Naśladujmy Chrystusa
+5
lusia
Liksar
Obserwator
Iraeneus
Henry Kubik
9 posters
Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 00:46
Najwyraźniej nikt nie zauważył nowego tekstu w nazwie forum.
Ponieważ padły wielokrotnie takie zdania, że naśladujemy Chrystusa, z tej przyczyny postanowiłem, że właśnie staramy się Go naśladować. I nasza taka jest jak najbardziej adekwatna w stosunku do naszego zrozumienia.
Uważam, że taka nazwa jest konieczna, ponieważ nie jesteśmy Chrześcijanami i nie utożsamiamy się z ludźmi cytującymi człowieka, faryzeusza Pawła.
Nie jesteśmy także ponownie narodzonymi Chrześcijanami, ponieważ oni wierzą w zbawienie z łaski i zbawienie dla wszystkich. Obie grupy wierzą w mniejszym lub większym stopniu w syjonistyczny Izrael jako wypełnienie się 'proroctw' biblijnych. A takich na poparcie tej doktryny nie ma!
W takim przypadku najbardziej trafną nazwą, byłaby nazwa - Naśladowcy Chrystusa. Co jest znamienne, nazwa taka wypowiedziana publicznie zobowiązuje nas do... naśladowania publicznego Chrystusa. Czyli do zachowania Prawa Bożego i cytowania tylko słów Boga i Syna.
Proponuję także... kłucie ludzi jednym niezwykle mądrym zdaniem.
Wielu ma zwyczaj wypowiadania słów - o mój Boże.
Wypowiadajmy je i dodawajmy ZAWSZE...
Ojcze Nasz, przyjdź Królestwo Twoje!
Modlitwa Pańska to jest... Ewangelia o Królestwie czyli temat Biblii. Wszyscy katolicy pamiętają Ojcze Nasz ale nie o królestwie. Kiedy w obliczu jakiegoś paskudnego wydarzenia wypowiemy takie zdanie, słuchacze zaczną się zastanawiać co to znaczy, jeżeli usłyszą to nie pierwszy raz.
Ja będę dodawał to zdanie w każdym emailu a nawet często w postach na forum, aby takie małe krople drążyły skały niezruszonych serc ludzkich i zaczęły wydawać odpowiednie owoce.
Modlitwa Ojcze Nasz to posumowanie całej Biblii i... nie ma tam Pawła.
Najprostsza czyli najbardziej skuteczna forma głoszenia Ewangelii o Królestwie z użyciem słów Syna Bożego.
Świat tej modlitwy nie rozumie i na tym polega problem tego świata.
Ponieważ padły wielokrotnie takie zdania, że naśladujemy Chrystusa, z tej przyczyny postanowiłem, że właśnie staramy się Go naśladować. I nasza taka jest jak najbardziej adekwatna w stosunku do naszego zrozumienia.
Uważam, że taka nazwa jest konieczna, ponieważ nie jesteśmy Chrześcijanami i nie utożsamiamy się z ludźmi cytującymi człowieka, faryzeusza Pawła.
Nie jesteśmy także ponownie narodzonymi Chrześcijanami, ponieważ oni wierzą w zbawienie z łaski i zbawienie dla wszystkich. Obie grupy wierzą w mniejszym lub większym stopniu w syjonistyczny Izrael jako wypełnienie się 'proroctw' biblijnych. A takich na poparcie tej doktryny nie ma!
W takim przypadku najbardziej trafną nazwą, byłaby nazwa - Naśladowcy Chrystusa. Co jest znamienne, nazwa taka wypowiedziana publicznie zobowiązuje nas do... naśladowania publicznego Chrystusa. Czyli do zachowania Prawa Bożego i cytowania tylko słów Boga i Syna.
Proponuję także... kłucie ludzi jednym niezwykle mądrym zdaniem.
Wielu ma zwyczaj wypowiadania słów - o mój Boże.
Wypowiadajmy je i dodawajmy ZAWSZE...
Ojcze Nasz, przyjdź Królestwo Twoje!
Modlitwa Pańska to jest... Ewangelia o Królestwie czyli temat Biblii. Wszyscy katolicy pamiętają Ojcze Nasz ale nie o królestwie. Kiedy w obliczu jakiegoś paskudnego wydarzenia wypowiemy takie zdanie, słuchacze zaczną się zastanawiać co to znaczy, jeżeli usłyszą to nie pierwszy raz.
Zacznie to kłuć w ludzkie sumienia, ponieważ jest to żywe Słowo Boże.
Ja będę dodawał to zdanie w każdym emailu a nawet często w postach na forum, aby takie małe krople drążyły skały niezruszonych serc ludzkich i zaczęły wydawać odpowiednie owoce.
Modlitwa Ojcze Nasz to posumowanie całej Biblii i... nie ma tam Pawła.
Najprostsza czyli najbardziej skuteczna forma głoszenia Ewangelii o Królestwie z użyciem słów Syna Bożego.
Świat tej modlitwy nie rozumie i na tym polega problem tego świata.
Każdy, kto czytuje forum będzie się z tym stykał i będzie się to wbijać w pamięć i przynosić owoce słów Boga.
Ojcze Nasz... przyjdź królestwo Twoje...
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Iraeneus
- Liczba postów : 585
Join date : 16/03/2016
Skąd : Lubelskie
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 01:02
Ja zauważyłem, bardzo trafne.
O mój Boże, przyjdź królestwo Twoje . Tak chyba będzie lepiej.
Siłą przyzwyczajenia .
O mój Boże, przyjdź królestwo Twoje . Tak chyba będzie lepiej.
Siłą przyzwyczajenia .
_________________
Mt 22:37-39 Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 10:29
Ja także zwróciłem uwagę, ale nie myślałem, żeby o tym od razu pisać..czekałem czy ktoś inny sam o tym napisze :p
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 13:05
Każdy Henryku prawie zauważył tyle że pisaliśmy to u siebie na facebooku a nie tutaj
Ja już dawno na swoim blogu mialem napis
Ja już dawno na swoim blogu mialem napis
Liksar-naśladowca Chrystusa.
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 15:16
Czyli się z daleka zsynchronizowaliśmy!
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Luty 2017, 17:11
Ja też mam podpis ze tęsknię do Boga czyli Jego Królestwa
_________________
"Jak łania tęskni do wód strumieni, tak dusza moja tęskni do Ciebie, Boże! "
Psalm 42
Nie pamiętaj nam win naszych przodków, niech rychło przyjdzie ku nam miłosierdzie Twoje: bo bardzo jesteśmy słabi. Wspomóż nas Boże zbawienia naszego, przez wzgląd na chwałę Twojego Imienia i wyzwól nas i odpuść nasze grzechy przez wzgląd na Twoje Imię. (Psalm 79:8-9 .
___________________________________________________________________________________________________________
http://mojaopoka.blogspot.com/
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Listopad 2017, 04:56
Co jest ważniejsze? Uczynki czy czy głoszenie ewangelii zbawienia z łaski?
Obejrzyjmy ten film, a jest w nim sporo naszych braci i sióstr!
Te osoby to głównie Słowianie.
Obejrzyjmy ten film, a jest w nim sporo naszych braci i sióstr!
Te osoby to głównie Słowianie.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
Re: Naśladujmy Chrystusa
4th Listopad 2017, 10:35
Piękne!
To jest własnie sedno bycia człowiekiem , widzę krzywdę 2 osoby? Reaguje automatycznie nie myśląc co mi do czego albo co z tego będę miał .
To jest własnie sedno bycia człowiekiem , widzę krzywdę 2 osoby? Reaguje automatycznie nie myśląc co mi do czego albo co z tego będę miał .
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
- Odrodzony
- Liczba postów : 332
Join date : 11/06/2016
Re: Naśladujmy Chrystusa
6th Listopad 2017, 12:25
Co do narodzenia się na nowo, to myślę sobie, że - jak napisał Henryk - nie jesteśmy żadnymi nowo narodzonymi Chrześcijanami, ale jesteśmy jednak… nowo narodzonym uczniami Pana Isusa, a więc i naśladowcami naszego Nauczyciela, Pana, Zbawiciela i Mesjasza.
Bo konieczność naśladowania Go, polegającego na przestrzeganiu Jego przykazań (a więc na unikaniu grzechów) w stopniu jak najbardziej zbliżonym do tego, w jaki Pan Isus przestrzegał przykazań Jego i naszego Boga – Ojca, wynika wprost z Jego nauki:
J 15:
(9) Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! (10) Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. (11) To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. (12) To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. (13) Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (14) Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.
Każde z nas przecież w pewnym momencie życia otrzymało od Boga szansę na nawrócenie się i zostało w taki czy inny sposób pociągnięte przez Boga do Jego Syna Isusa.
Jednak myślę sobie, że różnica pomiędzy nami a zwiedzonymi, pawłowymi Chrześcijanami polega m.in. na tym, że my już rozumiemy, co oznaczają poniższe słowa Isusa o konieczności powtórnego narodzenia się, które jest niezbędne do tego, aby wejść do królestwa Bożego na ziemi, zaś oni jeszcze nie.
Pan Isus powiedział przecież:
J 3:
(1) Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. (2) Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim. (3) W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. (4) Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? (5) Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. (6) To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. (7) Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. ( Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha. (9) W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: Jakżeż to się może stać? (10) Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? (11) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. (12) Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?
Dzisiaj człowiek, który daje posłuch słowom Pawła i jego uczniów: Marka i Łukasza, nie rozumie słów Pana Isusa!!
Bo gdyby je rozumiał, to tym samym wiedziałby, kogo ma dzisiaj słuchać:
Tym samym taki człowiek nie rozumie również słów Pana Isusa o powtórnym narodzeniu się, z których wynika, że ponowne narodzenie się to nie tylko przyjęcie chrztu wodą (czyli narodzenie się z wody), ale i późniejsze przyjęcie chrztu Duchem Świętym (czyli narodzenie się z Ducha).Mt 17:
(4) Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. (5) Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!
A kto udziela chrztu Duchem Świętym?
Ksiądz, starszy czy może jakiś inny duchowy przywódca jednej z wielu chrześcijańskich, fałszywych religii?
Nie, bowiem tego chrztu osobiście i bezpośrednio udziela danemu człowiekowi tylko i wyłącznie sam Pan Isus!
I o tym powiedział prorok Pański Jan Chrzciciel:
J 1:
(26) Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, (27) który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. (28) Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu. (29) Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. (30) To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. (31) Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. (32) Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. (33) Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. (34) Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym. (35) Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami (36) i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży.
Mt 3:
(11) Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. (12) Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym . (13) Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. (14) Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? (15) Jezus mu odpowiedział: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustąpił. (16) A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. (17) A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.
A kiedy Pan Isus udziela człowiekowi chrztu Duchem Świętym?
Moim zdaniem wtedy, kiedy człowiek uwierzy, że Pan Isus jest Synem Boga żywego i że to On jest jedynym prawdziwym Mesjaszem, czyli namaszczonym przez Boga królem całej ziemi i nieba.
I to tym samym jak dla mnie oznacza narodzić się z Ducha.
Ale Pan Isus udziela chrztu nie tylko Duchem, ale również ogniem.
A czym może być ten ogień?
Myślę, że tym ogniem są słowa Boże, które płyną z ust Pana Isusa.
Te słowa składają się na Jego ewangelię o przyszłym królestwie Bożym tutaj na ziemi.
To one tworzą cała naukę Isusa, której najważniejszym elementem jest prawo tegoż królestwa Bożego - obecnie - w postaci wszystkich przykazań Pana Isusa, których każdy człowiek na ziemi powinien przestrzegać najlepiej w jak największym zakresie.
Zatem kiedy człowiek, który otrzymał od Isusa chrzest Duchem Świętym słucha i przyjmuje do wykonywania słowo Boże wypowiedziane przez Pana Isusa w postaci Jego przykazań płynących z Jego nauki, otrzymuje od Niego chrzest ogniem.
A w jakim celu człowiek musi narodzić się z Ducha?
M.in. po to, aby człowiek, który wierzy w Pana Isusa i przestrzega Jego przykazań otrzymał za pośrednictwem Ducha Świętego w formie pewnych myśli przypomnienie oraz zrozumienie Jego słów:
J 14:
(23) W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. (24) Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. (25) To wam powiedziałem przebywając wśród was. (26) A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.
J 15:
(26) Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie.
J 16:
(13) Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.
Dlatego też, skoro Bóg i Pan Isus za pośrednictwem Ducha Świętego objawia nam coraz więcej elementów prawdy zawartej w słowie Bożym, Duch Święty nazywany jest przez Pana Isusa Duchem Prawdy.
W ten sposób Pan Isus tłumaczy dzisiaj nam, czyli swoim uczniom – naśladowcom sens wypowiedzianych przez Niego ponad 2000 lat temu słów.
A więc Pan Isus robi dzisiaj dokładnie to samo, co za swojego życia na ziemi robił osobiście względem Jego prawdziwych apostołów i jego ówczesnych uczniów.
Dlatego ci, którzy wierzą Pawłowi albo innym współczesnym faryzeuszom, a nie Panu Isusowi, a przez to i Bogu, nie otrzymują za pośrednictwem Ducha Świętego zrozumienia słów, wypowiedzianych przez Pana Isusa.
Tym samym nie rozumieją oni jak na razie Jego słów o powtórnym narodzeniu się, które polega na wierze w Isusa jako Syna Bożego i naszego Króla oraz na kierowaniu się w życiu Jego słowami, a nie słowami Pawła czy jakiegokolwiek człowieka.
Re: Naśladujmy Chrystusa
6th Listopad 2017, 13:26
Jana 14:(24) Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.
Te wersety są niezwykle mocne.
Zdajmy sobie sprawę z tego, że zachowując przykazania Boże i słowa Isusa jesteśmy Jego współpracownikami.
Przyznam się wam do jednej rzeczy. Czasami czytałem czy oglądałem niektórych Chrześcijan po angielsku. Czasami wysyłałem emaile próbując im wyjaśniać o planie wprowadzenia Narodu Wybranego do Ziemi Obiecanej. Żadnej pozytywnej odpowiedzi.
Czasami była odpowiedź lakoniczna ale zwykle żadnej. Potem zdałem sobie sprawę z tego, że o tym powinni wiedzieć Słowianie i nikt inny.
Więc przestałem pisać do kogokolwiek.
Niedawno zdałem sobie sprawę z tego, ze nie ma mowy, aby to, co wiemy było fałszem, pomyłką, naginaniem proroctw czy sekciarskiej postawy na forum, na które nie chcę wpuszczać ludzi bez zrozumienia.
I wtedy zrozumiałem coś wielkiego. Mamy niezwykłego Przyjaciela, Boga Wszechmogącego, który bardzo uważnie nas obserwuje, często nam pomaga i wszystko zależy od posłuszeństwa wobec Jego Przykazań.
Kiedy to zrozumiałem, to jakby się coś w moim umyśle otworzyło i chodziłem przez cały weekend cały w szoku. Dopiero wtedy zrozumiałem, że jest to, jak piszesz rzeczywiste ponowne narodzenie Duchem i za tym idzie wyraźnie wsparcie Boga w wielu sprawach.
To mnie tak mocno dotknęło, że przez kilka dni nie mogłem się pozbierać z myślami. To jest w moim odczuciu niezwykła odpowiedzialność przez Bogiem za wypowiadanie publiczne słów wyjaśniających Jego Prawo czy proroctwa i jedynie uczciwa i prawa działalność może przynieść Jego lu Syna pomoc.
I tak jak w powyższym poście piszesz, Odrodzony, owo narodzenie duchem i ogniem jest rzeczywiste i odczuwam i ogień i ducha, budzę się czasami z myślami, o których nie wiem, czy są to moje myśli.
Ale jakkolwiek na to nie patrzę, to jest moim zdaniem rzeczywistość.
Powiem wam jedno. Obudziłem się z myślą o tym pochodzie, aby zmienić tekst pieśni i to publicznie opublikować.
Napisałem na forum ale jakoś niewielu to poparło i wahałem się czy to zrobić czy nie.
Zdawałem sobie sprawę z tego, że wielu uzna mnie za megalomana czy durnia.
Ale postanowiłem to zrobić i... rozsypał się worek z myślami i kilka niespodziewanych emaili.
Odczułem także pomoc Boga w pewnych kwestiach nie związanych z forum czy nawet Prawdą. Nie pierwszy raz zresztą.
Nie piszę tego, aby się wywyższać czy coś w tym rodzaju, ale piszę dlatego, aby niektórzy z nas zdali sobie z tego sprawę i obserwowali... Bożą pomoc. Jeżeli coś się dobrze układa, a przykazania przestrzegamy, to demony wokół nas szaleją, ale i widać wyraźnie ochronę Boga.
I to bardzo, bardzo buduje.
Te wersety są niezwykle mocne.
Zdajmy sobie sprawę z tego, że zachowując przykazania Boże i słowa Isusa jesteśmy Jego współpracownikami.
Przyznam się wam do jednej rzeczy. Czasami czytałem czy oglądałem niektórych Chrześcijan po angielsku. Czasami wysyłałem emaile próbując im wyjaśniać o planie wprowadzenia Narodu Wybranego do Ziemi Obiecanej. Żadnej pozytywnej odpowiedzi.
Czasami była odpowiedź lakoniczna ale zwykle żadnej. Potem zdałem sobie sprawę z tego, że o tym powinni wiedzieć Słowianie i nikt inny.
Więc przestałem pisać do kogokolwiek.
Niedawno zdałem sobie sprawę z tego, ze nie ma mowy, aby to, co wiemy było fałszem, pomyłką, naginaniem proroctw czy sekciarskiej postawy na forum, na które nie chcę wpuszczać ludzi bez zrozumienia.
I wtedy zrozumiałem coś wielkiego. Mamy niezwykłego Przyjaciela, Boga Wszechmogącego, który bardzo uważnie nas obserwuje, często nam pomaga i wszystko zależy od posłuszeństwa wobec Jego Przykazań.
Kiedy to zrozumiałem, to jakby się coś w moim umyśle otworzyło i chodziłem przez cały weekend cały w szoku. Dopiero wtedy zrozumiałem, że jest to, jak piszesz rzeczywiste ponowne narodzenie Duchem i za tym idzie wyraźnie wsparcie Boga w wielu sprawach.
To mnie tak mocno dotknęło, że przez kilka dni nie mogłem się pozbierać z myślami. To jest w moim odczuciu niezwykła odpowiedzialność przez Bogiem za wypowiadanie publiczne słów wyjaśniających Jego Prawo czy proroctwa i jedynie uczciwa i prawa działalność może przynieść Jego lu Syna pomoc.
I tak jak w powyższym poście piszesz, Odrodzony, owo narodzenie duchem i ogniem jest rzeczywiste i odczuwam i ogień i ducha, budzę się czasami z myślami, o których nie wiem, czy są to moje myśli.
Ale jakkolwiek na to nie patrzę, to jest moim zdaniem rzeczywistość.
Powiem wam jedno. Obudziłem się z myślą o tym pochodzie, aby zmienić tekst pieśni i to publicznie opublikować.
Napisałem na forum ale jakoś niewielu to poparło i wahałem się czy to zrobić czy nie.
Zdawałem sobie sprawę z tego, że wielu uzna mnie za megalomana czy durnia.
Ale postanowiłem to zrobić i... rozsypał się worek z myślami i kilka niespodziewanych emaili.
Odczułem także pomoc Boga w pewnych kwestiach nie związanych z forum czy nawet Prawdą. Nie pierwszy raz zresztą.
Nie piszę tego, aby się wywyższać czy coś w tym rodzaju, ale piszę dlatego, aby niektórzy z nas zdali sobie z tego sprawę i obserwowali... Bożą pomoc. Jeżeli coś się dobrze układa, a przykazania przestrzegamy, to demony wokół nas szaleją, ale i widać wyraźnie ochronę Boga.
I to bardzo, bardzo buduje.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
Re: Naśladujmy Chrystusa
6th Listopad 2017, 23:23
Powiem tak to co napisał Henryk teraz ja miałem napisać wcześniej ale mi zabrakło odwagi. Ponieważ walczę ze swoimi słabościami i tylko Bóg wie o co mi teraz chodzi, niech tak zostanie. Jednak miałem zamiar zadać wam pytanie retoryczne, które miało dać wam znać co czuje każdy z was na tym forum. Chodzi mi o Pawła i jego nauki.
Więc zadam wam pytania retoryczne na które sami sobie odpowiedzcie w duchu:
Jeśli ktoś z was odrzuca Pawła jako "Słowo Boga" nie jest to przypadkiem, i być nie może.
Wszystkich nas łączy fakt bycia w stanie notorycznego odkrywania istoty Stwórcy od samego początku kiedy przestaliśmy brać pod uwagę nauki Pawła!Czy to prawda?
Kiedy myślicie o Stwórcy i jego Synie, nie macie problemu z interpretacją kto jest większy i nadrzędny?
Czy nie dręczy was przeświadczenie że w klasycznym chrześcijaństwie Bóg jest wyjątkowo pominięty, niedoceniony, rozdrobniony nawet przez ewangelików?
Czy nie prześladuje was uczucie by głośno wołać i stawać w obronie boga Ojca? oraz jego prawa. Lecz świat jest wyjątkowo daleko od was w takich momentach!
Czy kiedy patrzycie a swoje ostatnie lata życia, widzicie odmianę jaka w was nastąpiła i nie zastanawiacie się dlaczego u waszego znajomego ta zmiana nie zaszła tak daleko jak w was? (Pablo).
Nie chcę uwłaczyć nikomu kto wierzy Pawłowi i jego teoriom. Ale jeśli my mamy rację to znaczy że mamy skarb. Jeśli nie mamy racji: jesteśmy zwiedzeni przez wyjątkowo niefrasobliwego upadłego, który wywołuje u nas wręcz bez uzasadnioną miłość do Stwórcy tego Świata!
Każdy niech rozezna według swojego sumienia, ja robię to co dziennie i nigdy mnie Bóg z tego "błędu" nie zamierzał wyprowadzać. Czy jest to jego niefrasobliwość względem mnie/was?, a może Boga nie obchodzi los ludzi dobijających się sprawiedliwości Jego samego?
A może tak ma być, a my musimy w tym wytrwać aż się dopełni miara dobra i zła!
Więc zadam wam pytania retoryczne na które sami sobie odpowiedzcie w duchu:
Jeśli ktoś z was odrzuca Pawła jako "Słowo Boga" nie jest to przypadkiem, i być nie może.
Wszystkich nas łączy fakt bycia w stanie notorycznego odkrywania istoty Stwórcy od samego początku kiedy przestaliśmy brać pod uwagę nauki Pawła!Czy to prawda?
Kiedy myślicie o Stwórcy i jego Synie, nie macie problemu z interpretacją kto jest większy i nadrzędny?
Czy nie dręczy was przeświadczenie że w klasycznym chrześcijaństwie Bóg jest wyjątkowo pominięty, niedoceniony, rozdrobniony nawet przez ewangelików?
Czy nie prześladuje was uczucie by głośno wołać i stawać w obronie boga Ojca? oraz jego prawa. Lecz świat jest wyjątkowo daleko od was w takich momentach!
Czy kiedy patrzycie a swoje ostatnie lata życia, widzicie odmianę jaka w was nastąpiła i nie zastanawiacie się dlaczego u waszego znajomego ta zmiana nie zaszła tak daleko jak w was? (Pablo).
Nie chcę uwłaczyć nikomu kto wierzy Pawłowi i jego teoriom. Ale jeśli my mamy rację to znaczy że mamy skarb. Jeśli nie mamy racji: jesteśmy zwiedzeni przez wyjątkowo niefrasobliwego upadłego, który wywołuje u nas wręcz bez uzasadnioną miłość do Stwórcy tego Świata!
Każdy niech rozezna według swojego sumienia, ja robię to co dziennie i nigdy mnie Bóg z tego "błędu" nie zamierzał wyprowadzać. Czy jest to jego niefrasobliwość względem mnie/was?, a może Boga nie obchodzi los ludzi dobijających się sprawiedliwości Jego samego?
A może tak ma być, a my musimy w tym wytrwać aż się dopełni miara dobra i zła!
Re: Naśladujmy Chrystusa
6th Listopad 2017, 23:39
Czy nie dręczy was przeświadczenie że w klasycznym chrześcijaństwie Bóg jest wyjątkowo pominięty, niedoceniony, rozdrobniony nawet przez ewangelików?
Dokładnie. Dlatego zorganizowano ten pochód i ktoś w 'niedopatrzeniu' rzucił hasło, aby śpiewać - My chcemy Boga.
Niektórzy zrozumieli, że to może zadziałaś odwrotnie. Także myślę, ze jezeli ktoś może być na pochodzie, byłoby dobrze w oczach Boga być i śpiewać do Niego a nie do Maryi.
Te pytania wcześniej mnie dręczyły, ale już przeszło i rozumiem dlaczego jest tak,a nie inaczej.
Nie nam nie tyle powierzono głosić Ewangelię ale powinniśmy bardziej prowadzić wielu ku sprawiedliwości czyli Prawu.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Odrodzony
- Liczba postów : 332
Join date : 11/06/2016
Re: Naśladujmy Chrystusa
7th Listopad 2017, 09:14
Henryk, Bushi – to, co napisaliście, to są także dokładnie moje myśli!!!
Jak patrzę wstecz na moje życie, dokąd ono zmierzało, oraz na moje życie obecnie, to przemiana, jaka u mnie zaszła pod wpływem Prawdy, jest po prostu dla mnie samego niewyobrażalna.
Zrozumiałem przez ten krótki czas, że słowo Boże, a w szczególności prawo Boże w postaci przykazań Isusa, ich poznanie, nauczenie się ich oraz stałe uczenie się postępowania wg nich każdego dnia w taki sposób, w jaki Bóg i Jego Syn pozwalają mi je zrozumieć jest istotą mojego życia.
I dla mnie dzięki Bogu nie ma innej drogi postepowania.
Również pomoc, jaką otrzymałem i nadal otrzymuję od Boga i Pana Isusa z tego powodu jest w wielu sprawach ogromna, choć bywa zupełnie zaskakująca i często uświadamiam ją sobie dopiero po fakcie.
I tak jak napisałeś Henryku, ta pomoc dotyczy nie tylko poznawania Prawdy, ale i dotyczy walki z moimi słabościami, dotyczy mojej ochrony, rozprawiania się z moimi wrogami itd.
Oczywiście są też i próby, dla mnie i dla mojej żony, ale teraz już oboje wiemy, że nie są one żadną karą za nasze grzechy, ale że cokolwiek by się nie działo służą one wyłącznie naszemu wychowaniu i że są one przejawem miłości i błogosławieństwa Boga i Jego Syna wobec nas.
Dlatego niech się zawsze dzieje tylko Jego wola, bo tylko Bóg wie, co jest dla Jego dzieci najlepsze.
Wcześniej nawet bym nie pomyślał, że Bóg tyle pozwala zrozumieć ze swoich słów człowiekowi, jeżeli ten codziennie stara się kierować głosem Jego Syna.
Dzięki temu zrozumiałem kim jestem, że jestem tylko chwilowo istniejącym tutaj prochem, który stworzył nasz Bóg - Ojciec i powołał do życia tylko dlatego, że taka była Jego wola, wiem, jak mam postępować w życiu, widzę jego cel i wiem, że to wszystko doprowadziło mnie aż tutaj.
I jestem przekonany, że to nie jest żaden przypadek i że to samo dotyczy każdego na tym forum.
Ja też czuję ten ogień i Ducha w sobie przez cały czas.
Przychodzą mi do głowy nagle jakieś myśli na temat słowa Bożego, które często mnie zaskakują, ale wiem już, skąd one pochodzą.
I to wszystko jest absolutnie realne.
Ale aby to wszystko stało się realne, to jest ten jeden moim zdaniem warunek konieczny:
odrzucenie nauk Pawła, Marka i Łukasza i kierowanie się przez resztę swego życia tylko i wyłącznie słowami Boga i Jego Syna Isusa!
Jak patrzę wstecz na moje życie, dokąd ono zmierzało, oraz na moje życie obecnie, to przemiana, jaka u mnie zaszła pod wpływem Prawdy, jest po prostu dla mnie samego niewyobrażalna.
Zrozumiałem przez ten krótki czas, że słowo Boże, a w szczególności prawo Boże w postaci przykazań Isusa, ich poznanie, nauczenie się ich oraz stałe uczenie się postępowania wg nich każdego dnia w taki sposób, w jaki Bóg i Jego Syn pozwalają mi je zrozumieć jest istotą mojego życia.
I dla mnie dzięki Bogu nie ma innej drogi postepowania.
Również pomoc, jaką otrzymałem i nadal otrzymuję od Boga i Pana Isusa z tego powodu jest w wielu sprawach ogromna, choć bywa zupełnie zaskakująca i często uświadamiam ją sobie dopiero po fakcie.
I tak jak napisałeś Henryku, ta pomoc dotyczy nie tylko poznawania Prawdy, ale i dotyczy walki z moimi słabościami, dotyczy mojej ochrony, rozprawiania się z moimi wrogami itd.
Oczywiście są też i próby, dla mnie i dla mojej żony, ale teraz już oboje wiemy, że nie są one żadną karą za nasze grzechy, ale że cokolwiek by się nie działo służą one wyłącznie naszemu wychowaniu i że są one przejawem miłości i błogosławieństwa Boga i Jego Syna wobec nas.
Dlatego niech się zawsze dzieje tylko Jego wola, bo tylko Bóg wie, co jest dla Jego dzieci najlepsze.
Wcześniej nawet bym nie pomyślał, że Bóg tyle pozwala zrozumieć ze swoich słów człowiekowi, jeżeli ten codziennie stara się kierować głosem Jego Syna.
Dzięki temu zrozumiałem kim jestem, że jestem tylko chwilowo istniejącym tutaj prochem, który stworzył nasz Bóg - Ojciec i powołał do życia tylko dlatego, że taka była Jego wola, wiem, jak mam postępować w życiu, widzę jego cel i wiem, że to wszystko doprowadziło mnie aż tutaj.
I jestem przekonany, że to nie jest żaden przypadek i że to samo dotyczy każdego na tym forum.
Ja też czuję ten ogień i Ducha w sobie przez cały czas.
Przychodzą mi do głowy nagle jakieś myśli na temat słowa Bożego, które często mnie zaskakują, ale wiem już, skąd one pochodzą.
I to wszystko jest absolutnie realne.
Ale aby to wszystko stało się realne, to jest ten jeden moim zdaniem warunek konieczny:
odrzucenie nauk Pawła, Marka i Łukasza i kierowanie się przez resztę swego życia tylko i wyłącznie słowami Boga i Jego Syna Isusa!
- Aleksander
- Liczba postów : 60
Join date : 07/10/2016
Re: Naśladujmy Chrystusa
7th Listopad 2017, 10:12
Zawsze kiedy uczęszczałem do kościoła (a miewałem takie okresy) było takie wrażenie o pominięciu Boga tylko chrystus chrystus i marija marija (z naciskiem na chrystus nie na Jezus czy Isus) teraz z czasem widze że odrzucenie pawła a właściwie gnozy bo w skinostwie w którym niegdyś uczestniczyłem i gdy głebiej się wejdzie (po za wybryki chuligansko pijackie) jest valhala nawia i inne cudne krainy do których trzeba koniecznie się dostać wyznać bogów i doskonalić ducha i ble ble ble, to po odrzuceniu tych bzdur jest zwyczajnie lepiej czuć że Bóg pomaga a pytania retoryczne które zadał Bushi tkwiąc w szponach jakiejkolwiek gnozy nie są retoryczne bo w gnozie zawsze ktoś był odpowiedzialny za coś(swięty od tego czy tam bóg od tamtego) . Rzadko się udzielam bo nie mam wiele do powiedzenia ale słowo Boga naśladowanie pomazańca Boga Isusa i wasze rozważania pomagają i to czuć wiadać jest to namacalne , nie jest kolorowo bo teraz nie może być ale sprawy się tak toczą że wychodzą na dobre jak w życiu osobistym tak i na arenie światowej, to ewidentie ręka Boga jego wola i świetnie jest się mu podporządkować , w tym bagnie Bóg dopomaga a mam nadzieje że gdy zaprowadzi swoje królestwo będzie nagroda.
Tak na marginesie zwiedzenie zwiedzeniem ale czy trzeba być zwiedzonym żeby kraść albo żeby się bić bez przyczyny albo żeby pić albo być rozpustnikiem? Czasem mi się wydaje że dużo ludzi ma zwyczajnie złe charaktery . Pozdrawiam was z Bogiem .
Tak na marginesie zwiedzenie zwiedzeniem ale czy trzeba być zwiedzonym żeby kraść albo żeby się bić bez przyczyny albo żeby pić albo być rozpustnikiem? Czasem mi się wydaje że dużo ludzi ma zwyczajnie złe charaktery . Pozdrawiam was z Bogiem .
Re: Naśladujmy Chrystusa
7th Listopad 2017, 11:59
Wasze posty bardzo mnie podbudowały - tym, że jednak widzimy pewne rzeczy w identyczny sposób.
Nagle mnie zaczęło coś pchać, aby zacząć o tym mówić ale sam nie wiedziałem dlaczego. Sam nie wiedziałem dlaczego nastała taka olbrzymia metamorfoza mojej osoby, zmiany w życiu i najwyraźniej był to... plan Boga.
Najciekawsze jest to, że wielu z nas pisze dokładnie to, co inni myślą i nawet nie wiedzieliśmy, że sami dokładnie w ten sposób myślimy.
I owe prywatne i nie tylko wyznania okazały się, że nie jest to jakiś sen, czy wyobraźnia jaźni, ale ze za tym wszystkim stoi nasz Bóg i dopiero to wyszło na światło dzienne w tych kilku postach!
To jest coś niepojętego, zwłaszcza dla mnie, moja podróż przez życie, która dopiero teraz ma sens.
Kiedy w Polsce byłem Świadkiem Jehowy, nagle opanowała mnie myśl, żeby uciec z Polski przed stanem wojennym, a dowiedzieliśmy się o takich planach na 2 miesiące przed planem wojennym i wyjechaliśmy do Austrii na 1 miesiąc przed stanem wojennym.
8 miesięcy byliśmy pod opieką najmilszych braci i sióstr, jakich widzieliśmy w całym okresie naszego życia.
Potem niby 'los' rzucił nas oboje do Perth a chcieliśmy do Sydney. Nie wiedzieliśmy dlaczego, ale tutaj zostaliśmy.
Ale pierwszego dnia w Perth ja i jeden znajomy, obaj topiliśmy się w Oceanie Indyjskim i już myślałem, że ze mną koniec. Szatan czy demon coś już wiedział i chciał mnie zabić.
W ostatnim momencie zawołałem -Jehowo ratuj!
W następnej sekundzie wielka fala wyrzuciła nas na brzeg!
Bóg wiedział, kogo w rzeczywistości wzywałem... i pomógł. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Teraz kiedy o tym myślę, widzę Jego plan. Posłać mnie do ŚJ abym poznał dobrze Biblię, posłać do Australii aby poznać dobrze innych ludzi, braci i najważniejsze, poznał ten język.
I z Australii zacząć robić to, co robię do tej pory.
A to jest zaledwie 10% pomocy Boga, jaką otrzymałem w swoim życiu, a było wiele dramatycznych momentów.
Dopiero teraz rozumiem cel wielu doświadczeń, prób, i ucisków, przez które przeszedłem i nadal często przechodzę.
Nie zawsze było łatwo, czasami nie dowierzałem w to, co pisałem. Czasami napisałem artykuł, nie wiedząc... co napisałem.
To jest temat rzeka, ale co najważniejsze, przemyślmy nieco nasze życie, a zauważymy podobny wzór, podobny rodzaj pomocy Boga, który wiedział dokąd idziemy i z jakimi sercami i pomagał nam nawet wtedy, kiedy nie mieliśmy o Jego pomocy najmniejszego pojęcia.
Teraz widać, że to nie były przypadki.
Dlatego te kilka waszych postów najbardziej mnie zbudowało i przybliżyło mnie jeszcze bardziej do Boga i Syna.
Nagle mnie zaczęło coś pchać, aby zacząć o tym mówić ale sam nie wiedziałem dlaczego. Sam nie wiedziałem dlaczego nastała taka olbrzymia metamorfoza mojej osoby, zmiany w życiu i najwyraźniej był to... plan Boga.
Najciekawsze jest to, że wielu z nas pisze dokładnie to, co inni myślą i nawet nie wiedzieliśmy, że sami dokładnie w ten sposób myślimy.
I owe prywatne i nie tylko wyznania okazały się, że nie jest to jakiś sen, czy wyobraźnia jaźni, ale ze za tym wszystkim stoi nasz Bóg i dopiero to wyszło na światło dzienne w tych kilku postach!
To jest coś niepojętego, zwłaszcza dla mnie, moja podróż przez życie, która dopiero teraz ma sens.
Kiedy w Polsce byłem Świadkiem Jehowy, nagle opanowała mnie myśl, żeby uciec z Polski przed stanem wojennym, a dowiedzieliśmy się o takich planach na 2 miesiące przed planem wojennym i wyjechaliśmy do Austrii na 1 miesiąc przed stanem wojennym.
8 miesięcy byliśmy pod opieką najmilszych braci i sióstr, jakich widzieliśmy w całym okresie naszego życia.
Potem niby 'los' rzucił nas oboje do Perth a chcieliśmy do Sydney. Nie wiedzieliśmy dlaczego, ale tutaj zostaliśmy.
Ale pierwszego dnia w Perth ja i jeden znajomy, obaj topiliśmy się w Oceanie Indyjskim i już myślałem, że ze mną koniec. Szatan czy demon coś już wiedział i chciał mnie zabić.
W ostatnim momencie zawołałem -Jehowo ratuj!
W następnej sekundzie wielka fala wyrzuciła nas na brzeg!
Bóg wiedział, kogo w rzeczywistości wzywałem... i pomógł. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Teraz kiedy o tym myślę, widzę Jego plan. Posłać mnie do ŚJ abym poznał dobrze Biblię, posłać do Australii aby poznać dobrze innych ludzi, braci i najważniejsze, poznał ten język.
I z Australii zacząć robić to, co robię do tej pory.
A to jest zaledwie 10% pomocy Boga, jaką otrzymałem w swoim życiu, a było wiele dramatycznych momentów.
Dopiero teraz rozumiem cel wielu doświadczeń, prób, i ucisków, przez które przeszedłem i nadal często przechodzę.
Nie zawsze było łatwo, czasami nie dowierzałem w to, co pisałem. Czasami napisałem artykuł, nie wiedząc... co napisałem.
To jest temat rzeka, ale co najważniejsze, przemyślmy nieco nasze życie, a zauważymy podobny wzór, podobny rodzaj pomocy Boga, który wiedział dokąd idziemy i z jakimi sercami i pomagał nam nawet wtedy, kiedy nie mieliśmy o Jego pomocy najmniejszego pojęcia.
Teraz widać, że to nie były przypadki.
Dlatego te kilka waszych postów najbardziej mnie zbudowało i przybliżyło mnie jeszcze bardziej do Boga i Syna.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Odrodzony
- Liczba postów : 332
Join date : 11/06/2016
Re: Naśladujmy Chrystusa
8th Listopad 2017, 08:31
Dokładnie Henryku, dla mnie ta zbieżność myśli też jest niesamowita i bardzo budująca, tak samo jak i pomoc, jaką Bóg nas obdarza przez całe życie, nawet wtedy, kiedy mocno wcześniej błądziliśmy.
Bo tylko Bóg nas zna na wylot.
Do tego, jak napisał Aleksander w swoim poście w odniesieniu do Boga:
świetnie jest się Mu podporządkować.
Otóż to, bracie!
Myślę sobie, że kiedy człowiek dostaje swoją szansę na nawrócenie się do Boga poprzez Pana Isusa to tak, jakby Bóg zadał takiemu człowiekowi pytanie, czy on z własnej woli chce, aby Bóg poprowadził go przez resztę jego życia?
I ja od pewnego momentu mojego życia tego właśnie zapragnąłem, aby dobry Bóg pokierował mną przez resztę mojego życia.
Od tamtego czasu tak się właśnie dzieje i chce, aby tak już było zawsze.
Pan Isus przykazał przecież:
A co to znaczy służyć Bogu?
Jak dla mnie oznacza to, że należy uznać Boga za swojego Pana i wykonywać Jego wolę.
A na czym polega wykonywanie woli Boga?
Wcześniej tj. do momentu pojawienia się na ziemi Pana Isusa wolą Boga było to, aby przestrzegać Jego Prawa.
Dzisiaj zaś tj. od momentu przyjścia na ziemię Jego Syna wolą Pana Boga jest to, abyśmy uwierzyli, że Isus Chrystus jest Synem Bożym i naszym jedynym Mesjaszem:
i abyśmy Jego Syna słuchali:
A słuchać Isusa można jak myślę tylko w jeden sposób, który jest jednym dowodem wiary w Niego, a tym samym wiary w Boga, a mianowicie: przestrzegając Prawa Bożego moralnego, które Bóg za pośrednictwem Swojego Syna obwieścił wszystkim narodom na ziemi, w tym i nadal żyjącym wśród nich Izraelitom, w postaci wszystkich przykazań Pana Isusa i całej Jego nauki.
Na tym też polega nasza sprawiedliwość:
Czyli dzisiaj tym polega nasza sprawiedliwość, aby pilnie przestrzegać wszystkich przykazań Pana Isusa, które nadal są de facto przykazaniami Boga, przekazanymi nam jedynie przez Boga za pośrednictwem Swojego Syna.
I to moim zdaniem oznacza nawrócenie się Boga poprzez Pana Isusa – na wykonywaniu Jego woli poprzez podjęcie świadomej i dobrowolnej decyzji o staniu się uczniem – naśladowcą Isusa.
Czyli wykonywanie woli Boga to jest właśnie podporządkowanie się Mu i całkowite zaufanie Bogu absolutnie we wszystkim.
Jednak jak dla mnie podporządkowanie się Bogu z miłości do Niego, z wdzięczności za wszystko, co dla mnie czynił, jak i w tej chwili także z bojaźni przed Nim jest również wyrazem mojej przynależności do Niego i Jego Syna.
A ta przynależność do Boga i Jego Syna jest najwspanialszym doświadczeniem, jakie spotkało mnie w moim życiu.
Dlatego napisze wprost:
jestem własnością Boga i Jego Syna Isusa. Należę do Nich dobrowolnie i jestem z tego dumny!
A jedynym dla mnie wyrazem tej przynależności jest to, że chcę służyć mojemu Ojcu, wykonując przykazania Pana Isusa najlepiej, jak tylko potrafię i tak, jak je rozumiem i w tym Isusa naśladować, bo tego Bóg ode mnie oczekuje.
I tego właśnie pragnę, bo nienawidzę zła.
Wiem też, że codzienne przestrzeganie przykazań Isusa przez resztę mojego życia tak, jak najlepiej tylko potrafię i wytrwanie w tym do końca, przyniesie mi nagrodę w postaci zmartwychwstania do życia wiecznego tutaj na ziemi albo otrzymania tego życia jeszcze za mojego życia doczesnego w zależności od tego, co Pan Bóg wobec mnie zaplanował.
Tyle, że nie chodzi tutaj o naśladowanie Isusa tylko z powodu nagrody, bo to byłoby działanie nieuczciwe i podstępne względem Boga, który doskonale wiedziałby o tym, ale o naśladowanie Isusa z czystej i dobrowolnej chęci, aby tak czynić, z przekonania, że jest to jedyna słuszna droga postępowania w moim życiu, z miłości do naszego Boga i Jego Syna, z szacunku i wdzięczności względem Boga oraz z bojaźni przed Nim.
Widzę również i to, że takie naśladowanie Isusa sprawia, że Bóg poprzez Pana Isusa chroni mnie od zła, a kiedy podda mnie próbom, pomoże mi je zwycięsko przejść, jeżeli tylko nigdy w Niego nie zwątpię, nie będę przed Nim narzekał na swój los, nie będą krytykował Jego decyzji, ale będę Go prosił, aby wybawił z tych chwilowych kłopotów tak, jak robił to dotychczas.
To pozwala mi także na dalsze zrozumienie prawdy, jaką są wyłącznie słowa Boga i Jego Syna.
Wtedy żadna fałszywa nauka Pawła i jego uczniów, żadne szatańskie zwodzenie nie będzie miało żadnego wpływu na moje poglądy oparte wyłącznie na słowie Bożym.
Dlatego wiem już m.in., że:
- jest tylko jeden Bóg, zaś Isus jest Jego Synem i naszym Mesjaszem,
- Bóg poprzez Isusa dał całej ludzkości prawo, którego przestrzeganie przez człowieka jest jedynym dowodem na jego wiarę w Boga i Jego Syna,
- jak najlepsze przestrzeganie tegoż prawa pozwoli człowiekowi otrzymać życie wieczne od Pana Isusa, żyć w przyszłym 1000-letnim królestwie Bożym tutaj na ziemi pod rządami naszego Króla Isusa, a potem żyć już na nowej ziemi pod nowym niebem w bezpośredniej obecności naszego Boga – Ojca i Jego Syna i być świadkiem dalszych niewyobrażalnych Bożych dzieł.
Czy jest coś bardziej przejrzystego, uczciwego i piękniejszego zarazem?
Szatan zaś i jego sługi robią wszystko, aby ten doskonały i prosty teraz przekaz Boga zniekształcić, zamazać i przykryć bełkotem Pawła i jego uczniów.
A wszystko to zaczyna się moim zdaniem od rozpoznania i chęci wykorzystania szansy na nawrócenie się do Boga poprzez Pana Isusa i na słuchanie Jego głosu, czyli od szansy na powtórne narodziny.
Bo tylko Bóg nas zna na wylot.
Do tego, jak napisał Aleksander w swoim poście w odniesieniu do Boga:
świetnie jest się Mu podporządkować.
Otóż to, bracie!
Myślę sobie, że kiedy człowiek dostaje swoją szansę na nawrócenie się do Boga poprzez Pana Isusa to tak, jakby Bóg zadał takiemu człowiekowi pytanie, czy on z własnej woli chce, aby Bóg poprowadził go przez resztę jego życia?
I ja od pewnego momentu mojego życia tego właśnie zapragnąłem, aby dobry Bóg pokierował mną przez resztę mojego życia.
Od tamtego czasu tak się właśnie dzieje i chce, aby tak już było zawsze.
Pan Isus przykazał przecież:
Mt 4:
(10) Na to odrzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz.”
A co to znaczy służyć Bogu?
Jak dla mnie oznacza to, że należy uznać Boga za swojego Pana i wykonywać Jego wolę.
A na czym polega wykonywanie woli Boga?
Wcześniej tj. do momentu pojawienia się na ziemi Pana Isusa wolą Boga było to, aby przestrzegać Jego Prawa.
Dzisiaj zaś tj. od momentu przyjścia na ziemię Jego Syna wolą Pana Boga jest to, abyśmy uwierzyli, że Isus Chrystus jest Synem Bożym i naszym jedynym Mesjaszem:
J 6:
(29) Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega dzieło /zamierzone przez/ Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał.
i abyśmy Jego Syna słuchali:
Mt 17:
(5) Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!
A słuchać Isusa można jak myślę tylko w jeden sposób, który jest jednym dowodem wiary w Niego, a tym samym wiary w Boga, a mianowicie: przestrzegając Prawa Bożego moralnego, które Bóg za pośrednictwem Swojego Syna obwieścił wszystkim narodom na ziemi, w tym i nadal żyjącym wśród nich Izraelitom, w postaci wszystkich przykazań Pana Isusa i całej Jego nauki.
Na tym też polega nasza sprawiedliwość:
Pwt 6:
(25) Na tym polega nasza sprawiedliwość, aby pilnie przestrzegać wszystkich tych poleceń wobec Pana Boga naszego, jak nam rozkazał.
Czyli dzisiaj tym polega nasza sprawiedliwość, aby pilnie przestrzegać wszystkich przykazań Pana Isusa, które nadal są de facto przykazaniami Boga, przekazanymi nam jedynie przez Boga za pośrednictwem Swojego Syna.
I to moim zdaniem oznacza nawrócenie się Boga poprzez Pana Isusa – na wykonywaniu Jego woli poprzez podjęcie świadomej i dobrowolnej decyzji o staniu się uczniem – naśladowcą Isusa.
Czyli wykonywanie woli Boga to jest właśnie podporządkowanie się Mu i całkowite zaufanie Bogu absolutnie we wszystkim.
Jednak jak dla mnie podporządkowanie się Bogu z miłości do Niego, z wdzięczności za wszystko, co dla mnie czynił, jak i w tej chwili także z bojaźni przed Nim jest również wyrazem mojej przynależności do Niego i Jego Syna.
A ta przynależność do Boga i Jego Syna jest najwspanialszym doświadczeniem, jakie spotkało mnie w moim życiu.
Dlatego napisze wprost:
jestem własnością Boga i Jego Syna Isusa. Należę do Nich dobrowolnie i jestem z tego dumny!
A jedynym dla mnie wyrazem tej przynależności jest to, że chcę służyć mojemu Ojcu, wykonując przykazania Pana Isusa najlepiej, jak tylko potrafię i tak, jak je rozumiem i w tym Isusa naśladować, bo tego Bóg ode mnie oczekuje.
I tego właśnie pragnę, bo nienawidzę zła.
Wiem też, że codzienne przestrzeganie przykazań Isusa przez resztę mojego życia tak, jak najlepiej tylko potrafię i wytrwanie w tym do końca, przyniesie mi nagrodę w postaci zmartwychwstania do życia wiecznego tutaj na ziemi albo otrzymania tego życia jeszcze za mojego życia doczesnego w zależności od tego, co Pan Bóg wobec mnie zaplanował.
Tyle, że nie chodzi tutaj o naśladowanie Isusa tylko z powodu nagrody, bo to byłoby działanie nieuczciwe i podstępne względem Boga, który doskonale wiedziałby o tym, ale o naśladowanie Isusa z czystej i dobrowolnej chęci, aby tak czynić, z przekonania, że jest to jedyna słuszna droga postępowania w moim życiu, z miłości do naszego Boga i Jego Syna, z szacunku i wdzięczności względem Boga oraz z bojaźni przed Nim.
Widzę również i to, że takie naśladowanie Isusa sprawia, że Bóg poprzez Pana Isusa chroni mnie od zła, a kiedy podda mnie próbom, pomoże mi je zwycięsko przejść, jeżeli tylko nigdy w Niego nie zwątpię, nie będę przed Nim narzekał na swój los, nie będą krytykował Jego decyzji, ale będę Go prosił, aby wybawił z tych chwilowych kłopotów tak, jak robił to dotychczas.
To pozwala mi także na dalsze zrozumienie prawdy, jaką są wyłącznie słowa Boga i Jego Syna.
Wtedy żadna fałszywa nauka Pawła i jego uczniów, żadne szatańskie zwodzenie nie będzie miało żadnego wpływu na moje poglądy oparte wyłącznie na słowie Bożym.
Dlatego wiem już m.in., że:
- jest tylko jeden Bóg, zaś Isus jest Jego Synem i naszym Mesjaszem,
- Bóg poprzez Isusa dał całej ludzkości prawo, którego przestrzeganie przez człowieka jest jedynym dowodem na jego wiarę w Boga i Jego Syna,
- jak najlepsze przestrzeganie tegoż prawa pozwoli człowiekowi otrzymać życie wieczne od Pana Isusa, żyć w przyszłym 1000-letnim królestwie Bożym tutaj na ziemi pod rządami naszego Króla Isusa, a potem żyć już na nowej ziemi pod nowym niebem w bezpośredniej obecności naszego Boga – Ojca i Jego Syna i być świadkiem dalszych niewyobrażalnych Bożych dzieł.
Czy jest coś bardziej przejrzystego, uczciwego i piękniejszego zarazem?
Szatan zaś i jego sługi robią wszystko, aby ten doskonały i prosty teraz przekaz Boga zniekształcić, zamazać i przykryć bełkotem Pawła i jego uczniów.
A wszystko to zaczyna się moim zdaniem od rozpoznania i chęci wykorzystania szansy na nawrócenie się do Boga poprzez Pana Isusa i na słuchanie Jego głosu, czyli od szansy na powtórne narodziny.
Re: Naśladujmy Chrystusa
10th Listopad 2017, 09:54
Zgadzam się z Wami drodzy bracia i nie będę opisywał szczegółów ze swojej strony, ponieważ jest tak, jak napisaliście, a że stosowanie nauki Isusa w życiu sprawdza się w 100%, to i o błogosławieństwach pisał nie będę, ale pozostawie je w ukryciu, tak jak w ukryciu proszę o nie Ojca
Przytoczę jedynie słowa naszego Króla Isusa, w które myślę że się wpisujemy w naszej sytuacji, gdzie mamy identyczne podejście do Prawdy pochodzącej ze Słowa Bożego, mamy podobne myśli, jednakowo nienawidzimy świata i zła oraz odczuwamy szczególną więź z Ojcem i Jego Synem...
Myślę, że te słowa doskonale odzwierciedlają naszą sytuację.
Zaufaliśmy Ojcu i Synowi w 100% i staliśmy się jednością razem z Nimi, stąd nasza jednomyślność w najważniejszych kwestiach, jedność w umiłowaniu Prawdy Słowa Bożego, a nawet podobieństwo naszych myśli, odczuć i wniosków!!
Powyższe słowa Isusa niosą ponadto wspaniałe zapowiedzi dla osób oddanych Bogu i Isusowi...
- zachowanie od zła, co potwierdzają też listy do zborów z Objawienia,
- poświęcenie w Prawdzie, czyli dar jej zrozumienia i poznania oraz odseparowania kłamstwa (Paweł)
- możliwość ujrzenia chwały, jaką został obdarzony nasz Król.
To wszystko jest właśnie wynikiem posluszeństwa wobec Boga, czyli Jego Prawa oraz posłuszeństwa względem nauk Syna Bożego.
Jest to w 100% sprawdzalne i możliwe do osiągnięcia jedynie poprzez stosowanie się do tego, co powiedział tylko Ojciec i Syn.
Mało tego, chyba jesteśmy żywym dowodem na to, że tak właśnie jest.
Dlatego warto naślodować Isusa Chrystusa, ponieważ Jego nauki nas nigdy nie zawiodą i zawsze się sprawdzą! To najlepszy dowód na ich prawdziwość i boskie pochodzenie...dla mnie po prostu nie ma innej drogi, bo tylko ta jest sensowna i prawdziwa, oraz prowadzi do czegoś wspaniałego, o czym marzy chyba każdy z nas...
...życiu wiecznym pod sprawiedliwymi rządami naszego Boga - Stwórcy!
Przytoczę jedynie słowa naszego Króla Isusa, w które myślę że się wpisujemy w naszej sytuacji, gdzie mamy identyczne podejście do Prawdy pochodzącej ze Słowa Bożego, mamy podobne myśli, jednakowo nienawidzimy świata i zła oraz odczuwamy szczególną więź z Ojcem i Jego Synem...
Jana 17
(9) Ja za nimi proszę, nie za światem proszę, lecz za tymi, których mi dałeś, ponieważ oni są twoi;
(10) I wszystko moje jest twoje, a twoje jest moje i uwielbiony jestem w nich.
(11) I już nie jestem na świecie, lecz oni są na świecie, a Ja do ciebie idę. Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych, których mi dałeś, aby byli jedno, jak my.
(12) Dopóki byłem z nimi na świecie, zachowywałem w imieniu twoim tych, których mi dałeś, i strzegłem, i żaden z nich nie zginął, prócz syna zatracenia, by się wypełniło Pismo.
(13) Ale teraz do ciebie idę i mówię to na świecie, aby mieli w sobie moją radość w pełni.
(14) Ja dałem im słowo twoje, a świat ich znienawidził, ponieważ nie są ze świata, jak Ja nie jestem ze świata.
(15) Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego.
(16) Nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
(17) Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą.
(18) Jak mnie posłałeś na świat, tak i Ja posłałem ich na świat;
(19) I za nich poświęcam siebie samego, aby i oni byli poświęceni w prawdzie.
(20) A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie.
(21) Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś.
(22) A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy.
(23) Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś.
(24) Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata.
(25) Ojcze sprawiedliwy! I świat cię nie poznał, lecz Ja cię poznałem i ci poznali, że Ty mnie posłałeś;
(26) I objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich.
Myślę, że te słowa doskonale odzwierciedlają naszą sytuację.
Zaufaliśmy Ojcu i Synowi w 100% i staliśmy się jednością razem z Nimi, stąd nasza jednomyślność w najważniejszych kwestiach, jedność w umiłowaniu Prawdy Słowa Bożego, a nawet podobieństwo naszych myśli, odczuć i wniosków!!
Powyższe słowa Isusa niosą ponadto wspaniałe zapowiedzi dla osób oddanych Bogu i Isusowi...
- zachowanie od zła, co potwierdzają też listy do zborów z Objawienia,
- poświęcenie w Prawdzie, czyli dar jej zrozumienia i poznania oraz odseparowania kłamstwa (Paweł)
- możliwość ujrzenia chwały, jaką został obdarzony nasz Król.
To wszystko jest właśnie wynikiem posluszeństwa wobec Boga, czyli Jego Prawa oraz posłuszeństwa względem nauk Syna Bożego.
Jest to w 100% sprawdzalne i możliwe do osiągnięcia jedynie poprzez stosowanie się do tego, co powiedział tylko Ojciec i Syn.
Mało tego, chyba jesteśmy żywym dowodem na to, że tak właśnie jest.
Dlatego warto naślodować Isusa Chrystusa, ponieważ Jego nauki nas nigdy nie zawiodą i zawsze się sprawdzą! To najlepszy dowód na ich prawdziwość i boskie pochodzenie...dla mnie po prostu nie ma innej drogi, bo tylko ta jest sensowna i prawdziwa, oraz prowadzi do czegoś wspaniałego, o czym marzy chyba każdy z nas...
...życiu wiecznym pod sprawiedliwymi rządami naszego Boga - Stwórcy!
Re: Naśladujmy Chrystusa
10th Listopad 2017, 20:38
Sprawa z Pawłem jest poważniejsza niż myśleliśmy.
Jak wiadomo celem Isusa było to aby ludzie go naśladowali czyli wypełniali Torę tak jak wypełniał ją Syn Boga. W szczególności wypełniać jego nauki.
Zauważmy tą ważną przypowieść o Domu na skale:
Zauważmy budowanie na skale domu przypomina ciągłe wypełnianie słów Isusa.
Tymczasem Paweł głosił że wiara a nie uczynki zbawiają. Czyli dla Pawła samo tylko słuchanie słów Isusa i pusta deklaracja wiary zbawiają nie zaś uczynki.
Paweł zaś głosił, że wystarczy zbudować dom na piasku aby zostać zbawionym.
O budowaniu domu na skale i polemice z Paweł pisał Apostoł Jakub:
A zatem Paweł głosił wiarę bez uczynków. A takowa wiara jest martwa. Czyli taka wiara przypomina budowanie domu na piasku przy byle kłopotach ona ginie.
I o to Pawłowi w jego nauce o tym, że to wiara a nie uczynki zbawiają chodziło. Pawłowi chodziło o to aby ludzie budowali swoją wiarę niczym domy na piasku.
I dlatego obraz chrześcijaństwa jest tak żałosny.
Widać tutaj, że Paweł w swoich naukach jest tym złym który sieje swoje ziarno czyli swoje nauki mające na celu zniszczyć owoce nauki Isusa.
Sens nauki Pawła o tym, że to wiara zbawia a nie uczynki można porównać do takiej nauki, że samo wykupienie karnetu na siłownie da ci większą siłę a nie ćwiczenia na tej siłowni.
A zatem ten kto słucha nauk Pawła buduje dom na piasku.
Natomiast Isus wielokrotnie mówił, że słuchanie jego nauk polega na wykonywaniu prawa czyli uczynków.
Jak wiadomo celem Isusa było to aby ludzie go naśladowali czyli wypełniali Torę tak jak wypełniał ją Syn Boga. W szczególności wypełniać jego nauki.
Zauważmy tą ważną przypowieść o Domu na skale:
Mat 7 napisał:(24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.
(25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce.
(26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku.
(27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki.
(28) A gdy Isus dokończył tych słów, zdumiewały się tłumy nad nauką jego.
(29) Albowiem uczył je jako moc mający, a nie jak ich uczeni w Piśmie.
Zauważmy budowanie na skale domu przypomina ciągłe wypełnianie słów Isusa.
Tymczasem Paweł głosił że wiara a nie uczynki zbawiają. Czyli dla Pawła samo tylko słuchanie słów Isusa i pusta deklaracja wiary zbawiają nie zaś uczynki.
Paweł zaś głosił, że wystarczy zbudować dom na piasku aby zostać zbawionym.
O budowaniu domu na skale i polemice z Paweł pisał Apostoł Jakub:
Jakuba 2 napisał:(17) Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie.
(18) Lecz powie ktoś: Ty masz wiarę, a ja mam uczynki; pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, a ja ci pokażę wiarę z uczynków moich.
(19) Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.
(20) Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?
(21) Czyż Abraham, praojciec nasz nie został usprawiedliwiony z uczynków, gdy ofiarował na ołtarzu Izaaka, syna swego?
(22) Widzisz, że wiara współdziałała z uczynkami jego i że przez uczynki stała się doskonała.
(23) I wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został przyjacielem Boga.
(24) Widzicie, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków, a nie jedynie z wiary.
(25) W podobny sposób i Rahab, nierządnica, czyż nie z uczynków została usprawiedliwiona, gdy przyjęła posłów i wypuściła ich inną drogą?
(26) Bo jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa.
A zatem Paweł głosił wiarę bez uczynków. A takowa wiara jest martwa. Czyli taka wiara przypomina budowanie domu na piasku przy byle kłopotach ona ginie.
I o to Pawłowi w jego nauce o tym, że to wiara a nie uczynki zbawiają chodziło. Pawłowi chodziło o to aby ludzie budowali swoją wiarę niczym domy na piasku.
I dlatego obraz chrześcijaństwa jest tak żałosny.
Widać tutaj, że Paweł w swoich naukach jest tym złym który sieje swoje ziarno czyli swoje nauki mające na celu zniszczyć owoce nauki Isusa.
Sens nauki Pawła o tym, że to wiara zbawia a nie uczynki można porównać do takiej nauki, że samo wykupienie karnetu na siłownie da ci większą siłę a nie ćwiczenia na tej siłowni.
A zatem ten kto słucha nauk Pawła buduje dom na piasku.
Natomiast Isus wielokrotnie mówił, że słuchanie jego nauk polega na wykonywaniu prawa czyli uczynków.
- Iraeneus
- Liczba postów : 585
Join date : 16/03/2016
Skąd : Lubelskie
Re: Naśladujmy Chrystusa
12th Listopad 2017, 18:20
Ostatnim czasy mam dużo pracy ale staram się odrabiać zaległości to co napisał Bushi
Powiem tyle że ja kiedyś w KRK spotkałem się z księdzem i kazaniem na którym ten wołał że za mało się modlimy do Boga Ojca!!!
To jest jedno.
Tak to odrzucenie Pawła sprawiło że już z kilka miesięcy ( może 8? ) nie chodzę do kościoła na masze. Wiem że kiedyś mieliście do mnie to za złe ale ... to nie wasze nalegania ( przepraszam ... nie wszyscy ale chyba Kasia najbardziej się oburzała ) ale to że zagłębiałem się w tą prawdę i poznawałem wszystkie podstępy Pawła, Watykanu sprawiły że ostatecznie przestałem chodzić na mszę.
Oczywiście są jeszcze inne sprawy ... córka która idzie do pierwszej komunii w przyszłym roku , dalej ślepo wierząca żona w Kościół ...
Ale ja swoją autonomię posiadam, otoczenie małej miejscowości ( gdzie wszyscy ze wszystkimi się znają ), proboszcza, znajomego księdza nie jest w stanie wywrzeć na mnie powrotu do kościoła bo ..
wszystko jest tak jak piszesz Bushi!! myślimy i postrzegamy lub pojęliśmy takie rzeczy które są dane niewielu ... też się zastanawiałem nie raz czy to nie sekta )) taka wirtualna )) pierwsza na świecie!!
Nie! mam zawsze wolność i ... wiele razy jestem z dala od Was i sieci a mówię o oszuście Pawle, 10 zaginionych pokoleniach Izraela o prawdziwej Dobrej Nowinie !!!
Musimy tylko wytrwać w wierze i dać świadectwo.
Za jakiś czas wam napiszę co też i u mnie się wydarzyło.
Bushi napisał:Powiem tak to co napisał Henryk teraz ja miałem napisać wcześniej ale mi zabrakło odwagi. Ponieważ walczę ze swoimi słabościami i tylko Bóg wie o co mi teraz chodzi, niech tak zostanie. Jednak miałem zamiar zadać wam pytanie retoryczne, które miało dać wam znać co czuje każdy z was na tym forum. Chodzi mi o Pawła i jego nauki.
Więc zadam wam pytania retoryczne na które sami sobie odpowiedzcie w duchu:
Jeśli ktoś z was odrzuca Pawła jako "Słowo Boga" nie jest to przypadkiem, i być nie może.
Wszystkich nas łączy fakt bycia w stanie notorycznego odkrywania istoty Stwórcy od samego początku kiedy przestaliśmy brać pod uwagę nauki Pawła!Czy to prawda?
Kiedy myślicie o Stwórcy i jego Synie, nie macie problemu z interpretacją kto jest większy i nadrzędny?
Czy nie dręczy was przeświadczenie że w klasycznym chrześcijaństwie Bóg jest wyjątkowo pominięty, niedoceniony, rozdrobniony nawet przez ewangelików?
Czy nie prześladuje was uczucie by głośno wołać i stawać w obronie boga Ojca? oraz jego prawa. Lecz świat jest wyjątkowo daleko od was w takich momentach!
Czy kiedy patrzycie a swoje ostatnie lata życia, widzicie odmianę jaka w was nastąpiła i nie zastanawiacie się dlaczego u waszego znajomego ta zmiana nie zaszła tak daleko jak w was? (Pablo).
Nie chcę uwłaczyć nikomu kto wierzy Pawłowi i jego teoriom. Ale jeśli my mamy rację to znaczy że mamy skarb. Jeśli nie mamy racji: jesteśmy zwiedzeni przez wyjątkowo niefrasobliwego upadłego, który wywołuje u nas wręcz bez uzasadnioną miłość do Stwórcy tego Świata!
Każdy niech rozezna według swojego sumienia, ja robię to co dziennie i nigdy mnie Bóg z tego "błędu" nie zamierzał wyprowadzać. Czy jest to jego niefrasobliwość względem mnie/was?, a może Boga nie obchodzi los ludzi dobijających się sprawiedliwości Jego samego?
A może tak ma być, a my musimy w tym wytrwać aż się dopełni miara dobra i zła!
Powiem tyle że ja kiedyś w KRK spotkałem się z księdzem i kazaniem na którym ten wołał że za mało się modlimy do Boga Ojca!!!
To jest jedno.
Tak to odrzucenie Pawła sprawiło że już z kilka miesięcy ( może 8? ) nie chodzę do kościoła na masze. Wiem że kiedyś mieliście do mnie to za złe ale ... to nie wasze nalegania ( przepraszam ... nie wszyscy ale chyba Kasia najbardziej się oburzała ) ale to że zagłębiałem się w tą prawdę i poznawałem wszystkie podstępy Pawła, Watykanu sprawiły że ostatecznie przestałem chodzić na mszę.
Oczywiście są jeszcze inne sprawy ... córka która idzie do pierwszej komunii w przyszłym roku , dalej ślepo wierząca żona w Kościół ...
Ale ja swoją autonomię posiadam, otoczenie małej miejscowości ( gdzie wszyscy ze wszystkimi się znają ), proboszcza, znajomego księdza nie jest w stanie wywrzeć na mnie powrotu do kościoła bo ..
wszystko jest tak jak piszesz Bushi!! myślimy i postrzegamy lub pojęliśmy takie rzeczy które są dane niewielu ... też się zastanawiałem nie raz czy to nie sekta )) taka wirtualna )) pierwsza na świecie!!
Nie! mam zawsze wolność i ... wiele razy jestem z dala od Was i sieci a mówię o oszuście Pawle, 10 zaginionych pokoleniach Izraela o prawdziwej Dobrej Nowinie !!!
Musimy tylko wytrwać w wierze i dać świadectwo.
Za jakiś czas wam napiszę co też i u mnie się wydarzyło.
_________________
Mt 22:37-39 Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach