Tłuszcze - Na czym smażyć? Jakie są najlepsze? Jaki stosunek?

Moim zdaniem ciekawy film:

Tłuszcze - Na czym smażyć? Jakie są najlepsze? Jaki stosunek?
https://www.youtube.com/watch?v=Pia8wzYnc1s

Otóż najlepsze do smażenia są tłuszcze nasycone czyli tłuszcze zwierzęce lub ich rośliny odpowiednik olej kokosowy.

Zauważmy jedno, szatańskie mass media i rządy celowo ludziom przez propagandę obrzydzili korzystanie podczas smażenia z tłuszczów nasyconych. W zamian ludzie zaczęli smażyć na tłuszczach nienasyconych czyli na oleju rzepakowym.

Otóż smażenie na tłuszczach nienasyconych to:

1. Marnowanie oleju (ten powinien być spożywany bez podgrzewania go) ponieważ traci swoje właściwości odżywcze.

2. Te tłuszcze po smażeniu na nich wchodzą w reakcje z innymi pierwiastkami i zmieniają się one w toksynę.

Tak smażenie na tłuszczach nienasyconych to robienie ze smażonego mięsa takiej trucizny.

Oczywiście sieci fast food'ów podają swoje mięsa smażone na olejach nienasyconych (które te oleje są wykorzystywane wielokrotnie).

Tymczasem tłuszcze nasycone takie jak smalec są doskonałe do smażenia dlaczego???

Ponieważ podczas smażenia nie wchodzą w reakcje z innymi pierwiastkami chemicznymi i zachowują swoje właściwości odżywcze i zdrowotne.

Zobaczmy przykład czym jest rosół??? Jak nie potrawą na tłuszczu zwierzęcym (kurze) podgrzanym z dodatkiem wody!!!

Wbrew pozorom nie grozi nam wysoki poziom cholesterolu czy nadwaga z powodu tłuszczów nasyconych. Organizm wpierw jako źródło energii wykorzystuje tłuszcze, białka a na końcu węglowodany.

Na sam cholesterol dobry jest grejpfrut, który rozpuszcza w krwi go i nie powstają zakrzepy. Oczywiście konieczny jest też wysiłek fizyczny.

Zobaczmy w jaki prosty sposób szatańskie władze trują ludzkość. Sieci fast food z których ludzie masowo jedzą, smażoną na tłuszczach nienasyconych wielokrotnie ( im więcej razy smażymy tym gorsza jest to trucizna). Organizm jest stopniowo zatruwany.

Moim zdaniem jedzenie z fast food'ów może powodować masowego raka.

Dokładnie!
Do smażenia tylko smalec, masło klarowane lub olej kokosowy (zapachowy lub bezzapachowy).

Tłuszcze zawierające Omega-3, Omega-6 to po prostu tłuszcze nienasycone, a nazwę zawdzięczają pierwszemu wolnemu wiązaniu przy 3 lub 6 atomie węgla.
Taki tłuszcz bardzo łatwo wchodzi w reakcję z tlenem pod wpływem temperatury. Już w temp. pokojowej olej jełczeje, a co dopiero przy jego podgrzewaniu?! Olej zamienia się w stertę wolny rodników, które w "ramach" zdrowia dostarczamy do organizmu.

Oczywiście nie oznacza to, że oleje roślinne są niezdrowe - wręcz przeciwnie! Należy je spożywać, ale na zimno (do sałatek itd). I tak również musi być olej tłoczony - na zimno. Olej rafinowany to podgrzany do ok. 200 st Celcjusza tłuszcz, dodatkowo oczyszczony chemicznie. Taki olej nadaje się jedynie do kosza na śmieci, albo ewentualnie do zatankowania starego Mercedesa, jeśli lubimy zapach frytek

Ciekawostką jest również, że olej ryby, bogaty w omega-3 i 6 również ulega utlenianiu.
Smażone, gotowane ryby są niezdrowe! Azjaci jedzą ryby tylko w stanie surowym, np słynne sushi.

I nie bójcie się smalcu - dzięki wysokiej temp. wrzenia (200 stC) nie wchłania się zbytnio w potrawy, lecz nadaje im kruchość! Frytki na smalczyku - pierwsza klasa
Olej kokosowy - można kupić bezzapachowy - jako tłuszcz nasycony nie zjełczeje pod wpływem temperatury, więc nie ma się czego obawiać. Również nie musimy się obawiać, że nasz kurczak będzie miał posmak kokosa
Chyba, że kupicie zimnotłoczony olej kokosowy - ten ma smak i zapach, genialny do wypieków, naleśników