Czy podpisanie cyrografu z szatanem oznacza bezpowrotną śmierć?
20th Listopad 2017, 11:47
Oglądałem wczoraj filmy na temat satanizmu w muzyce, widziałem płaczącą Kate Perry, żałującą, że podpisała cyrograf z szatanem, widziałem także innych, którzy podpisali i... znalazłem coś, czy raczej odkryłem coś ważnego, może nawet bardzo ważnego.
Zastanowiły mnie pewne wersety biblijne, według których Bóg wybaczał nawet królom (Achaz) i nawet jest w Objawieniu, że Bóg wybaczy czarownikom a nawet zabójcom pod warunkiem, że od zła się odwrócą i oddadzą Bogu publicznie cześć i chwałę.
W takim przypadku jakieś cyrografy wymyślone przez największego kłamcę na ziemi, szatana nie mają żadnej wartości ani znaczenia.
Przecież Bóg tego nie będzie honorował.
Szatan oszukuje ludzi w ten sposób, aby nie utracić nad nimi kontroli. Ale to jest jedno wielkie oszustwo. Owszem, po podpisaniu szatan może nawet zabić za złamanie cyrografu i zrobił to wiele razy, ale jeżeli osoba zrozumie wagę takiego kroku i zadecyduje, że popełniła błąd, ma według Biblii prawo powrócić do Boga i w zależności od okoliczności i działania takiej osoby Bóg to CHĘTNIE wybaczy a nawet może dać pełną ochronę przed szatanem.
Jest spora grupa Chrześcijan, którzy byli satanistami i pozostawili to a Bóg ich chroni.
A to oznacza, że cyrograf jest bezwartościowym papierem i można, nawet trzeba z tego uciekać.
Owszem, szatan może zabić za coś takiego -ale to nie zabierze człowiekowi szansy na życie wieczne i zmartwychwstanie.
Trzeba to lepiej przemyśleć i sprawdzić lepiej w Biblii.
Ja za taki pomysł - w pracy miałem istne piekło i wszystko wypadało mi z rąk.
Pomyślmy, ilu ludzi jest przekonanych, że po podpisaniu nie ma się już na nic szansy. To właśnie powoduje depresję u muzyków, gwiazd estrady, aktorów czy innych.
Nie znaczy to, że można podpisywać! Oczywiście że można, jeżeli akceptuje się szatańską cenę.
Mówię o ludziach zwiedzionych, którzy popełnili olbrzymi błąd a taki błąd nadal można naprawić.
Zastanowiły mnie pewne wersety biblijne, według których Bóg wybaczał nawet królom (Achaz) i nawet jest w Objawieniu, że Bóg wybaczy czarownikom a nawet zabójcom pod warunkiem, że od zła się odwrócą i oddadzą Bogu publicznie cześć i chwałę.
W takim przypadku jakieś cyrografy wymyślone przez największego kłamcę na ziemi, szatana nie mają żadnej wartości ani znaczenia.
Przecież Bóg tego nie będzie honorował.
Szatan oszukuje ludzi w ten sposób, aby nie utracić nad nimi kontroli. Ale to jest jedno wielkie oszustwo. Owszem, po podpisaniu szatan może nawet zabić za złamanie cyrografu i zrobił to wiele razy, ale jeżeli osoba zrozumie wagę takiego kroku i zadecyduje, że popełniła błąd, ma według Biblii prawo powrócić do Boga i w zależności od okoliczności i działania takiej osoby Bóg to CHĘTNIE wybaczy a nawet może dać pełną ochronę przed szatanem.
Jest spora grupa Chrześcijan, którzy byli satanistami i pozostawili to a Bóg ich chroni.
A to oznacza, że cyrograf jest bezwartościowym papierem i można, nawet trzeba z tego uciekać.
Owszem, szatan może zabić za coś takiego -ale to nie zabierze człowiekowi szansy na życie wieczne i zmartwychwstanie.
Trzeba to lepiej przemyśleć i sprawdzić lepiej w Biblii.
Ja za taki pomysł - w pracy miałem istne piekło i wszystko wypadało mi z rąk.
Pomyślmy, ilu ludzi jest przekonanych, że po podpisaniu nie ma się już na nic szansy. To właśnie powoduje depresję u muzyków, gwiazd estrady, aktorów czy innych.
NIEPRAWDA! Biblia nie mówi o honorowaniu cyrografu i trzeba tych ludzi, którzy w to wierzą poinformować!!!
Nie znaczy to, że można podpisywać! Oczywiście że można, jeżeli akceptuje się szatańską cenę.
Mówię o ludziach zwiedzionych, którzy popełnili olbrzymi błąd a taki błąd nadal można naprawić.
_________________
Mateusza 24:22 A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota,
lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni.
----------------------------------------------------------------------------------------
henrykubik@gmx.com
http://www.zbawienie.com http://www.proroctwa.com
https://www.youtube.com/thewordwatcher
https://www.youtube.com/HenryKubik
- Odrodzony
- Liczba postów : 332
Join date : 11/06/2016
Re: Czy podpisanie cyrografu z szatanem oznacza bezpowrotną śmierć?
20th Listopad 2017, 15:01
Myślę Henryk, że masz rację!
Nie znam takich słów Boga i Jego Syna Isusa, z których wynikałoby, że w oczach Boga nie jest możliwe nawrócenie się człowieka z nawet najbardziej oddanej służby szatanowi tj. w domyśle takiej przypieczętowanej cyrografem.
Ani Bóg, ani Pan Isus nigdzie też nie powiedzieli, że Bóg nie uzna nawrócenia się człowieka nawet z tego rodzaju szatańskiej służby.
A wręcz przeciwnie.
W wielu słowach Bóg i Pan Isus nawołują do tego, aby się właśnie nawrócić i porzucić swoje złe uczynki, swoje złe drogi, złe wybory, czyli porzucić służenie szatanowi, czy też zależnym od niego upadłym albo demonom, które polega na odrzuceniu i łamaniu nadanego wyłącznie dla dobra człowieka Prawa Bożego.
Poza tym np. z II Ezdrasza wiemy, że nawrócić się do Boga poprzez Pana Isusa można aż do końca swojego doczesnego życia.
Dopiero śmierć pierwsza się pieczętuje nasze postępowanie aż dnia sądu.
A więc po śmierci nie ma już możliwości nawrócić się albo zacząć przestrzegać przykazań Pana Isusa, bo wtedy jest już na za późno.
A ponieważ człowiek nie jest w stanie niczego przewidzieć, także swojej śmierci pierwszej, to myślę, że rozsądnym jest, aby z nawróceniem nigdy nie zwlekać, a najlepiej byłoby zapragnąć tego natychmiast.
Nie można tego odkładać w czasie, bo tego czasu po prostu można nie mieć.
Dlatego dopóki człowiek żyje i ma taką szczerą wolę, aby się nawrócić, to powinien to zrobić jak najszybciej, zanim Bóg wyda ostateczny rozkaz co do zakończenia jego doczesnego życia.
Pozostaje tylko kwestia tego, aby taka osoba, która dopuściła się już podpisania cyrografu była w stanie i rzeczywiście chciała się wyrwać spod władzy szatana, aby nawrócić się do Boga poprzez Pana Isusa i nie bała się tego, co szatan może z nią za to próbować zrobić.
Dlatego tak istotne jest, aby taka osoba była świadoma faktu, że ważniejsze od wszystkiego, w tym ważniejsze od zachowania swojego życia doczesnego jest oddać i zachować swoją duszę wyłącznie dla Tego, który tę duszę stworzył – dla Boga oraz dla Jego Syna Isusa, zacząć odtąd służyć Bogu przestrzegając przykazań Isusa oraz wytrwać w tej zaszczytnej służbie pełnionej wyłącznie dla Ich chwały aż do końca tego życia.
Szatan bowiem robi wszystko, aby człowieka, który mu służy ostatecznie zabić rękami Boga, zaś Bóg nie chce nikogo zabijać, ale chce, aby grzesznik się nawrócił ze swoich złych dróg i aby żył wiecznie:
Dlatego myślę sobie, że porzucenie służby dla szatana, nawet tej przypieczętowanej cyrografem, jest nie tylko możliwe, ale że jest to także możliwe w każdym czasie dopóty, dopóki życie doczesne takiego grzesznika trwa.
Nic nie wskazuje na to, aby było inaczej!!
Nie znam takich słów Boga i Jego Syna Isusa, z których wynikałoby, że w oczach Boga nie jest możliwe nawrócenie się człowieka z nawet najbardziej oddanej służby szatanowi tj. w domyśle takiej przypieczętowanej cyrografem.
Ani Bóg, ani Pan Isus nigdzie też nie powiedzieli, że Bóg nie uzna nawrócenia się człowieka nawet z tego rodzaju szatańskiej służby.
A wręcz przeciwnie.
W wielu słowach Bóg i Pan Isus nawołują do tego, aby się właśnie nawrócić i porzucić swoje złe uczynki, swoje złe drogi, złe wybory, czyli porzucić służenie szatanowi, czy też zależnym od niego upadłym albo demonom, które polega na odrzuceniu i łamaniu nadanego wyłącznie dla dobra człowieka Prawa Bożego.
Poza tym np. z II Ezdrasza wiemy, że nawrócić się do Boga poprzez Pana Isusa można aż do końca swojego doczesnego życia.
Dopiero śmierć pierwsza się pieczętuje nasze postępowanie aż dnia sądu.
A więc po śmierci nie ma już możliwości nawrócić się albo zacząć przestrzegać przykazań Pana Isusa, bo wtedy jest już na za późno.
A ponieważ człowiek nie jest w stanie niczego przewidzieć, także swojej śmierci pierwszej, to myślę, że rozsądnym jest, aby z nawróceniem nigdy nie zwlekać, a najlepiej byłoby zapragnąć tego natychmiast.
Nie można tego odkładać w czasie, bo tego czasu po prostu można nie mieć.
Dlatego dopóki człowiek żyje i ma taką szczerą wolę, aby się nawrócić, to powinien to zrobić jak najszybciej, zanim Bóg wyda ostateczny rozkaz co do zakończenia jego doczesnego życia.
Pozostaje tylko kwestia tego, aby taka osoba, która dopuściła się już podpisania cyrografu była w stanie i rzeczywiście chciała się wyrwać spod władzy szatana, aby nawrócić się do Boga poprzez Pana Isusa i nie bała się tego, co szatan może z nią za to próbować zrobić.
Dlatego tak istotne jest, aby taka osoba była świadoma faktu, że ważniejsze od wszystkiego, w tym ważniejsze od zachowania swojego życia doczesnego jest oddać i zachować swoją duszę wyłącznie dla Tego, który tę duszę stworzył – dla Boga oraz dla Jego Syna Isusa, zacząć odtąd służyć Bogu przestrzegając przykazań Isusa oraz wytrwać w tej zaszczytnej służbie pełnionej wyłącznie dla Ich chwały aż do końca tego życia.
Szatan bowiem robi wszystko, aby człowieka, który mu służy ostatecznie zabić rękami Boga, zaś Bóg nie chce nikogo zabijać, ale chce, aby grzesznik się nawrócił ze swoich złych dróg i aby żył wiecznie:
Ez 33
(11) Powiedz im: Na moje życie! - wyrocznia Pana Boga. Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby występny zawrócił ze swej drogi i żył. Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg! Czemuż to chcecie zginąć, domu Izraela?
Dlatego myślę sobie, że porzucenie służby dla szatana, nawet tej przypieczętowanej cyrografem, jest nie tylko możliwe, ale że jest to także możliwe w każdym czasie dopóty, dopóki życie doczesne takiego grzesznika trwa.
Nic nie wskazuje na to, aby było inaczej!!
- efraimita
- Liczba postów : 292
Join date : 27/01/2016
Re: Czy podpisanie cyrografu z szatanem oznacza bezpowrotną śmierć?
21st Listopad 2017, 11:23
Nie dawno na grupie fb rozmawialiśmy na ten temat i o przemyśleniach na ten temat napisał Obserwator w innym wątku.
Zaczyna być widoczne, że teksty piosenek, a być może także muzyka jest tak naprawdę tworzona nie przez ludzi, ale przez upadłych i demony.
Człowiek (artysta) staje się tylko swojego rodzaju medium do przekazywania treści od upadlych lub demonów. I moim zdaniem dotyczy to nie tylko muzyki, ale również innych dziedzin sztuki.
Być może niektórzy nawet nie są do końca tego świadomi.
Z jednej strony widzimy teksty które przytacza Obserwator o tym co czeka aniołów, które mają spokojniejsze melodie i nie budzą podejrzeń na pierwszy rzut oka, to są te pisane przez upadłych. Ale są też inne o ostrym brzmieniu wulgarnym języku i odrażającym przesłaniu nawet dla ludzi nie znających tematu i te moim zdaniem są demoniczne.
Ale wracając do tematu cyrografu. Otóż samo pojęcie i odpowiednia psychoza przed nim daje ogromne pole manewru demonom i upadłym. Spójrzcie...
Jeśli muzykowi wmawia się aby broń Boże nie podpisywał żadnych cyrografów i on nigdy tego nie zrobił, to jego sumienie uspokaja go, że nic złego nie robi! Jest otępiały i w gruncie rzeczy nie wie skąd pochodzą jego natchnienia. Myśli sobie, że wszystko jest ok, chociaż teksty z pozoru są bez logiki ładu i składu, ale przecież to nie może być nic złego PRZECIEŻ NIC NIE PODPISYWAŁEM!
Bezrefleksyjnie "tworzy" dalsze dzieła.
Widzimy że niektórzy artysci wyglądają jakby byli opętani i zazwyczaj ci są bardziej sławni i na topie. Ale jest masa z pozoru normalnych, którzy jeśli się wsłuchamy śpiewają dziwne piosenki.
Prześledźcie sobie np piosenki o miłości. Z pozoru wszystko ok, ale aż boję się pomyśleć kto tak naprawdę komu wyznaje miłość!
Prawdziwa piosenka o miłości nie jest bezosobowa ale mocno akcentuje do kogo śpiewamy. A tym czasem w popularnych utworach słyszymy o miłości do kogoś!
Czasem wręcz do jakiejś pani, królowej itp. Albo do kogoś kto ma nad nami jakiś rodzaj kontroli. Wsłuchajcie się, a myślę że będziecie mieli podobne spostrzezenia.
Do artystów, którym sumienie podpowiada, że coś jest nie tak i chcieli by się z tego wyrwać. Może nawet podpisali jakieś cyrografy, chciałbym tylko powiedzieć, że nigdy nie jest za późno na zwrócenie się w kierunku Boga i nikt nie jest trak unurzany w bagnie grzechów aby nie mógł prosić szczerze Boga o wybaczenie. I nie trzeba wcale tego zbyt dogłębnie szukać w biblii bo jest cała masa słów Boga na ten temat.
TO CO MA MOC OBOWIĄZUJĄCĄ TO NASZA WOLA I JEJ PEŁNIENIE. NIE ŻADNE PODPISANE DOKUMENTY I RYTUAŁY.
Ma to też druga stronę medalu! Jeśli nawet nic nie podpisalismy, ale zgodnie z naszą wolą pomagamy złu, albo sami tworzymy zło, to kara także nas nie ominie.
UCZYNKI I JESZCZE RAZ UCZYNKI. WYNIKAJĄCE Z NASZYCH INTENCJI, Z NASZEJ WOLI. To one są przedmiotem sądu, a nie dokumenty i cyrografy.
Tak więc trzeba podjąć wysiłek mimo wszystko i na przekór wszystkiemu.
Zaczyna być widoczne, że teksty piosenek, a być może także muzyka jest tak naprawdę tworzona nie przez ludzi, ale przez upadłych i demony.
Człowiek (artysta) staje się tylko swojego rodzaju medium do przekazywania treści od upadlych lub demonów. I moim zdaniem dotyczy to nie tylko muzyki, ale również innych dziedzin sztuki.
Być może niektórzy nawet nie są do końca tego świadomi.
Z jednej strony widzimy teksty które przytacza Obserwator o tym co czeka aniołów, które mają spokojniejsze melodie i nie budzą podejrzeń na pierwszy rzut oka, to są te pisane przez upadłych. Ale są też inne o ostrym brzmieniu wulgarnym języku i odrażającym przesłaniu nawet dla ludzi nie znających tematu i te moim zdaniem są demoniczne.
Ale wracając do tematu cyrografu. Otóż samo pojęcie i odpowiednia psychoza przed nim daje ogromne pole manewru demonom i upadłym. Spójrzcie...
Jeśli muzykowi wmawia się aby broń Boże nie podpisywał żadnych cyrografów i on nigdy tego nie zrobił, to jego sumienie uspokaja go, że nic złego nie robi! Jest otępiały i w gruncie rzeczy nie wie skąd pochodzą jego natchnienia. Myśli sobie, że wszystko jest ok, chociaż teksty z pozoru są bez logiki ładu i składu, ale przecież to nie może być nic złego PRZECIEŻ NIC NIE PODPISYWAŁEM!
Bezrefleksyjnie "tworzy" dalsze dzieła.
Widzimy że niektórzy artysci wyglądają jakby byli opętani i zazwyczaj ci są bardziej sławni i na topie. Ale jest masa z pozoru normalnych, którzy jeśli się wsłuchamy śpiewają dziwne piosenki.
Prześledźcie sobie np piosenki o miłości. Z pozoru wszystko ok, ale aż boję się pomyśleć kto tak naprawdę komu wyznaje miłość!
Prawdziwa piosenka o miłości nie jest bezosobowa ale mocno akcentuje do kogo śpiewamy. A tym czasem w popularnych utworach słyszymy o miłości do kogoś!
Czasem wręcz do jakiejś pani, królowej itp. Albo do kogoś kto ma nad nami jakiś rodzaj kontroli. Wsłuchajcie się, a myślę że będziecie mieli podobne spostrzezenia.
Do artystów, którym sumienie podpowiada, że coś jest nie tak i chcieli by się z tego wyrwać. Może nawet podpisali jakieś cyrografy, chciałbym tylko powiedzieć, że nigdy nie jest za późno na zwrócenie się w kierunku Boga i nikt nie jest trak unurzany w bagnie grzechów aby nie mógł prosić szczerze Boga o wybaczenie. I nie trzeba wcale tego zbyt dogłębnie szukać w biblii bo jest cała masa słów Boga na ten temat.
TO CO MA MOC OBOWIĄZUJĄCĄ TO NASZA WOLA I JEJ PEŁNIENIE. NIE ŻADNE PODPISANE DOKUMENTY I RYTUAŁY.
Ma to też druga stronę medalu! Jeśli nawet nic nie podpisalismy, ale zgodnie z naszą wolą pomagamy złu, albo sami tworzymy zło, to kara także nas nie ominie.
UCZYNKI I JESZCZE RAZ UCZYNKI. WYNIKAJĄCE Z NASZYCH INTENCJI, Z NASZEJ WOLI. To one są przedmiotem sądu, a nie dokumenty i cyrografy.
Tak więc trzeba podjąć wysiłek mimo wszystko i na przekór wszystkiemu.
_________________
Iz 45, 22 Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego.
Re: Czy podpisanie cyrografu z szatanem oznacza bezpowrotną śmierć?
21st Listopad 2017, 12:31
Czasem wręcz do jakiejś pani, królowej itp
O Pani!
Pozostaw mnie świadomym
I niepełnym
nie pozwól bym upadł nieprzytomny na bruk
Nie będzie drugich szans
Nie będzie drugich nas...
Zaczynaj, niech chwila się podzieli na pół!
Zabierz mnie do gwiazd
Bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej
Zabierz mnie do gwiazd
Jeszcze jedne raz
Przecie dobrze wiesz nic nie trwa wiecznie
Zabierz mnie do gwiazd
Ten kolejny raz
Zabierz mnie do gwiazd
Bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej
Chce błagać cię o więcej
Ja błagam cię o więcej
O pani,
Tak bardzo ci do twarzy w tej sukience
Nie pozwól by za szybko spadła na bruk
Twój dotyk koi mnie
Kiedy rozpadam się
Nie czekaj, poskładaj mnie na nowo
I znów
Zabierz mnie do gwiazd
Bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej
Zabierz mnie do gwiazd
Jeszcze jedne raz
Przecie dobrze wiesz nic nie trwa wiecznie
Zabierz mnie do gwiazd
Ten kolejny raz
Zabierz mnie do gwiazd
Bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej
Chce błagać cię o więcej
Ja błagam cię o więcej
_________________
Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście! Izajasza 31:6
https://liksar.wordpress.com/
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|