa od rodu Wazów) wyruszył w próbny rejs, przy wtórze okrzyków licznie zgromadzonych na brzegu tłumów, pragnących zobaczyć jak się prezentuje na morzu galeon przeznaczony do mordowania Polaków.

Groźny, majestatyczny okręt wojenny wypłynął z portu, zaczął rundkę, przepłynął niecałe 2 kilometry, po czym - na oczach tłumu - wypie*dolił się na bok i zatonął, pochłaniając życie kilkudziesięciu członków załogi. :v Wydobyto go dopiero 3 wieki później, do dziś można oglądać ów okręt w szwedzkim muzeum.

Okazało się, że pan konstruktor za dużo uwagi poświęcał montowaniu rzeźb Polaków w latrynach, a za mało - dbałości o bezpieczeństwo i stabilność okrętu. Popełniono poważne błędy konstrukcyjne."


--------------------------------

Zagadka, zgadnijmy jakiego pochodzenia był pan konstruktor?

Na 3 litery   . . .