Prawdziwy wygląd ziemi

Zakładam osobny temat i chociaż dotyczy kształtu ziemi, to nie chcę zaśmiecać tematu o płaskiej ziemi. A chciałbym poddać pod szerszą weryfikację pewną hipotezę, która jeśli była by prawdziwa, to moim zdaniem dużo zmieniała by w naszym postrzeganiu.

My raczej wiemy że ziemia jest płaska i nie potrzebujemy na to kolejnych dowodów bo sprawa jest dla nas oczywista. Ale być może temat płaskiej ziemi też wcisnął nas w pewną „szufladę” z której ciężko nam wyglądnąć dalej.
Temat się pojawiał i niektórzy już wspominali o tym w swoich postach, ale nigdy nie zweryfikowaliśmy tego bardziej rzetelnie, a myślę że można by było sprawdzić pewne przynajmniej poszlaki podane w piśmie, aby to rozwinąć lub wykluczyć.

Kiedyś zastanawialiśmy się nad tym czy księżyc czasami nie odbija kształtu ziemi, ale jakoś obraz kraterów nie pasował do kształtu kontynentów. Ale może odbicie ziemi jest znacznie szersze i jest to odbicie większego terenu ziemi która w większej części jest skuta lodem. A kratery widoczne na księżycu to odbicia naszego świata i innych terenów nie zlodowaciałych na ziemi. Mówiąc obrazowo, chodzi mi o to, że nasza wizja płaskiej ziemi, to tylko jeden krater widoczny na księżycu.
A w rzeczywistości ziemia jest dużo większa i znajduje się na niej wszystko co opisuje księga rodzaju i księga Henocha. Ale nasza część na której mieszkamy jest ogrodzona lodem i nie mamy dostępu do pozostałej części ziemi.

Wstawiam tą grafikę jako zobrazowanie o co mi chodzi, a nie jako poglądowy obraz jak może wyglądać ziemia. Być może nie ma tyle światów i kształt bardziej można zweryfikować po tym co widać na księżycu. Być może nasz świat to taki jeden krater w zlodowaceniu. A są jeszcze inne nie koniecznie gdzie żyją ludzie, ale gdzie są różne inne rzeczy stworzone przez Boga, które będą nam przedstawione w odpowiednim czasie
Jeśli przeczytamy księgę Henocha to zauważymy, że gdy Henoch opisuje swoją podróż po ziemi, opisuje że znajdują się na niej różne rzeczy. Np. mieszkanie dla dusz oczekujących na sąd, drzewo życia, ogromną pustynie, góry których ciężko się doszukać w znanym nam świecie, tron syna Bożego, itd. Itp.

Może warto się zastanowić nad tą hipotezą Wink

W dalszych postach postaram się wrzucać te fragmenty z biblii które mogą świadczyć o tej hipotezie.

Wg tej hipotezy żyjemy na małym skrawku ziemi i prawdopodobnie księżyc i słońce krążą tylko nad nim a nie nad całą ziemią. Co do gwiazd to robią jakieś szersze okręgi i to by tłumaczyło, dla czego pewnych gwiazd nie widać na niebie w pewnych okresach czasu z żadnej perspektywy. Prawdopodobnie przesuwają się nad inną część ziemi nie widoczną dla nas. Pozornie pierwszym argumentem, który przeczy tej teorii jest bieg słońca i księżyca. Henoch dostał instrukcję jak słońce przesuwa się nad całą ziemią, ale dostał też następującą zapowiedź:

Hen 80
1 W tych dniach Uriel odpowiadając mi rzekł: "Oto pokazałem ci wszystko, Henochu, i wszystko ci objawiłem, żebyś mógł zobaczyć to słońce i ten księżyc i dowódców gwiazd nieba i wszystkich tych, którzy je zawracają, ich zadania, czasy i powstania.
2 Jednakże w dni grzeszników lata staną się krótsze, ich nasienie opóźni się na ziemi i na polach, wszystko na ziemi zmieni się i nie pojawi się w swoim czasie. Ustanie deszcz, bo niebo [go] zatrzyma.
3 W tych czasach owoce ziemi opóźnią się i nie będą rosnąć w odpowiednim czasie. Tak samo owoce drzew nie pojawią się w swoim czasie.
4 Księżyc zmieni swe zwyczaje i nie pojawi się w swoim czasie.
5 Jednakże w tych dniach ukaże się na niebie i przyjdzie(...) na czubku wielkiego wozu po stronie zachodniej zaświeci jaśniej niż zwykle.
6 I wielu dowódców gwiazd będących na służbie pobłądzi. Gwiazdy zmienią swój tor i kierunek i nie pojawią się w wyznaczonych im okresach.
7 Całe prawo gwiazd zostanie ukryte przed grzesznikami. Myśl mieszkańców ziemi ulegnie błędom. Pobłądzą i uznają gwiazdy za bogów. 8 Ogarnie ich mnóstwo nieszczęść i spadnie na nich kara, aby ich wszystkich zgładzić".

Być może właśnie teraz są dni grzeszników i słońce i księżyc zmieniły swoje zwyczaje i krążą na mniejszej przestrzeni, przez co dni i lata stały się krótsze.

Pierwszą ciekawą sprawą są 4 miejsca na ziemi: wschód, zachód, południe i północ. I tu jest ciekawa sprawa, że Henoch nie tylko podaje kierunki o tej nazwie ale unaocznia nam, że są to miejsca na ziemi.:

Hen 77
1 Pierwszy punkt kardynalny nosi nazwę "wschód ", ponieważ jest pierwszym. Drugi nosi nazwę "południe", ponieważ tam właśnie mieszka Najwyższy i szczególnie tam zstępuje Błogosławiony, który jest na wieki.
2 Inny punkt kardynalny nosi nazwę "zachód", ponieważ tam zdążają wszystkie światła nieba, bledną i zachodzą.
3 Czwarty punkt kardynalny nosi nazwę "północ". Dzieli się on na trzy części. Pierwsza z nich jest mieszkaniem dla ludzi, druga zawiera morza, wodę, głębiny, lasy, rzeki, ciemność i mgłę. W trzeciej części mieści się ogród sprawiedliwości.
4 Ujrzałem siedem wysokich gór, które były wyższe od wszystkich gór ziemskich. Na nich leży śnieg. Od nich wywodzi się mróz. Dni i czasy oraz lata mijają i przechodzą.
5 Ujrzałem siedem rzek na ziemi, szerszych od wszystkich [innych] rzek. Jedna z nich wychodzi ze wschodu i wlewa swe wody do Wielkiego Morza.
6 Dwie z nich płyną z północy aż do morza i wylewają swoje wody do Morza Erytrejskiego na wschodzie.
7 Pozostałe cztery wypływają ze strony północnej do swego morza, [dwie] do Morza Erytrejskiego i dwie do Wielkiego Morza, i kończą swój bieg, choć niektórzy mówią, że to ma miejsce na pustyni.
8 Ujrzałem siedem wielkich wysp na morzu i na lądzie. Dwie na lądzie i pięć na Wielkim Morzu.

Najciekawszy fragment to opis mieszkania ludzi, jest to tylko 1/3 miejsca zwanego północą. Przyjmując, że ziemia byłaby podzielona równo na 4 części które opisał Henoch, to mieszkanie ludzi, czyli świat który znamy to była by tylko 1/12 ziemi!!!

Dziś nawet zwolennicy płaskiej ziemi starają się w przybliżeniu określić jej rozmiar i wydaje się to w miarę prawdopodobne, ale jeśli uświadomimy sobie że świat który znamy to zaledwie wycinek całej ziemi, to prawdziwy rozmiar ziemi wydaje się nie do ogarnięcia!!!

Hen 93
13 Czy jest jakiś człowiek, który może poznać, jaka jest szerokość i długość ziemi? Któremu wszystkie miary zostały pokazane?
14 Lub czy jest jakiś człowiek, który może poznać długość nieba oraz jaka jest jego wysokość i na czym jest ono ustawione i jak wielka jest liczba gwiazd i gdzie wszystkie światła odpoczywają?

A to kilka miejsc które opisuje Henoch, jak się dobrze wczytamy, to zauważymy, że opisuje swoją podróż po ziemi. Przepraszam za ścianę tekstu, jeśli komuś przeszkadza, to niech pominie ten post, ale chce unaocznić, że Henoch opisuje ziemię i że mogą to być miejsca poza naszym zasięgiem, ale znajdujące się na ziemi.

Hen 17.
1 Zabrali mnie i zanieśli na miejsce, gdzie istoty wyglądały jak płonący ogień, ale gdy zechciały, przybierały wygląd ludzi.
2 Zaprowadzono mnie na miejsce burzy i na górę, której najwyższy szczyt dotykał nieba.
3 I w najbardziej odległych krańcach ujrzałem miejsca świateł i gromów, na ich głębokościach łuki ognia i strzały, ich kołczany, ognisty miecz i wszystkie odblaski błyskawic.
4 Zaprowadzono mnie do wody zwanej wodą życia i do ognia zachodniego, który otrzymuje każdy zachód słońca.
5 I przyszedłem do rzeki ognia, której ogień płynie jak woda i wpada do wielkiego morza będącego po stronie zachodniej.
6 Zobaczyłem wszystkie wielkie rzeki i doszedłem do ogromnej ciemności i znalazłem się tam, dokąd każdy zmierza.
7 Ujrzałem góry ciemności zimy i miejsce, gdzie wylewa się woda całej otchłani.
8 Ujrzałem usta wszystkich rzek ziemi i usta otchłani.

Hen 18
6 Udałem się w kierunku południowym - a był palący dzień i noc - gdzie było siedem gór z drogocennych kamieni, trzy po stronie wschodniej i trzy po stronie południowej.
7 Te po stronie wschodniej były z kolorowego kamienia, te ze strony południowej z kamienia czerwonego.
8 Środkowa [góra] sięgała, tak jak tron Pan, nieba. Była ona z antymonu, a szczyt tronu był z szafiru.
9 Ujrzałem płonący ogień i to, co było we wszystkich górach.

Hen 22.
1 Stamtąd udałem się na inne miejsce. [Anioł] pokazał mi po stronie zachodniej wielką i wysoką górę z ostrymi skałami.
2 Były tam cztery głębokie i przestronne groty, których wnętrze było bardzo śliskie. Trzy z nich były ciemne, a jedna jasna. Pośrodku niej znajdowało się źródło wody. Powiedziałem wtedy: "Jakże śliskie są te groty, jakże głębokie i ciemne, gdy się na nie patrzy!"
3 Wówczas Rafał, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "Te piękne miejsca [przeznaczone są na to], żeby duchy, dusze zmarłych mogły się w nich zgromadzić. Zostały stworzone po to, żeby mogły się zgromadzić tutaj wszystkie dusze synów ludzkich.
4 Groty te zostały stworzone na miejsce pobytu [dusz ludzkich] aż do dnia sądu, aż do wyznaczonego czasu, kiedy nastanie dzień wielkiego sądu nad nimi".

Hen 23.
1 Stamtąd udałem się na inne miejsce po stronie zachodniej aż do krańców ziemi.
2 Zobaczyłem płonący ogień, który biegł nieprzerwanie tu i tam nie ustając ani w dzień, ani w nocy, ale dokładnie ciągle robił to samo.
3 Zapytałem mówiąc: "Cóż to jest, co nigdy nie ustaje?"
4 Wówczas Raguel, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "Ten płonący po stronie zachodniej ogień, którego bieg ujrzałeś, jest [ogniem] wszystkich świateł nieba"

Hen 24.
1 Stamtąd poszedłem na inne miejsce ziemi. Pokazał mi górę ognia płonącą dzień i noc.
2 Podszedłem do niej i ujrzałem siedem wspaniałych gór, które różniły się od siebie. [Widziałem też] drogocenne i piękne kamienie. Każdy z nich wyglądał wspaniale i drogocenne. Miały też kształtny wygląd. Trzy góry stały po stronie wschodniej, jedna mocno osadzona na drugiej i trzy po stronie południowej, jedna na drugiej oraz głębokie i urwiste doliny, a żadna z nich nie była blisko drugiej.
3 Siódma góra stała pośrodku nich i coś na kształt tronu górowało nad innymi. Pokrywały ją wokoło pachnące drzewa.
4 Było między nimi drzewo, jakiego nigdy nie wąchałem i żadne z nich ani żadne inne nie było doń podobne. Pachniało wonniej niż jakakolwiek woń, a jego liście, kwiaty i drewno nigdy nie usychają. Owoce jego podobne są do kiści daktyli palmy.
5 Następnie powiedziałem: "Oto piękne drzewo! Piękne ku wejrzeniu i przyjemne są jego liście, a owoc jego bardzo rozkoszny z wyglądu".

Hen 25.
1 Następnie Michał, jeden ze świętych i czcigodnych aniołów, który był ze mną i który stał na ich czele, odpowiadając mi rzekł: "Henochu! Dlaczego pytasz mnie o woń tego drzewa i dlaczego chcesz to wiedzieć?"
2 Wówczas ja, Henoch, odpowiadając mu rzekłem: "Chciałbym dowiedzieć się wszystkiego, ale szczególnie interesuje mnie to drzewo".
3 Odpowiedział mi mówiąc: "Ta wysoka góra, którą ujrzałeś, której szczyt podobny jest do tronu Pan, to tron, gdzie Święty i Wielki, Pan Chwały, Wieczny Król zasiądzie, gdy nawiedzi w dobroci swej ziemię.
4 A to piękne wonne drzewo - żadne [stworzenie] cielesne nie ma prawa go dotykać aż do wielkiego sądu, kiedy odbierze pomstę na wszystkich i doprowadzi [ wszystko] do końca na wieki - zostanie dane sprawiedliwym i pokornym.
5 Z jego owocu wybrani otrzymają życie. Zostanie zasadzone na północy, w świętym miejscu, w domu Pan, Wiecznego Króla.
6 Wówczas rozradują się niewymownie i będą zadowoleni w świętym [miejscu]. Miły zapach tego drzewa [przeniknie] ich kości i będą żyć długim życiem na ziemi, tak jak żyli twoi ojcowie. Za ich dni smutek, ból, znój i kara ich nie dotkną".

Hen 26.
1 Stamtąd udałem się do centrum ziemi, gdzie zobaczyłem błogosławione, nawodnione miejsce z roślinami, których gałązki żyły i wyrastały z naciętego drzewa.
2 Ujrzałem tam świętą górę, a pod górą, po jej wschodniej stronie była woda płynąca ku południowi.
3 Ujrzałem po stronie wschodniej inną górę, która była tej samej wysokości, a pomiędzy nimi była głęboka i wąska dolina, w której obok góry płynął potok.

Hen 27.
1 Wtedy zapytałem: "Do czego służy ta błogosławiona ziemia, pełna drzew? Na co służy ta przeklęta dolina?"
2 Wówczas Rafał, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "Ta przeklęta dolina przeznaczona jest dla przeklętych na wieki. Tutaj zostaną zgromadzeni wszyscy, którzy swymi ustami wypowiadali przeciwko Pan nieodpowiednie słowa i surowo mówili o Jego chwale. Tu zostaną zgromadzeni i tu będzie miejsce ich sądu.
3 W dniach ostatecznych pojawi się przed sprawiedliwymi obraz sprawiedliwego sądu nad nimi na wieki wieków. Tutaj sprawiedliwi będą błogosławić Pan Chwały, Wiecznego Króla.

Hen 28.
1 Stamtąd udałem się na wschód pośrodku górzystej pustyni. Zobaczyłem, że była to samotnia. Było tam tylko miejsce
2 zalesione drzewami. Z góry spływała woda.
3 Wyglądało to jak obfity potok wody, który doprowadzał do tego miejsca wodę i rosę czy to z południa, czy z północy.

Hen 29.
1 Poszedłem na inne miejsce na pustyni kierując się ku wschodniej stronie góry.
2 Zobaczyłem pachnące drzewa, które wydawały aromat kadzidła i mirry. Drzewa podobne były do migdałowców.

Hen 32.
1 Za tymi górami, kiedy wzrok zwróciłem ku górom na północy, zobaczyłem siedem gór pełnych miłego nardu, żywicy, cynamonu i pieprzu.
2 Stamtąd udałem się szczytami tych gór daleko na wschód, poszedłem poza Morze Czerwone, oddaliłem się od niego i dotarłem aż do krainy ciemności.
3 Przyszedłem do Ogrodu Sprawiedliwości i ujrzałem poza tymi drzewami wiele rosnących tam wielkich drzew, pachnących słodko, wielkich, bardzo pięknych i wspaniałych oraz drzewo mądrości, z którego święci jedzą i poznają wielką mądrość.
4 Podobne jest ono do drzewa janowca. Owoc jego jest jak kiść winogron na winnym krzewie, bardzo piękny, a zapach tego drzewa rozchodzi się i sięga daleko.
5 I powiedziałem: "To drzewo jest piękne! Jak piękny i przyjemny jest jego widok!"
6 Święty anioł Rafał, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "To jest drzewo mądrości, z którego twój praojciec i twoja pramatka żyjący przed tobą zjedli i nauczyli się mądrości. Ich oczy zostały otwarte, poznali, że byli nadzy i zostali wypędzeni z ogrodu".

Hen 33.
1 Stamtąd poszedłem na krańce ziemi i ujrzałem olbrzymie różniące się od siebie zwierzęta, jak również ptaki, które różniły się kształtem, wyglądem i głosem. Każdy z nich różnił się jeden od drugiego.
2 Na wschód od tych zwierząt ujrzałem krańce ziemi, na których spoczywa niebo oraz otwarte bramy nieba.
3 Zobaczyłem wychodzące gwiazdy nieba i policzyłem bramy, z których one wychodzą. Spisałem wszystkie ich wschody, każdej z osobna stosownie do ich liczby i ich imion, stosownie do ich konstelacji, ich pozycji, ich czasów i ich miesięcy, tak jak anioł Uriel, który był ze mną, mi pokazał.
4 Pokazał mi wszystko, a ja to spisałem. Spisałem również ich imiona, jak również ich prawa i mieszkania.

Bardzo ciekawy temat założyłeś.

Mamy wiele interesujących informacji, czasami sprzecznych ze sobą a może pozornie sprzecznych.

Mapa mająca podobno 1000 lat, znaleziona w jednej z buddyjskich świątyń.

Prawdziwy wygląd ziemi Flat10

Ogólnie można to próbować zrozumieć też tak jak dzisiejszy nowoczesny ogród. Często to zamknięta nieduża strefa, ale jej zaplecze jest duże skomplikowane etc, pompy pompujące wodę, dużo różnego światła , generatorów energii, etc etc etc.

Ziemia to taki własnie ogród, a całe zaplecze produkujące wodę, mróz , oświetlenie etc jest na tzw. " zapleczu ziemi " czyli poza ogrodem.

Tak samo opis świata samych zwierząt, to takie jakby zaplecze Wszystkich Bożych zwierząt, które pewnie w większości zgineły już dawno na naszej ziemi, z powodu mordowania przez ludzi, klęski etc .a gdy Bóg odnowi ziemię znów je przywróci.

Pamiętajmy , że żyjemy w ruinach dawnego świata po potopie.

Wyobraźmy sobie, że dzisiaj jest tylko 20% roślin które były , 20% zwierząt które były. 20% smaków, 20% zapachów itd..!!

Ile przed nami wspaniałych bożych dzieł które są przed nami.

To ma duży sens, wielu ludzi nie może pojąć jak potem gdy każdy będzie żył wiecznie pomieścimy się na tej " małej ziemi " .

Biorąc pod uwagę , że Biblia mówi " a morza już nie będzie" to zastępując oceany i morza na naszej małej ziemi samym lądem i ziemia byłaby w 100% zalesiona etc nadająca się do życia to bysmy spokojnie się pomieścili... to teraz spójrzcie na tą ogromną mapę Henryka, i zastąpcie całą tą białą warstwę lodu ( to przecież ogromny ocean tyle że zamarźnięty !!!) lądem.......

To jest bardzo ciekawa hipoteza.
W świetle tego co wiemy, że tak pieczołowicie pilnują Antarktydy, a skoro pilnują to mają coś do ukrycia, można mniemać, że jest tam coś więcej niż tylko "kraniec ziemi".

Liksar napisał:Ogólnie można to próbować zrozumieć też tak jak dzisiejszy nowoczesny ogród. Często to zamknięta nieduża strefa, ale jej zaplecze jest duże skomplikowane etc, pompy pompujące wodę, dużo różnego światła , generatorów energii, etc etc etc.

Ziemia to taki własnie ogród, a całe zaplecze produkujące wodę, mróz , oświetlenie etc jest na tzw. " zapleczu ziemi " czyli poza ogrodem.

Tak samo opis świata samych zwierząt, to takie jakby zaplecze Wszystkich Bożych zwierząt, które pewnie w większości zgineły już dawno na naszej ziemi, z powodu mordowania przez ludzi, klęski etc .a gdy Bóg odnowi ziemię znów je przywróci.

Pamiętajmy , że żyjemy w ruinach dawnego świata po potopie.

Wyobraźmy sobie, że dzisiaj jest tylko 20% roślin które były , 20% zwierząt które były. 20% smaków, 20% zapachów itd..!!

Ile przed nami wspaniałych bożych dzieł które są przed nami.

To ma duży sens, wielu ludzi nie może pojąć jak potem gdy każdy będzie żył wiecznie pomieścimy się na tej " małej ziemi " .

Biorąc pod uwagę , że Biblia mówi " a morza już nie będzie" to zastępując oceany i morza na naszej małej ziemi samym lądem i ziemia byłaby w 100% zalesiona etc nadająca się do życia to bysmy spokojnie się pomieścili... to teraz spójrzcie na tą ogromną mapę Henryka, i zastąpcie całą tą białą warstwę lodu ( to przecież ogromny ocean tyle że zamarźnięty !!!) lądem.......

Liksar...

Co do pomieszczenia wszystkich na ziemi to sprawa jest prostsza niż się wydaje. Ale to tylko taka poboczna ciekawostka.
Zewsząd wmawiają nam, że "ziemia jest przeludniona! i już ledwo co jest na niej miejsce".
Co jest oczywiście satanistycznym kłamstwem mającym na celu dac pretekst tym "......" do mordowania ludzi w świetle prawa i ogólnej aprobaty.

Tymczasem prosta matematyka...

Policzyłem to podstawiając dane gęstości zaludnienia z terenów na których ludzie żyją i mają się świetnie. Ba, żyją tam bardzo bogato -Hong Kong i Monaco. Dane wzięte ze źródeł oficjalnych, i wyszło:

gdyby wziąć wszystkich ludzi ziemi (około 7, 5 miliarda) i przyjąć gęstość zaludnienia dla Hong Kongu to WSZYSCY LUDZIE ZIEMI MOGLIBY ZAMIESZKAĆ NA TERENIE JAKI ZAJMUJE OBECNIE EGIPT. Tylko.
A gdyby przyjąć gęstość zaludnienia Monaco to WSZYSCY LUDZIE ZIEMI MOGLIBY ZAMIESZKAĆ NA TERENIE...POLSKI.

RESZTA ZIEMI BYŁABY PUSTA!

Identycznie jest z zasobami naturalnymi takimi jak surowce, woda itd.
Obliczono, że w samych piaskach roponośnych w Kanadzie (teren zbliżony powierzchnią do woj Łódzkiego czyli maluteńki w skali ziemi) znajdują się zapasy ropy dla całej ziemi na około 70 lat. Zasoby ropy są nieprzebrane na ziemi. Kiedyś czytałem rosyjskie opracowanie na ten temat pokazujące obrazowo jak to wygląda - mrówka (ludzkość) siedzi na takich zapasach ropy jak cały tankowiec jakim się dostarcza ropę. To jest ta skala wielkości i te proporcje. Dla człowieka i jego możliwości przetwórczych są to wielkości niewyczerpalne.

Identycznie jest z wodą. Istnieje tak wydajna technologia odsalania wody, że można by zrezygnować w ogóle z używania wody z rzek i jezior gdyby zaszła taka potrzeba. Przy tym jest tak skuteczna, że woda uzyskana z tego procesu jest tak czysta, że aby człowiek ją mógł pić trzeba ją sztucznie "zanieczyszczać" bakteriami. Podobnie jak wodę destylowaną.
Wszystko to ukrywane pod propagandą niedoboru mająca na celu kontrolę nad ludźmi.

"gdyby zalesić..." lasy są w ogóle zbędne do życia człowieka, w kontekście zapotrzebowania na tlen. To kolejne kłamstwo syjonistów satanistów.
Tlen jest produkowany w inny sposób, taki o jakim nie mamy pojęcia. Wszystkie te "dbajmy o zieleń bo nie będziemy mieli czym oddychać " to bzdury.
Skąd to wiadomo? Z logicznego, krytycznego myślenia.
Gdyby tak było to dżungle miałyby współczynniki tlenu do innych gazów rzędu około 99% tlenu ws 1% inne gazy. Tlen wyparłby inne gazy bo byłoby go tam tak dużo.

Na pustyniach tymczasem byłyby znikome ilości tlenu. Bo przecież musiałby przywędrować tam przebywając tysiące kilometrów.

Oczywistą sprawą byłoby od zawsze, że w różnych miejscach na ziemi zawartość tlenu jest diametralnie inna. Tymczasem w każdym miejscu jest podobnie - około 21 %. WSZĘDZIE NA ZIEMI.

Mało tego, niedawno czytałem coś całkiem obrazoburczego w stosunku do oficjalnej "wiedzy". To hipoteza, ale podparta był a dowodami - że człowiek wcale nie potrzebuje owych 21% procent tlenu do życia, a zdecydowanie mniej. I, że ważniejszym składnikiem powietrza, kluczowym dla naszego komfortu życia i zdrowia jest...DWUTLENEK WĘGLA.
Coś w tym może być, bo interesująco nakłada się to z satanistycznym ograniczaniem "gazów cieplarnianych", a w sumie chodzi im głownie o dwutlenek węgla. Walka o to żeby za 100 200 lat istniały czyste lasy i wody, wtedy kiedy nikogo z nich już nie będzie wydaje się śmieszna, ale jak weźmiemy pod uwagę satanistyczny plan redukcji ludności to...owa "walka" o redukcję dwutlenku węgla przybiera postać logiczną.

To takie ciekawostki.

Kolejny ciekawy cytat, który może świadczyć o postawionej hipotezie.

Spójrzmy na ten fragment:

Rdz 3
(22) I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, i nie zjadł, a potem żył na wieki!

(23) Odprawił go więc Pan Bóg z ogrodu Eden, aby uprawiał ziemię, z której został wzięty.

(24) I tak wygnał człowieka, a na wschód od ogrodu Eden umieścił cheruby i płomienisty miecz wirujący, aby strzegły drogi do drzewa życia.

Skoro Bóg postawił na straży drzewa życia, cheruby i miecz wirujący, to wydaje się logiczne że musi ono być gdzieś na ziemi, gdzie teoretycznie człowiek mógłby dotrzeć. Jaki sens miałoby pilnowanie drzewa do którego człowiek nie miałby dostępu.

Teorii bezkresnej ziemi, przeczą doniesienia o obserwacjach sklepienia łączącego się lądem na Antarktydzie. Oznaczałoby to wtedy, że cała ziemia, ma mniej więcej takie rozmiary jakie znamy, bo przecież do Antarktydy dotrzeć można zwykłym statkiem.

Jeśli jednak doniesienia te są fałszywe, a granicy ziemi jaką znamy broni się sztucznie, to rzeczywiście teoria ta nabiera sensu.

Tak z innej beczki, mówi się często o zakazie lotów nad Antarktydą w celu ukrycia czegoś. Że każdy nieautoryzowany samolot który się tam znajdzie zostanie od razu zestrzelony. Zastanowiło mnie jednak skąd mają operować te rzekome samoloty które w kilka chwil mają zniszczyć wszystko co wleci w ten obszar?

W Mc Murdo nie ma bazy lotniczej? A najbliższy teren należący do krajów zachodnich to bodajże Falklandy? Przecież taki JumboJet zatankowany do pełna, startujący z Argentyny lub Australii i skierowany np przez terrorystów w stronę Antarktydy jest praktycznie nieosiągalny dla myśliwców które z wyższymi prędkościami mogą latać tylko ograniczony czas.

Może ta historia o rzekomym pilnowaniu Antarktydy 24h ma odstraszyć ewentualnych "turystów"??? Wink

Jeśli tam po prostu nie ma samolotów wojskowych to od dziś zbieram na wypożyczenie prywatnego odrzutowca! bounce

Ma być nowe niebo i nowa ziemia według Apokalipsy.

Jest więc możliwe, że firmament zostanie zniesiony i inne części udostępnione.

Odnośnie pilnowania Antarktydy, krążą historie morderstw tych, którzy ośmielili się cokolwiek sprawdzać i podpływać do Antarktydy.

Trzech Norwegów w roku 2011 zniknęło bez śladu w podejrzanych warunkach. Wcześniej czytałem artykuł, ze na dwa dni przed niezniknięciem komunikowali się radiowo z lądem, chyba z Nową Zelandią.

Znalazłem film na ten temat.

Jacek 86 napisał:Teorii bezkresnej ziemi, przeczą doniesienia o obserwacjach sklepienia łączącego się lądem na Antarktydzie. Oznaczałoby to wtedy, że cała ziemia, ma mniej więcej takie rozmiary jakie znamy, bo przecież do Antarktydy dotrzeć można zwykłym statkiem.

Jeżeli dokładnie przestudiować to co pisze Henoch to owszem można przyjąć, że sklepienie może być widoczne na antarktydzie, ALE NIE NA CAŁEJ Smile

spójrzmy na ten cytat:

Hen 77
3 Czwarty punkt kardynalny nosi nazwę "północ". Dzieli się on na trzy części. Pierwsza z nich jest mieszkaniem dla ludzi, druga zawiera morza, wodę, głębiny, lasy, rzeki, ciemność i mgłę. W trzeciej części mieści się ogród sprawiedliwości.

Skoro jesteśmy na północy ziemi to być może jakaś część granicy naszego świata dotyka sklepienia. Poniżej wstawiam poglądowy rysunek o co mi chodzi Wink

Jacek 86 napisał:Tak z innej beczki, mówi się często o zakazie lotów nad Antarktydą w celu ukrycia czegoś. Że każdy nieautoryzowany samolot który się tam znajdzie zostanie od razu zestrzelony. Zastanowiło mnie jednak skąd mają operować te rzekome samoloty które w kilka chwil mają zniszczyć wszystko co wleci w ten obszar?

Myślę że spokojnie jest możliwość przechwytywania takich samolotów, jeśli odpowiednie służby zauważą że taki samolot tylko kieruje się w tamtą stronę. Oprócz stałych baz są także lotniskowce, a jeszcze inną możliwością o której nie mamy pojęcia jest to czy za tymi granicami lodu nie ma jakichś nazwijmy to baz lub przyczółków z których mogą startować maszyny nie tylko znane nam w naszym świecie ???

No właśnie, dobrze to narysowałeś. Nie musi cała nasza ziemia całym obwodem dotykać sklepienia.

Co do tych nieautoryzowanych samolotów - przeciętna rakieta ziemia powietrze leci z prędkością 18 tysięcy kilometrów na godzinę. Samolot średnio 1000 km/h.

Widząc na radarze obiekt zbliżający się do markera " nieprzekraczalny" wysyłany jest sygnał ostrzegawczy i zapytanie. Jeśli nie odpowie zostaje wystrzelona rakieta, która leci 18 razy szybciej niż samolot. No chyba ze ktoś zechciałby ukraść myśliwiec, wtedy leciałby 2,5 tys km/h. Mimo to rakieta dogoni go bardzo szybko.

Bazy są "naokoło" Antarktydy". Falklandy, Nowa Zelandia, Australia, Wyspy na Pacyfiku itd.

Zastanawiające, że Bóg jest zawsze tytułowany Bogiem całej ziemi a szatan księciem, czy też panem ale świata (tego świata)
spójrzmy na te cytaty:

Iz 54
(5) Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca, - jego imię Pan Zastępów - a twoim Odkupicielem Święty Izraelski, zwany Bogiem całej ziemi.

Ps 97
(5) Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana, Przed Panem całej ziemi.

Za 4
(14) A on odrzekł: To są dwaj pomazańcy, którzy stoją przed Panem całej ziemi.

A to cytaty dotyczące szatana:

Mt 4
(8 ) Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich.

(9) I rzekł mu: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon.

J 12
(31) Teraz odbywa się sąd nad tym światem; teraz władca tego świata będzie wyrzucony.

J 16
(7) Lecz Ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was.

(8 ) A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, i o sprawiedliwości, i o sądzie;

(9) O grzechu, gdyż nie wierzyli we mnie;

(10) O sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie;

(11) O sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony.

O ile pamiętam, to Bushi wspominał kiedyś o swoim dialogu z jakimś żydem studiującym w amerykańskiej szkole talmudycznej . Ten żyd też twierdził że Ziemia co prawda nie jest płaska ale jest znacznie większa od tego co się nam wmawia. To by pasowało....
Bushi, popraw mnie jeśli coś pomyliłem...

Żyd przyznał jednak Bushiemu rację, że ziemia jest płaska Smile

Jesli chodzi o "kabalistę" i jego wywody na ten temat, to najpierw wyśmiewał się z płaskiej ziemi, jednak przyznał że jego rabbi mówił że ziemia jest inna i że NASA trzyma tajemnice o wielkości. Po jakimś czasie pewnie analizując filmy zrozumiał coś, albo po prostu zapytał ponownie jakiegoś starego kabalisty a ten mu może potwierdził. Pamiętajcie że uczniowie kabały nawet nie pójdą sami do kibla , jak im ich rebbe nie pozwoli. Oni są gorzej zindoktrynowani zlasowanymi mózgami niz katoliccy świeccy zapalający świece przed mszą!
Skoro kabalista powiedział że miałem rację ( ziemia płaska ) to znaczy że mu rebbe przytakną niż sam dochodził!

W tym temacie znalazłem takie oto słowa w księdze 2 Ezd 6 - i choć nie jest to słowo Boże, tylko element pytania skierowanego przez Ezdrasza do Boga za pośrednictwem anioła, to skoro Bóg Ezdrasza w tym zakresie nie sprostował, to raczej jest to zgodne ze stanem faktycznym, choć nam się oczywiście wciska kit:

2 Ezd 6:

(38) I powiedziałem: "O Panie, rzekłeś na początku stworzenia dnia pierwszego mówiąc: 'Niech się stanie niebo i ziemia' a słowo twoje dokonało tej pracy.
(39) I wtedy Duch krążył, a ciemności i milczenie otaczały wszystko: dźwięku głosu człowieczego jeszcze nie było.
(40) Wtedy poleciłeś, aby promień światła się ukazał z twego skarbca, aby się ukazało dzieło twoje.
(41) A dnia drugiego stworzyłeś ducha firmamentu, i rozkazałeś mu, aby rozdzielił i podzielił wody tak, aby jedna część przeniosła się na górę, a druga część pozostawała na dole.
(42) A trzeciego dnia rozkazałeś się zebrać wodzie na siódmej część ziemi: sześć części osuszyłeś i zachowałeś, aby części z nich były zasiane i będące na służbie przed Tobą.
(43) Bo wyszło słowo twoje, a dzieło twoje się dokonało.
(44) I natychmiast owoce się pojawiły w nieskończonej ilości, różnego wyglądu i smaku i kwiaty niepowtarzalnego koloru i zapachy niewymiennego zapachu: a to się stało dnia trzeciego.
(45) A czwartego dnia rozkazałeś, aby się stała jasność słońca, światłość księżyca, oraz żeby zaistniał porządek gwiazd:
(46) I rozkazałeś im aby służyły człowiekowi, który miał być stworzony.
(47) A dnia piątego rozkazałeś siódmej części, gdzie była woda zgromadzona, aby pojawiły się żywe stworzenia, ptaki i ryby: i tak się stało.
(48) Woda niema i bezduszna wydawała żyjące stworzenia: jak jej polecono, aby w tym narody podziwiały cudowne twe dzieła.
(49) Wtedy zachowałeś dwie istoty żywe, z których jedną nazwałeś Behemot a drugą nazwałeś Lewiatanem,
(50) I oddzieliłeś jedną od drugiej. Bo siódma część, gdzie się były wody zebrały, nie mogła ich pomieścić.
(51) I dałeś dla Behemota jedną część, która była osuszona dnia trzeciego, aby na niej mieszkał, gdzie jest tysiąc gór.
(52) A Lewiatanowi dałeś siódmą część mokrą i zachowałeś ją, aby była na pokarm komu chcesz i kiedy chcesz.

Ciekawe…

A nam się wmawia, że woda znajdująca się w samych tylko oceanach zajmuje aż 70,8 % powierzchni ziemi:

Woda jest bardzo rozpowszechniona także na powierzchni Ziemi. Występuje głównie w oceanach, które pokrywają 70,8% powierzchni globu, ale także w rzekach, jeziorach i w postaci stałej w lodowcach.

link: https://pl.wikipedia.org/wiki/Woda

Zgodnie z tym, jeżeli podzielić ziemię na 7 części, które razem stanowią 100% jej powierzchni, to woda w samych tylko oceanach zajmująca rzekomo 70,8% jej powierzchni zajmowała by bez mała 5 z 7 jej części!

A z 2 Ezdrasza wynika, że cała woda jaka składa się na morza, zajmuje ledwie jedną z siedmiu części całej ziemi…

Zatem albo ziemia jest znacznie, ale to znacznie większa, niż nam mówią, albo wody na niej jest znacznie mniej, niż podają oficjalne dane.

Odrodzony...pomijasz fakt, że te rzeczy Bóg ustanowił podczas stwarzania świata, na długo przed...potopem.

Po potopie ten stan rzeczy musiał ulec zmianie i większa część lądów została pod wodą, tak iż wód jest dziś więcej niż suchego lądu.

Stąd, myślę, informacje o tzw. Atlantydzie, która mogła być jednym z państw/miast nefilimów żyjących właśnie przed potopem.

Chyba masz rację…

I choć na podstawie biblijnego opisu potopu ani nie mamy pewności, że po potopie powierzchnia wody zajmującej ziemię rzeczywiście się zwiększyła, ani też nie mamy pewności, że powierzchnia ta po ustaniu potopu pozostała na poziomie z dnia stwarzania, to jednak odnajdywane ruiny różnych budowli, które dzisiaj są głęboko pod wodą świadczą najprawdopodobniej o zwiększeniu się powierzchni wód po potopie.

Więc raczej jest tak, jak piszesz Kamilu.

Odrodzony, na podstawie warstw geologicznych wiemy że przed potopem istniały spore morza. Między innymi takie skamieniałe dna morskie widzimy w Polsce w okolicach Krasnystawu, na własne oczy widziałem te skamieliny morskie, dziadek miał całą podmurówkę chlewu z tego kamienia piaskowca. Jednak takich miejsc na świecie jest niewiele. Co oznacza że przed potopem mórz było mało. Tymczasem ogromne zasoby węgla i ropy naftowej jasno wskazują że w tych miejscach była niewyobrażalna dla nas masa roślinna.
Wracając do piaskowca, oględziny tego materiału dają od razu chłam oficjalnej geologii. Pokład piaskowca jest dość luźny i kruchy na całej powierzchni. Co oznacza że nie osadzał się milionami lat. A został po prostu utworzony w takiej formie jednolitej. Mało tego, muszle i inne skamieniałości zaczynają się dopiero na pewnym pułapie. Co wskazuje żyjątka morskie nagle się pojawiły i zaczęły umierać w krótkim czasie. Bez żadnych oznak przejściowych. Jeśli Bóg stworzył zwierzęta morskie w 4 dniu, to liczmy od tego momentu 1400 lat, tyle miały czasu odkładać się zanim dno zostało wypiętrzone w potopie i zasypane mułem po potopie.
Obecne oceany to nic innego jak woda potopu, obecne kontynenty to nic innego jak to co ocalało z lądu po potopie, wszelkie szczyty z serii "Korona ziemi" to wypiętrzenia tego kataklizmu, Karpaty, Himalaje, Apeniny, Alpy i inne 5000 wzwyż. Pozostałość gór przedpotopowych to Góry Świętokrzyskie, Syjon, Hor, inne mityczne święte szczyty. Są one zawsze uznawane za wyjątkowe i święte, choć zupełnie nieokazałe i zwyczajne. Być może należy ich niezwykłość odczytywać właśnie w ten sposób, że od Noego aż do dziś były one obdarzane szacunkiem z powodu przetrwania potopu.

Co to?, skąd to? Dziwaczna gora lodowa na fotografii NASA

https://businessinsider.com.pl/technologie/nauka/prostokatna-gora-lodowa-niesamowite-zdjecie-nasa/cbxy1wy

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/prostokatna-gora-lodowa-w-antarktyce,277027,1,0.html

Aktualizacja- takich prostokątów jest wiecej Shocked

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-antarktydzie-odkryto-wiecej-prostokatnych-gor-lodowych?utm_source=dlvr.it&utm

Zadajmy sobie pytanie kim jest Lewiatan:

1 Hen 60 napisał:7 W owym dniu zostaną rozłączone od siebie dwa potwory: żeński potwór, któremu na imię Lewiatan, zamieszka głębokości morza nad źródłami wód,

2 Ezdrasza6 napisał:(47) A dnia piątego rozkazałeś siódmej części, gdzie była woda zgromadzona, aby pojawiły się żywe stworzenia, ptaki i ryby: i tak się stało.
(48) Woda niema i bezduszna wydawała żyjące stworzenia: jak jej polecono, aby w tym narody podziwiały cudowne twe dzieła.
(49) Wtedy zachowałeś dwie istoty żywe, z których jedną nazwałeś Behemot a drugą nazwałeś Lewiatanem,
(50) I oddzieliłeś jedną od drugiej. Bo siódma część, gdzie się były wody zebrały, nie mogła ich pomieścić.
(51) I dałeś dla Behemota jedną część, która była osuszona dnia trzeciego, aby na niej mieszkał, gdzie jest tysiąc gór.
(52) A Lewiatanowi dałeś siódmą część mokrą i zachowałeś ją, aby była na pokarm komu chcesz i kiedy chcesz.

Zobaczmy najprawdopodobniej Lewiatan to Bestia która jest odpowiedzialna za środowisko wodne czy morskie w której żyją stworzenia morskie. Tak samo jak Behemot to Bestia niebios czyli środowisko w którym żyją ptaki i inne stworzenia latające.

A zatem to oznacza, że morza, oceany to jeden inteligentny duchowy organizm zwany Lewiatanem którego celem jest utrzymanie warunków do życia zwierząt i roślin morskich.

Zobaczmy inny opis Lewiatana:

Ks. Psalmów 104 napisał:(26) Okręty płyną po nim; Lewiatan, którego stworzyłeś, aby w nim igrał.

Hioba 3 napisał:( Bodajby ją przeklęli zaklinacze czasu, którzy potrafią podrażnić Lewiatana!

Okręty poruszają się po istocie żywej Lewiatanie czyli morzach. To Lewiatan powoduje wszelkie sztormy czy anomalie na morzu.

Kim są owi "zaklinacze czasu" którzy potrafią podrażnić Lewiatana??? Otóż są to moim zdaniem naukowcy którzy tworzą technologie np. Harp, czy inne która powoduje ogromne sztormy czy tsunami. Pamiętajmy słowo magister oznacza maga, zaś nauka, szczególnie nauki ścisłe które odpowiadają za rozwój technologii mają korzenie okultystyczne.

Zauważmy jedno, upadli poprzez praktyki okultystyczne - które były praktykowane na uczelniach - dały ludzkości technologie, która zmienia czy niszczy ziemię czy morza a nawet niebo czyli środowisko życia dla istot materialnych. Owa technologia jest akcją na którą reaguje np Lewiatan, czyli morza.

Prawdziwy wygląd ziemi

Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi

Re: Prawdziwy wygląd ziemi