Rak to nie wyrok.
+9
efraimita
Jacek86
Obserwator
Marysia87
Kasia
polskapaw
lusia
Kropla
Henry Kubik
13 posters
Strona 1 z 2 • 1, 2
Rak to nie wyrok.
15th Listopad 2015, 01:33
Jeden z braci zajmuje się...
Ryszard Grzebyk to dyplomowany naturopata, doktor osteopatii, medycyny naturalnej i chińskiej, specjalizujący się w gemmoterapii, organoterapii, litioterapii, psychoanalizie intuicyjnej, a także osteoakupunkturze.
W książkach z serii "Rak to nie wyrok" dzieli się odkryciami, a przede wszystkim dowodami na skuteczność medycyny naturalnej, oraz sposobami niekonwencjonalnej walki z niemal wszystkimi chorobami. Wskazuje również sposoby przywracania naturalnej równowagi w organizmie. Szczegółowo opisuje naukowo potwierdzone przyczyny występowania chorób autoimmunologicznych i nowotworowych, które często bywają efektem stosowania farmakoterapii.
http://naturopathopinion.com/
Także posiada nowy kanał na YTube.
https://www.youtube.com/channel/UC9zeq_SgVfSDlPfa1z3WP9g
Jeden z jego filmów.
Gdyby jakiś dramat ze zdrowiem, warto spróbować alternatywnej metody.
Ryszard Grzebyk to dyplomowany naturopata, doktor osteopatii, medycyny naturalnej i chińskiej, specjalizujący się w gemmoterapii, organoterapii, litioterapii, psychoanalizie intuicyjnej, a także osteoakupunkturze.
W książkach z serii "Rak to nie wyrok" dzieli się odkryciami, a przede wszystkim dowodami na skuteczność medycyny naturalnej, oraz sposobami niekonwencjonalnej walki z niemal wszystkimi chorobami. Wskazuje również sposoby przywracania naturalnej równowagi w organizmie. Szczegółowo opisuje naukowo potwierdzone przyczyny występowania chorób autoimmunologicznych i nowotworowych, które często bywają efektem stosowania farmakoterapii.
http://naturopathopinion.com/
Także posiada nowy kanał na YTube.
https://www.youtube.com/channel/UC9zeq_SgVfSDlPfa1z3WP9g
Jeden z jego filmów.
Gdyby jakiś dramat ze zdrowiem, warto spróbować alternatywnej metody.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Kropla
- Liczba postów : 45
Join date : 25/09/2015
Re: Rak to nie wyrok.
20th Marzec 2016, 16:53
Trafiłam na taki bardzo interesujący film: https://www.youtube.com/watch?v=5trRU_he10k
Jest w nim wiele rzeczy o których powinien wiedzieć chory. Najlepsze jest to, że jest w nim zawarte odwołanie do... kadzidła ofiarowanego Isusowi w kontekście rośliny leczniczej Naprawdę warto obejrzeć.
Jest w nim wiele rzeczy o których powinien wiedzieć chory. Najlepsze jest to, że jest w nim zawarte odwołanie do... kadzidła ofiarowanego Isusowi w kontekście rośliny leczniczej Naprawdę warto obejrzeć.
Re: Rak to nie wyrok.
17th Kwiecień 2016, 13:06
super- pospolite zioło piękne i zaraz będzie kwitło- ruszajmy na " łowy "
Naukowcy z Kanady odkryli roślinę, która zabija komórki raka w 48 godzin
Herbata z Mniszka oddziałuje na zakażone rakiem komórki w sposób, który je dezintegruje w 48 godzin, podczas których żadne zdrowe komórki nie są zarażane. Ta często pomijana roślina jest uznawana za chwast, ale ma wiele leczniczych właściwości i powinna być zbierana z dala od dróg i innych zanieczyszczeń.
Nasze babki używały syropu z mniszka wiedząc, że zawiera wiele leczniczych substancji, jakkolwiek nie miały pewności czy korzeń mniszka może pomóc w leczeniu chorych na raka. Naukowcy odkryli, że korzeń tej rośliny okazuje się lepszy od chemioterapii, która zabija wszystkie komórki, a korzeń mniszka tylko te z rakiem.
Dodatkowo ma właściwości moczopędne, stymuluje wydzielanie żółci, oczyszcza wątrobę, pomaga w alergiach i redukuje cholesterol. Zawiera bardzo ważne witaminy i minerały takie jak: witamina B6, tiamina(wit. B1), ryboflawina(wit. B2), witaminę C, żelazo, wapń, potas, kwas foliowy i magnez.
Zawiera do 53% dziennego zapotrzebowania na witaminę K i około 110% zalecanej dziennej dawki witaminy A. Fakty te są znane od lat, ale ostatnie badania dały nowe światło na mniszka.
Na uniwersytecie w Windsor w Kanadzie przeprowadzono badanie na wydziale chemii i biochemii, i rezultaty mogą dawać nadzieję chorym na raka. Odkryto że korzeń mniszka zabija komórki raka bez negatywnego wpływu na zdrowe, co zostało opublikowane na stronie Natural News.
Badanie pokazało, że herbata z mniszka oddziałuje na komórki raka tak, że dezintegrują się one w ciągu 48 godzin, podczas których żadne zdrowe komórki nie są uszkadzane. Wywnioskowano, że długotrwałe leczenie korzeniem mniszka może zniszczyć większość komórek raka i ze względu na nieoczekiwane rezultaty, naukowcy otrzymali dodatkowe wsparcie by kontynuować badania nad tym cudownym ziołem.
72 letni John di Carlo, który osobiście przekonał się o leczniczych właściwościach mniszka, poddał się intensywnemu i agresywnemu leczeniu chemioterapią w ciągu trzech lat swojego życia, po czym lekarze wysłali go do domu by spędził ‚ostatnie dni’ z rodziną. Biorąc pod uwagę, że lekarze nie zaproponowali mu żadnych alternatywnych rozwiązań w walce z chorobą, sam zadecydował, że będzie pił herbatę z korzenia mniszka w ramach ostatniej nadziei. Zgodnie z Natural News , zaledwie po czterech miesiącach, ten mężczyzna doświadczył remisji.
Jak zbierać korzeń mniszka?
Korzeń mniszka zbiera się jesienią lub wiosną, kiedy cała energia jest skupiona w korzeniu. Korzeń należy wyrywać z ziemi. Użyj małej łopatki, po czym delikatnie usuń ziemię dookoła korzenia. Upewnij się, że korzeń pozostaje nietknięty, by nie utracić leczniczych płynów z jego wnętrza.
Przenieś korzeń w czyste miejsce i podczas odrywania korzenia skup uwagę na dużych i dorodnych roślinach.
Jak przechowywać korzeń mniszka?
Jako lekarstwo, korzeń mniszka jest używany zarówno świeży jak i ususzony. Jeśli chcemy przechowywać korzeń mniszka, musimy go ususzyć. Przed suszeniem, korzeń powinien zostać ostrożnie obrany i pokrojony na mniejsze, równe kawałki. Korzeń mniszka powinien być trzymany na świeżym powietrzu. Rozłóż je na płaskiej powierzchni w chłodnym, suchym miejscu z dobrą wentylacją.
Korzeń będzie ususzony w przeciągu 3 do 14 dni., można poznać po tym, że stanie się kruchy. W takim stanie korzeń mniszka zachowuje swoje medyczne właściwości do roku, i powinien być przechowywany w szklanym słoiku, w chłodnym, ciemnym miejscu.
Źródło: healthyandnaturallife.com
Opracowała: Małgosia Grzybowska
http://dobrewiadomosci.net.pl/8891-naukowcy-z-kanady-odkryli-rosline-ktora-zabija-komorki-raka-w-48-godzin/
Naukowcy z Kanady odkryli roślinę, która zabija komórki raka w 48 godzin
Herbata z Mniszka oddziałuje na zakażone rakiem komórki w sposób, który je dezintegruje w 48 godzin, podczas których żadne zdrowe komórki nie są zarażane. Ta często pomijana roślina jest uznawana za chwast, ale ma wiele leczniczych właściwości i powinna być zbierana z dala od dróg i innych zanieczyszczeń.
Nasze babki używały syropu z mniszka wiedząc, że zawiera wiele leczniczych substancji, jakkolwiek nie miały pewności czy korzeń mniszka może pomóc w leczeniu chorych na raka. Naukowcy odkryli, że korzeń tej rośliny okazuje się lepszy od chemioterapii, która zabija wszystkie komórki, a korzeń mniszka tylko te z rakiem.
Dodatkowo ma właściwości moczopędne, stymuluje wydzielanie żółci, oczyszcza wątrobę, pomaga w alergiach i redukuje cholesterol. Zawiera bardzo ważne witaminy i minerały takie jak: witamina B6, tiamina(wit. B1), ryboflawina(wit. B2), witaminę C, żelazo, wapń, potas, kwas foliowy i magnez.
Zawiera do 53% dziennego zapotrzebowania na witaminę K i około 110% zalecanej dziennej dawki witaminy A. Fakty te są znane od lat, ale ostatnie badania dały nowe światło na mniszka.
Na uniwersytecie w Windsor w Kanadzie przeprowadzono badanie na wydziale chemii i biochemii, i rezultaty mogą dawać nadzieję chorym na raka. Odkryto że korzeń mniszka zabija komórki raka bez negatywnego wpływu na zdrowe, co zostało opublikowane na stronie Natural News.
Badanie pokazało, że herbata z mniszka oddziałuje na komórki raka tak, że dezintegrują się one w ciągu 48 godzin, podczas których żadne zdrowe komórki nie są uszkadzane. Wywnioskowano, że długotrwałe leczenie korzeniem mniszka może zniszczyć większość komórek raka i ze względu na nieoczekiwane rezultaty, naukowcy otrzymali dodatkowe wsparcie by kontynuować badania nad tym cudownym ziołem.
72 letni John di Carlo, który osobiście przekonał się o leczniczych właściwościach mniszka, poddał się intensywnemu i agresywnemu leczeniu chemioterapią w ciągu trzech lat swojego życia, po czym lekarze wysłali go do domu by spędził ‚ostatnie dni’ z rodziną. Biorąc pod uwagę, że lekarze nie zaproponowali mu żadnych alternatywnych rozwiązań w walce z chorobą, sam zadecydował, że będzie pił herbatę z korzenia mniszka w ramach ostatniej nadziei. Zgodnie z Natural News , zaledwie po czterech miesiącach, ten mężczyzna doświadczył remisji.
Jak zbierać korzeń mniszka?
Korzeń mniszka zbiera się jesienią lub wiosną, kiedy cała energia jest skupiona w korzeniu. Korzeń należy wyrywać z ziemi. Użyj małej łopatki, po czym delikatnie usuń ziemię dookoła korzenia. Upewnij się, że korzeń pozostaje nietknięty, by nie utracić leczniczych płynów z jego wnętrza.
Przenieś korzeń w czyste miejsce i podczas odrywania korzenia skup uwagę na dużych i dorodnych roślinach.
Jak przechowywać korzeń mniszka?
Jako lekarstwo, korzeń mniszka jest używany zarówno świeży jak i ususzony. Jeśli chcemy przechowywać korzeń mniszka, musimy go ususzyć. Przed suszeniem, korzeń powinien zostać ostrożnie obrany i pokrojony na mniejsze, równe kawałki. Korzeń mniszka powinien być trzymany na świeżym powietrzu. Rozłóż je na płaskiej powierzchni w chłodnym, suchym miejscu z dobrą wentylacją.
Korzeń będzie ususzony w przeciągu 3 do 14 dni., można poznać po tym, że stanie się kruchy. W takim stanie korzeń mniszka zachowuje swoje medyczne właściwości do roku, i powinien być przechowywany w szklanym słoiku, w chłodnym, ciemnym miejscu.
Źródło: healthyandnaturallife.com
Opracowała: Małgosia Grzybowska
http://dobrewiadomosci.net.pl/8891-naukowcy-z-kanady-odkryli-rosline-ktora-zabija-komorki-raka-w-48-godzin/
_________________
"Jak łania tęskni do wód strumieni, tak dusza moja tęskni do Ciebie, Boże! "
Psalm 42
Nie pamiętaj nam win naszych przodków, niech rychło przyjdzie ku nam miłosierdzie Twoje: bo bardzo jesteśmy słabi. Wspomóż nas Boże zbawienia naszego, przez wzgląd na chwałę Twojego Imienia i wyzwól nas i odpuść nasze grzechy przez wzgląd na Twoje Imię. (Psalm 79:8-9 .
___________________________________________________________________________________________________________
http://mojaopoka.blogspot.com/
- polskapaw
- Liczba postów : 190
Join date : 27/03/2015
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 08:56
Pozbieraliśmy kwiatki (główki) mniszka z "ekologicznej" łąki na wsi, zagotowaliśmy, wycisnęli i zapakowali do słoiczków. Mamy herbatkę.
Korzenie wykopaliśmy też i się suszą. Myślę, że w weekend zrobię z nich herbatkę. Pokrojony korzeń gotuje się 5 min i odstawia we wrzątku 10 min, łyżkę na szklankę.
Na razie kupiłem ze sklepu. Jakieś 6 zł za 100 gr. Piję od 2 dni i żyję dalej , więc porozdawałem rodzinie.
Korzenie wykopaliśmy też i się suszą. Myślę, że w weekend zrobię z nich herbatkę. Pokrojony korzeń gotuje się 5 min i odstawia we wrzątku 10 min, łyżkę na szklankę.
Na razie kupiłem ze sklepu. Jakieś 6 zł za 100 gr. Piję od 2 dni i żyję dalej , więc porozdawałem rodzinie.
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 10:49
Kochani potrzebuje coś na temat choroby POCHP.
Szukałam ale jak do tej pory nic.
1/3 ludzi w Ameryce umiera na to a pozostałość to inne choroby łącznie z rakiem wzięte.
Podobno można przychamować tylko rozwoj a nie ulecz yć .
75 letnia kobieta męczy się niesamowicie,słyszałam jak kaszle ,jest to nie do opisania.
Lekarze serwują tabletki które pomagają w oddychaniu ale rozpuszczają jelita czego rezultatem jest zgon.
Gdyby ktoś coś usłyszał,przeczytał to proszę o pomoc.
Szukałam ale jak do tej pory nic.
1/3 ludzi w Ameryce umiera na to a pozostałość to inne choroby łącznie z rakiem wzięte.
Podobno można przychamować tylko rozwoj a nie ulecz yć .
75 letnia kobieta męczy się niesamowicie,słyszałam jak kaszle ,jest to nie do opisania.
Lekarze serwują tabletki które pomagają w oddychaniu ale rozpuszczają jelita czego rezultatem jest zgon.
Gdyby ktoś coś usłyszał,przeczytał to proszę o pomoc.
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 13:35
Polskapaw -osobiście wynagrodziłam twojego posta bo napisałeś jak obejść się później z tym korzeniem.
Jestem taką "czarownicą "i jak mam czas to robię te miksturki,które podajecie.
Jednak pospieszyłam się z tym plusikiem ponieważ może być tak że twój gotowany korzeń przez pięć minut może mieć teraz zero właściwości leczniczych.
Sprawdziłam u kogoś kto już to stosował i były pozytywne skutki.
Przeczytaj to poniżej proszę dla własnego dobra.
JAK PRZETWORZYĆ KORZEŃ DMUCHAWCA
Aby z korzenia dmuchawca zrobić proszek, należy postępować dokładnie tak, jak to podaję.
Jakiekolwiek zmiany mogą sprawić, że preparat stanie się bezużyteczny.
1. W dowolnej porze roku należy wykopać garść korzeni mniszka lekarskiego i odciąć liście tuż poniżej korony. Nie myć. Suszyć w temperaturze około stu stopni Fahrenheita (około 38 stopni Celsjusza). Ja robię to w inkubatorze bez wody. Można je również suszyć pod żarówką, pod warunkiem że umieści się je w odległości umożliwiającej osiągnięcie temperatury stu stopni Fahrenheita. Można też wykorzystać promienie słoneczne lub strych, jeśli nie jest tam zbyt gorąco. Suszenie w inkubatorze trwa od pięciu do sześciu dni. Osobiście nie testowałem tego wykorzystując ciepło żarówki. Kiedy przełamie się korzeń i słychać trzask, to znaczy, że jest on gotowy do zmielenia.
2. Gdy już mamy tak przygotowane korzenie, należy wziąć starą żelazną patelnię i czysty młotek i rozkruszać j e poj edyn-czo. Nie należy uderzać zbyt mocno, bo wtedy korzenie będą latały po całym pomieszczeniu. Ja przykrywam korzeń ręką, aby utrzymać go w patelni. Jeśli korzeń lepi się do młotka i patelni i nie kruszy się w palcach, to znaczy, że nie jest wystarczająco suchy. Przygotowanie porcji wystarczającej na tydzień zajmuje od 20 minut do pół godziny. Kiedy nabierze się wprawy, można to robić znacznie szybciej.
Ja mam stare naczynie, którego aptekarze używali do ucierania pigułek. Używanie go znacznie przyspiesza proces. Nie należy używać elektrycznego młynka, zrobiony tak proszek nie będzie działać. W powstającym pyle traci się zbyt dużo wartościowych części. Należy robić tak, jak to zalecam, albo w ogóle. Ja też próbowałem iść na skróty, ale chyba ktoś zaglądał mi przez ramię i wiem, kiedy robiłem błędy. Jestem starym rolnikiem a nie naukowcem, więc nie wiedziałbym sam z siebie, ile powinienem przyjmować.
3. Tak przygotowany proszek można przyjmować o dowolnej porze, biorąc ponad połowę łyżeczki do herbaty i mieszając go z wodą, sokiem pomarańczowym etc. Nie należy stosować żadnych napojów gazowanych, trunków ani niczego gorącego. Kiedy już zmiesza się go z cieczą, należy całość spożyć - nie wolno pozostawiać tej mieszaniny przez dłuższy czas. Proszek należy trzymać w suchym miejscu. Po trzech lub czterech dniach od rozpoczęcia przyjmowania go przyjmujący zacznie odczuwać poprawę samopoczucia, przy czym nie wystąpią żadne inne objawy. Dzieje się tak za sprawą regeneracji krwi. Kiedy naszej krwi jest dobrze, to nam również. W większości przypadków odbudowa układu immunologicznego do stanu, w którym kontroluje on komórki rakowe, a więc powoduje zatrzymanie rozwoju raka, trwa od trzech dni do trzech tygodni. Ta kuracja pomaga w większości przypadków. W czasie jej trwania nie odczuwa się niczego niezwykłego. Człowiek po prostu czuje się z tygodnia na tydzień coraz lepiej. Po trzech tygodniach znika ból w plecach i już w tym momencie wiadomo, że to działa, jeśli, oczywiście, miało się te bóle, tak jak to było w moim przypadku. Jeśli ktoś ma raka kości w kręgosłupie, to na ten efekt trzeba czekać do trzech miesięcy.
Nie jest to szybko działająca kuracja. Ponieważ doprowadzenie swojego ciała do tego stanu trwało długo, przeto zdrowienie też zajmuje dużo czasu. Im wcześniej zaczniemy, tym szybciej pozbędziemy się raka. Młodzi ludzie zdrowieją szybciej od starych, niemniej kuracja ta jest pomocna w każdym wieku. Wiem to, ponieważ sam mam osiemdziesiąt lat i przyjmuję ten środek od ponad trzech lat.
Nie ma nawrotów raka i żadnych niekorzystnych skutków ubocznych, z wyjątkiem tego, że kiedy mój organizm ma dosyć, powiadamia mnie o tym zgagą. Wtedy na pewien czas przerywam kurację. Niektórzy ludzie czują ból brzucha, kiedy potrzebują mniej tego preparatu. Oznacza to również, że rak jest już pod kontrolą, ponieważ nasz organizm nie potrzebuje już go tak dużo.
Wracając do zakazu mycia korzeni i pozostawienia na nich odrobiny ziemi, należy stwierdzić, że to jest dla naszego dobra. Znaczna część odporności bierze się z ziemi i zaczyna natychmiast po urodzeniu.
Jestem taką "czarownicą "i jak mam czas to robię te miksturki,które podajecie.
Jednak pospieszyłam się z tym plusikiem ponieważ może być tak że twój gotowany korzeń przez pięć minut może mieć teraz zero właściwości leczniczych.
Sprawdziłam u kogoś kto już to stosował i były pozytywne skutki.
Przeczytaj to poniżej proszę dla własnego dobra.
JAK PRZETWORZYĆ KORZEŃ DMUCHAWCA
Aby z korzenia dmuchawca zrobić proszek, należy postępować dokładnie tak, jak to podaję.
Jakiekolwiek zmiany mogą sprawić, że preparat stanie się bezużyteczny.
1. W dowolnej porze roku należy wykopać garść korzeni mniszka lekarskiego i odciąć liście tuż poniżej korony. Nie myć. Suszyć w temperaturze około stu stopni Fahrenheita (około 38 stopni Celsjusza). Ja robię to w inkubatorze bez wody. Można je również suszyć pod żarówką, pod warunkiem że umieści się je w odległości umożliwiającej osiągnięcie temperatury stu stopni Fahrenheita. Można też wykorzystać promienie słoneczne lub strych, jeśli nie jest tam zbyt gorąco. Suszenie w inkubatorze trwa od pięciu do sześciu dni. Osobiście nie testowałem tego wykorzystując ciepło żarówki. Kiedy przełamie się korzeń i słychać trzask, to znaczy, że jest on gotowy do zmielenia.
2. Gdy już mamy tak przygotowane korzenie, należy wziąć starą żelazną patelnię i czysty młotek i rozkruszać j e poj edyn-czo. Nie należy uderzać zbyt mocno, bo wtedy korzenie będą latały po całym pomieszczeniu. Ja przykrywam korzeń ręką, aby utrzymać go w patelni. Jeśli korzeń lepi się do młotka i patelni i nie kruszy się w palcach, to znaczy, że nie jest wystarczająco suchy. Przygotowanie porcji wystarczającej na tydzień zajmuje od 20 minut do pół godziny. Kiedy nabierze się wprawy, można to robić znacznie szybciej.
Ja mam stare naczynie, którego aptekarze używali do ucierania pigułek. Używanie go znacznie przyspiesza proces. Nie należy używać elektrycznego młynka, zrobiony tak proszek nie będzie działać. W powstającym pyle traci się zbyt dużo wartościowych części. Należy robić tak, jak to zalecam, albo w ogóle. Ja też próbowałem iść na skróty, ale chyba ktoś zaglądał mi przez ramię i wiem, kiedy robiłem błędy. Jestem starym rolnikiem a nie naukowcem, więc nie wiedziałbym sam z siebie, ile powinienem przyjmować.
3. Tak przygotowany proszek można przyjmować o dowolnej porze, biorąc ponad połowę łyżeczki do herbaty i mieszając go z wodą, sokiem pomarańczowym etc. Nie należy stosować żadnych napojów gazowanych, trunków ani niczego gorącego. Kiedy już zmiesza się go z cieczą, należy całość spożyć - nie wolno pozostawiać tej mieszaniny przez dłuższy czas. Proszek należy trzymać w suchym miejscu. Po trzech lub czterech dniach od rozpoczęcia przyjmowania go przyjmujący zacznie odczuwać poprawę samopoczucia, przy czym nie wystąpią żadne inne objawy. Dzieje się tak za sprawą regeneracji krwi. Kiedy naszej krwi jest dobrze, to nam również. W większości przypadków odbudowa układu immunologicznego do stanu, w którym kontroluje on komórki rakowe, a więc powoduje zatrzymanie rozwoju raka, trwa od trzech dni do trzech tygodni. Ta kuracja pomaga w większości przypadków. W czasie jej trwania nie odczuwa się niczego niezwykłego. Człowiek po prostu czuje się z tygodnia na tydzień coraz lepiej. Po trzech tygodniach znika ból w plecach i już w tym momencie wiadomo, że to działa, jeśli, oczywiście, miało się te bóle, tak jak to było w moim przypadku. Jeśli ktoś ma raka kości w kręgosłupie, to na ten efekt trzeba czekać do trzech miesięcy.
Nie jest to szybko działająca kuracja. Ponieważ doprowadzenie swojego ciała do tego stanu trwało długo, przeto zdrowienie też zajmuje dużo czasu. Im wcześniej zaczniemy, tym szybciej pozbędziemy się raka. Młodzi ludzie zdrowieją szybciej od starych, niemniej kuracja ta jest pomocna w każdym wieku. Wiem to, ponieważ sam mam osiemdziesiąt lat i przyjmuję ten środek od ponad trzech lat.
Nie ma nawrotów raka i żadnych niekorzystnych skutków ubocznych, z wyjątkiem tego, że kiedy mój organizm ma dosyć, powiadamia mnie o tym zgagą. Wtedy na pewien czas przerywam kurację. Niektórzy ludzie czują ból brzucha, kiedy potrzebują mniej tego preparatu. Oznacza to również, że rak jest już pod kontrolą, ponieważ nasz organizm nie potrzebuje już go tak dużo.
Wracając do zakazu mycia korzeni i pozostawienia na nich odrobiny ziemi, należy stwierdzić, że to jest dla naszego dobra. Znaczna część odporności bierze się z ziemi i zaczyna natychmiast po urodzeniu.
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 14:49
Znalazłem na necie.
Liście żywokostu - Jednym z najlepszych środków do leczenia płuc jest żucie liści żywokostu, które stymulują wzrost nowych komórek w drogach oddechowych i pomagają w szybkim gojeniu się. Łagodzi również uszkodzone błony śluzowe i uwalnia śluz z probówek, uniemożliwiając gromadzenie.
Czarna herbata - 3-4 szklanki dziennie dająca ulgę dla objawów choroby.
Tymianek - bardzo pomocny w redukcji oddechowych zakażeń. Można go podawać w wodzie jako herbatę.
Kurkuma - pół łyżeczki z mlekiem z samego rana na pusty żołądek oraz to samo przed snem.
W sumie musi być wyciąg a nie zwykły proszek sprzedawany jako przyprawa do smaku.
Kokosowy olej - 2-3 łyżeczki dziennie przy jedzeniu. rozrzedza śluz otwierając przejście do nosa
Sok ananasowy - enzym zwany bromelaina zmniejsza obrzęk dróg oddechowych. Świeży sok ananasowy przyjmować codziennie - ułatwia oddychanie.
Regularne ćwiczenia, głębokie wdechy, masaże piersi, ciepłe kompresy.
Źródło - http://www.natural-homeremedies.org/blog/natural-cure-for-copd/
Te pierwsze to najważniejsze...
Liście żywokostu - Jednym z najlepszych środków do leczenia płuc jest żucie liści żywokostu, które stymulują wzrost nowych komórek w drogach oddechowych i pomagają w szybkim gojeniu się. Łagodzi również uszkodzone błony śluzowe i uwalnia śluz z probówek, uniemożliwiając gromadzenie.
Czarna herbata - 3-4 szklanki dziennie dająca ulgę dla objawów choroby.
Tymianek - bardzo pomocny w redukcji oddechowych zakażeń. Można go podawać w wodzie jako herbatę.
Kurkuma - pół łyżeczki z mlekiem z samego rana na pusty żołądek oraz to samo przed snem.
W sumie musi być wyciąg a nie zwykły proszek sprzedawany jako przyprawa do smaku.
Kokosowy olej - 2-3 łyżeczki dziennie przy jedzeniu. rozrzedza śluz otwierając przejście do nosa
Sok ananasowy - enzym zwany bromelaina zmniejsza obrzęk dróg oddechowych. Świeży sok ananasowy przyjmować codziennie - ułatwia oddychanie.
Regularne ćwiczenia, głębokie wdechy, masaże piersi, ciepłe kompresy.
Źródło - http://www.natural-homeremedies.org/blog/natural-cure-for-copd/
Te pierwsze to najważniejsze...
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 14:58
Henryku bardzo ale to bardzo dziękuję.
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 15:30
Ja tylko przekazuję, co znalazłem. Nie podniecaj się zbytnio, ja szukałem kilka lat leków na cukrzycę i dopiero po 10 latach, po wypróbowaniu wielu ziół chorobę tę kontroluję.
Na pewno coś w jakimś stopniu pomoże. Jak znajdę coś nowego to dam znać.
:-)
Na pewno coś w jakimś stopniu pomoże. Jak znajdę coś nowego to dam znać.
:-)
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
25th Maj 2016, 15:53
Wszystko jedno-najwazniejsze że coś mam na początek.
Sama kiedyś kaszlałam sześć miesięcy.
Lekarze nie znaleźli zupełnie nic.
Samo przyszło i samo wyszło.
Pamiętam jednak przy tym ból prawych żeber od tak długotrwałego kaszlania.
Nie mogłam się śmiać a co dopiero załatałatwić.
Każde spięcie mięśni czułam w żebrach.
Ja to wytrzymałam ale ta starsza pani nie ma siły już chodzić.
To trwa już drugi rok z tym że kaszel nasilił sie w ostatnim miesiącu.
Żaden syrop nie pomógł.
A najgorsze jest to że bardzo widoczne jest jak traci siły gdzie przy badaniach wszystko jest dobrze,oprócz tych zmian w oskrzelach.
Sama kiedyś kaszlałam sześć miesięcy.
Lekarze nie znaleźli zupełnie nic.
Samo przyszło i samo wyszło.
Pamiętam jednak przy tym ból prawych żeber od tak długotrwałego kaszlania.
Nie mogłam się śmiać a co dopiero załatałatwić.
Każde spięcie mięśni czułam w żebrach.
Ja to wytrzymałam ale ta starsza pani nie ma siły już chodzić.
To trwa już drugi rok z tym że kaszel nasilił sie w ostatnim miesiącu.
Żaden syrop nie pomógł.
A najgorsze jest to że bardzo widoczne jest jak traci siły gdzie przy badaniach wszystko jest dobrze,oprócz tych zmian w oskrzelach.
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: Rak to nie wyrok.
26th Maj 2016, 02:03
Email od jednego z czytelników forum.
Dodam od siebie, że rak to rezultat działania grzyba.
http://bio-consult.pl/candida-albicans-a-rak.htm
Witam, chciałbym zwrócić uwagę, być może na coś, co wielu do głowy nie przychodzi, a prawdopodobnie jest przyczyną większości nękających nas chorób. Zacznę od problemu w moim domu - kilka lat temu moją żonę zaczął męczyć spastyczny kaszel, coś podobnego do objawów astmy lub POCHP, znając się odrobinę na ziołolecznictwie pomału działałem sam, lecz przyszedł ten dzień, kiedy małżonka zwątpiła i pobiegła do szarlatana zwanego w niektórych kręgach lekarzem.
Stwierdzono anginę ropną i przepisano zastrzyki, które przyjmowała przez ok tygodnia, kaszel minął, żona szczęśliwa.
Szczęście nie trwało jednak długo, ponieważ niedługo po zakończeniu terapii u żony zaczęły się pojawiać zmiany skórne, było ich coraz więcej, były paskudne i tylko przybywało nowych. Oczywiście szarlatan i diagnoza: łuszczyca - nieuleczalne, na pewno ktoś w rodzinie miał, a to jest podobno dziedziczne.
Było naprawdę ciężko, jednak nie poddawałem się i zbierałem w swojej okolicy wszelkie rośliny robiąc z nich przeróżne mikstury. Po kilku latach, wiosną ubiegłego roku nastąpił przełom, dzięki jednej z mieszanek zmiany skórne zaczęły ustępować, znaczy trafiłem na coś, co leczy nieuleczalną chorobę - cud. Drogą eliminacji składników cudownej mikstury doszedłem, że owo działanie jest dziełem niepozornej i pospolitej w Polsce rośliny - wrotyczu.
Aktualnie żonie zostały jedynie zanikające pomału blizny po łuszczycowych strupach, sam wrotycz pomógł też kilku znajomym w innych schorzeniach, np przy "zespole jelita wrażliwego", zaczadzeniu, braku odporności, zapaleniu ucha, astmatycznym uczuleniu.
Praca z wrotyczem pozwoliła mi wyciągnąć dość ciekawe wnioski, głównie dlatego, że był on dawniej używany jako środek na insekty, a do dziś można kupić preparaty przeciw wszawicy oparte właśnie na nim.
Do sedna, główną przyczyną nękających nas chorób są PASOŻYTY w nas żyjące, które to właśnie wrotycz dość skutecznie z nas eliminuje (przynajmniej te z układu pokarmowego).
Teraz związek POCHP z pasożytami, właściwie z jednym, którego cykl rozwoju i rozmnażania powoduje objawy choroby, mianowicie glista ludzka - proszę poczytać chociażby w wikipedii - objawy często nasilają się w okolicy pełni księżyca.
Aby skutecznie wyleczyć niektóre z "nieuleczalnych" chorób, trzeba dość długiej walki, ponieważ pasożytów jest kilka rodzajów i trzeba się ich pozbywać kolejno, od jelitowych obleńców po pierwotniaki w układzie krwionośnym.
Dodam jeszcze, że w 99 % przypadków badania szarlatańskie nie potwierdzają obecności pasożytów, wiem to również dzięki żonie, która pracuje od lat jako kucharz i od dawana, systematycznie robi w sanepidzie badania w tym kierunku - nigdy nic nie znaleziono przy okazji badania kału. podobnie z badaniem krwi, nie znajdą pierwotniaka, ponieważ nikt nie bada żywej kropli krwi pod mikroskopem.
Chyba tyle w temacie, jak zaciekawiłem nieco, mogę odpowiedzieć na konkretne pytania, o ile tylko będę znał na nie odpowiedź. Z Panem Bogiem -
Dodam od siebie, że rak to rezultat działania grzyba.
http://bio-consult.pl/candida-albicans-a-rak.htm
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
26th Maj 2016, 07:29
Dziękuję czytelnikowi i gdyby ktoś jeszcze miał jakieś dobre rady w tym temacie to proszę wiadomości kierować pod ten adres;
k-kula@windowslive.com
k-kula@windowslive.com
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Re: Rak to nie wyrok.
12th Listopad 2016, 12:32
Ponowny email od naszego brata, naturopaty Ryszarda Grzebyka...
.............................................................................................
Witam Serdecznie,
Dla zainteresowanych moj wywiad w TV2 na temat szczepionek.
https://vod.tvp.pl/27587926/wynik-wyszukiwania
Rowniez dla zainteresowanych zaproszenie do zapisania sie na moj bezplatny newsletter na temat zdrowia oraz ostatnio umieszone na nim artykuly http://www.naturopathopinion.com/aktualnosci/
oraz moj kanal youtube gdzie mowie o tym czym jest medycyna naturalna i przyczynowa, alergie itd
https://www.youtube.com/channel/UC9zeq_SgVfSDlPfa1z3WP9g
https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=GnOqM7qWeV0
pozdrawiam,
Przepraszam pomylilem jeden link...
https://www.youtube.com/watch?v=0qYSJLiVsuA
.............................................................................................
Witam Serdecznie,
Dla zainteresowanych moj wywiad w TV2 na temat szczepionek.
https://vod.tvp.pl/27587926/wynik-wyszukiwania
Rowniez dla zainteresowanych zaproszenie do zapisania sie na moj bezplatny newsletter na temat zdrowia oraz ostatnio umieszone na nim artykuly http://www.naturopathopinion.com/aktualnosci/
oraz moj kanal youtube gdzie mowie o tym czym jest medycyna naturalna i przyczynowa, alergie itd
https://www.youtube.com/channel/UC9zeq_SgVfSDlPfa1z3WP9g
https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=GnOqM7qWeV0
pozdrawiam,
Przepraszam pomylilem jeden link...
https://www.youtube.com/watch?v=0qYSJLiVsuA
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Marysia87
- Liczba postów : 197
Join date : 18/03/2015
Skąd : Katowice
Re: Rak to nie wyrok.
25th Listopad 2016, 15:25
OFICJALNIE! Witamina C niszczy komórki raka!
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/witamina-c-niszczy-komorki-raka-jelita-grubego-jest-szansa-ze-bedzie-stosowana-w/ms8w5y
http://biotech.gsu.edu/houghton/4564/PPT%20Presentations/Yun'15(VitC_GAPDH_S-LC).pdf
Witamina C w wysokim stężeniu niszczy komórki niektórych typów raka jelita grubego (który, należy do najbardziej podstępnych nowotworów złośliwych). Rodzi to nadzieję na wykorzystanie witaminy C w walce z nowotworami złośliwymi – twierdzą naukowcy z Cornell University w Nowym Jorku. Wyniki ich najnowszych badań publikuje tygodnik "Science".
Niemal w połowie przypadków komórki raka jelita grubego mają mutację w genach KRAS oraz BRAF. Wtedy choroba jest bardziej agresywna, a aktualne metody terapii, w tym chemioterapia, są mniej skuteczne w jej leczeniu.
W swoich najnowszych badaniach naukowcy z Cornell University w Nowym Jorku oraz z kilku innych ośrodków naukowych w USA wykazali, że bardzo wysokie dawki witaminy C, (kwasu askorbinowego) takie, jakie są obecne np. w 300 pomarańczach, zakłócają wzrost komórek raka jelita grubego z mutacjami w genach KRAS oraz BRAF. Doświadczenia były prowadzone na razie na hodowlach komórkowych i na myszach. - Nasze wyniki dają podstawę do tego, by dalej badać możliwość wykorzystania witaminy C w terapii raka jelita grubego z mutacjami w genach KRAS i BRAF – mówi współautor pracy dr Lewis Cantley.
Jak przypomina badacz, korzystny wpływ witaminy C na zdrowie jest zwykle przypisywany jej działaniu przeciwutleniającemu, które sprawia, że zapobiega ona lub opóźnia pojawienie się niektórych uszkodzeń komórek. Jednak zespół dr. Cantley’a zaobserwował, że w bardzo wysokich dawkach witamina C działała na komórki raka z mutacjami KRAS i BRAF na odwrotnej zasadzie – pobudzała w nich proces utleniania.
Wiadomo, że w środowisku bogatym w tlen, takim jak tętnice, część witaminy C zostaje utleniona i przekształcona w kwas dehydroaskorbinowy (DHA). Związek ten dostaje się do komórek (w przeciwieństwie do witaminy C) za pośrednictwem białka transportującego również glukozę - GLUT1. Dotychczas nie było jednak wiadomo, jak DHA zachowuje się w środku komórek. Dr Cantley i jego zespół wykazali, że związek ten działa jak koń trojański. Naturalne przeciwutleniacze obecne w komórkach próbują przekształcić go znowu w witaminę C, wówczas ich zapas zostaje wykorzystany, a komórka ginie z powodu stresu oksydacyjnego.
- Chociaż wiele zdrowych komórek również ma na swojej powierzchni receptor GLUT1, komórki raka z mutacjami w KRAS i BRAF posiadają go znacznie więcej, ponieważ potrzebują bardzo dużo glukozy do przeżycia i wzrostu – wyjaśnia dr Cantley. W dodatku komórki te produkują też bardziej aktywne wolne rodniki tlenowe niż komórki bez mutacji i dlatego potrzebują większych ilości przeciwutleniaczy do przetrwania. To sprawia, że są znacznie bardziej podatne na działanie DHA niż komórki zdrowe czy komórki nowotworowe bez mutacji KRAS czy BRAF.
Autorzy pracy podkreślają, że wyniki, które uzyskali w badaniach na komórkach i na myszach, trzeba zweryfikować na pacjentach w badaniach klinicznych.
w jednej pomarańczy jest średnio 35 mg witaminy C.
300 pomarańczy ma więc łącznie 10,5 g witaminy C - czyli jakieś 2,5 łyżeczki askorbinianu sodu.
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/witamina-c-niszczy-komorki-raka-jelita-grubego-jest-szansa-ze-bedzie-stosowana-w/ms8w5y
http://biotech.gsu.edu/houghton/4564/PPT%20Presentations/Yun'15(VitC_GAPDH_S-LC).pdf
Witamina C w wysokim stężeniu niszczy komórki niektórych typów raka jelita grubego (który, należy do najbardziej podstępnych nowotworów złośliwych). Rodzi to nadzieję na wykorzystanie witaminy C w walce z nowotworami złośliwymi – twierdzą naukowcy z Cornell University w Nowym Jorku. Wyniki ich najnowszych badań publikuje tygodnik "Science".
Niemal w połowie przypadków komórki raka jelita grubego mają mutację w genach KRAS oraz BRAF. Wtedy choroba jest bardziej agresywna, a aktualne metody terapii, w tym chemioterapia, są mniej skuteczne w jej leczeniu.
W swoich najnowszych badaniach naukowcy z Cornell University w Nowym Jorku oraz z kilku innych ośrodków naukowych w USA wykazali, że bardzo wysokie dawki witaminy C, (kwasu askorbinowego) takie, jakie są obecne np. w 300 pomarańczach, zakłócają wzrost komórek raka jelita grubego z mutacjami w genach KRAS oraz BRAF. Doświadczenia były prowadzone na razie na hodowlach komórkowych i na myszach. - Nasze wyniki dają podstawę do tego, by dalej badać możliwość wykorzystania witaminy C w terapii raka jelita grubego z mutacjami w genach KRAS i BRAF – mówi współautor pracy dr Lewis Cantley.
Jak przypomina badacz, korzystny wpływ witaminy C na zdrowie jest zwykle przypisywany jej działaniu przeciwutleniającemu, które sprawia, że zapobiega ona lub opóźnia pojawienie się niektórych uszkodzeń komórek. Jednak zespół dr. Cantley’a zaobserwował, że w bardzo wysokich dawkach witamina C działała na komórki raka z mutacjami KRAS i BRAF na odwrotnej zasadzie – pobudzała w nich proces utleniania.
Wiadomo, że w środowisku bogatym w tlen, takim jak tętnice, część witaminy C zostaje utleniona i przekształcona w kwas dehydroaskorbinowy (DHA). Związek ten dostaje się do komórek (w przeciwieństwie do witaminy C) za pośrednictwem białka transportującego również glukozę - GLUT1. Dotychczas nie było jednak wiadomo, jak DHA zachowuje się w środku komórek. Dr Cantley i jego zespół wykazali, że związek ten działa jak koń trojański. Naturalne przeciwutleniacze obecne w komórkach próbują przekształcić go znowu w witaminę C, wówczas ich zapas zostaje wykorzystany, a komórka ginie z powodu stresu oksydacyjnego.
- Chociaż wiele zdrowych komórek również ma na swojej powierzchni receptor GLUT1, komórki raka z mutacjami w KRAS i BRAF posiadają go znacznie więcej, ponieważ potrzebują bardzo dużo glukozy do przeżycia i wzrostu – wyjaśnia dr Cantley. W dodatku komórki te produkują też bardziej aktywne wolne rodniki tlenowe niż komórki bez mutacji i dlatego potrzebują większych ilości przeciwutleniaczy do przetrwania. To sprawia, że są znacznie bardziej podatne na działanie DHA niż komórki zdrowe czy komórki nowotworowe bez mutacji KRAS czy BRAF.
Autorzy pracy podkreślają, że wyniki, które uzyskali w badaniach na komórkach i na myszach, trzeba zweryfikować na pacjentach w badaniach klinicznych.
w jednej pomarańczy jest średnio 35 mg witaminy C.
300 pomarańczy ma więc łącznie 10,5 g witaminy C - czyli jakieś 2,5 łyżeczki askorbinianu sodu.
Re: Rak to nie wyrok.
25th Listopad 2016, 15:35
Czy askorbinian sodu, to ta sama substancja co kwas L-askorbinowy ?
- Marysia87
- Liczba postów : 197
Join date : 18/03/2015
Skąd : Katowice
Re: Rak to nie wyrok.
25th Listopad 2016, 17:40
Askorbinian sodu to kwas l-askorbinowy zbuforowany sodą oczyszczoną. Dzięki temu jest łagodny dla żołądka.
Posmak ma praktycznie niewyczuwalny i delikatnie słony, zero kwaśnego Dzięki temu można spozywać naprawdę duże dawki witaminy C i bez problemu podawać do picia dzieciom! Moja Zosia bardzo chętnie to pije Całe przedszkola chorują, a my zdrowi, jak nigdy wcześniej!
Askorbinian = 90% kwas l-askorbinowy, czyli tej witaminy C jest w askorbinianie odrobinkę mniej.
Ja dolewam do butelki 1,5l 6 łyzeczek askorbinianu czyli jakieś 30g.
Przy kwasie ledwo udawało mi sie wypić 5g na dzień.
Posmak ma praktycznie niewyczuwalny i delikatnie słony, zero kwaśnego Dzięki temu można spozywać naprawdę duże dawki witaminy C i bez problemu podawać do picia dzieciom! Moja Zosia bardzo chętnie to pije Całe przedszkola chorują, a my zdrowi, jak nigdy wcześniej!
Askorbinian = 90% kwas l-askorbinowy, czyli tej witaminy C jest w askorbinianie odrobinkę mniej.
Ja dolewam do butelki 1,5l 6 łyzeczek askorbinianu czyli jakieś 30g.
Przy kwasie ledwo udawało mi sie wypić 5g na dzień.
Re: Rak to nie wyrok.
25th Listopad 2016, 18:23
Wow..super informacja!
Dzięki Marysiu!!
Dzięki Marysiu!!
- Jacek86
- Liczba postów : 291
Join date : 31/08/2015
Age : 38
Skąd : Bydgoszcz
Re: Rak to nie wyrok.
25th Listopad 2016, 22:31
Gdzie Marysiu nabywasz tą substancje? Mogłabyś napisać dokładnie nazwę, jaki producent itp, i jak to przygotować? Wiem, że mógłbym wygooglować, ale skoro masz już sprawdzony sposób to lepiej z pierwszej ręki!
Niedawno czytałem artykuł w wersji papierowej, że bodajże na Uniwersytecie Cambridge odkryto także antyrakowe działanie wyciągu z korzenia mniszka lekarskiego. Podobno 90% wyleczalności każdego raka!
Ja kupuję sobie grubo zmielony korzeń w sklepie zielarskim za 3 zł, i gotuję pół łyżeczki w garnku 5-8 min z ilością wody potrzebną na kubek herbaty. Następnie zalewam przez sitko tym wywarem zwykłą herbatę lub jakieś inne ziołowe. Praktycznie nie ma różnicy w smaku
Ciekawe w tych informacjach jest to, że prestiżowe uniwersytety "odkrywają" tanie i bardzo skutecznie sposoby walki z rakiem i innymi chorobami!
Czyżby zaczynał się czas życia w "dostatku i zdrowiu" pod panowaniem Bestii?
Niedawno czytałem artykuł w wersji papierowej, że bodajże na Uniwersytecie Cambridge odkryto także antyrakowe działanie wyciągu z korzenia mniszka lekarskiego. Podobno 90% wyleczalności każdego raka!
Ja kupuję sobie grubo zmielony korzeń w sklepie zielarskim za 3 zł, i gotuję pół łyżeczki w garnku 5-8 min z ilością wody potrzebną na kubek herbaty. Następnie zalewam przez sitko tym wywarem zwykłą herbatę lub jakieś inne ziołowe. Praktycznie nie ma różnicy w smaku
Ciekawe w tych informacjach jest to, że prestiżowe uniwersytety "odkrywają" tanie i bardzo skutecznie sposoby walki z rakiem i innymi chorobami!
Czyżby zaczynał się czas życia w "dostatku i zdrowiu" pod panowaniem Bestii?
- Marysia87
- Liczba postów : 197
Join date : 18/03/2015
Skąd : Katowice
Re: Rak to nie wyrok.
26th Listopad 2016, 00:12
Kupuję na allegro
dokładna nazwa: ASKORBINIAN SODU
firma: STANLAB (tą mam sprawdzoną i jest stosunkowo niedroga)
Witaminkę należy pić rozcieńczając 1 łyżeczkę w szklance wody (to jest 5gram).
Na 1,5 litra wychodzi 6 łyżeczek.
Pić sobie kilka razy dziennie, albo rozrobić w butelce i popijać w ciągu dnia.
Nadmiar witaminy objawia się nagłą chęcią wypróżnienia.
Każdy ma inny "limit" w zależności od stanu zdrowia, wewnętrznych stanów zapalnych itd.
Niektórzy maja już parcie po 5 gram, a inni mogą wypić 100g bez żadnych efektów.
Jeżeli czuć już jakieś przeziębienie "w kościach", dawkę należy zwiększyć - tolerancja na witaminę bardzo się zwiększa. Askorbinian sam w sobie nie zabija zarazków, ale powoduje zwężenie naczyń krwionośnych, dzięki czemu białe krwinki są w stanie złapać rozwijające się w organizmie bakterie. Odwrotnie jest np z piciem alkoholu podczas choroby - naczynia się rozszerzają i w efekcie choroba szybciej się rozprzestrzenia.
dokładna nazwa: ASKORBINIAN SODU
firma: STANLAB (tą mam sprawdzoną i jest stosunkowo niedroga)
Witaminkę należy pić rozcieńczając 1 łyżeczkę w szklance wody (to jest 5gram).
Na 1,5 litra wychodzi 6 łyżeczek.
Pić sobie kilka razy dziennie, albo rozrobić w butelce i popijać w ciągu dnia.
Nadmiar witaminy objawia się nagłą chęcią wypróżnienia.
Każdy ma inny "limit" w zależności od stanu zdrowia, wewnętrznych stanów zapalnych itd.
Niektórzy maja już parcie po 5 gram, a inni mogą wypić 100g bez żadnych efektów.
Jeżeli czuć już jakieś przeziębienie "w kościach", dawkę należy zwiększyć - tolerancja na witaminę bardzo się zwiększa. Askorbinian sam w sobie nie zabija zarazków, ale powoduje zwężenie naczyń krwionośnych, dzięki czemu białe krwinki są w stanie złapać rozwijające się w organizmie bakterie. Odwrotnie jest np z piciem alkoholu podczas choroby - naczynia się rozszerzają i w efekcie choroba szybciej się rozprzestrzenia.
- efraimita
- Liczba postów : 292
Join date : 27/01/2016
Re: Rak to nie wyrok.
26th Listopad 2016, 00:47
Mimo wszystko doradzałbym zachować ostrożność jeśli chodzi o suplementację i nie stosować jej bez wyraźnej potrzeby, gdyż stosując suplementację zamykamy pewne drogi w organizmie które ciężko będzie później odtworzyć. Zwłaszcza zalecam głęboką rozwagę w stosowaniu jakiejkolwiek suplementacji u dzieci.
Im wcześniej zaczęta suplementacja tym szybciej zanikają mechanizmy wchłaniania suplementowanych substancji. Zauważcie np co się stało z magnezem.
Pamiętacie za pewne jakie było booom na suplementy magnezowe kilkanaście lat temu. Teraz populacja cierpi na chroniczny brak magnezu a jego suplementy muszą mieć coraz większą biodostepność, aby spełniały swoją rolę. A tym czasem pomimo zwiększonej suplementacji magnezowej braki magnezu są coraz większe. I to wcale nie jest tylko spowodowane brakami w pożywieniu. Ale własnie notorycznym upośledzaniem naszych organizmów pod względem wchłanialności witamin i minerałów.
Zobaczcie co się stało z witaminą E lub D. Już dawno czytałem, że to samo planuje się z wit.C
Nie da się jej wyeliminować z pożywienia, ale można zablokować jej naturalną wchłanialność. I moim zdaniem obserwując to co się dzieje do tego się dąży. Zauważcie że witaminę C dodaje się niemal wszędzie sztucznie, zwłaszcza w artykułach dla dzieci!!! Powinniśmy być nią przesyceni, a w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.
Nie chciałbym aby mój post był odebrany jako krytyka kogokolwiek, ale tylko jako pewnego rodzaju "lampka ostrzegawcza" aby zachować rozsądek i rozwagę.
Te suplementy na pewno będą działać, tylko co wtedy gdy ich zabraknie lub będą reglamentowane?????
Im wcześniej zaczęta suplementacja tym szybciej zanikają mechanizmy wchłaniania suplementowanych substancji. Zauważcie np co się stało z magnezem.
Pamiętacie za pewne jakie było booom na suplementy magnezowe kilkanaście lat temu. Teraz populacja cierpi na chroniczny brak magnezu a jego suplementy muszą mieć coraz większą biodostepność, aby spełniały swoją rolę. A tym czasem pomimo zwiększonej suplementacji magnezowej braki magnezu są coraz większe. I to wcale nie jest tylko spowodowane brakami w pożywieniu. Ale własnie notorycznym upośledzaniem naszych organizmów pod względem wchłanialności witamin i minerałów.
Zobaczcie co się stało z witaminą E lub D. Już dawno czytałem, że to samo planuje się z wit.C
Nie da się jej wyeliminować z pożywienia, ale można zablokować jej naturalną wchłanialność. I moim zdaniem obserwując to co się dzieje do tego się dąży. Zauważcie że witaminę C dodaje się niemal wszędzie sztucznie, zwłaszcza w artykułach dla dzieci!!! Powinniśmy być nią przesyceni, a w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.
Nie chciałbym aby mój post był odebrany jako krytyka kogokolwiek, ale tylko jako pewnego rodzaju "lampka ostrzegawcza" aby zachować rozsądek i rozwagę.
Te suplementy na pewno będą działać, tylko co wtedy gdy ich zabraknie lub będą reglamentowane?????
_________________
Iz 45, 22 Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego.
Re: Rak to nie wyrok.
26th Listopad 2016, 09:35
Efarmita poruszyłeś ciekawy problem.
Obecny problem to jest brak ruchu czy wysiłku fizycznego dla sporej populacji ludności.
Ci którzy ćwiczą sporty siłowe w większości ćwiczą to dla sylwetki zamiast dla zdrowia.
Mass media pokazują osoby umięśnione z tkanką tłuszczową poniżej 12 % BF (nawet 6% BF), jako osoby zdrowe.
Owe osoby z wysoką masą mięśniową i niskim BF reklamują odzywki i różne świństwa dla osób ćwiczących.
Tymczasem jak ćwiczy ktoś to tkanka tłuszczowa poniżej 12% BF jest niezdrowa (zaburzony jest naturalny system hormonalny) szczególnie przy dużej masie mięśniowej.
W dalszym okresie niszczony i spowalniany jest matabolizm osoby ćwiczącej.
Po odstawieniu odzywek siła drastycznie spada, podobnie jest z metabolizmem.
Ja sam ćwiczę bez odżywek, przyjmuje tylko naturalne substancje odżywcze a witaminy stosuje sporadycznie.
Mój metabolizm i inne parametry powoli ale systematycznie wzrastają.
Zauważmy jedno, obecnie bez brak ruchu wiele osób aby być wyleczonym musi przyjmować skoncentrowane substancje w sposób sztuczny.
Kiedyś ludzie byli leczeni przez zwykłe zioła czy owoce lub warzywa dlaczego???
Ponieważ kiedyś ludzie więcej się ruszali i mieli wyższy metabolizm.
Zobaczmy ten artykuł:
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,37174,19440591,prof-wieslaw-osinski-bieganie-i-silownia-zmniejszaja-ryzyko.html
Dlaczego tak się dzieje???
Ponieważ przy wyższym poziomie metabolizmu nasze ciało lepiej zagospodarowuje naturalne substancje odżywcze, szybciej pozbywa się toksyn.
Natomiast przy niższym poziomie metabolizmu nasze ciało musi spożywać więcej substancji bardziej skoncentrowanych aby wyleczyć daną chorobę.
Obecnie badania medyczne powinny wpierw podzielić osoby badane na grupy z określonym poziomem metabolizmu i podawać im daną substancję.
Tymczasem bada się osoby chore o różnym poziomie metabolizmu - najczęściej osoby o niskim poziomie metabolizmu. Dlatego lekarze czy badacze stwierdzają, że aby wyleczyć daną chorobę to trzeba jeszcze bardziej skoncentrować daną substancje, aby wyleczyć pacjenta.
Zobaczmy piwo to najmniej szkodliwy alkohol ponieważ zawiera najmniejszy procent alkoholu. Wódka, Wyhski czy bimber natomiast zawierają największy poziom alkoholu czyli są najbardziej szkodliwe. Ale nimi najszybciej idzie się upić, piwem zaś najwolniej.
Tak samo jest z lekami, suplementami czy odżywkami, zawierają one nienaturalnie skondensowane substancje o określonym działaniu, znacznie szybszym niż substancje występujące naturalnie.
A wszystko dlatego, że badania przeprowadza się na populacji która mniej się rusza niż kiedyś.
Dlatego te wyniki, że osoby ćwiczące bieganie lub sporty siłowe są bardziej zdrowe to nic dziwnego.
Ludzie uprawiający sporty siłowe mają cztery razy większy poziom cholesterolu i kipią energią. Dlaczego??? Ponieważ po wysiłku siłowym cholesterol nie zamienia się w grudki ale pod wpływem ciśnienia jest równomiernie rozprowadzany. Tymczasem osoby nie ruszające się mają problem z cholesterol gdyż ten osadza się w grudkach w czterokrotnie mniejszych ilościach. Oczywiście "naukofcy" winę zwalają na zbyt wysoki poziom cholesterolu zamiast na brak ruchu.
Obecny problem to jest brak ruchu czy wysiłku fizycznego dla sporej populacji ludności.
Ci którzy ćwiczą sporty siłowe w większości ćwiczą to dla sylwetki zamiast dla zdrowia.
Mass media pokazują osoby umięśnione z tkanką tłuszczową poniżej 12 % BF (nawet 6% BF), jako osoby zdrowe.
Owe osoby z wysoką masą mięśniową i niskim BF reklamują odzywki i różne świństwa dla osób ćwiczących.
Tymczasem jak ćwiczy ktoś to tkanka tłuszczowa poniżej 12% BF jest niezdrowa (zaburzony jest naturalny system hormonalny) szczególnie przy dużej masie mięśniowej.
W dalszym okresie niszczony i spowalniany jest matabolizm osoby ćwiczącej.
Po odstawieniu odzywek siła drastycznie spada, podobnie jest z metabolizmem.
Ja sam ćwiczę bez odżywek, przyjmuje tylko naturalne substancje odżywcze a witaminy stosuje sporadycznie.
Mój metabolizm i inne parametry powoli ale systematycznie wzrastają.
Zauważmy jedno, obecnie bez brak ruchu wiele osób aby być wyleczonym musi przyjmować skoncentrowane substancje w sposób sztuczny.
Kiedyś ludzie byli leczeni przez zwykłe zioła czy owoce lub warzywa dlaczego???
Ponieważ kiedyś ludzie więcej się ruszali i mieli wyższy metabolizm.
Zobaczmy ten artykuł:
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,37174,19440591,prof-wieslaw-osinski-bieganie-i-silownia-zmniejszaja-ryzyko.html
Dlaczego tak się dzieje???
Ponieważ przy wyższym poziomie metabolizmu nasze ciało lepiej zagospodarowuje naturalne substancje odżywcze, szybciej pozbywa się toksyn.
Natomiast przy niższym poziomie metabolizmu nasze ciało musi spożywać więcej substancji bardziej skoncentrowanych aby wyleczyć daną chorobę.
Obecnie badania medyczne powinny wpierw podzielić osoby badane na grupy z określonym poziomem metabolizmu i podawać im daną substancję.
Tymczasem bada się osoby chore o różnym poziomie metabolizmu - najczęściej osoby o niskim poziomie metabolizmu. Dlatego lekarze czy badacze stwierdzają, że aby wyleczyć daną chorobę to trzeba jeszcze bardziej skoncentrować daną substancje, aby wyleczyć pacjenta.
Zobaczmy piwo to najmniej szkodliwy alkohol ponieważ zawiera najmniejszy procent alkoholu. Wódka, Wyhski czy bimber natomiast zawierają największy poziom alkoholu czyli są najbardziej szkodliwe. Ale nimi najszybciej idzie się upić, piwem zaś najwolniej.
Tak samo jest z lekami, suplementami czy odżywkami, zawierają one nienaturalnie skondensowane substancje o określonym działaniu, znacznie szybszym niż substancje występujące naturalnie.
A wszystko dlatego, że badania przeprowadza się na populacji która mniej się rusza niż kiedyś.
Dlatego te wyniki, że osoby ćwiczące bieganie lub sporty siłowe są bardziej zdrowe to nic dziwnego.
Ludzie uprawiający sporty siłowe mają cztery razy większy poziom cholesterolu i kipią energią. Dlaczego??? Ponieważ po wysiłku siłowym cholesterol nie zamienia się w grudki ale pod wpływem ciśnienia jest równomiernie rozprowadzany. Tymczasem osoby nie ruszające się mają problem z cholesterol gdyż ten osadza się w grudkach w czterokrotnie mniejszych ilościach. Oczywiście "naukofcy" winę zwalają na zbyt wysoki poziom cholesterolu zamiast na brak ruchu.
Re: Rak to nie wyrok.
26th Listopad 2016, 11:29
Czytałem kilkakrotnie o suplementach sztucznych, ze są one bardzo niebezpieczne.
Wyciągi z ziół, owoców czy nawet suszone owoce są fantastyczne, ale pigułki z wieloma składnikami, sztucznie tworzone, z czasem dają więcej szkód niż pozytywnych.
Podobnie jest z witaminą c. Jest sztuczna oraz są wyciągi z owoców. Ta sztuczna ma podobno inny wzór chemiczny i przy dłuższym używaniu mogą wyniknąć problemy.
Wyciągi z ziół, owoców czy nawet suszone owoce są fantastyczne, ale pigułki z wieloma składnikami, sztucznie tworzone, z czasem dają więcej szkód niż pozytywnych.
Podobnie jest z witaminą c. Jest sztuczna oraz są wyciągi z owoców. Ta sztuczna ma podobno inny wzór chemiczny i przy dłuższym używaniu mogą wyniknąć problemy.
_________________
Izajasza 10:(22) Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. (23) Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
Re: Rak to nie wyrok.
30th Grudzień 2016, 22:09
Mam dwa ciekawe artykuły:
http://detektywprawdy.pl/2016/12/28/tajemnice-naszego-zdrowia-czesc-1-walter-veith/
Otóż te dwa artykuły moim zdaniem mijają się z prawda.
W pierwszym artykule Piotr głosi, że dieta z księgi Kapłańskiej była dietą wegetariańską. Co jest bzdurą, Izraelici spożywali mięso, jajka i nabiał, jako lud pasterski, tak samo czynił Abraham.
Dieta z Księgi Kapłańskiej po prostu segregowała mięso na te nadające się do spożycia zwierzęta czyste i te których nie wolno było jeść (w tym zakazie znajduje się m.in, wieprzowina).
Jednak dieta z księgi kapłańskiej dotyczyła tylko Izraelitów, inne narody mogły jeść co chciały za wyjątkiem krwi zwierząt (przymierze Boga z Noem).
Czy wieprzowina lub inne mięsa zakazane w księdze Kapłańskiej są odpowiedzialne za masowe chorowanie na raka???
Moim zdaniem nie ma na to dowodów. Owe mięso ze zwierząt nieczystych może powodować wiele innych chorób.... jednak bądźmy poważni, kiedyś ludzie w Polsce jedli wieprzowinę i nie było takiej epidemii raka.
Co do diety proroka Daniela, na którą powołuje się Piotr:
Otóż tą dietę Daniel stosował krótko, i po niej nie wyszczuplał.
Daniel dietę warzywną bezmięsna stosował, aby nie jeść zwierząt nieczystych. Jednak potem będąc pierwszym doradczą króla jadł zapewne zwierzęta czyste jak każdy Izraelita.
Chociażby w święto paschy wymagało zjedzenia baranka.
Piotr sugeruje ludziom, że mięso powoduje raka:
Zobaczmy inne badania mówią coś przeciwnego.
Zauważmy jedną rzecz od czasów potopu Bóg nakazał jeść ludzkości każde mięso. Izraelitom także Bóg nakazał jeść mięso (wiąże się to ze świętem paschy), tylko że wybrał dla nich najlepsze mięso.
Gdyby mięso powodowało raka to na kogo wychodzi Bóg - który zezwala ludziom jeść mięso????
Piotr zacytował prof V. Weitha, który ma takie wnioski:
Przecież to nadmiar cukrów, które są węglowodanami powoduje raka. Rak się żywi cukrem.
Jest dieta mięso tłuszczowa, którą mają np. Eskimosi, i oni nie wymarli z powodu raka, a żyją do dziś.
Otóż bywali tacy osobnicy. Ale większość dawnych atletów jadła mięso z prostego powodu, mięso uzupełnia niedobory kreatyny. śledzie zawierają najwięcej kreatyny.
Kreatyna ułatwia progres treningowy i budowę mięśni.
Dawni atleci jedli dużo jajek, nabiału i mięso. Tak samo czynią dzisiejsi sportowcy.
Otóż to trening powoduje, że metabolizm przyspiesza, wydziela się więcej hormonów, które to lepiej przyswajają substancje odżywcze.
Otóż zrozummy jedno zwalanie winy na mięso za nagły wzrost zachorowań na raka, czy na niewłaściwą dietę jak czyni to prof. W. Veith to zasłona dymna.
Dla czego jest to zasłona dymna????
Otóż dla faktu, że to władze przez zatruwanie żywności, powietrza i wody powodują raka. Raka którego potem tak leczą, ze same leczenie zabija.
Nie tylko mięso jest zatrute, ale szczególnie owoce i warzywa, których część jest GMO a reszta jest nafaszerowana pestycydami.
To dlatego wegetarianie częściej chorują na raka. Zwierzę wydala cześć toksyn roślina nie wydala tych toksyn wcale.
Żyjemy w tak skażonym środowisku, że rak może dopaść każdego. Władze o to dbają codziennie samolotami rozpylają w każdym państwie trucizny na niebie.
Kurczaki tak są faszerowane hormonami, że kobiety mają zmiany hormonalne. Obecnie dzik ma zdrowsze mięso od kurczaka w sklepie.
http://detektywprawdy.pl/2016/12/28/tajemnice-naszego-zdrowia-czesc-1-walter-veith/detektyw prawdy napisał:
Łamanie nakazu z Księgi Kapłańskiej, a zachorowalność na raka.
admin
15 grudnia 2016
Prawo Boże, Zdrowie
62 komentarze
Kiedyś napisałem tekst o produktach oferowanych w każdej stacji paliw. Wykazałem, iż na każdej stacji paliw oferowane są TYLKO te produkty, które powodują choroby:
-słodycze (cukier)
-alkohol
-papierosy
-chipsy
Od kilku lat standardem na stacjach paliw są fastfoody. Króluje w nich Hot Dog i mięsne zapiekanki.
Osoby skupione wokół tego bloga doskonale wiedzą jakie są intencje korporacji i polityków. W przeciwieństwie do Boga, nie chcą oni dla nas dobra.
Bóg powiedział:
„7 wieprz, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa – będzie dla was nieczysty.” Kapłańska 11.
Bóg nie ustanowił tych praw dla ceremonii, rytuału, ale dla NASZEGO DOBRA. Nas ceremonie już nie dotyczą.
Ogólnie rzecz biorąc jedzenie mięsa czerwonego jest niezdrowe. Przed potopem nie jedzono mięsa wcale, a do czasu przyjścia Boga na ziemię w ciele Jezusa nie jedzono wieprzowiny.Sam nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus nie jadł mięsa wieprzowego.
Czy to za mało?
Oczywiście jeśli ktoś kocha schabowe lub karkówkę z grilla może podeprzeć się źle rozumianym Pawłem apostołem. Z tego co wiem, nigdzie w NT nie ma informacji o jedzeniu wieprzowiny przez apostołów. Dziwne prawda?
Przejdźmy teraz przez ścianę braku zrozumienia tematu. O ile oporni ludzie wobec Prawa nadal będą jeść mięso, bo uważają, że ani dekalog, ani Prawo z Tory nas nie obowiązuje, o tyle poniższy tekst będzie zimnym prysznicem.
Badania naukowe i statystyka zachorowań na raka związana z jedzeniem wieprzowiny.
Prezentuje poniżej wyniki badań naukowych.
Jedzenie wołowiny sprzyja zachorowaniu na raka jelita grubego i odbytnicy oraz przypuszczalnie na raka piersi i prostaty – przypomina prof. Marion Nestle z Wydziału Żywności, Żywienia i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Nowojorskiego.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/rak-lubi-czerwone-mieso/wfblq
Rak jelita grubego – przyczyny.
Jest ich kilka. Często jest to długoletnie wrzodziejące zapalenie okrężnicy. Jednak w większości przypadków nowotwór rozwija się z narastających miejscowo polipów (łagodnych gruczolaków), powstających na ścianie jelita w postaci niewielkich uwypukleń lub guzków. Przemiana gruczolaka w nowotwór trwa zwykle ok. 10 lat.
Rozwojowi choroby sprzyja też ubogoresztkowa dieta, charakterystyczna dla rozwiniętych krajów kultury zachodniej – brak warzyw, duża ilość tłuszczów i czerwonego mięsa (w krajach afrykańskich i azjatyckich ryzyko zachorowania jest zdecydowanie niższe).
Zależność pomiędzy dietą bogatą w białko a ryzykiem zachorowania na nowotwór nie jest dziełem przypadku, uczony poddał badaniu również myszy. Przez dwa miesiące podawał im specjalną karmę. Jedna grupa zwierząt miała dietę niskobiałkową, czyli taką, która dostarcza mniej niż 10 proc. kalorii z białka, a druga wysokobiałkową, w której co najmniej 20 proc. kalorii pochodzi z białka. Okazało się, że myszy, które jadły mało zwierzęcego białka, rzadziej chorowały na nowotwory niż gryzonie na wysokobiałkowej diecie. To pierwsze badanie, które wykazało niezbicie, że jedzenie zbyt dużych ilości mięsa sprzyja nowotworom i przedwczesnej śmierci.
http://www.newsweek.pl/nauka/czy-jedzenie-miesa-szkodzi-zdrowiu-zdrowa-dieta-bez-miesa,artykuly,282188,1.html
Mięso i agresja.
Ludzie kiedyś zmądrzeją i przestaną jeść mięso, które powoduje liczne choroby i doprowadza nawet do wojen, bo hodowla zwierząt wymaga większych powierzchni pastwisk niż uprawa roślin – przekonywał ponad 2 tys. lat temu Sokrates w traktacie „Państwo” Platona. Mięso nie jest dobre dla naszego gatunku – uważali Mahatma Gandhi i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Albert Schweitzer. Osiemnastowieczny filozof Jean Jacques Rousseau twierdził, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa, są mniej agresywni. Amerykański naukowiec i polityk Benjamin Franklin wspominał, że największą bystrość umysłu zaczął wykazywać, gdy przestał jeść czerwone mięso.
Każde 100 gramów wieprzowiny lub wołowiny zwiększa ryzyko raka jelita grubego o 70 procent
Statystyki w poszczególnych krajach nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że ludzie spożywający dużo wołowiny i wieprzowiny częściej chorują na miażdżycę i choroby metaboliczne oraz nowotwory, tym bardziej że na ogół jedzą też mało warzyw i owoców – mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.
źródło: https://www.wprost.pl/78007/Mieso-zabija
Ogólnie rzecz biorąc przyczyn raka jest wiele i tak na marginesie, a właściwie a propos pisząc, im bliżej miasta i nowoczesnych technologii, tym większe prawdopodobieństwo raka co pokazuje ta mapka poniżej:
Najwięcej zachorowań jest w państwach rozwiniętych.
Przewiduje się, że w 2012 roku w Europie zachorowało na nowotwór złośliwy 3.45 mln osób, zmarło 1.75 mln. Najczęstsze umiejscowienia nowotworu to pierś (464 000), jelito grube i odbytnica (447 00), gruczoł krokowy (417 000) i płuco (410 000). Cztery w/w nowotwory odpowiadają za połowę wszystkich zachorowań na nowotwory w Europie.
Najwyższa zachorowalność łącznie dla obu płci występuje w Północnej i Zachodniej Europie (we Francji najwyższa zachorowalność u mężczyzn, w Danii u kobiet), najniższa na półwyspie Bałkańskim (Bośnia i Hercegowina, Albania, Grecja)
http://policzmysie.pl/artykuly/przeczytaj/wystepowanie-nowotworow-zlosliwych-w-europie-w-2012-roku/
Tajemnica poliszynela jest bardzo zdrowa dieta bałkańska bogata w warzywa i owoce, gdzie mięso dodaje się sporadycznie.
Napisałem kiedyś o diecie Daniela, która jest najzdrowszą dietą na świecie, ale do Ciebie czytelniku należy wybór.
Z jedzeniem wieprzowiny jest jak z akceptacją Prawa Boga, coś zawsze komuś nie pasuje bo chce zostawić coś dla siebie. W przypadku wieprza kotlety, szaszłyki, itp.
detektyw prawdy napisał:
Tajemnice naszego zdrowia część 1 – Walter Veith
admin
28 grudnia 2016
Zdrowie
5 komentarzy
Polecam gorąco bardzo dobry wykład prof Veitha zresztą jak zwykle profesjonalny, ale tym razem na temat zdrowia.
Profesor porusza miedzy innymi takie tematy jak:
-nadmiar biała powodujący raka,
-roli węglowodanów nieprzetworzonych
-najlepsi atleci i bokserzy byli wegetarianami.
To tyle tytułem zachęcenia :-).
Miłego oglądania.
http://detektywprawdy.pl/2016/12/28/tajemnice-naszego-zdrowia-czesc-1-walter-veith/
Otóż te dwa artykuły moim zdaniem mijają się z prawda.
W pierwszym artykule Piotr głosi, że dieta z księgi Kapłańskiej była dietą wegetariańską. Co jest bzdurą, Izraelici spożywali mięso, jajka i nabiał, jako lud pasterski, tak samo czynił Abraham.
Dieta z Księgi Kapłańskiej po prostu segregowała mięso na te nadające się do spożycia zwierzęta czyste i te których nie wolno było jeść (w tym zakazie znajduje się m.in, wieprzowina).
Jednak dieta z księgi kapłańskiej dotyczyła tylko Izraelitów, inne narody mogły jeść co chciały za wyjątkiem krwi zwierząt (przymierze Boga z Noem).
Czy wieprzowina lub inne mięsa zakazane w księdze Kapłańskiej są odpowiedzialne za masowe chorowanie na raka???
Moim zdaniem nie ma na to dowodów. Owe mięso ze zwierząt nieczystych może powodować wiele innych chorób.... jednak bądźmy poważni, kiedyś ludzie w Polsce jedli wieprzowinę i nie było takiej epidemii raka.
Co do diety proroka Daniela, na którą powołuje się Piotr:
Dan 1 napisał:( Lecz Daniel postanowił nie kalać się potrawami ze stołu królewskiego ani winem, które król pijał. Prosił więc przełożonego nad sługami dworskimi, by mógł się ustrzec splamienia.
(9) A Bóg zjednał Danielowi łaskę i miłosierdzie przełożonego nad sługami dworskimi.
(10) Przełożony nad sługami dworskimi rzekł do Daniela: Boję się, że król, mój pan, który wam wyznaczył pokarm i napój, zauważy, że wasze twarze są chudsze niż młodzieńców w waszym wieku i narazicie moją głowę na niebezpieczeństwo u króla.
(11) Wtedy Daniel rzekł do nadzorcy, którego przełożony nad sługami dworskimi ustanowił nad Danielem, Ananiaszem, Miszaelem i Azariaszem:
(12) Zrób próbę ze swoimi sługami przez dziesięć dni. Niech nam dadzą jarzyn do jedzenia i wody do picia
(13) Potem przypatrzysz się nam, jak wyglądamy i jak wyglądają młodzieńcy, którzy jadają pokarm ze stołu królewskiego i według tego, co zobaczysz, postąpisz ze swoimi sługami.
(14) I wysłuchał ich prośby, i zrobił z nimi próbę przez dziesięć dni.
(15) A po upływie dziesięciu dni okazało się, że lepiej wyglądali i byli tężsi na ciele niż wszyscy młodzieńcy, którzy jadali pokarm ze stołu królewskiego.
(16) Dlatego nadzorca odstawiał ich pokarm i wino, które mieli pić, i podawał im jarzyny.
Otóż tą dietę Daniel stosował krótko, i po niej nie wyszczuplał.
Daniel dietę warzywną bezmięsna stosował, aby nie jeść zwierząt nieczystych. Jednak potem będąc pierwszym doradczą króla jadł zapewne zwierzęta czyste jak każdy Izraelita.
Chociażby w święto paschy wymagało zjedzenia baranka.
Piotr sugeruje ludziom, że mięso powoduje raka:
https://paleosmak.pl/wegetarianie-czesciej-choruja/paleosmak napisał:Najnowsze badania Uniwersytety w Grazu (link do badań) wskazują, że wegetarian częściej trapią choroby dotyczące zarówno ich ciał jak i umysłów. Pewnie zauważyliście, że niektórzy z wegetarian z obsesją i czasem nawet histerią głoszą poglądy o umierającej planecie i o tym, jak my, mięsożercy, ją niszczymy. Być może ma to związek z ich niskim ogólnym stanem zdrowia i szczęścia.
Według badaczy z Grazu wegetarianie częściej chorują i mają obniżoną jakość życia, częściej także zapadają na choroby układu krążenia, cukrzycę i raka, co nie powinno dziwić, bo we wszystkich tych przypadkach najważniejsze są węglowodany (czytaj więcej: Cholesterol nie taki zły | Cukrzyca | Rak żywi się cukrem), których wegetarianie jedzą bardzo dużo.
Badaniem poddano 1320 osób podzielonych na cztery grupy:
- wegetarianie (w tym w różnych proporcjach weganie oraz jedzący nabiał, jajka i ryby)
- jedzący mięso i dużo warzyw i owoców
- jedzący mało mięsa
- jedzący dużo mięsa
Wszystkie grupy były takie same pod względem płci, wieku, pozycji społecznej, nałogów itp, choć kobiety stanowiły ponad 3/4 wszystkich uczestników.
Jakie jeść mięso i ile? Jakie rodzaję mięsa są najzdrowsze? Zobacz: Mięso – zdrowie, pieniądze, sumienie.
Rezultaty pokazują, że wegetarianie mają dwa razy więcej alergii niż jedzący dużo mięsa (30,6% wobec 16,7%), ich zapadalność na raka była 2,5 razy wyższa (odpowiednio 4,8% i 1,8%), a ataki serca były też 2,5 raza częstsze (1,5% i 0,6%). Badaniem objęto 18 różnych schorzeń, a wegetarianie chorowali częściej na 14 z nich, w tym astmę, cukrzycę, migreny i osteoporozę.
Psychika także szwankowała częściej u wegetarian, np. dwa razy częściej zapadli na depresję i stany lękowe niż jedzący dużo mięsa. Te kontrowersyjne badania powtórzył Uniwersytet w Hildesheim i dostał te same wyniki: wegetarianom częściej doskwierały depresja, stany lękowe, problemy psychosomatyczne i zaburzenia jedzenia.
Badacze badali jakość życia w czterech kategoriach (zdrowie fizyczne, zdrowie psychiczne, relacje społeczne i środowisko) i we wszystkich jedzący dużo mięsa osiągali wyniki znacznie lepsze od wegetarian. Inne badania także pokazały, że wegetarianie żyją statystycznie krócej od mięsożerców.
Czy to oznacza, że wegetarianizm szkodzi zdrowiu? Być może. Badania wykryły korelację pomiędzy częstszą zapadalnością na wiele chorób a dietą wegetariańską, choć to niekoniecznie musi oznaczać związek przyczynowo-skutkowy. Potencjalnie możliwe jest, że z jakichś przyczyn osoby bardziej podatne na choroby cywilizacyjne częściej przechodzą na wegetarianizm niż inni, choć trudno w to uwierzyć.
Czy dieta wegetariańska jest zdrowa? Czy można połączyć żywienie paleo i wegetarianizm? Zobacz: Dieta wegetariańska.
Niestety czytając wyniki badań czuję pewien niedosyt, bo można było je zrobić dokładniej. Do jednego worka z etykietką „wegetarianie” wrzucono wegan, wegetarian ścisłych oraz jedzących nabiał i/lub ryby, a pomiędzy tymi grupami mogą być spore różnice w wynikach. Pozostałe trzy grupy (jedzący mięso i dużo owoców i warzyw, jedzący dużo mięsa i jedzący mało mięsa) były bardzo nieokreślone i na pewno zachodziły na siebie. Nie wiemy poza tym, ile te grupy jadły zbóż i węglowodanów, co jest kluczowe dla zdrowia. Bardzo bym też bym chciał w podobnym badaniu zobaczyć grupę jedzącą według diety paleo i jej porównanie do innych sposobów żywienia.
Mimo wszystko wyniki na pewno mają związek z tym, że wegetarianie najczęściej opierają swoją dietę na produktach zbożowych, nabiale i roślinach strączkowych, czyli wszystkich produktach, które dieta paleo albo wyklucza, albo każe na nie uważać (czytaj więcej: Zboża szkodzą | Nabiał – jeść czy nie jeść? | Rośliny strączkowe nie takie zdrowe). Dlatego też możliwe jest, że trochę częściej zapadają na raka, choroby krążenia i że częściej im doskwiera depresja (czytaj więcej: Rak żywi się cukrem | Cholesterol nie taki zły | Depresja).
Zobaczmy inne badania mówią coś przeciwnego.
Zauważmy jedną rzecz od czasów potopu Bóg nakazał jeść ludzkości każde mięso. Izraelitom także Bóg nakazał jeść mięso (wiąże się to ze świętem paschy), tylko że wybrał dla nich najlepsze mięso.
Gdyby mięso powodowało raka to na kogo wychodzi Bóg - który zezwala ludziom jeść mięso????
Piotr zacytował prof V. Weitha, który ma takie wnioski:
dp napisał:nadmiar biała powodujący raka,
Przecież to nadmiar cukrów, które są węglowodanami powoduje raka. Rak się żywi cukrem.
Jest dieta mięso tłuszczowa, którą mają np. Eskimosi, i oni nie wymarli z powodu raka, a żyją do dziś.
dp napisał:najlepsi atleci i bokserzy byli wegetarianami.
Otóż bywali tacy osobnicy. Ale większość dawnych atletów jadła mięso z prostego powodu, mięso uzupełnia niedobory kreatyny. śledzie zawierają najwięcej kreatyny.
wikipedia napisał:Kreatyna (kwas β-metyloguanidynooctowy) – organiczny związek chemiczny zawierający elementy strukturalne guanidyny i kwasu octowego. W organizmach zwierzęcych tworzy się w trakcie przemiany materii, występuje głównie w mięśniach i ścięgnach. Kreatyna została odkryta w 1832 roku przez Michela Eugène’a Chevreula jako składnik mięśnia szkieletowego, a nazwę nadano jej od greckiego słowa kreas („mięso”)
Kreatyna ułatwia progres treningowy i budowę mięśni.
Dawni atleci jedli dużo jajek, nabiału i mięso. Tak samo czynią dzisiejsi sportowcy.
Otóż to trening powoduje, że metabolizm przyspiesza, wydziela się więcej hormonów, które to lepiej przyswajają substancje odżywcze.
Otóż zrozummy jedno zwalanie winy na mięso za nagły wzrost zachorowań na raka, czy na niewłaściwą dietę jak czyni to prof. W. Veith to zasłona dymna.
Dla czego jest to zasłona dymna????
Otóż dla faktu, że to władze przez zatruwanie żywności, powietrza i wody powodują raka. Raka którego potem tak leczą, ze same leczenie zabija.
Nie tylko mięso jest zatrute, ale szczególnie owoce i warzywa, których część jest GMO a reszta jest nafaszerowana pestycydami.
To dlatego wegetarianie częściej chorują na raka. Zwierzę wydala cześć toksyn roślina nie wydala tych toksyn wcale.
Żyjemy w tak skażonym środowisku, że rak może dopaść każdego. Władze o to dbają codziennie samolotami rozpylają w każdym państwie trucizny na niebie.
Kurczaki tak są faszerowane hormonami, że kobiety mają zmiany hormonalne. Obecnie dzik ma zdrowsze mięso od kurczaka w sklepie.
- Lotion
- Liczba postów : 215
Join date : 16/12/2015
Skąd : Warszawa
Re: Rak to nie wyrok.
3rd Luty 2017, 11:12
_________________
Mateusza 10:22 Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Psalm 139:23 Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!
- Kasia
- Liczba postów : 1213
Join date : 18/03/2015
Skąd : Tarnów
Re: Rak to nie wyrok.
3rd Luty 2017, 12:51
Greg zapewnia że to nie jest żadna magia ale ja myślę że jednak jest.
Trochę poczytałam o nim i bije od niego wiara w naukę i naukowców.
Można też coś takiego poczytać.
"Drodzy moi, kolejny wpis dla was :-) oglądając video wywiad z Gregiem i tworząc wpis z najbardziej istotnych informacji towarzyszyła mi przy tym ogromna radość!
Dla was to wszystko! Zaczynajmy więc :-D
Dzisiejsi badacze zachodniej modlitwy, identyfikują cztery tryby.
Mówią, że kiedy modlimy się na zachodzie używamy jednego albo kombinacji tych czterech trybów modlitwy.
Pierwszy to modlitwa informacyjna (kolokwialna).
Mam przyjaciela, który powiedziałby, że ma modlitwę informacyjną w każdy piątek po pracy, kiedy wraca do domu międzystanową:
„ Dobry Boże, jeśli pozwolisz mi dotrzeć do stacji zanim zabraknie mi benzyny nigdy już nie pozwolę, by bak miał tak niski poziom” i jest to modlitwa informacyjna do Boga.
Drugim trybem modlitwy jest to co nazywamy modlitwą petycyjną, gdzie prosimy Moce, prosimy anioły lub prosimy Boga „dobry Boże stwierdzam prawo do leczenia i bycia uleczonym teraz w przeszłości, lub w przyszłych manifestacjach” byłby to petycyjny tryb modlitwy.
Trzeci tryb modlitwy to tryb rytualistyczny „ teraz Wielki Bóg śpi, Bóg jest wielki, jest dobry”
Czwarty tryb modlitwy nie ma słów, to modlitwa medytacyjna, gdzie stajemy się świadomi obecności wokół nas ciszy i niektórzy dyskutują czy jest to czy też nie , tryb modlitwy. (…)
Piąty tryb, który nie jest opisywany w poprzednich trybach.
Dokładnie opisał nam go opat w Tybecie.
Opisywał nam tryb modlitwy, który jest oparty na UCZUCIU i powiedział „ MUSIMY CZUĆ UCZUCIE TAK JAKBY MODLITWA JUŻ ZOSTAŁA SPEŁNIONA I W TYM UCZUCIU MÓWIMY DO SIŁ KREACJI POZWALAJĄC ŚWIATU BY NAM ODPOWIEDZIAŁ, POZWALAJĄC TEMU POLU – KWANTOWEMU HOLOGRAMOWI, UMYSŁOWI BOGA BY NAM ODPOWIEDZIAŁ TYM CO CZUJEMY W NASZYCH SERCACH.
Więc zamiast się modlić i czuć bezsilność w danej sytuacji „ Dobry Boże pozwól, aby był pokój na świecie” Ten piąty tryb modlitwy zaprasza nas do czucia tego, jakbyśmy już uczestniczyli w tym pokoju."
http://www.maszke.pl/2010/08/gregg-braden-nauka-cudow-piec-trybow-modlitwy/#
Czyli wg.piątego trybu jeżeli nie masz pieniędzy i głodujesz to wmów sobie że nie jesteś głodny i nie musisz wcale jeść i będzie wszystko w porządku.
To w takim razie wychodzi na to że modlitwa w ogóle nie jest potrzebna a manipulacja własną świadomością i psychiką sprawi że będziemy szczęśliwi.
Ok,zgodzę się z faktem że własne emocje mają wpływ na zdrowie czyli jeżeli mam wysoką gorączkę i wmówię sobie że dam radę iść do pracy czy przejechać sama autem 500 km to przejadę jak z resztą to sama zrobiłam i doświadczyłam na sobie.
Jednak z perspektywy czasu bardziej tu widzę pomoc Boga niż własną siłę woli patrząc na fakt że z trasy nie wiele pamiętałam oprócz prośby :"Panie Boże pozwól mi dojechać do domu bez zrobienia krzywdy nikomu".
(Tak na marginesie po wyjściu z auta mąż odrazu zabrał mnie do lekarza a miałam tylko zapalenie oskrzeli)
Jak dla mnie jest to kolejna manipulacja .
Trochę poczytałam o nim i bije od niego wiara w naukę i naukowców.
Można też coś takiego poczytać.
"Drodzy moi, kolejny wpis dla was :-) oglądając video wywiad z Gregiem i tworząc wpis z najbardziej istotnych informacji towarzyszyła mi przy tym ogromna radość!
Dla was to wszystko! Zaczynajmy więc :-D
Dzisiejsi badacze zachodniej modlitwy, identyfikują cztery tryby.
Mówią, że kiedy modlimy się na zachodzie używamy jednego albo kombinacji tych czterech trybów modlitwy.
Pierwszy to modlitwa informacyjna (kolokwialna).
Mam przyjaciela, który powiedziałby, że ma modlitwę informacyjną w każdy piątek po pracy, kiedy wraca do domu międzystanową:
„ Dobry Boże, jeśli pozwolisz mi dotrzeć do stacji zanim zabraknie mi benzyny nigdy już nie pozwolę, by bak miał tak niski poziom” i jest to modlitwa informacyjna do Boga.
Drugim trybem modlitwy jest to co nazywamy modlitwą petycyjną, gdzie prosimy Moce, prosimy anioły lub prosimy Boga „dobry Boże stwierdzam prawo do leczenia i bycia uleczonym teraz w przeszłości, lub w przyszłych manifestacjach” byłby to petycyjny tryb modlitwy.
Trzeci tryb modlitwy to tryb rytualistyczny „ teraz Wielki Bóg śpi, Bóg jest wielki, jest dobry”
Czwarty tryb modlitwy nie ma słów, to modlitwa medytacyjna, gdzie stajemy się świadomi obecności wokół nas ciszy i niektórzy dyskutują czy jest to czy też nie , tryb modlitwy. (…)
Piąty tryb, który nie jest opisywany w poprzednich trybach.
Dokładnie opisał nam go opat w Tybecie.
Opisywał nam tryb modlitwy, który jest oparty na UCZUCIU i powiedział „ MUSIMY CZUĆ UCZUCIE TAK JAKBY MODLITWA JUŻ ZOSTAŁA SPEŁNIONA I W TYM UCZUCIU MÓWIMY DO SIŁ KREACJI POZWALAJĄC ŚWIATU BY NAM ODPOWIEDZIAŁ, POZWALAJĄC TEMU POLU – KWANTOWEMU HOLOGRAMOWI, UMYSŁOWI BOGA BY NAM ODPOWIEDZIAŁ TYM CO CZUJEMY W NASZYCH SERCACH.
Więc zamiast się modlić i czuć bezsilność w danej sytuacji „ Dobry Boże pozwól, aby był pokój na świecie” Ten piąty tryb modlitwy zaprasza nas do czucia tego, jakbyśmy już uczestniczyli w tym pokoju."
http://www.maszke.pl/2010/08/gregg-braden-nauka-cudow-piec-trybow-modlitwy/#
Czyli wg.piątego trybu jeżeli nie masz pieniędzy i głodujesz to wmów sobie że nie jesteś głodny i nie musisz wcale jeść i będzie wszystko w porządku.
To w takim razie wychodzi na to że modlitwa w ogóle nie jest potrzebna a manipulacja własną świadomością i psychiką sprawi że będziemy szczęśliwi.
Ok,zgodzę się z faktem że własne emocje mają wpływ na zdrowie czyli jeżeli mam wysoką gorączkę i wmówię sobie że dam radę iść do pracy czy przejechać sama autem 500 km to przejadę jak z resztą to sama zrobiłam i doświadczyłam na sobie.
Jednak z perspektywy czasu bardziej tu widzę pomoc Boga niż własną siłę woli patrząc na fakt że z trasy nie wiele pamiętałam oprócz prośby :"Panie Boże pozwól mi dojechać do domu bez zrobienia krzywdy nikomu".
(Tak na marginesie po wyjściu z auta mąż odrazu zabrał mnie do lekarza a miałam tylko zapalenie oskrzeli)
Jak dla mnie jest to kolejna manipulacja .
_________________
"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy"
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach