Dziwne/podejrzane zdarzenia

Słuchajcie, miałam wczoraj bardzo, bardzo dziwną sytuację.

Rozmawiałam wieczorem z mamą przez telefon stacjonarny. Po 5 minutach rozmowy mama zaczęła zadawać od nowa te same pytania kropkę w kropkę. Byłam rozbawiona sytuacją, bo wydawało mi sie to nieprawdopodobne, ze tak się powtarzała.

Nagle po kilku minutach tej powtarzanej rozmowy wyświetlił się komunikat na telefonie, że jest połączenie oczekujące od mamy (dziwne, przeciez z nią własnie rozmawiam?!). Z tego powodu niemiłosiernie pikało, więc rozłączyłam się i ponownie zadzwoniłam.

Jeszcze raz śmiałam się z mamy, że się tak powtórzyła, a ona zarzekała się, że tylko raz o to wszystko pytała i że nie ma demencji przecież, aby tego nie pamiętać. W końcu mówię, że jedynym innym wytłumaczeniem byłoby nagranie rozmowy i jej odtworzenie, więc pytam się jej ile czekała na moje oddzwonienie (a zrobiłam to natychmiast po przerwaniu rozmowy). Mama mówi, że kilka minut, że próbowała dzwonić, ale nie mogła się ze mna połączyć. Teraz logiczne wydało się to połączenie oczekujące od niej, skoro próbowała do mnie dzwonić, ale dlaczego ODTWORZYŁO ta rozmowę prawie od początku
Co najdziwniejsze, mój głos nie był "nagrany", a jedynie jej głos się powtarzał, więc rozmawiając z "taśmą" nie miałam pojęcia, że coś jest nie tak.
Nie było słychać żadnych pogłosów, szumów itd, brzmiało to jak normalna rozmowa.

Mąż też to wszystko słyszał, bo rozmawiałam na głośnomówiącym.

Telefon stacjonarny jest bardzo prosty, nie ma funkcji nagrywania itd.

Nie wiem, co to było? Jedyne, co mi przychodzi na myśl to jakiś podsłuch?
Ktoś ma jakikolwiek pomysł, co się właściwie wydarzyło?? 

post można usunąć

A Ty Marysiu jesteś może w trakcie robienia tej strony o płaskiej ziemi???

Tak, jestem w trakcie.

Co prawda jeszcze nic nie wrzuciłam na serwer, ale domenę wykupiłam.
Na razie nie mówię jaką, bo będę testować sobie wygląd kodu html.

Rozmawiałam też dużo z kolegą, z którym mamy pomysł odnośnie płaskiej ziemi - a mianowicie chcemy wypuścic balon meteorologiczny. Kolega będzie dowiadywał się konkretnie, jak to zrobić i będzie rozmawiał z ludźmi, którzy już to robili.
Mam też pomysł, jak balon ulepszyć, aby po pęknięciu leciał dalej  w górę  
Dobry balon z ekwipunkiem kosztuje niestety kilka tys. zł, ale myślałam o osobnej zakładce na stronie, gdzie chętni mogliby wesprzeć inicjatywę i może do lata udałoby się wypuścić balon, aby nagrał piękny, ziemski placuszek


Ale myślisz Kamil, że to może chodzić o to?  Nie powiem, przeszło mi to przez myśl, ale oni działają aż tak szybko?
Nie chcę sobie wyobrażać, jak muszą np inwigilować Henryka, który od lat działa konkretnie w temacie

Marysia, wystarczy że czytają tutaj to co piszesz Skoro zadeklarowałaś się , że będziesz coś robić w tym kierunku , namierzają IP komputera, od razu maja wszystkie dane telefoniczne, gdzie wchodzisz z kim rozmawiasz i gdzie mieszkasz

Mi na podstawie tego zdarzenia przyszła do głowy możliwość modyfikowania rozmowy w czasie rzeczywistym. Sam podsłuch niewiele daje. Pomyślcie, czy jeśli jest nagrany głos i sposób mówienia, to czy nie dałby się podłożyć słów?

Co do podsłuchów. Parę szczegółów.
Istnieje wiele sieci sposobów zdobywania informacji. Począwszy od słynnego E..... który wyłapuje słowa klucze z całej sieci światowej, dane idą do bunkra w Nevadzie.
Wywiad gospodarczy poszczególnych koncernów które dziś faktycznie przejęły kontrole niemal nad wszystkimi państwami świata.
Kończąc na krajowych agendach wykorzystujących inwigilacje do kontrolo mas i służby dla kraju w najlepszym z możliwych wypadków.

Sam z moją rodziną wdrażając pewne projekty które potencjalnie mogą sporo zmienić mam do czynienia z różnymi sytuacjami wskazującymi na inwigilacje itp.

Jeżeli miałaś Marysia 87 tą sytuacje jak wspominałaś to może to świadczyć o ty że albo zaciął im się sprzęt czy coś podobne albo zostało to wykonane celowo by Cie zastraszyć. Ale nie wolno się dać zastraszyć tylko robić swoje. Najtrudniej jest wygrać z demonami w sobie. Jak by to nie zabrzmiało. Jeżeli będziesz wolna wewnętrznie to żadna siła zewnętrzna cię nie złamie, co by się nie działo.

Po za tym oni często:

wytwarzają w nas przekonanie że są wszędzie i mogą wszystko. Nic dalszego od prawdy. Mamy Boga obrońcę. Nie mają kadr aby te materiały na bieżąco wszystkie monitować itp. co najwyżej leżą w ogromnej większości zarchiwizowane. Fakt jak już na kogoś padnie to mają dużo do przeanalizowania i pierwsze co budują portret psychologiczny i uderzają w słabe punkty takiej osoby.

Podsyłają agentów którzy mają na celu doprowadzenie do takiej a nie innej rozgrywki sytuacji aby co najmniej zneutralizować "obiekt" w jego działaniach i celach.

Polecam książkę Wojciecha Sumlińskiego " Czego Masa nie powie o polskiej mafii"
i z innej bańki tego samego autora " Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego "

Pamiętaj trzeba robić swoje i być wolnym.

„Jeżeli boisz się głosić prawdę – już jesteś niewolnikiem” Henryk Pająk.

Przede wszystkim..

"Nie lękajcie się"

Ja od zawsze idę pod prąd i np. w szkole byłem nazywany "trudnym dzieckiem"..trudnym dlaczego? Bo zadawałem za dużo niewygodnych pytań i kwestionowałem to, co próbowali mi siłą wbić do głowy.

Strach przed tym, o co mogą nas posądzić na drodze do Prawdy jest jedyną bronią kłamców.

Odwaga i szczerość niszczą ich jak papierowe origami