Sąd Boży na pustyni

Henryku, uważam że nie powinno się zakładać takiego tematu, w którym nasza wyobraźnia stawia nas w miejscu przeznaczonym dla Isusa itd. Szczere masz chęci, lecz kwestię sądu na pustyni i jak on może wyglądać zostawmy Bogu i Synowi, który będzie w imieniu Boga ten sąd czynił. Jak już chcemy pokazywać aspekty Prawa Bożego, to nawołujmy do czytania słów Boga i Syna zawartych w Biblii, gdzie te Prawa się znajdują. Nie twierdzę, że sąd może wyglądać inaczej niż tu pokazałeś, lecz prawdą jest że nie wiemy jak będzie wyglądał.

Myślę , że Łukasz przesadzasz. Sam czytając tą historię dała mi trochę do myślenia.

Myślę, że bardzo prawdopodobnie będzie tak to wyglądać. Bo w zasadzie jak inaczej ?  


Sąd od zawsze wyglądał w ten sposób, że był główny sędzia, oskarżyciel i obrońca.

Zawsze są też jakieś dokumenty potwierdzające winę etc. ale i argumenty obronne.

W tym przypadku mamy księge życia. Spisane WSZYSTKIE dobre uczynki ale i złe. Mówi o tym Biblia przecież.

Na pewno brane są też pod uwagę serce, sposób wyprania mózgu człowieka, jego podejście do bliźnich , w sposób w jaki został wychowany, z jakimi problemami musiał się borykać, etc etc.



Nie wiemy czy będzie to jakieś specjalne miejsce na pustyni na świeżym powietrzu, czy w jakimś wielkim namiocie,  etc. i tutaj można fantazjować,

ale

Jednak przebieg raczej  będzie tak wyglądał, raczej słowa Boga są zrozumiałe dla ludzi  i formuje je tak by każdy rozumiał

"Sąd "

każdemu kojarzy się własnie tak. i wątpię by miało to odbiegać od przeciętnej rozprawy sądowej.

myślę że Księgi będą otwarte- dużo jest opisane w Henochu- np jeśli nie było świadków morderstwa , zabójstwa to wtedy rośliny które "to widziały" będą oskarżać czy jakieś zwierzątka( nie muszą być duże- może być to krocząca mrówka w czasie morderstwa )dostaną prawo głosu.

Moim skromnym zdaniem:

Bóg przecież nie przeprowadzi sądu nad nami wszystkimi, żeby sprawdzić jacy byliśmy i jaki ma nas spotkać finał. On przecież nie musi słuchać ani argumentów obrony ani argumentów oskarżenia. Bóg wiedział co z nami będzie jeszcze zanim stworzył świat. O finale każdego jednego człowieka już wtedy wiedział. Dlatego jest Księga Żywota, w której już zapisane są osoby zbawione:
Ap. 17,8 "...I zdziwią się mieszkańcy ziemi, których imiona nie są zapisane w księdze życia od założenia świata..."
Ap. 3,5 "Kto zwycięży, będzie ubrany w białe szaty i nie wymażę jego imienia z księgi życia"
Ap. 13,8 "Wszyscy mieszkańcy ziemi oddadzą jej pokłon, ci, których imiona nie są zapisane w księdze życia Baranka zabitego od założenia świata"
Ap. 20,12-15 "I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, stojących przed Bogiem, i otwarto księgi. Otwarto też inną księgę, księgę życia. I osądzeni zostali umarli według tego, co było napisane w księgach, to znaczy według ich uczynków. 13 I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni każdy według swoich uczynków. 14 A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć. 15 I jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia"

Więc my już jesteśmy lub nie jesteśmy zapisani w Księdze Życia, bo Bóg od zawsze wiedział jaki nas czeka los. To jest niewiadomą tylko dla nas (co nie jest jednoznaczne z brakiem wolnej woli !!!) i wg mnie po to będzie właśnie sąd, by każdy wiedział dlaczego taki a nie inny los go czeka. Być może wszystko będzie odbywało się jawnie, na oczach wszystkich ludzi, wtedy nikt nie będzie mógł mieć pretensji, że pan X dostał się do Raju a przecież to była (z pozoru) "menda i prostak i gbur" z kolei ktoś inny nie będzie się dziwił dlaczego ta przemiła dla wszystkich sąsiadka jednak do Raju nie wejdzie...
Uważam, że właśnie po to będzie się odbywał sąd, by było sprawiedliwie w oczach wszystkich, bo po co Bóg - Stworzyciel WSZYSTKIEGO miałby dokonywać sądu na zasadzie słuchania za i sprzeciw adwokatów i obrony siebie samego przez aktualnie sądzoną osobę? Tak jaby Bóg nie znał każdej najskrytszej myśli tej osoby zanim jeszcze powstał świat?
Powtórzę jeszcze raz, że moim zdaniem sąd jest ze względu na nas-ludzi aby nikt nie mógł powiedzieć, że wyrok jest niesprawiedliwy - aby raz jeszcze ukazać całkowitą Sprawiedliwość Boga, by nikt w jego wyroki NIGDY nie wątpił... w końcu ci co wejdą do Królestwa, będą żyli z Bogiem forever and ever and ever.....

Pozdrówka

Tylko sporadycznie przechodziła mi myś o Sądzie Ostatecznym.

Mnóstwo ludzi że gdy spojrzysz w dal widzisz nie kończący się widok głów z tylu z przodu w koło ...

Na środku tron Boga.

Moja kolej i wszyscy w prędkości szybszej niż światło dostają obrazy z całego mojego życia .

Zostaję obnażona "do szpiku kości".

Czuję do siebie wstręt i niechęć ponieważ automatycznie dostaję "inne zrozumienie"wszystkiego złego co zrobiłam w życiu.

Oprócz tego dochodzi wielki wstyd przed wszystkimi .



Zostają pokazane mi uczynki o których nie pamiętałam czy może nawet w moim mniemaniu nie były złe a jednak spowodowały następstwa przez ktöre z mojego powodu zostali skrzywdzeni inni.

Strach przed Majestatem Boga powoduje u mnie "paraliż ".

Nie potrafię się bronić bo nie mogę wypowiedzieć ani jednego słowa .

A cała dalsza część należy do Mojego Zbawiciela.

Nie potrafię w najmniejszym stopniu sobie wyobrazić jak będzie wyglądała obrona czy oskarżanie mnie .

Jednak nie dochodzi do mnie to ,że mogło by to wyglądać jak na sądach tu ,teraz na Ziemi.

Po to Bóg używa tego słowa, abyśmy to w taki sposób rozumieli. Pamiętamy sąd Salomona?

Izraelici mieli zwyczajowe sądy w bramie miasta. Zbierało się kilku dostojnych Izraelitów i przychodzili inni o rozsądzenie tej kwestii czy innej.

Dlaczego poruszyłem ten temat? Częściowo opisałem ale nadal myślę, że to będzie jednak w podobny sposób wyglądać. Może nam nie nikt nie powie ale... pokaże nasze brzydkie uczynki wprost do umysłu, jeszcze raz zobaczymy sami siebie podczas grzechu!

Gdybym był twoim adwokatem, powiedziałbym: uważam, ze ta kobieta nie zdawała sobie sprawy z wielu rzeczy, Ale kiedy rozpoczęła na poważnie zastanawianie się nad sobą i nad Prawdą, jej życie zmieniło się diametralnie a to świadczy o tym, że dopiero teraz zaczęła rozumieć wolę Boga oraz to, że każdy grzech to wyrządzenie krzywdy komuś, nawet Bogu.

Większość ludzi nawet o tym nie myśli i nadal popełniają zło i ranią często im bliskie osoby.

Dlatego trzeba ukazać funkcję sądu - detale mogą się różnić ale podstawowy koncept na pewno nie.

I to być może pobudzi wielu z nas do wyobrażenia samego siebie i sprawdzenia, co my mamy na swoją obronę, a każdy z nas jednak nagrzeszył.

Niech każdy z nas rozważa swój postęp o dobre uczynki, które zakwalifikują jego czy ją do wejścia do Królestwa.

Następnym sądzonym będzie starszy Świadków Jehowy.

Potem postawię przed sądem... satanistę. :-)

ktoś nawet nakręcił fimik ze swoją wizją sądu

Nie "ze swoją wizją"ale z "pawłową wizją"





W ten sposób przez przypadek jak się domyślam pokazałeś niedorzeczną ,sprzeczną z słowami Boga "prawdę" antyapostoła.

Tu dopiero wyraźnie widać ,że gdybyśmy byli zbawieni tylko i wyłącznie z łaski to Sąd by w ogóle nie miał sensu bycia.

Z resztą sami widzicie wszyscy głupotę tego filmiku.
Nic nie trzeba tu dopisywać czy komentować.

Zresztą można odwrócić pytanie jakie stawiają pawłowi*  uczynkowym:

Pawłowi pytają napisał:"jakby sąd był z uczynków nie z łaski, to nikt by nie zasłużył na niebo"

Teraz spójrzmy z drugiej strony:

"skoro zbawieni jesteśmy tylko z wiary, to niebo świeciło by jeszcze większymi pustkami, skoro 12 najbliższych uczni widziało i dotykało Chrystusa a wiara ich nie była większa od ziarenka gorczycy".

Jaką więc wiara jest wymagana do zbawienia z łaski? jak ją do cholery zmierzyć?
Czy człowiek współczesny może mieć większą wiarę od Tomasza wkładającego palec w ranę Chrystusa?

Teraz anegdota na podstawie nauki Pawła, która obrazuje bezsens jego tezy zbawienia tylko z samej łaski:

"co musi pawłowy* zrobić by Bóg dał mu więcej łaski niż drugiemu pawłowemu*?
Oczywiście ten pierwszy musi mieć więcej grzechów !".

Więc najlepszym przepisem na zbawienie jest grzeszyć od młodego ile wlezie by potem po koło 70 zgłosić się do zboru , rozpłakać się przed zebranymi i wypowiedzieć regułkę, następstwem będzie spłynięcie ogromnej ilości łaski równoważącej nasze występki. Skoro  ten otrzymał większą łaskę od Boga znaczy się że Bóg bardziej go ceni od wiernego całe życie!.

aż się ciśnie znane hasło : alleluja i do przodu!

Jak dla mnie, świetny temat Henryku!

Sąd Boży nad światem, nad Narodem Wybranym i resztą ludzkości jest jednym z głównych tematów Słowa Bożego, który przewija się wciąż przez większość Pism, zwłaszcza tych zawierających proroctwa czasów ostatecznych.

Jest to jak najbardziej pożądany temat, gdyż większość ludzi nie ma pojęcia o tym, co w rzeczywistości oznacza Sąd Boży i czego będzie dotyczył. A skoro proroctwa wyraźnie zapowiadają rozliczenie świata i ludzkości z ich całej egzystencji, jasnym jest, że wyroki zapowiadane przez Boga zostaną wykonane w oparciu o Prawo Boże, na którego podstawie Bóg osądzi każdego.

Dlatego Słowo Boże cały czas mówi o przestrzeganiu Przykazań Pana na drodze do uzyskania Jego łaski i błogosławieństwa życia wiecznego!

Sąd sam w sobie jest bardzo szerokim pojęciem. Wiemy, że Bóg dokonał już sądu nad światem szatana i postawił już wiele wyroków, które zostaną wykonane w czasie ostatecznym. Wyrok jest postawiony na Babilonie i smoku, na upadłych, na narodach jak Edom itd..dla nich nie ma przebaczenia i koniec.

(Nie)Ludzie im służący, czyli głównie "nasienie węża" to wszyscy, którzy nie są zapisani w Księdze Żywota.

Skiper...Jezus mówi o nich w tych słowach, jako osobach, które przez swoje nieludzkie czyny nie mają jakichkolwiek szans na zbawienie.

Ap. 17,8 "...I zdziwią się mieszkańcy ziemi, których imiona nie są zapisane w księdze życia od założenia świata..."

Nie oznacza to wcale, że wszystko jest już z góry wiadome i przesądzone.

Owszem, niezapisani to jedna sprawa, ale są także zapisani w Księdze, którzy mogą zostać z niej...wymazani!

Ap. 3,5 "Kto zwycięży, będzie ubrany w białe szaty i nie wymażę jego imienia z księgi życia"

Tak więc nasze postępowanie i uczynki wynikające z przestrzegania Prawa będą szczególnie brane pod uwagę w czasie końca, i już teraz mamy okazję, aby "wybielić nasze szaty" i nie zostać wymazanym z Księgi Życia!

Dlaczego jest bardzo ważne, ale też całkiem łatwo osiągalne???

Ponieważ Jezus zapowiedział nam czym jest Sąd i że będzie dotyczył on naszego postępowania, a to już konkretna informacja, o której Chrystus dokładnie opowiedział i pouczył nas, co zrobić, by na Sądzie zostać z miejsca ułaskawionym!! Ale o tym za chwilę...



Myślę, że temat Sądu na pustyni tyczy się szczególnie Izraela, który zostanie wzięty na pustynię. Z proroctw wynika, że wielu Izraelitów będzie nadal ślepych na Prawdę i dopiero podczas Sądu zrozumieją, co się dzieje...

Izajasza 43

( Wyprowadźcie lud ślepy, chociaż ma oczy, i głuchych, chociaż mają uszy.

(9) Niech wszystkie narody zbiorą się razem i niech się zgromadzą ludy. Kto wśród nich może to zwiastować i opowiedzieć nam o przeszłych wydarzeniach? Niech postawią swoich świadków, aby byli bez zarzutu i aby słyszano i mówiono: To prawda!

Zapewne wiele z tych osób znajdzie się w sytuacji podobnej do tej przedstawionej przez Henryka.

Myślę, że to bardzo dobre zobrazowanie przykładowego procesu jaki zostanie podjęty przez Jezusa oraz przykładu jak i reakcji osób stawianych przed Sądem!!

Według mnie taki scenariusz jest bardzo oczywisty w przypadku osób, które obudzą się na pustyni i wtedy rozliczone będzie ich postępowanie, ale też oceniony stan wyprania umysłu, jako środka łagodzącego.


Wracając do zapowiedzi Jezusa o natychmiastowym ułaskawieniu...dał On cudowną nadzieję dla osób szczerze Go naśladujących i idących za Jego głosem...Jezus zna swoje owce...

Jana 10

(27) Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.

(28) I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.

(29) Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.

Pewne jest, że osoby wierne Bogu i Jezusowi nie zostaną wyrwane z Ich rąk!!

Zobaczmy jak niewiele trzeba, by zostać ułaskawionym...

1 List Jana

(7) Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Isusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu.

( Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma.

(9) Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości.

(10) Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego.

Mateusza 6

(14) Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz który jest w niebie.

Mateusza 7

(21) Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie.

A co jest Wolą Ojca???

Ks.Micheasza 6:8

( Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał Prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem

Jeśli rodzimy się na nowo w Chrystusie, idąc tylko za Jego głosem i przestrzegając jak On Prawa Bożego, już teraz możemy utorować sobie drogę do Królestwa i bez obawy stanąć na Sądzie, by uzyskać od naszego Króla Jezusa Chrystusa zbawienie i żywot wieczny!

1 List Jana 3:19-22

(19) Po tym poznamy, żeśmy z prawdy i uspokoimy przed Nim swoje serca,

(20) Że, jeśliby oskarżało nas serce nasze, Bóg jest większy niż serce nasze i wie wszystko.

(21) Umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem

(22) I otrzymamy od Niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż Przykazań Jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem Jego.

   

Zgadzam się że sam sąd Boży nad światem jest ważny. Nie mogę się jedynie zgodzić z formą jaką przedstawił Henryk.

Czytałem przed chwilą apokalipsę i nie znalazłem żadnego fragmentu mówiącego o sądzie ludzi czy narodu wybranego na pustyni.

Jedyne fragmentu mówiące o pustyni jakie zauważyłem to są te:

Rozdział 12 :

(4) A ogon jego zmiótł trzecią część gwiazd z nieba i strącił je na ziemię. I stanął smok przed niewiastą, która miała porodzić, aby, skoro tylko porodzi, pożreć jej dziecię.

(5) I porodziła syna, chłopczyka, który rządzić będzie wszystkimi narodami laską żelazną; dziecię jej zostało porwane do Boga i do jego tronu.

(6) I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.
.
.
.
.
.
(13) A gdy smok ujrzał, iż został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować niewiastę, która porodziła chłopczyka.

(14) I dano niewieście dwa skrzydła wielkiego orła, aby poleciała na pustynię na miejsce swoje, gdzie ją żywią przez czas i czasy, i pól czasu, z dala od węża.

(15) I wyrzucił wąż z paszczy swojej za niewiastą strumień wody, aby ją strumień porwał.

(16) Lecz ziemia przyszła niewieście z pomocą i otworzyła swoją gardziel, i wchłonęła strumień, który smok wyrzucił z swojej paszczy.

i trzeci fragment mówiący o pustyni i sądzie:

Rozdział 17:

(1) I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci sąd nad wielką wszetecznicą, która rozsiadła się nad wielu wodami,

(2) Z którą nierząd uprawiali królowie ziemi, a winem jej nierządu upijali się mieszkańcy ziemi.

(3) I zaniósł mnie w duchu na pustynię. I widziałem. kobietę siedzącą na czerwonym jak szkarłat zwierzęciu, pełnym bluźnierczych imion, mającym siedem głów i dziesięć rogów.

(4) A kobieta była przyodziana w purpurę i w szkarłat, i przyozdobiona złotem, drogimi kamieniami i perłami; a miała w ręce swej złoty kielich pełen obrzydliwości i nieczystości jej nierządu.

(5) A na czole jej wypisane było imię o tajemniczym znaczeniu: Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi.

(6) I widziałem tę kobietę pijaną krwią świętych i krwią męczenników Isusowych. A ujrzawszy ją, zdumiałem się bardzo.

Dwa pierwsze fragmenty mówią o Izraelu, który zostanie zebrany na pustyni i będzie tam chroniony przed wydarzeniami na świecie oraz karmiony. Trzeci fragment mówi o Watykanie (Chrześcijaństwie), lecz na pewno to nie będzie sąd taki jaki został przedstawiony np. w pierwszym poście Henryka.

Uważam, z uporem maniaka, że tworzenie wizji sądu nad ludżmi i światem jest nie na miejscu i nie powinniśmy tego robić. Owszem musimy mówić o fakcie samego sądy, ale kiedy i jak się on odbędzie to tego nie wiemy. Możliwe, że odbywa się już teraz. Wiemy przecież że wszystko co teraz czynimy jest zapisywane w księdze żywota co potwierdzają słowa z rozdziału 20:

(11) I widziałem wielki, biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było.

(12) I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach.

Zauważcie, że nie ma tu mowy o tym że ludzie stoją pojedynczą i słuchają co zrobili złego a co dobrego. Tam zostanie usłysznany wyrok, który zapadnie bez naszej wiedzy, ale na który będzie miało wpływ nasze postępowanie, czyli wypełnianie prawa i słowa Bożego.


Wracając jeszcze do pierwszego postu Henryk. Wizja Isua, którego tam przedstawił skojarzyła mi się z tym http://intronizacja.pl/images/obrazki/Jezus_Krol_Polski.jpg. Wybaczcie, ale Isus nie potrzebuje być ubrany jak dzisiejsi królowie, nie potrzebuję złota, bo to nie złoto mówi o jego wielkości, tylko to co zrobił gdy chodził po świecie.


Jeszcze jedno, bo właśnie mi się przypomniało. Apropo pustyni i naszego tam pobytu. Przypomniał mi się sen, który miała żona Kamila. Pozwól Kamilu, że go przypomnę, gdyż zapadł mi w pamięć https://zbawienie.forumotion.com/t20p50-dziwne-sny

Przeczytajcie jeszcze raz ten sen i odnieście go do 12 rozdziału, szczególnie do tych fragmentów, które przytoczyłem wyżej. Jest to prawdopodbna wizja naszego pobytu na pustyni. Większość z nas zostanie (mam na myśli Izrael nie to forum) zabrana na pustynie i nie będzie wiedziała po co i dlaczego, ale pójdziemy bo będziemy słyszeli głos naszego Pasterza. Na pustyni, tak uważam,  zostaniemy oczyszczeni z grzechy rąk samego Isusa po przez polanie wodą. Będzie to chrzest, innym niż ten który otrzymujemy teraz, bo teraz otrzymujemy chrzest z ducha św. ale równie ważny.

Pozdrawiam was bracia i siostry. Niech Bóg będzie z wami.

P.S. Henryku nie odbieraj tego jako personalnego ataku, jedynie od pierwszego przeczytania tego tematu, nie dawał mi on spokoju. Możemy, a nawet musimy przypominać o sądzie Bożym, ale nie bawmy się w wizjonerów. Z tego co mi wiadomo nikomu z nas Bóg nie objawił jak będzie wyglądał jego sąd.

Łukasz.s , zapomniałeś chyba skąd w ogóle u nas przeświadczenie o sądzie twarzą w twarz etc

Ks.Ezechiela 20:34-38

(34) I wyprowadzę was spośród narodów, i zgromadzę was z ziem, w których zostaliście rozproszeni, ręką mocną i ramieniem wzniesionym oraz wylewem gniewu.

(35) I zaprowadzę was na pustynię ludów, i tam będę was sądził twarzą w twarz;

(36) Jak sądziłem waszych ojców na pustyni ziemi egipskiej, tak będę was sądził – mówi Wszechmocny Pan.

(37) I spowoduję wasze przejście pod rózgą, i dokładnie was przeliczę.

(38) I oddzielę od was bezbożnych i buntowników; wyprowadzę ich z miejsc w których przebywają, lecz do ziemi izraelskiej nie wejdą – i poznacie, że Ja jestem Pan.


Tak jak kiedyś nie każdy mógł wejść do ziemi obiecanej tak samo tutaj nie każdy będzie mógł

Twarzą w twarz... czyli tak jak opisuje Henio , a przynajmniej coś podobnego...

Też pozdrawiam i czasami warto przypomnieć sobie artykuł o Wybawieniu Ludu Bożego, czy to Henia czy Kamila

Ja bym nie lekceważył opinii Łukasza.

Liksar, zwróć uwagę na ten fragment:

(35) I zaprowadzę was na pustynię ludów, i tam będę was sądził twarzą w twarz;

(36) Jak sądziłem waszych ojców na pustyni ziemi egipskiej, tak będę was sądził – mówi Wszechmocny Pan.

Gdyby to było tak spektakularne jak dzisiejszy proces sądowy, to pewnie zachowałyby się z tego wydarzenia jakieś informacje.

Inna sprawa, że jest wykluczone, żeby to tak wyglądało z prostego powodu.

Otóż współczesne sądy na całym świecie działają na podstawie Prawa Rzymskiego. Cały kodeks cywilny na nim się opiera!

"Prawo rzymskie odegrało kapitalną rolę w tworzeniu współczesnych systemów prawnych, w szczególności na płaszczyźnie prawa cywilnego. Obecnie wszystkie systemy prawne Europy kontynentalnej są mniej lub bardziej oparte na tradycji rzymskiej. Dużą rolę w podtrzymaniu tradycji prawa rzymskiego odegrał Kodeks napoleoński. Także kultura common law oryginalnie bazowała na prawie rzymskim, by później wypracować własną tradycję.

Prawu rzymskiemu zawdzięczamy m.in.:
Odróżnienie własności od posiadania. (Rzymianie własność rozumieli jako prawo do wyłącznego rozporządzania rzeczą wraz z czerpaniem z niej pożytków, natomiast posiadanie jako stan faktyczny, w którym rzecz znajduje się we władztwie danej osoby. Rozróżnienie to było doskonale widoczne w rei vindicatio, czyli powództwie nieposiadającego właściciela przeciw posiadającemu niewłaścicielowi.)
Podział praw na względne i bezwzględne.
Podział odpowiedzialności odszkodowawczej na kontraktową i deliktową. (Przeciwnie niż w starożytnej Grecji, gdzie naruszenie kontraktu pociągało odpowiedzialność deliktową.)
Wykształcenie podstawowych kontraktów, tj. sprzedaż, pożyczka, najem, zlecenie. (Główną zasługą jurysprudencji rzymskiej było tutaj określenie wzajemnych praw i obowiązków stron kontraktu, a także sfery w jakie strony mogą kształtować umowę. Kontrakty te oczywiście istniały przed cywilizacją rzymską, ale brakowało im precyzji i zasadności w określeniu wzajemnej odpowiedzialności stron.)"

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_rzymskie

Arturze, nie mowie ze wszyscy zostana zbawieni, gdybym tak mowil to glosilbym pawloszczyzne a tego nie zamierzam robic. Nie przecze rowniez, ze sądu nie będzie, bo będzie. Po prostu nie znam formy sadu ani kiedy i gdzie zosatnie przeprowadzony. Nawet ten fragment co podales nie mowi o pustyni, tylko o "pustyni ludow". Dla mnie to jest alegoria. Moze byc to alegoria czasu lub miejsca. Po za tym twarza w twarz z Bogiem czy Isusem? Dla mnie te slowa wypowiada Bog, a wiem również ze jako smiertelnicy nie jestesmy godni stanąć twarzą w twarz z Bogiem, malo tego grozi nam to smiercia. Co do ojcow naszych, dla mnie ich sądem na pustyni byl ich 40letni marsz przez pustynie, ktory pokazal kto zasluzyl na wejscie do ziemi obiecanej a kto umarl na pustyni. Czy uwazasz ze Bog na pustyni egipskiej stawal z kazdym Izraelitą i mowil: " Ty Jonasz byles prawy to wchodzisz, a ty Ezechiel nie to umierasz na pustyni"? Jasne ze nie. Izreaelici tak samo jak my teraz musili przetrzegac prawa i sąd nad nimi odbywal sie kazdego dnia ich marszu i nie byli tego swiadomi. Tak samo dzieje sie z nami teraz. Kazdego dnia jestesmy sądzeni, a z chwila ponownego przyjscia Isusa albo zostaniemy scieci i wrzuceni do jeziorw ognia albo zbawieni. A wizja sądu, którą umiescił Henio czy filmiku to jest dobra komedia, która przysłania prawdziwy sens sądu. Dobrze mowi Wrog Kozlow, ze sad nie moze byc podobny do dzisiejszego, bo dzisiejsze sady sa na prawie rzymskich i na mode rzymska.

Co do pustyni to znajda sie tam Izraelici, ktorzy zostali osadzeni pozytywnie. Na pustyni zostaniemy oczyszczeni z pozostalosci naszego wczesniejszego zycia.

Ja to wszystko rozumiem tak,

Bóg wyprowadza naprawdę masę ludu na pustynię, tam osądza Izrael , potem wraca 144 z Chrystusem na czele i zaczynają od oczyszczenia ziemi Obiecanej, tam wchodzi oczyszczony Lud już po sądzie, gdzie Bóg odnowił krainy , Lud znający Prawa , przestrzegający i rozumiejący to wszystko.


Cały świat na to patrzy i widzi jak to wygląda i mają porównanie rządów Boga vs. rządów Upadłych.

Zastanawia mnie kwestia sądu nad wieloma pastorami etc etc, czy w takim przypadku ludzie  widzący grzechy " kochanego księdza " gdzie wychodzą na jaw okropne rzeczy jak pedofilia, etc

czy taki proces będzie widoczny dla Ludu aby zrozumiał jak ohydni to byli ludzie, aby im klapki z oczu spadły i zrozumiały.

W końcu to "  Pasterze " Ludu, i dla wielu ludzi dopiero jawne ukazanie ich chorych grzechów pokażę prawdę o tym w co wierzyli , i komu ufali .

potem 1000 lat królestwa, i Sąd całej ziemi

Wychodzi na to , że są jakby 2 sądy.

1. Na pustyni ludu Bożego
2. Po 1000 latach królestwa, sąd ostateczny.

A ja widze to tak, nawiazujac do tego fragmentu, ktory podales z ezechiela.

Sad odbywa sie dzisiaj, teraz. Pustynia ludow, o ktorej mowi Bog slowami proroka

to dzisiejszy swiat. Pustynia to miejsce martwe, bez zycia.

Bog jest życiem. W dzisiejszym swiecie rzadzi szatan, a

nie Bog, czyli swiat jest martwy. Bog mowiac ze wysyla

nas na pustynie ludow, ma w mojej opini, na mysli

dzisiejszy świat i nasze zycie miedzy ludami na ziemi

pozbawionej Bozej opieki, czyli martwej ziemi. W twarz w

twarz to nic innego jak sytuacje z maszego zycia, w

ktorym albo udowadniamy ze jesteśmy godni zycia w

przyszlym krolewstwie Bozym albo idziemy na zatracenie

do jeziora ognia. Isus nam o tym mowi w przypowiesci o

pannach madrych i glupich. Dla mnie ucieczka na pustynie

nie bedzie sadem, tylko potwierdzeniem, ze sad juz sie

odbyl i przeszedlem go pomyślnie, czyli ze wypelnialem

prawo Boze. Sama pustynia to bedzie miejsce, gdzie

zostaniemy oczyszczeni i przygotowani do życia w

krolestwie Bozym. Dlatego moim celem nie jest czekac na

sad, tylko tak zyc aby wypelniac prawo Boze, bo to

zagwarantuje mi ucieczke na pustynie i pozniejsze zycie w

Krolestwie Bozym.

Tak, sąd na pustyni dotyczy tylko Izraelitów i być może tych, którzy do nich dołączą.

Łukasz...Izraelici po wyjściu z Egiptu nie mieli nadanego Prawa od razu, więc oczywistym jest, że nie mogli być sądzeni z tego co robili do czasu jego ustanowienia..to logiczne.

Znaczenie, że Bóg się z nimi sądził (z naszymi ojcami) oznacza, że otrzymawszy to Prawo na Horebie i następnie wędrując po pustyni byli poddani sprawdzianowi z posłuszeństwa. Ci, którzy okazali się nieposłuszni, a była ich większość, zostali zabici lub po prostu do Ziemi Obiecanej nie weszli.

Czyli był to swoisty sąd nad Izraelem, który w odmiennej sytuacji niż nasza, wyglądał inaczej.

Ale jest taka sama analogia do czasów obecnych i również my zostaniemy po wyzwoleniu zaprowadzeni na miejsca pustynne - proroctwa mówią np. o Dolinie Joszafata, gdzie Bóg nas dokładnie przeliczy i osądzi, oddzielając sprawiedliwych od bezbożnych.

Jest to w pełni potwierdzone!

Ks.Ezechiela 20

(38) I oddzielę od was bezbożnych i buntowników; wyprowadzę ich z miejsc w których przebywają, lecz do ziemi izraelskiej nie wejdą – i poznacie, że Ja jestem Pan.

Tak więc jasne jest, że bezbożni i buntownicy - sprzeciwiający się osądom Boga zostaną odizolowani od reszty dobrych Izraelitów i zostaną wyrzuceni precz. Do Królestwa nie wejdą.

Chrystus także to zapowiada przecież!...

Mateusza 8

11) A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios.

(12) Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Kim są synowie Królestwa wyrzuceni precz do zewnętrznych ciemności, jak nie synami Izraela, którzy przez swoją niegodziwość dostaną wyrok odrzucenia??

No właśnie!

Łukaszu pomijasz wiele detali, które już udało nam się odkryć. Nie sugeruj się snem mojej, żony.

Proroctwa wyraźnie zapowiadają wejście Ludu Bożego do Królestwa po tym, jak zostanie on osądzony i oczyszczony na pustyni - zarówno z grzechów (nieświadomych) jak i niegodziwców, a sama Ziemia Obiecana zostanie odbita przez Jezusa i 144000, którzy staną ostatecznie na Syjonie i stamtąd dadzą całemu światu znać, że teraz przejmują władzę w Imieniu i z wyroku Boga.


Temat Sądu na pustyni jest sposobem na zrozumienie ważnej kwestii, jakiej wszyscy podlegamy.
Warto mieć świadomość na czym ma polegać Sąd, ponieważ Słowo Boże dokładnie o tym mówi.

Zobrazowanie tego w sposób, jaki zrobił to Henryk jest tylko przykładowym opisem mającym ukazać powagę sytuacji podczas takiej rozprawy...

...przecież to nie jest prorocza wizja Sądu tylko przykładowy obraz.

Troszkę więcej obiektywizmu!

Łukasz bzdury wypisujesz!

Przecież Bóg ma nas zjednoczyć i pozbierać z całego świata i poprowadzić na Sąd na pustyni...

Skąd Ty sobie takie irracjonalne interpretacje wymyślasz?

Czyli co? Ma nas wyzwolić i pozbierać z pustyni, żeby zaprowadzić na pustynię???

Zastanów się dobrze...

Nie chodzi tutaj o precyzyjne wyobrażenie sobie takie czy innego sądu. To jest zupełnie nie istotne.

Co jest istotne i to jest właśnie przyczyną, dla której założyłem ten temat?

Idea SĄDU nad człowiekiem, sądu Bożego, według Przykazań czyli uczynków według miary Prawa czyli Przykazań.

Każdy człowiek powinien zdać sobie sprawę z jednej kwestii.

Istnieje Stwórca wszystkiego i każdy człowiek otrzymał od Niego prawo do życia.

Coś w rodzaju prawa jazdy.

I owo prawo do życia jest oparte na Przykazaniach i podyktowane jest szczęściem życia w Królestwie Bożym, w którym nikt nie będzie łamał Prawa czyli nikt nie będzie krzywdził ani Boga odmawiając Mu należnej chwały oraz nikt nie wyrządzi krzywdy drugiemu człowiekowi.

Taki jest cel Prawa i Przykazań i każdy człowiek będzie osądzony według Prawa oraz uczynków w swym życiu - czy można mu dać życie wieczne - czy będzie zagrożeniem dla uczciwych braci i sióstr i należy mu owo życie odebrać.

Na pustyni najprawdopodobniej będą osądzeni fałszywy nauczyciele Chrześcijaństwa, czyli kąkol i zostaną skazani na śmierć - ci, którzy forsowali Pawła czy akceptację homoseksualizmu i bezprawia.

Biblia jest bardzo oczywista w tym temacie.

Piszę właśnie o tym dlatego, że Chrześcijaństwo uważa Chrystusa za usposobienie miłości bezgranicznej oraz... bezprawnej.

Isus Chrystus miłuje tak ludzkość, że oddał za nią swoje życie przelawszy za nas krew.

Dlatego nigdy nie pozwoli, aby pomiędzy Jego Ludem nadal żyli szkodnicy, sprowadzający wielu na drogę zła i nieposłuszeństwa.

Sąd dla Pawłowców czy innych liberalnych czy wręcz szatańskich przywódców Chrześcijaństwa jest nie do pomyślenia, ale Biblia nie pozostawia nam żadnej możliwości uniknięcia owego sądu, w jakiekolwiek formie on będzie działał.

Nie forma jest więc istotna ale fakt postawienia przed sądem.

Być może przed takim sądem staną jedynie osoby niepewne, i ich życie będzie na szali.

Być może Chrystus będzie dawał wielu grzesznikom szansę na zmianę postępowania i jeżeli obiecają pozytywną zmianę, otrzymają wizę do Królestwa ale w razie dalszej kontynuacji grzechu wyrok zostanie wykonany - prawo do życia cofnięte - z miłości do uczciwych poddanych Królestwa Chrystusa.

Sąd Ostateczny to podobny sąd, ale dla zmartwychwstałych, z których wielu najprawdopodobniej otrzyma drugą szansę z takich czy innych powodów.

Spodziewałem się, ze temat będzie kontrowersyjny dla niektórych, z powodów, które są nietrudne do odgadnięcia.

Skoro Biblia wyraźnie mówi o sądzie, dlaczego nie puścić nieco wodze fantazji i ukazać możliwości takiego sądu oraz jego rezultaty?

Po to, abyśmy zrozumieli jeszcze lepiej moc i wartość Bożego Prawa, prawnej podstawy
Sądu Bożego i zrozumieli, że bez Prawa i sądu żadne królestwo nie może istnieć.

A pomysł na Prawo jest tylko i wyłącznie od Boga a nie od Rzymian.

Owszem, wielu z nas taka ewentualność spowoduje dreszcze na skórze i wielce nieprzyjemne poczucie winy za pewne niecne czyny.


I o to właśnie chodzi, aby nasze sumienia rozpoczęły poprawną pracę i abyśmy sobie zdawali sprawę z tego, ze jak Chrystus powiedział - każdy nasz czyn będzie oceniony czy też osądzony.


Dlatego wrzućmy nasze sumienia na wyższy poziom!


Co jest najciekawsze, osoby o czystych sumieniach czują się z konceptem Prawa i sądu bardzo uspokojeni, ponieważ działając zgodnie z Prawem wiedzą, że do nich właśnie należy Królestwo Boże.

Kiedy dzisiaj powiedziałem to jednemu z pracowników, niezwykle szeroko się uśmiechnął i powiedział - w takim przypadku to ja się Boga nie boję.

.

Jakie bzdury Kamilu? Nie zrozumiales Kamilu co napisalem, widocznie malo wyraznie to napisalem. Poprawie sie. Prorok Ezechiel mowiac o pustyni ludow, w mojej opini, mowi o świecie bez Boga, czyli w swiecie gdzie prawa Boze sa deptane i nie rzadza. Od czasu upadku pierwszych ludzi, swiatem rzadza prawa ludzkie. Oczywiscie to nie znaczy ze praw Boskich nie ma, sa i tylko na podstawie tych praw ludzie i wszelkie stworzenie jest i bedzie rozliczane. Izraelici opuszczajac Egipt mieli prawa, nie byly one tylko spisane. Stalo sie to dopiero na gorze Synaj i pozniej. Ale wracajac, my zostaniemy porwani na pustynie, taka normalna jaką kazdy z nas zna lub widzial na zdjeciach. Ale osad dokonuje sie kazdego dnia, tak samo nad nami, czyli Izraelem jak i nad reszta swiata. Teraz czekamy na wyprowadzenie na pustynie, ale tam juz bezboznicy i wrogowie Boga nie pojda. Ja nie weim czy sam tam pojde, dopiero dowiem sie tego w odpowiednim czasie, lecz tak samo jest wami i z reszta ludzi. Zauwaz ze nie wiemy kto jest Izraelita a kto nie. Chce nim byc, ale moze nie jestem. Jednego za to jestem pewien, ze musze przestrzegac prawa Bozego, bo to daje mi szanse na znalezienie sie na pustyni, tej normalnej, a potem w krolestwie Bozym. Chyba napisalem jasno jak to widze.

.

Łukasz...Izraelici nie mieli Prawa do czasów zawarcia Przymierza na Horebie. Po tym wydarzeniu dopiero zaczęli podlegać pod Prawo, którego musieli nauczyć na pustyni i być mu posłuszni.

Dzisiaj większość ludzi zna te podstawowe Przykazania, ale mamy problem z praniem mózgów. Jednak jest zasadnicza różnica między człowiekiem dobrym a złym...

I to musi być rozsądzone przed wejściem do Królestwa.

W kontekście proroctw Ezechiela widać, że chodzi o zjednoczenie rozproszonego po całym świecie Izraela i zaprowadzenie go w jedno, konkretne miejsce zwane - pustynią.

Myślę, że często powtarzane umiejscowienie nazwane "pustynią" - zarówno w ST jak i NT, potwierdza literalne miejsce, gdzieś w okolicach Izraela lub na Półwyspie Arabskim.

W dzisiejszych czasach Sąd nie może trwać 40 lat jak ongiś, ale ma to być ponoć 1260 dni. Czyli Sąd i oczyszczanie Izraela zostanie już dokonane w sytuacji gdzie jest ustanowione Prawo Boże, poświęcone krwią Chrystusa.

Liczne grzechy zostaną zapewne odpuszczone, zwłaszcza dla tych, którzy mimo dobrego serca, nieco błądzili.

Kara spadnie napewno na osoby, które znając wartości dobrych uczynków jednak postępowały źle.

To musi być rozsądzone i dlatego Sąd na pustyni jest tak ważny!

Tym bardziej jest on ratunkiem dla osób wprowadzonych w błąd, które mimo pewnych grzechów wynikłych z kłamliwych nauk, czyniły wiele dobra.

Takie osoby zostaną uniewinnione i pouczone, aby w Królestwie stać się doskonałymi.

Sprawiedliwość musi także dosięgnąć fałszywych przewodników i pasterzy, którzy pozując na wielce świętobliwych, są zgnili i niegodziwi...Sąd pokaże wszystkim ich prawdziwe owoce...owoce bezprawia.

Tak więc widzimy, jak bardzo istotnym i ważnym tematem jest Sąd mający na celu oczyszczenie Ludu Bożego - Izraela z grzechów i perfidnych grzeszników!